Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tył autobusu i pewna sytuacja...


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
134 odpowiedzi w tym temacie

budo_smoke
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1960 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
patrz na nick zanim coś powiesz ...
nie chodziło mi o nic prócz nicka ...

nie wyszło Ci :roll: ...
  • 0

budo_distephano
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 447 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...

patrz na nick zanim coś powiesz ...
nie chodziło mi o nic prócz nicka ...

nie wyszło Ci :roll: ...


Toż to w innym języku jest!

Fakt mogłem pomysleć :/
  • 0

budo_smoke
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1960 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
tym razem wybaczam :) ...
dobra kończymy z ot :roll: ...
  • 0

budo_sawosz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...

Nie umie wrzucać linków


Zapomniałem dać spacji :oops:

Sorry za OT
  • 0

budo_karbador
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...

Widziałem raz akcję, jak pewien "osiedlowy dziadek" krzyczał i wyzywał, kogo się tylko dało(mnie również).
Na 100 % był pod wpływem alkoholu.

W pewnym momencie pewien łysy poczuł się chyba obrażony, bo podszedł do pijaka i walnął go z główki w nos.
Mimo wielu niecenzuralnych słów ze strony dziadka, to dla mnie skurwielem jest jednak ten łysy.
Nie ma to, jak podbudować swoje ego na definitywnie słabszym od siebie.


Załóżmy sobie, że była taka sytuacja: Do autobusu wchodzi starsza kobieta (ok. 90 lat), wraz z nia jej dobrze zbudowany syn ok 2 m wzrostu. Staruszka siada, syn stoi obok. Na następnym przystanku wsiada podpity dres ok 17 lat i startuje do tej babci (nie wie, że ona jest z synem) i zaczyna ją wyzywać od k....ew, dzi...wek, etc. Syn bierze zamach i laduje drechowi z całej pary w maske, tak że tan upada na podłoge z rozwalonym kinolem.
I kto tu jest skur..lem ? "Nie ma to, jak podbudować swoje ego na definitywnie słabszym od siebie." ? Jakie znaczenie ma to, że w powyższym opowiadanku drechol był słabszy ? Tym gorzej dla niego. Jak nie chciał oberwać nie powinien zaczynać i wyzywać.
  • 0

budo_zanshin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk Dolny i Górny

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
Teraz już wiem po co powstał topic: "Nie skopałem gościa, i mam wyrzuty sumienia..." :)

Paranoja..... :roll:
  • 0

budo_mariusz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
Jezuuu ludzie ale ja zadnego dymu nie szukałem ...wiem ze wlac dziadkowi to nie sztuka..pisałem ze to on szukał..pozatym on wcale nie wygladał na swietego dziadka :) po 2 wcale nie zreraja mnie zadne wyrzuty człowieku ... bo ja zadnej zwady nie szukałem...tylko ten koles moze jestem poprostu wyczulony..i nie pisz mi stary bzdur typu "mam wyrzuty bo nie skopałem dziadka" bo walisz takie farmazony ze szok.Moze Ty lubisz kopac dziadków :twisted: a ja tylko opisałem sytuacje....! ! !
  • 0

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
a po co ja opisales? chciales znac nasza opinie na jakis temat, tak? wiec sie zdecyduj o co ci chodzi!
  • 0

budo_sawosz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...

Podpity kolo zaczał strasznie mnie obicnac i ziomka raz wstał zachwaił sie ale jego kumpel(ten trzezwy) cały czas go uspokajał i mówił zeby dał sobie spokuj...jednak ten pijany chłopek nie rzucił nawet do nas bluzgu ani nawet nie machanł reka w nasza strone ale było widac perfidnie ze ma taki zamiar...Po tej akcjii cały dzionek meczy mnie sumienie...kurwa mac...serio moze ja mam jakas dziwna psyche...czuje sie jakbym wymiekł...co o tym sadzicie POZDRAWIAM....


i nie pisz mi stary bzdur typu "mam wyrzuty bo nie skopałem dziadka" bo walisz takie farmazony ze szok.


