Tył autobusu i pewna sytuacja...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mariusz: jakby Cygan wyjął nóż to i go użył to jest 95% szansy na to , żę konsekwencje dotyczyły Ciebie.
miało być do Kanubisa
Napisano Ponad rok temu
nie wydaje mi sie,,, tak jak powiedzialem byl podpity, widzialem jak sie rusza i nie chodzi o to, ze jestem nie wiadomo kim, ale mam prawie 100% pewnosc, ze zanim zdazylby ten noz do konca wyjac i cos z nim zrobic to,,, zlamalbym mu lape. A jak nie (malo prawdopodobne ? To masz racje byloby nieciekawie. Tramwaj, malo miejsca,,, wyjalbym swoj (chociaz na ulicy nigdy jeszcze tego nie zrobilem) i bylaby rzeź
muchol sluchaj ten gosc mnie troche wkur..., ale:
1) w pewnym momencie zauwazylem, ze facet zaczal watpic - myslal chyba, ze sie go przestrasze na wstepie
2) jedzie podpity cygan z jakims nawalonym zulem (takim jakich spotykasz pod dworcem czy śpiących w parku na ławeczkach),,, dotknąlbys go? ja sie brzydzilem szczerze mowiac. Zadecydowaly wiec rowniez względy higieniczne.
3) gosc mnie zaczal w pewnym momencie bawic - dobre bylo, jak do totalnie zalanego zula powiedzial zeby wstawal,,, ciekawe, co mu sie we lbie UROILO, jak daliby sobie ze mna rade,,, mam ponad 190 cm i nie wygladam jak jakas kutasina.
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
cynik,
nie wydaje mi sie,,, tak jak powiedzialem byl podpity, widzialem jak sie rusza i nie chodzi o to, ze jestem nie wiadomo kim, ale mam prawie 100% pewnosc, ze zanim zdazylby ten noz do konca wyjac i cos z nim zrobic to,,, zlamalbym mu lape. A jak nie (malo prawdopodobne ? To masz racje byloby nieciekawie. Tramwaj, malo miejsca,,, wyjalbym swoj (chociaz na ulicy nigdy jeszcze tego nie zrobilem) i bylaby rzeź
pozdr
no coż, nie wziąłem poprawki na alkohol, ale Ty także powinieneś wziąc poprawkę, że Cyganie/Romowie są jednak kulturą "nożowniczą" i sztukę dziabania ludzi przekazuja sobie z ojca na syna, a i w realu się dość często dziabią
Poza tym wydaje mi się, że zanim Ty bys wyjął swój on by Cię dziabnął
Takie tam drobne wątpliwości
pzdr
Napisano Ponad rok temu
Pozdr
Napisano Ponad rok temu
Jak mowilem wczesniej, zycze troche luzu,,, a na idiotow nie warto zwracac uwagi,,,
Pozdr
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
... a to, co koleś wyrabiał ze zwykłym scyzorykiem, to naprawdę 8O
....... Z tego co wyczytałem to koleś a propo którego była mowa miał wypite, więc nawet jakby nóz wyjął i zaczął nim wywijać to chyba wcześniej by się pokaleczył ja bym bynajmniej jakiś większych sztuczek nie próbował z nożem po pijaku, a poza tym jeśli nawet potrafi dobrze się nim posługiwać dla pokazówki to to na ogół nie ma najmniejszego znaczenia w walce gdzie najskuteczniejsze będą proste pchnięci i cięcia z ewentualną zmianą kirunku ostrza w zgięciu ręki w nadgarstku. Tatk więc ja bym ich pod tym względem nie przechwalał pewnie jak chodzą się tłuc to tak samo jak wszyscy na jakąś napierdalanke i różnią się zapewne co najwyżej wyglądem.
....... Chyba troche odbiegłem od tematu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jakby nóz wyjął i zaczął nim wywijać to chyba wcześniej by się pokaleczył ja bym bynajmniej jakiś większych sztuczek nie próbował z nożem po pijaku
Otóż nie pokaleczyłby się, tylko całkiem skutecznie zadziałał, bo jak sam zauważasz
nie ma najmniejszego znaczenia w walce gdzie najskuteczniejsze będą proste pchnięci i cięcia
A moje prywatne doświadczenia sparringowe pokazują, że trzeba się chyba ciężko nawalić żeby nie być w stanie zrobić prostego pchnięcia 8)
Raczej nie lekceważyłbym wciętego gościa z kosą w łapie.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Widziałem raz akcję, jak pewien "osiedlowy dziadek" krzyczał i wyzywał, kogo się tylko dało(mnie również).
