Skocz do zawartości


Zdjęcie

Shihonage


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
113 odpowiedzi w tym temacie

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage
O co tu chodzi, o co tu chodzi... Chyba o to głównie chodzi:

Szczepan:

Wlasnie o to mi chodzi, Gielu, ciesze sie ze zgadzamy sie co do mojej teorii!


Ale moge sie mylić, jak zawsze na tym forum :)
  • 0

budo_apas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 731 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorrell, Ballyhea an Rath

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage
Moim skromnym bardzo zdaniem, mozliwe jest wychylenie w ruchu (w judo to sie nazywa kuzushi bodaj), albo przez dzwignie, lub poprzez atemi. To pierwsze jest istota pewnych technik aiki, jak kokyu nage powiedzmy, dzwignie zas sa podstawa innych (dodajmy - wiekszosci), trzecie - zaleznie od szkoly - wspomaga kazda technike lub przeszkadza przy niektorych :) .
To Robin_de_RO - nie ma shihonagi bez dzwigni. Jesli uwaznie przeczytasz SWOJE posty, to ze zdumieniem stwierdzisz, ze sam o tym piszesz. Nawet jesli w poczatkowej fazie techniki wychylasz uke poprzez ruch (scislej, to on 'sam' sie wychyla - dziala tu bezwladnosc poruszajacego sie ciala o pewnej masie, ktoremu to zjawisku tori pomaga poprzez odpowiednie 'wejscie' w technike: ura czy omote, byle w timeingu), to 'przechodzac pod reka' zakladasz dzwignie (jesli jej nie zalozysz, to dobry uke 'wyjdzie' z shihonagi, a przynajmniej w pewnym momencie bedzie mial taka mozliwosc). Zreszta poprzez dzwignie powinienes caly czas kontrolowac lokiec uke w fazie - ze tak powiem - wznoszenia reki :wink: Brak tej kontroli moze byc bolesny przy dobrym uke...
Sam rzut zas... Zauwaz, ze ruch uke jest 'do przodu', rzut zas - 'do tylu' (w kihonie, mam nadzieje, ze to 'widzisz'). Co 'zawraca' uke? Twoj ruch? Jego ruch? Owszem, posrednio - ale cos was laczy... Co, drogie dzieci? Tak, tori trzyma uke za reke, zgieta w lokciu i nadgarstku, co powoduje napiecie miesni obreczy barkowej, co zas powoduje wychylenie gornej czesci ciala uke po skosie w tyl w kierunku tori, co zas powoduje rzut - przy duzej dynamice ataku, 'samoczynnie', przy nizszej zas - poprzez 'dociagniecie dzwigni'.
Tak wiec mamy podrecznikowy przyklad dzwigni, niezaleznie jak sie to w Twoim dojo nazywa... Ja moge z uporem maniaka mowic na krzeslo 'blumburum', ty zas mozesz nazywac istote shihonagi wychyleniem poprzez ruch, co nie zmienia jednak w niczym faktu, ze mnie zamkna do normalnych inaczej, a ty bedziesz robil dzwignie przy shihonadze.
Czego nalezalo dowiesc!
  • 0

budo_chavez
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 244 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage
No właśnie nie wiem czy nie pieprznę głupoty, ale trudno, początkującym się wybacza i uświadamia :)

Ćwicząc shiho wczoraj z bardzo sensownym uke,
po pierwsze:
do wychylenia go użyłem atemi ale takiego na ukos ponad trzymaną przez uke ręką z jednoczesnym irimi, jeszcze nie wiem jak to się fachowo nazywa.
po drugie:
użyłem dźwigni (gdyż poprosiłem tego kolegę cobyśmy poćwiczyli kontrolę także) właśnie do kontroli. Uke próbował mi się dwa razy wymknąć z techniki ale dzięki dźwigni udało mi się go nie wypuścić z techniki i rzucić. (Oczywiście gdyby chciał to pewnie i tak by uciekł bo dużo dłużej ćwiczy ode mnie)
Więc wydaje mi się że dźwignia ma tu spore znaczenie, a co jest naprawdę istotą techniki to nie mnie żółtodziobowi dyskutować z fachowcami. :D

Pozdroofka

chavez (któremu wydaje się że zaczął kumać kontrolę w shiho nage)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

Ale moge sie mylić, jak zawsze na tym forum :)

zgryzliwy irimi, zgryzliwy irimi..... :P
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage
Mowa, od tej zgryźliwości zęby mi wypadaja masowo :)

PS. Zgryźliwy, ale i spostrzegawczy... ;-)
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage
pablo i robin maja racje.. - dobra szkola Savegnago :)
APAS - mowa jest o wychyleniu przed zalozeniem dzwigni, a nie pozniejszymm dzwignia sama w sobie powoduje wychylenie. anyway milo popatrzec jak ktos po 20 latach aikidowania nie ma pojecia o podstawach :)
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

Ech, Randall, nie wykrecaj sie sianem.
Co powoduje ze on jest wychylony? Ki? a moze sam sie wychylil (na wzor tego uke ktory tak mistrzowsko biegnac atakowal Savagnego sensei) ???? :)
Jaka jest przyczyna, co goscia wychyla???

