W tej technice (shiho giri nage) nie trzymacie partnera (tylko on was) więc NIE da się założyć mu dźwigni. Jedyną rzeczą, którą da się zrobić to poprowadzić jego ruch.
Ech, emerque, nie odbierz tego osobiscie, ale polecam wiecej stazy z Kanetsuka sensei chociazby. U niego zakladanie dzwigni w takiej sytuacji to standard, dasz wiare?
I to na obie rece na raz!!!!!!
Oczywiscie ze bez dzwigni nie da sie nawet ruszyc reka przy ataku jaki opisales, jesli atakujacy jest duzo silniejszy. Kiedys, bedac wlasnie na stazu z Kanetsuka sensei w Holandii, przyjechal jakis czlowiek z Rosji. 2 metry wzrostu,lape mial jak maly cygan noge, cwiczyl profesjonalnie kicka dopuki sciegno achillesa mu nie poszlo....... Jak mnie zlapal jedna reka za nadgarstek, to dlon zbielala mi, bo zatamowal skurczybyk krew. A potem palce mi sie same zamknely, tak scisnal. Balem sie ze mi wyrwie reke z barku niechcacy
Dopiero jak sensei mi pokazal jak mu zalozyc dzwignie na 3 stawy jednoczesnie(nadgastek, lokiec i bark) stalo sie mozliwe zebym sie ruszyl z miejsca.
Tak, ze, emerque, jak widac na zalaczonym obrazku, bez dzwigni ani rusz :wink: