Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ta sama, a jednak inna :|


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

budo_ningen-hi
  • Użytkownik
  • Pip
  • 37 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Ta sama, a jednak inna :|
Jak każdy wie każdy sensei uczy danej techniki w inny, niepowtarzalny sposób. Taki nikkio. Jeden mówi trzymaj wyżej rękę, drugi niżej, itd, itp. Co robić w sytuacjach, gdy sposób uczenia techniki przez danego senseja, wydaje Ci się nie poprawny. Tj. np. nikkio senseja X, jest o wiele lepsze, skuteczniejsze, niż to samo nikkio senseja Y. Robić po swojemu, czy dostosowywać się??
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
Znalesc senseia co robi skutecznie :)
  • 0

budo_authority
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1851 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z codexu

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
i tu naprzeciw wychodzi [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|

Jak każdy wie każdy sensei uczy danej techniki w inny, niepowtarzalny sposób. Taki nikkio. Jeden mówi trzymaj wyżej rękę, drugi niżej, itd, itp. Co robić w sytuacjach, gdy sposób uczenia techniki przez danego senseja, wydaje Ci się nie poprawny. Tj. np. nikkio senseja X, jest o wiele lepsze, skuteczniejsze, niż to samo nikkio senseja Y. Robić po swojemu, czy dostosowywać się??

A może po prostu wydaje ci sie? Jest tak że nie zawsze sposób bardziej efektowny czy bolesny jest "lepszy".
  • 0

budo_apas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 731 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorrell, Ballyhea an Rath

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
Ostatecznie zawsze bedziesz robil po swojemu... Aikido to specyficzna sw, "skutecznosc" techniki jest bardzo mocno zwiazana z motoryka i predyspozycjami konkretnego aikidoka. Technike musisz studiowac - oczywistym jest, ze na poczatek bedziesz nasladowal senseia, ale z czasem zmodyfikujesz technike tak, by dzialala, gdy Ty ja robisz. Duzo frajdy daje obserwowanie siebie, ale tez przyjaciol z maty - zdarzylo mi sie cwiczyc kilka lat z kolega, ktory - po zrobieniu uprawnien instruktorskich i osiagnieciu odpowiedniego stopnia (obecnie to juz shodan), zaczal prowadzic wlasna sekcje w innym miescie. Gdy tylko czas pozwalal odwiedzalem go i widzialem, jak zmienia sie jego technika. Teraz jego ruch - choc w podstawie identyczny z tym, czego uczy sensei, jest jednak "zindywidualizowany", sa w nim roznice, ktore ja dostrzegam. A jednoczesnie jego aikido stalo sie mocniejsze, bardziej efektywne...
  • 0

budo_dafok
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:skądinąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
moim zdaniem procedura :wink: jest taka: najpierw sie uczysz poznajesz nowe dla siebie rzeczy,później zdobyty materiał zaczynasz utrwalać ,następnie zaczynasz rozwijać to co wiesz czego efektem jest (jak napisał APAS) -robienie po swojemu.......czyli każdy ma (ew. mieć będzie) swojego stajla :) :) :)
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|

Jak każdy wie każdy sensei uczy danej techniki w inny, niepowtarzalny sposób. Taki nikkio. Jeden mówi trzymaj wyżej rękę, drugi niżej, itd, itp. Co robić w sytuacjach, gdy sposób uczenia techniki przez danego senseja, wydaje Ci się nie poprawny. Tj. np. nikkio senseja X, jest o wiele lepsze, skuteczniejsze, niż to samo nikkio senseja Y. Robić po swojemu, czy dostosowywać się??


robic po swojemu mozesz jak bediesz cos umial
  • 0

budo_chavez
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 244 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
No, podobne pytanie chciałem zadać. Tylko moje brzmiało by:
czy jak się tak mało jeszcze wie o Aikido (jestem na etapie poznawania technik), czy zwracać uwagę na otwarcia technik kolegom z którymi się ćwiczy i czy powiedzieć o tym Sensei'owi.
Sytuacja bywa niezręczna, bo kolega starszy stopniem (tudzież koleżanka :) ) chce nauczyć nas techniki a my po kilku próbach walimy że technika jest według nas otwarta, po czym kolega koleżanka próbuje mętnie wytłumaczyć że nie jest.
A moje jakże nieskromne stwierdzenie że technika jest otwarta wynika z tego że udało mi się z niej wyjść najzwyczajniej, tyle że całkiem przypadkiem, ruch tori podczas wykonywania techniki spowodował mój tak jakby naturalnie wymuszony ruch dzięki któremu wyszedłem z techniki. A tori do mnie: "ty nie masz się odwracać jak ja to robie". A technika to było shiho nage. Wyszedłem z niej obracając się w momencie gdy tori trzymając mnie za rękę też się obracał tuż przed rzutem. Nie pytajcie mnie jak to zrobiłem, nie pamiętam. Ale pamiętam że się obróciłem i technika "skisła".
Powiedzcie mi proszę, Szanowni Eksperci, co uważacie na ten temat.

