Proponuje zapoznac sie troszke z chwytami i wtedy mozemy ciagnac polemike dalej
 - prawda jest taka ze jak ktos o ogromnej sile scisnie kogos na krotkich zebrach to niestety walke wygra.
  - prawda jest taka ze jak ktos o ogromnej sile scisnie kogos na krotkich zebrach to niestety walke wygra. Ja nie twierdzilem ze porownywalem koksa zaprawionego w bojach ... ja twierdzilem ze jak zlapie taki koks "instynktownym chwytem" to juz po jablkach ... znaczy sie pozamiatane.
Swojego czasu sparowalem z "chlopakami" ze wsi - moze to nie sa typowe "koksy" ale kilku 18 latkow co to pracowali na budowie i worki z cementem 2 po 40 - 50 kg na kazdym ramieniu wnosza na iles tam pieter po pare razy dziennie ... ogolnie mowiac ogromna sila uzytkowa. Mimo ze ja nie jestem slabeuszem to pare razy podczas sparingow parterowych z nimi musialem klepac z powodu wlasnie "naturalnych chwytow" zakladanych przez nich ... a zlapanie w pol i sciskanie z calej sily to juz ulubiony ich element byl
 . Wiec wiem co mowie
  . Wiec wiem co mowie  a uwalniac sie kiedy juz trzymali Ciebie bylo ciezko bo to silne chlopy byly
  a uwalniac sie kiedy juz trzymali Ciebie bylo ciezko bo to silne chlopy byly  .
 .POzdrawiam
 


 
 
				
			
 
				
			 
				
			 FaceBook
 FaceBook 
 
 
 