Wyraznie czuje w twoim glosie pewne wahanie :rofl: :rofl: :rofl: Czyzbys byl tylko mocny w wychylaniu bez dzwigni przez internet? :balisong:

Po prostu dopuszczam możliwość że to się nie stanie. Bo np. specjalnie do Wawki po to jechał nie będe bankowo.

A komu jak komu, ale mi zarzucać ki to po prostu oszczerstwo 8)
Poza tym tak, sam sie wychylił. Jakoś tak Dziadek pisał, że atakujący idzie tam gdzie chce, a potem pada tam gdzie chce ;) /interpretuje że chcenie nie jest tu rozumiane jako wola/.
Przecież tak to jest właśnie - najlepsze strzały wchodzą na kontrę, jak gość skraca dystans i chce uderzyć, tak samo dobre podcięcie wychodzi wtedy, gdy trafimy na ruch we właściwym momencie. I tak też jest w aikido, bez ruchu nie może być aikido. Każda walka odbywa sie w ruchu.
Apas dobrze napisał, kuzushi jest wszędzie, bez tego nie widzę możłiwości zrobienia jakiejkolwiek techniki aikido. Jak nie będę wychylony to nie założysz mi dźwigni. Jak już wychylisz to dźwignią możesz kontyuować wychylenie. Kihon to tylko forma ćwiczenia, nie aplikacja techniki /pomijam tu oczywistość że większość technik w ich aplikacjach na macie to tylko "ćwiczenia" bez "bojowego" zastosowania/.
  • 0

budo_apas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 731 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorrell, Ballyhea an Rath

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

anyway milo popatrzec jak ktos po 20 latach aikidowania nie ma pojecia o podstawach :)

To o mnie? Alez ja przeciez wszedzie pisze, zem poczatkujacy i takim do smierci pozostane... :wink: :twisted:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

Poza tym tak, sam sie wychylił. Jakoś tak Dziadek pisał, że atakujący idzie tam gdzie chce, a potem pada tam gdzie chce

Rozumiem przez to ze nalezysz do tego samego systemu biegajaco-atakujacych-samemu-padajacych uke, jaki moglismy zaobserwowac na ostatnio dyskutowanym tu stazu z Savagnago sensei :roll: 8O :?
Wez sie przejdz na jakis thai, kick, czy po prostu do klubu bokserskiego i przypatrz sie uwaznie czy ktokolwiek sam sie wychyla przy uderzeniach.
Potem sie przejdz na trening judo i sie przypatrz czy przy chwytaniu sie judocy sami wychylaja, a potem gdzies ida. Jesli by szli, zapytaj dokad tak ida?

Oczywiscie napisalem "przypatrz sie" bo jak widze to tylko potrafisz byc "twardzielem internetowym". :P
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

Poza tym tak, sam sie wychylił. Jakoś tak Dziadek pisał, że atakujący idzie tam gdzie chce, a potem pada tam gdzie chce

Rozumiem przez to ze nalezysz do tego samego systemu biegajaco-atakujacych-samemu-padajacych uke, jaki moglismy zaobserwowac na ostatnio dyskutowanym tu stazu z Savagnago sensei :roll: 8O :?
Wez sie przejdz na jakis thai, kick, czy po prostu do klubu bokserskiego i przypatrz sie uwaznie czy ktokolwiek sam sie wychyla przy uderzeniach.
Potem sie przejdz na trening judo i sie przypatrz czy przy chwytaniu sie judocy sami wychylaja, a potem gdzies ida. Jesli by szli, zapytaj dokad tak ida?
Oczywiscie napisalem "przypatrz sie" bo jak widze to tylko potrafisz byc "twardzielem internetowym". :P

Można tak powiedzieć. Należę.
Chodzę na boks i kick a nawet na kravacie się pokazuję, sam sie nikt nie wychyla, chyba że przy uniku...
W judo też miałem okazję sie bawić, i owszem, wychylają sie i to bardzo podczas ataków.
A co do padania samemu - już Ci kiedys tę ideę tłumaczyłem - ja mam w dupie czy się podłożysz i zrobisz ukemi, najwyżej będziesz zbierał zęby z maty albo nos nastawiał. Dzieci już masz? Harmonia w pełni - ja Ci daję szansę sie wyłgać, czy z niej skorzystasz to nie mój problem. 8)
Zafunduj mi bilecik to pakuję szczękę, rękawiczki i jadę z tobą poćwiczyć :twisted: Po prostu szkoda mi kasy na podróże bez celu.
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage
"I zszedł z nieba "Dziadek" i nastał pokój i harmonia..."
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

anyway milo popatrzec jak ktos po 20 latach aikidowania nie ma pojecia o podstawach :)

To o mnie? Alez ja przeciez wszedzie pisze, zem poczatkujacy i takim do smierci pozostane... :wink: :twisted:


nie , nie o tobie
  • 0

budo_pablo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 42 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage
to ja jeszcze raz. teza była taka "istotą shihonage jest wychylenie". i ja mówię: nie ma wychylenia, nie ma techniki. nie mówiłem przecież, że technika ma być bez dźwigni, ale zgadzam się, że bez wychylenia ta technika nie wyjdzie. jeśli jednak ktoś jest stabilny, nie-wychylony, to zakładaj mu dźwignię do woli. jak będzie silniejszy i nie zechce się poddać, to dostaniesz strzał i koniec bajki albo skontruje cię dźwignią/rzutem i też koniec bajki.