Pozdroofka

chavez (płatający psikusy tori)
  • 0

budo_dorotasolo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 32 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
chavez: po prostu nie umie tego dobrze zrobić i tyle (jeśli twierdzi że to twoja wina to nie słuchaj). Ja tam lubię ćwiczyć z ludźmi co mają tendencję do "wykręcania się" - nic tak nie udowadnia czy ci wyszło czy nie jak coś takiego. Proste - masz wątpliwości to poproś senseia o demonstrację i poprawki...
  • 0

budo_apas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 731 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorrell, Ballyhea an Rath

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|

No, podobne pytanie chciałem zadać. Tylko moje brzmiało by:
czy jak się tak mało jeszcze wie o Aikido (jestem na etapie poznawania technik), czy zwracać uwagę na otwarcia technik kolegom z którymi się ćwiczy i czy powiedzieć o tym Sensei'owi.
Sytuacja bywa niezręczna, bo kolega starszy stopniem (tudzież koleżanka :) ) chce nauczyć nas techniki a my po kilku próbach walimy że technika jest według nas otwarta, po czym kolega koleżanka próbuje mętnie wytłumaczyć że nie jest.
A moje jakże nieskromne stwierdzenie że technika jest otwarta wynika z tego że udało mi się z niej wyjść najzwyczajniej, tyle że całkiem przypadkiem, ruch tori podczas wykonywania techniki spowodował mój tak jakby naturalnie wymuszony ruch dzięki któremu wyszedłem z techniki. A tori do mnie: "ty nie masz się odwracać jak ja to robie". A technika to było shiho nage. Wyszedłem z niej obracając się w momencie gdy tori trzymając mnie za rękę też się obracał tuż przed rzutem. Nie pytajcie mnie jak to zrobiłem, nie pamiętam. Ale pamiętam że się obróciłem i technika "skisła".
Powiedzcie mi proszę, Szanowni Eksperci, co uważacie na ten temat.

Pozdroofka

chavez (płatający psikusy tori)

Gdy czytalem Twoj post chcialem zapytac: czy to aby nie byla shihonaga? :D No ale sam to napisales. Ja Ci nawet odpowiem, jak to zrobiles - tori Ci na to pozwolil, bo nie umie shihonagii. Bez sensu jest pisac o ruchu, ale najkrocej - byl zbyt daleko i nie "wyciagnal" Cie poprzez dziwignie. Na to sie mowi "taniec towarzyski". I powiem Ci jeszcze, ze nie tylko mogles "wyjsc" z techniki, ale spokojnie rzucic tori... Niestety, mam zla wiadomosc: obaj, tori i Ty musicie na razie robic dokladnie tak, jak pokazuje instruktor i prosic go o rade, jesli nadal beda klopoty z kontrola. Etap "personalizacji" techniki jeszcze przed wami... I nie trzeba tu ekspertow - 99 procent poczatkujacych ma ten problem z shiho. Zalap sie na uke do kogos doswiadczonego i probuj "wyjsc" - ostrzegam, zaboli... Aha, gwoli scislosci - jak juz sam bedziesz ekspertem, to bedziesz z shiho wychodzil kontrtechnika nawet przy poprawnej kontroli, ale to juz calkiem inna bajka :D
  • 0

budo_chavez
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 244 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
Dziękuję za fachowe komentarze :)
Tori pokazał(a) mi na czym polega kontrola, tyle że w tamtej sytuacji akurat nie wyszła, rzeczywiście byłem za daleko.
Narazie uczymy się wyjść z irimi nage i przejść do "kontrataku" czyli kręcenie się w kółko :)

Pozdrawiam i dziękuję.
  • 0

budo_czarna
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 267 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
Ja uważam zę różnica polega jak tam juz ktoś napisał w tym ile sensej chce żebyś zdała bulu.... Dlatego jeden mówi trzymaj ręke wyżej inny niżej...liczy sie ogólnmy ruch - przynajmniej na początku...
Ja wole uczyć się od jednej osoby przynajmniej mi się nie miesza.....nie wiem czy to dobrze....
  • 0

budo_ninja_usuniety
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
a powiedzcie mi co jak jest lepiej sie uczyc.

Nut i grac na fortepianie z nut i tworzy wlasny styl (ulozenia palcow itd) czy wiernie nasladowac naczyciela muzyki?
Odniescie sobie ten przyklad teraz do nauki aikido...
  • 0

budo_bb_zuk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|

a powiedzcie mi co jak jest lepiej sie uczyc.

Nut i grac na fortepianie z nut i tworzy wlasny styl (ulozenia palcow itd) czy wiernie nasladowac naczyciela muzyki?
Odniescie sobie ten przyklad teraz do nauki aikido...


Nie za bardzo rozmumiem jak to przełożyć na Aikido, bo nauka z książek czy też innych materiałów jest raczej co najwyżej dodatkiem.

Naśladować osobę prowadzącą zajęcia, jak dany sensei prowadzi to ćwiczyć jak on pokazuje i zwracać uwagę na elementy, które są u niego najbardziej widoczne.
Moim zdaniem na początku należy wiernie naśladować nauczyciela... bo nie znając ruchu, to swojego stylu nie stworzysz.
  • 0

budo_kurm28
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław i okolice, ale bardziej okolice

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
Kotoś, kiedyś powiedział, że jak się jest gościem u innego nauczyciela i chce się od niego uczyć, to należy starać się wykonać technikę tak jak on pokazuje nawet, jezeli wydaje nam się, że jest ona "gorsza" niż nasza.
Proste to jest - skoro już do kogoś zawitało, to przynajmniej należy starać się poznać to co ma ten ktoś do zaoferowania. Zwłaszcza jest to obowiązujące, kiedy wątpliwości nachodzą wyjadaczy z 6, 5, 4, 3.... kyu. 5 lat na macie i już po 30 minutach treningu poddają w wątpliwość to co inni praktykują od 20, 30 czy 40 lat.
Tak sobie myślę

pozdrawiam

kurm
  • 0

budo_gwyn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 825 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
Absolutnie zgadzam się z Kurm28. Przychodząc na trening do dojo trzeba być 'pustym'. Po zajęciach można pokombinować. Z wieloma technikami jest jeszcze jeden szczegół- czasem, żeby 'tłumaczyć' ruch robi się go wolniej i mniej dociąga się np. dźwignię. Robi się to po to, żeby początkujący uke miał czas zorientować się co się dzieje a jednocześnie nie skatować mu za bradzo stawu.
Natomiast z lepszymi- hulaj dusza. Początkujący ma się uczyć podstaw ruchu- kiedy już zna kierunek działania może zacząć uczyć się techniki a co za tym idzie kontroli (i na odwrót, kontroli a co za tym idzie techniki).

Ja z bardziej zaawansowanymi stosuję zasadę biernego oporu- zero pomocy, neutralny ruch, szukam najmniej zagrożonej pozycji. Żadnego kontrowania. Jeżeli mnie nie przesunie/nie zejdzie- taranuję. Jak mu/jej to nie przeszkadza (czyli ćwiczą poważnie i starają się kontrolować sytuację, a nie czekać aż zrobię wielkie salto) próbuję znajdować dziury w technice.

Jak przeszkadza, to co się będę spinał. Jak ktoś przyszedł na balety to niech sobie baletuje Na niższych poziomach nie ma czego szukać, tam są same dziury. I tak szukam sobie tori, z którym mogę porządnie poćwiczyć. Niecierpię pasjami skaczących uke. Nie pozwalają mi się uczyć, tylko te fikołki i fikołki :) Pozdrawiam
Gwyn
  • 0

