Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nóż w samoobronie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

budo_hakas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 481 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano Ponad rok temu

Nóż w samoobronie.
Witam serdecznie! Ten temat zakładam dla swojego kolegi. Osobiście mam wyrobione zdanie jeśli chodzi o używanie noży do samoobrony czyli jeśli nóż wyjmujesz to go używasz a nie tylko straszysz. Więc moje pytanie a raczej pytanie mojego kolegi.
Czy nóż wystarczy wyciągnąć aby zapobiec atakowi czy też raczej wydobycie noża spowoduje atak przeciwnika. Osobiście odradzałem mu straszenie nożem. Czekam na dyskusję. Pozdrawiam.
  • 0

budo_suhy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 146 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
To zależy od firmy noza oraz jego dlugosci :o aha ważny jest też uchwyt oraz to czy przeciwnik jest prawo-lewo reczny.
  • 0

budo_hakas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 481 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Czołem suhY! Proszę o poważne odpowiedzi bo kolega naprawdę chciałby poznać opinię ludzi którzy mają doświadczenie.
  • 0

budo_kejos
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 77 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bielsko

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
W soomie to sie nie znam ,ale wedlug mnie jak juz wyciagnie noz to musi byc przygotowany na to ,ze bedzie musial go uzyc .A co wazniejsze musi sie liczyc z tym ,ze jezeli nie potrafi sie dobrze tym nozem poslugiwac to ktos moze uzyc jego noza przeciw jemu samemu .
  • 0

budo_suhy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 146 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
To ja ci powiem bo mam doswiadczenie.To zalezy czy przeciwnik jest naćpany czy nie.To zależy od tego czy ma zryty beret czy nie.To zalezy od farta.A na kogo trafisz to nie wiesz.
  • 0

budo_hakas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 481 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Dzięki suhY. O to mi właśnie chodzi.
  • 0

budo_kyan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
A ktoś może podać dokładne konsekwencje prawne przy pochlastaniu/zejściu? (co gdy obaj jesteście ranni?)

Tylko serio, najlepiej fachowcy w temacie.
  • 0

budo_kurm28
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław i okolice, ale bardziej okolice

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Się też wypowiem bo widziałem.

Któregoś "pięknego" wieczoru szedłem z grupka znajomych przez Poznań.
Nieopatrznie przechodząc obok grupy "młodzieży bramkującej", któryś z kolegów obejrzał się za siebie i spojrzał na nich.
No i się zaczęło.

Gdzie nóż? Ano jeden z kolegów, jak się okazało nosił w kieszeni sprężynkę (ot tak na wszelki wypadek i do obierania jabłek - :wink: ). Kiedy ruszył na niego jeden z napastników, koleżka myk - wyciągnął nożyk i trzymając kolesia a dystans jedną ręką, drugą podniósł nóż na wysokość jego oczu. Nagle z „super street hero fightera” zeszło powietrze i zaczął cos w stylu "nie no co ty, nie.....".
Ten mastah już nie brał udziału w walce :twisted:
Reszta ekipy niezbyt przejęła się nożykiem i kontynłowala natarcie centralnie tak, że w wyniku przewagi liczebnej przeciwnika musieliśmy udać się na z góry upatrzone pozycje :( :wink:

Wnioski:
jednego przestraszy byle szpikulec, a inny nie wymięknie na widok katany.
Poza tym - moim zdaniem, wyciągając nóż trzeba się liczyć ze wszystkim: z koniecznością jego użycia, z tym, ze wystarczy postraszyć ale również z tym, że ktoś nam go zabierze i wbije w dupsko po samą rękojeść.


pozdrawiam

kurm
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.

Osobiście odradzałem mu straszenie nożem.


I moim osobistym zdaniem bardzo słusznie. Czasem ręka w kieszeni na niewiadomoczym dużo lepiej działa na wyobraźnię napastnika niż goła stal.
A są osobnicy za głupi żeby się przestraszyć noża i wtedy jak już się wyjeło to co .... :?:
  • 0

budo_gosc84
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Moim zdaniem nóż do obrony to zły pomysł a straszenie niestety różnie z tym bywa ja np bym sie wystraszył kosy i trzymał dystans . Niestety są i tacy co ak zobaczą kose złapią drąga , kija kamień etc czyli dalsza kontynuacja . Użycie jest złym pomysłem pokroisz kogoś prokurator obrone koneiczną trudno udowodnić , mogą być różne zażuty nieuzasadniona obrona konieczna udział w bujce ze skutkiem smiertelnym , spowodowanie obrazeń ciała . Najlepszym pomysłem do obrony jest dobry gaz neidrogie i obrażeń powyzej 7 dni tym nie zrobisz .
  • 0

budo_kyan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
a jak obaj macie kosy i się obaj potniecie?? to jak ?
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Pojedynki są zabronione!
Jeżeli nie chcesz być sadzony to tylko i wyłacznie ratuje cię wykazanie ze działałes w obronie koniecznej - czyli świadkowie którzy zgodnie zeznaja ze on napadł a ty sie tylko broniłeś... a obrona musi byc współmierna do zamachu...
O obronie koniecznej jest już kilka tematów...
  • 0

budo_chavez
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 244 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.