Czy tylko mi się wydaje czy te 2 wypowiedzi są sprzeczne... Jak sam zauważyłeś on się nawet do Ciebie nie odezwał ani nawet ręką nie machnął... :wink:
  • 0

budo_mariusz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
bozeee ja juz nerwowo nie wytrzymuje!!!!!!! My nie mielismy problemów do tego "pana" tylko on szukał draki my stalismy spokojnie i gadalismy on szukał dymu... a ja pisze ze nie mam wyrzutów zadnych bo moze jestem człowiekiem nadpobudliwym ale nie sprawiłoby mi radosci oklepanie starszego pana...w sumie to sam nie wiem ...moze chodzi tutaj o strach ktury sie pojawił we mnie w momencie.. :( i niby trenuje ale jednak pojawił sie strach we mnie i dlatego tak mnie to zgnebiło.. :? a co do kibola to kibolem nie jestem ale na mecze chodze...widac Twoje podejscie kazdego który nawet staje po ich stronie trzeba nazwac tym najgorszym! ! !Chodze na mecze ale nie jestem miłosnikiem zadym a bynajmniej atakowania postronnych osób... :X to tyle pozdrawiam i pamietaj nie oceniaj ludzi potym co pisza.... :wink:
  • 0

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
a po czym mam oceniac? po awatarze? znamy sie w necie wiec oceniam cie po wypowiedziach. jak cie widza tak cie pisza - slyszales o tym?
  • 0

budo_anabi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 147 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...

i pamietaj nie oceniaj ludzi potym co pisza.... :wink:

8O

Przecież po tym co piszesz można łatwo zobaczyć co sobą reprezentujesz! Chyba że lubisz klepać farmazony :?:
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...

w sumie to sam nie wiem ...moze chodzi tutaj o strach ktury sie pojawił we mnie w momencie.. :( i niby trenuje ale jednak pojawił sie strach we mnie i dlatego tak mnie to zgnebiło.. :?:


strach rzecz normalna, mija wraz z nabytym doswiadczeniem "ulicznym"
a w zasadzie nie tyle mija , co człowiek uczy się spokojnie go opanować.
Boimy sie tego czego nie znamy, jeżeli było to twoja pierwsza taka sytuacja to ścisk w żołądku nie jest niczym nadzwyczajnym. Jedyna rzecza jak może CI pomóc jest kilka bójek na ulicy i poznanie smaku "prawdziwej" walki. Albo poczekaj kilka lat i podobne sytuacje przestana Cie ruszać 8)
  • 0

budo_distephano
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 447 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...

i nie pisz mi stary bzdur typu "mam wyrzuty bo nie skopałem dziadka" bo walisz takie farmazony ze szok.Moze Ty lubisz kopac dziadków :twisted: a ja tylko opisałem sytuacje....! ! !


A czy ja napisałem, że masz jakieś wyrzuty???

Chyba mylisz pytanie ze stwierdzeniem.
Oto moja wypowiedź:

Zalewa Cię krew, że nie przylałeś dziadkowi??

Jako podpowiedź dodam, że pytanie kończy się znakiem zapytania.

Dalsze rozważania mają sens, jeśli na powyższe pytanie odpowiadasz sobie : TAK.

Jeśli NIE zalewa Cię jednak krew, że dziadek nie dostał od Ciebie, to nie musisz czytać dalej, ale na pewno nie powinieneś brać reszty teksu do siebie, bo wtedy nie dotyczy Ciebie bezpośrednio.



Co do strachu.

Nie ma znaczenia ile ćwiczysz i co.

Ja ze sztukami walki mam do czynienia od ok. 6 lat.
Ale za każdym razem czuję lęk, gdy ktoś zachowuje się agresywnie w mojej obecności.

Nie chodzi o to, że boję się dostać w gębę - na treningu nieraz dostałem.


Czuję lęk z powodu braku pewności.
Nie mam pojęcia, na co delikwent może być chory.
Nie wiem, co może mieć ze sobą(nóż, pistolet).
Nie wiem, czy w bramie nie czają się jego kumple.
Nie wiem, czy czegoś nie trenuje.

Na treningowych sparringach w ogóle nie odczuwam lęku, mimo iż wiem, że mój oponent na 100 % ma umiejętności i wie, jak ze mną walczyć.


Ja się boję na ulicy braku pewnośći i tyle.
Nie uważam również, że to coś wstydliwego.


Pozdrawiam.
  • 0

budo_mariusz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
Distephano nie chodziło mi o Twoja odpowiedz wypowiedz tylko o kolege ktury wypowiedział sie ze "mam wyrzuty bo nie skopałem dzadka" przeczytaj jeszcze raz uwaznie temat...no własnie mysle ze jednak przyczyna tego tematu jest chyba ten kurewski strach :evil: pozdrawiam
  • 0

budo_distephano
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 447 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
Ok.