budo_yoshi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|
Jest Kurm wiele racji w tym co mówisz, Ale nie można popadac w przesadę i ślepo powtarzać bez zrozumeinia treści. Mi osobiście zdarzył się taki przykry dylemacik wiele lat temu, że gościnnie i w sumie przypadkiem w moim dojo prowadziła zajęcia osoba X (1 dan wtedy) - problem zaczął się wtedy, kiedy ta osoba miała poważny kłopot z wykonaniem ushiro ukemi, a następnie wszyscy mielismy to ukemi robić. Ja wtedy byłam...w okolicy 5 kyu i ushiro wychodziło mi całkiem niezgorzej. I padło pytanie - co robić?:))) Powtarzac to co pokazała na środku osoba X czy robić swoje? Zperspektywy czasu incydent wydaje mi się teraz bardzo zabawne, ale wtedy nie ja jedna miałam poczucie rozterki wewnetrznej:))
Z innej beczki - byłam na stażu z Sensei Tissier, na krotko po tym, jak przeszedł operacje kolana i na jedno nie mógł klękac. Powiedział to na poczatku stażu ale i tak znakomita większość wykonywała techniki z klękiem na jedno kolano tam, gdzie zwykło klekac się na dwa. Bo Sensei tak robił. A dlaczego tak robił? Bo inaczej nie mógł ze względów zdrowotnych. Bezmyślne papugowanie to porażka.
Zamiast tego osobiście preferuję przede wszystkim zrozumienie "co autor chciał przez to powiedzieć" a potem wykonywanie danej techniki zgodnie z ideą autora.
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|

a powiedzcie mi co jak jest lepiej sie uczyc.

Nut i grac na fortepianie z nut i tworzy wlasny styl (ulozenia palcow itd) czy wiernie nasladowac naczyciela muzyki?
Odniescie sobie ten przyklad teraz do nauki aikido...


Cytat wzięty z Miłkowskiego, "Aikido, sztuka walki dla dżentelmenów"??? :wink:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|

Jest Kurm wiele racji w tym co mówisz, Ale nie można popadac w przesadę i ślepo powtarzać bez zrozumeinia treści.

niestety :) aikido nie mozna sie uczyc na poziomie intelektualnym :cry: :cry: :cry: Jak mozesz rozumiec/oceniac cos, co robi gosciu majacy 30 lat treningu wiecej od ciebie?
  • 0

budo_kurm28
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław i okolice, ale bardziej okolice

Napisano Ponad rok temu

Re: Ta sama, a jednak inna :|

Jest Kurm wiele racji w tym co mówisz, Ale nie można popadac w przesadę i ślepo powtarzać bez zrozumeinia treści. Mi osobiście zdarzył się taki przykry dylemacik wiele lat temu, że gościnnie i w sumie przypadkiem w moim dojo prowadziła zajęcia osoba X (1 dan wtedy) - problem zaczął się wtedy, kiedy ta osoba miała poważny kłopot z wykonaniem ushiro ukemi, a następnie wszyscy mielismy to ukemi robić. Ja wtedy byłam...w okolicy 5 kyu i ushiro wychodziło mi całkiem niezgorzej. I padło pytanie - co robić?:))) Powtarzac to co pokazała na środku osoba X czy robić swoje? Zperspektywy czasu incydent wydaje mi się teraz bardzo zabawne, ale wtedy nie ja jedna miałam poczucie rozterki wewnetrznej:))
Z innej beczki - byłam na stażu z Sensei Tissier, na krotko po tym, jak przeszedł operacje kolana i na jedno nie mógł klękac. Powiedział to na poczatku stażu ale i tak znakomita większość wykonywała techniki z klękiem na jedno kolano tam, gdzie zwykło klekac się na dwa. Bo Sensei tak robił. A dlaczego tak robił? Bo inaczej nie mógł ze względów zdrowotnych. Bezmyślne papugowanie to porażka.
Zamiast tego osobiście preferuję przede wszystkim zrozumienie "co autor chciał przez to powiedzieć" a potem wykonywanie danej techniki zgodnie z ideą autora.


jak pisałem mojego posta, to kołatała mi się w głowie ta wątpliwość.
zgadzam się, że bezmyslene powtarzanie to porazka. z drugiej strony zauważ że takie dylematy maja (albo artykułują) najczęściej ludzie z krótkim stażem.
obstaję przy tym, że od kazdego nauczyciela nalezy starać się brać to, co nam proponuje, a wraz z rozwojem naszego aikido i tak zrobimy technikę w ten sposób jaki odpowiada naszej motoryce, budowie i wszytkim innym cechom, które są tylko nasze. tutaj zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem.
odnosząc się do przykłady z Tissier - no cóż, to już przkład ekstremalny :wink: bo świadczy o tym, ze ludzie albo nie słuchają, albo nie znają językow. sam nie wiem co gorsze :wink: (inny wniosek może byc taki, że nie należy prowadzić staży z niesprawnym kolanem, bo 80% nauczy się źle :wink: :) )

pozdrawiam

kurm

p.s.
jestem skłonny, nawet bardzo skłonny zgodzić się ze zdaniem Szczepana.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024