tak mi się wydaje, chociaż mogę się mylić - daleko mi do wielotnich staży innych tu obecnych :)
  • 0

budo_gielu
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

to ja jeszcze raz. teza była taka "istotą shihonage jest wychylenie". i ja mówię: nie ma wychylenia, nie ma techniki. nie mówiłem przecież, że technika ma być bez dźwigni, ale zgadzam się, że bez wychylenia ta technika nie wyjdzie. jeśli jednak ktoś jest stabilny, nie-wychylony, to zakładaj mu dźwignię do woli. jak będzie silniejszy i nie zechce się poddać, to dostaniesz strzał i koniec bajki albo skontruje cię dźwignią/rzutem i też koniec bajki.

tak mi się wydaje, chociaż mogę się mylić - daleko mi do wielotnich staży innych tu obecnych :)


Stabilnie stojacego uke tez mozna sprowadzic do parteru sama dzwignia oczywiscie pod warunkiem ze jestesmy juz w koncowej fazie techniki.

Gielu
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

Stabilnie stojacego uke tez mozna sprowadzic do parteru sama dzwignia oczywiscie pod warunkiem ze jestesmy juz w koncowej fazie techniki.

Jesli uke stoi stabilnie w ktorejkolwiek fazie techniki, technika nie dziala.
  • 0

budo_gielu
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

Jesli uke stoi stabilnie w ktorejkolwiek fazie techniki, technika nie dziala.


Ja nie mowie o dzialaniu techniki w pojeciu pelnej techniki shihonage bo tu masz jak najbardziej racje ze razem ze stabilizacja ciala uke nie ma juz techniki ... mowie tylko o tym ze sama dzwignia (taka jak w koncowej fazie shihonage) dzialajac na stabilnie stojacego uke jestes w stanie sprowadzic go do parteru .

Gielu
  • 0

budo_pablo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 42 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage
z mojego doświadczenie wynika, że stabilny i silny uke moze poradzic sobie nawet z bardzo bolesną dzwignią. zresztą jak jest stabilny, to po prostu nie da sobie założyć dźwigni, chyba, że "na siłę"
  • 0

budo_gielu
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

z mojego doświadczenie wynika, że stabilny i silny uke moze poradzic sobie nawet z bardzo bolesną dzwignią. zresztą jak jest stabilny, to po prostu nie da sobie założyć dźwigni, chyba, że "na siłę"


Jasne ze jak jest stabilny to nie da sobie dzwigni zalozyc bo jakis gupi by musial byc ;) Mi chodzi o sytuacje kiedy powiedzmy robisz shihonage, zrobisz wszystko prawidlowo do momentuy zalozenia koncowej dzwigni i wtedy z jakichs tam powodow (mniejsza z jakich, np zaswedziala Cie glowa i chcesz sie podrapac:) uke zdola osiagnac stabilna pozycje i wtedy z takiej pozycji majac w swoich rekach jego reke w pozycji nazwijmy to "dzwigniowej" jestes w stanie sprowadzic go do parteru odpowiednio kierujac sile domkniecia dzwigni (nie chodzi o ilosc tej sily ale o jej wektor mowiac po fizycznemu :) .

Gielu
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

z mojego doświadczenie wynika, że stabilny i silny uke moze poradzic sobie nawet z bardzo bolesną dzwignią. zresztą jak jest stabilny, to po prostu nie da sobie założyć dźwigni, chyba, że "na siłę"


Jasne ze jak jest stabilny to nie da sobie dzwigni zalozyc bo jakis gupi by musial byc ;) Mi chodzi o sytuacje kiedy powiedzmy robisz shihonage, zrobisz wszystko prawidlowo do momentuy zalozenia koncowej dzwigni i wtedy z jakichs tam powodow (mniejsza z jakich, np zaswedziala Cie glowa i chcesz sie podrapac:) uke zdola osiagnac stabilna pozycje i wtedy z takiej pozycji majac w swoich rekach jego reke w pozycji nazwijmy to "dzwigniowej" jestes w stanie sprowadzic go do parteru odpowiednio kierujac sile domkniecia dzwigni (nie chodzi o ilosc tej sily ale o jej wektor mowiac po fizycznemu :) .

Gielu

Gielu, Pablo ma rację. A jak do tego ten uke będzie kumał o co chodzi, to pozamiatane. Technika = permanenta kontrola od początku do końca.
  • 0

budo_gielu
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Shihonage

Gielu, Pablo ma rację. A jak do tego ten uke będzie kumał o co chodzi, to pozamiatane. Technika = permanenta kontrola od początku do końca.


Tak jest ale problem nie dotyczy calej techniki tylko tego czy sama dzwignia da sie sprowadzic do parteru stabilnego uke i ja twierdze ze tak.

Gielu
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024