Na 100 % był pod wpływem alkoholu.
W pewnym momencie pewien łysy poczuł się chyba obrażony, bo podszedł do pijaka i walnął go z główki w nos.
Mimo wielu niecenzuralnych słów ze strony dziadka, to dla mnie skurwielem jest jednak ten łysy.
Nie ma to, jak podbudować swoje ego na definitywnie słabszym od siebie.
Załóżmy sobie, że była taka sytuacja: Do autobusu wchodzi starsza kobieta (ok. 90 lat), wraz z nia jej dobrze zbudowany syn ok 2 m wzrostu. Staruszka siada, syn stoi obok. Na następnym przystanku wsiada podpity dres ok 17 lat i startuje do tej babci (nie wie, że ona jest z synem) i zaczyna ją wyzywać od k....ew, dzi...wek, etc. Syn bierze zamach i laduje drechowi z całej pary w maske, tak że tan upada na podłoge z rozwalonym kinolem.
I kto tu jest skur..lem ? "Nie ma to, jak podbudować swoje ego na definitywnie słabszym od siebie." ? Jakie znaczenie ma to, że w powyższym opowiadanku drechol był słabszy ? Tym gorzej dla niego. Jak nie chciał oberwać nie powinien zaczynać i wyzywać.
A może to było tak:
Krzywy Zenek z Wielkim Cześkiem poszli na rozbój. Dla niepoznaki Zenek jak zwykle przebrał się za babinkę i zagadał jakiegoś młodego kolesia w dresie. (Kolesiem tym był student 1 roku - Maciuś podążający na bahanalia-bal przebierańców w przebraniu dresiarza.)
Kiedy Zenek jako babinka odwrócił uwgę Maciusia, Wielki Czesiek przyładował mu w głowę od tylca. Zabrali Maciusiowi portfel i pobiegli do autobusu.
Maciuś odzyskując przytomność zobaczył jeszcze babinkę, która go zagadywała wsiadającą do autobusu. Dogonił autobus taksówką z bohaterskim zamiarem odzyskania zrabowanego mienia (bowiem Maciuś uwielbiał batmana). Wsiadł na następnym przystanku i zataczając się (po niedawnym ciosie w głowę) ruszył do akcji lżąc swych oprawców (jako że miłośnicy batmana nie atakują bez ostrzeżenia).
Wielki Czesiek, jak to miał we zwyczaju, uderzył studenta Maciusia w twarz i to tak mocno, że ten padł bez życia na podłogę autobusu, krwawiąc obficie z nosa.
Pytanie kto tu jest sk.....lem nadal pozostaje zatem otwarte... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Po co macie pretensje do kolesia który opisał swoją sytuacje?
Moim zdaniem powinna się wywiaązać conajmniej pyskówka.
Tak wiem, powiecie że jestem burakiem, dresiarzem albo jak ktoś tu napisał "kibolem"
Na ulicy liczy się szacunek który ma większe znaczenie niż siła i umiejętności SW, tak więc jak w tym busie którym jechał Mariusz z kolegą jechał by też ktoś ważny z ulicy pomyślał by że Mariusz spenkał.
Wiem że jest to prostackie rozumowanie ale taka jest niestety prawda.
I co z tego ze ktoś potrafi na macie lać przeciwników jak na dzielnicy jest frajerem?
To jest moje prostackie zdanie.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
np. pani Gienia - baba z jajami?
Napisano Ponad rok temu
A co tu można powiedzieć?
Chcesz być 'ważny' w swojej dzielnicy - wdawaj się w pyskówki z pijaczkami!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
BTW to moje zdanie,moge sie mylic
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
wasze doświadczenia
- Ponad rok temu
-
od czego najlepiej zaczac...
- Ponad rok temu
-
Napad z shurikenem ???
- Ponad rok temu
-
ranny judoka - coś wiadomo?
- Ponad rok temu
-
Szybkośc na ulicy!?!?!
- Ponad rok temu
-
Czy zdarzyło wam się...
- Ponad rok temu
-
boyz 331 Z US(h)A(hahahahahah)
- Ponad rok temu
-
następny mądry inaczej z nożem
- Ponad rok temu
-
Nóż w samoobronie.
- Ponad rok temu
-
Bójka w pracy .
- Ponad rok temu