Idziemy na piwo?? :)


P.S. Tylko głupi się nie boi.
  • 0

budo_mariusz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
:) :) :) :) :) :) hryhryhry 8)
  • 0

budo_logan3
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 726 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jarosław

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...

..czuje sie jakbym wymiekł...co o tym sadzicie POZDRAWIAM.... :?

Wyszedłes z tego bez uzycia jakiejkowiek siły fizycznej,siedzisz w domku i własnymi rączkami piszesz na klawiturze= wygrałes uniknąłeś walki
  • 0

budo_mariusz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
logan dzieki...własnie to mnie meczylo(juz mineło troszke od tego zdarzenia i wrazenia opadły) i to mnie dołuje ..w sumie ale jakos sie trzeba nauczyc przełamac ten strach bo w koncu bedzie taka sytuacja ze nie bedzie mozliwosci wyjscia cało Bo to byl tylko starszy pan a jak bedzie banda "dresów" i nie bedzie dało rady uniknac walki??? bedzie trzeba działac....POZdrAwiAm ..... 8)
  • 0

budo_kanubis
  • Użytkownik
  • Pip
  • 24 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tył autobusu i pewna sytuacja...
jade tramwajem. Dookoła mnie troche ludzi,,, nagle jakis halas,,, ogladam sie,,, jeden zupelny żul - nie mogl nawet prosto siedzieć - tak nawalony. Z nim lekko podpity cygan,,, ok 30 moze troche mniej - robił jakiś szum więc kilka razy się na niego obejrzałem. Widac cos mu nie pasowalo ;) wstał, podszedł na poczatku pytanie, czy nie chce kupic komorki i standardowo gapi sie na mnie, jak zareaguje. Stałem oparty o barierkę i odpowiedzialem, ze nie chce. Pytanie: czy jestem z policji. Wiedziałem, że sie tak łatwo nie odpier... wiec tez powiedziałem, że nie i czekalem, co zrobi. Zapytal cytuje: czy chce dostac w leb i reką (znowu standardowo) odpial sobie kurtkę i niby po cos siega. Powiedzialem, ze zapewne tak samo jak on, nie chce dostac w leb. Oczywiscie caly czas sie gapilem na jego morde zeby sobie czegos nie pomyslal. Ten stoi i gapi sie na mnie, i znowu czy chce dostac w leb? Rozbawilo mnie to troche, a jak już powiedzial do swojego zalanego kumpla "wstawaj" - (bo zapewne chcial mnie lac;) - to myslalem po prostu wybuchne smiechem. Zamarkowal niby ruch glowa w moja strone (kolejny standard) i chyba się zdziwil, ze sie nie odchylilem i nawet nie zamknalem oczu. Jedyne, co zrobilem to po chwili przestalem sie opierac o barierke, stanalem prosto powiedzialem mu zeby sie uspokoil, ze spokojnie jade sobie tramwajem i zeby usiadl, i nie robil awantury, a ten znowu: czy chce dostac w leb. Tramwaj stanal drzwi sie otworzyly: ten do mnie zebym wysiadal bo tak,,, ja powiedzialem, ze wysiade bo nie chce robic awantury i przesiadlem sie do drugiego wagonu... i teraz pytanie: zachowalem sie zle? powinienem mu dopierd...? Cygan byl troche nawalony wiec pewnie wpadl w klimat supermana,,, Uwazam, ze zachowalem sie w 100% tak jak nalezy... bo niby po co mialbym go lac? Komus cos udowadniac??? komu bym cos udowodnil? jedyne co bym zrobil to pokazal jaki ze mnie burak. Nie po to trenowalem zeby tluc sie z jakimis cyganami-brudasami po nocach w tramwaju,,, to po prostu ponizej mojej godnosci,,, a ze goscia olalem totalnie? nawet kiedy cos tam wrzeszczal w moim kierunku typu spierdalaj, kiedy sie przesiadalem? Uwazam, ze to on wystawial sobie swiadectwo, a nie ja,,,
smiesza mnie w zwiazku z tym teksty typu: nie wlalem komus bo na mnie patrzyl i mam wyrzuty sumienia,,, to jest gowniarstwo!!! Co innego jakby ten cygan wyjal nóz wtedy poczulbym sie o wiele bardziej zagrozony i zapewne zareagowalbym z dosyc powaznymi dla cygana konsekwencjami, ale tak? Odejdzcie i olejcie takich pajacow. Tylko odchodzac robcie to ostroznie - zeby przypadkiem nie dostac od smiecia kosą...

trochę wyczucia wszystkim życzę,,, i luzu....

pozdr
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024