W soomie to sie nie znam ,ale wedlug mnie jak juz wyciagnie noz to musi byc przygotowany na to ,ze bedzie musial go uzyc .A co wazniejsze musi sie liczyc z tym ,ze jezeli nie potrafi sie dobrze tym nozem poslugiwac to ktos moze uzyc jego noza przeciw jemu samemu .


Czyli wychodzi na to, że atakujący musiałby bronić się przed nożem.
Ponieważ w sąsiednim wątku zebrałem za to op***ol, że w ogóle brałem pod uwagę próbę obrony przed złoczyńcą z nożem, to sądzę że atakujący powinien spasować. logika by wskazywała, że skoro nie warto bronić się przed napastnikiem z nożem, tylko oddać co się ma żeby ratować życie, to nie warto też dalej nastawać na czyjeś dobra, jeśli ich właściciel gotów jest bronić ich nawet za pomocą noża.
Ale z drugiej strony, skoro napastnik jest na tyle głupi i wredny by w ogóle atakować, to sądzę że należy się liczyć z koniecznością użycia noża, skoro już się go wyjęło. Zawsze napastnik może wyjąć wówczas coś większego :)

Pozdroofka
  • 0

budo_borsoock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 563 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze złości

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Ja się nie znam, ale podobne tematy były przerabiane na innym forum o broni palnej na którym jestem. Myślę, że podobne wnioski odnoszą się do noża:
Jak już wyjmujesz, to musisz być absolutnie gotowy na użycie i konsekwencje z tym związane.
(W przypadku broni palenej był jeszcze jeden kontrowersyjny wniosek - jak używasz, to skutecznie żeby Sąd nie musiał się zastanawiać czyja wersja zdarzeń jest prawdziwa ;-) .
Jednak czasami wystarcza sam widok broni. Zależy jaka jest przyczyna napaści i kto napada.
Np w przypadku większości napadów na tle rabunkowym napastnik(cy) liczą na zaskoczenie, zastraszenie i uległość ofiary, zwykle mają przewagę liczbną, jednak w przypadku trafienia na kogoś zdeterminowanego i uzbrojonego w nóż powinni odpuścić. Bo poco ryzykować zranienie (może kalectwo bądź śmierć), skoro za chwilę można sobie napaść na kogoś nieuzbrojonego i potulnego? Biznes jest biznes, tyle że dla "zawodowca", "amatorzy" nie koniecznie mogą potrafić się odpowiednio zachować w takiej sytuacji.
Podobnie może być w przypadku agresji ze strony osób szukających "zadymy", tu mogą wystąpić poważne komplikacje jeśli stado "kolesiów" będzie się wzajemnie nakręcać. Wchodzą w grę względy ambicjonalne, chęć popisania się przed stadem może czasem zagłuszyć instynkt samozachowawczy i poleje się krew.
Najgorsza jest chyba sytuacja, kiedy agresor jest pijany, naćpany, niepoczytalny ew. z innych powodów jest w stanie który uniemożliwia mu ocenę sytuacji i ryzyka ("pomroczność jasną" kotś tu pamięta ? ;-) . Wtedy może się zdarzyć wszystko, łącznie z akcjami znanymi z filmów o zombie (gość ciągle atakuje, mimo że nogi mu się plączą w wypadłe z rozpłatanej jamy brzusznej jelita ;-) .
  • 0

budo_lothian
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1047 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:schoinki :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Borsoock! Uf! Nareszcie rozsądna wypowiedź :-) Już mnie dobijają te pytania typu: Czy można użyć noża w samoobronie? A co mi będzie jak użyję? A co jak napastnik też będzie miał nóż? itd. itp. :roll: Było już chyba ze 100 topików o tym. A odpowiedź jest tylko jedna - nie masz wyjścia i widzisz, że możesz zginąć albo zostać kaleką, a uciekać nie ma gdzie i jak, to rąb i rżnij gnojów ile wlezie. To nie musi być nóż - masz siekierę, to wal siekierą, masz cegłę, to wal cegłą, masz psa, to poszczuj psem. O resztę będziesz martwił się potem. A to, co Ci udowodnią, to i tak będzie lepsze niż mogiła. Ludzie! Skończcie już te głupoty. Pozdrawiam.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Dobrze, ale kiedy wyciągać noz (i go użyć)?
Podchodzi dwóch kolesi (A):
Starcie zaczyna się od wyzywania się 1
potem jakaś szarpanina 2
potem wymiana ciosów 3
po której padam na ziemię 4
i zostaje skopany 5
Czy użycie noża w fazie 1-2 nie jest przedwczesne, bo w 4-5 może już być za późno żeby coś zrobić, a jakby był tylko jeden napastnik?

Inna sytuacja (B): podchodzi koleś wyciąga nóz trzyma go w ręce i chce kasy:
udać ze sie wyciąga portfel, wyjąc nóż i zaatakować zeby zabić (pchnięcie w korpus brzuch) czy obezwładniające cięcie w rękę ( z możliwością wykrwawienia się - tętnica) jak zranię go zbyt lekko to mogę przez to zginąć
Podobna sytuacja jest z młotkiem: walisz bandytę w głowę
za słabo (45 %) zabiera ci młotek i giniesz z rozwaloną czaszką
za mocno (45 %) zabijasz go i idziesz do pudła
tylko 10 % ze ogłuszysz nie robiąc większej krzywdy...
  • 0

budo_lothian
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1047 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:schoinki :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Kselos. Może jakąś pracę doktorską na ten temat? :roll: Rozważania teoretyczne można se wsadzić. Praktyka i tak wszystko weryfikuje. Nie ma gotowych schematów, nie ma właściwych odpowiedzi. Właściwa i indywidualna ocena sytuacji - to wszystko. Przegniesz - poniesiesz konsekwencje; nic nie zrobisz - nie żyjesz lub jesteś kaleką. Też kiedyś myślałem, że potnę wszystkich ale... rozsądniej było oddać, to co miałem przy sobie. NIE DA SIĘ ODPOWIEDZIEĆ JEDNOZNACZNIE NA ŻADNE Z ZADANYCH TU PYTAŃ. ZAWSZE POZOSTANĄ WĄTPLIWOŚCI.
  • 0

budo_chavez
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 244 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Sytuacja A:
Może podczas fazy 3 albo tuż przed nią, powiedzmy jak zaliczysz pierwszy strzał (masz wtedy jakiś powód ale to i tak obrona nieproporcjonalna do ataku) albo jak sprzedasz pierwszy strzał wyciągasz nóż i przykładasz go typowi do gardła albo mu go wbijasz np w nogę?
Zakładam że widząc co się kroi już masz rękę w kieszeni i trzymasz nóż.

Sytuacja B:
Nie udajesz, wyciągasz portfel i mu go oddajesz.
Chyba że wierzysz że jesteś lepszy od niego, ale wtedy ryzykujesz że on zdąży Cię ciachnąć i może być po zawodach.

Sytuacja M (M jak Młotek):
Przy odrobinie wprawy i doświadczenia (ale to teoretyczne rozwiązanie)
można spróbować go tak uderzyć żeby zemdlał ale nie umarł.
Jeśli nie chcesz ryzykować to próbujesz...wybić mu zęby, złamać nos, uderzyć go w pachwinę tym młotkiem...coś co go wyłączy a nie zabije.
Jeśli jednak chcesz ryzykować ogłuszenie go, wtedy (po uderzeniu):
jeśli jesteś praworządnym obywatelem, związujesz mu nogi, układasz w pozycji żeby nie połknął języka i wzywasz pogotowie oraz policję,
wariant pośredni: związujesz mu nogi, budzisz gościa, pokazujesz mu fuck you i uciekasz,
a jeśli jesteś sadystą to wywozisz do lasu i przywiązujesz do drzewa :)

Pozdroofka
  • 0

budo_chavez
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 244 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
Żelazny Wilku, oczywiście że sytuacja na ulicy to inna sprawa i tam nigdy nie wiadomo co się stanie, to prawda objawiona i nie ma o czym dyskutować.
Wychodząc z tej definicji, ten dział forum jest bez sensu !!!!

Jednak z samej natury forum wynika że się tu dyskutuje czyli teoretyzuje i jeżeli istnieje już takie kurjozum jak forum dyskusyjne na temat na który nie powinno się dyskutować to może to mieć jeden cel:
uświadamianie takich łosiów jak ja że nie ma co wyskakiwać z jakąś sztuką walki do łobuza na ulicy który grozi nam nożem i w ogóle bronią :) :) :)

A poza tym to bardzo ciekawy dział forum, ludzie się boją "ulicy", dlatego chcą o niej dyskutować...żeby dowiedzieć się co może ich tam spotkać :wink:

Pozdroofka
  • 0

budo_lothian
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1047 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:schoinki :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż w samoobronie.
W zasadzie można pogadać :) Tylko problem w tym że ludzie skupiają się w dyskusji na schematach i gotowych receptach lub też takich poszukują, co jest niemożliwe. Lepiej skupić się na rozważaniach - jak myśleć, by reagować właściwie, na jakie elementy zwracać uwagę by nie dać dupy prokuratorowi i bandziorowi. Kwestię zaś - kiedy wyciągnąć nóż trzaba rozstrzygnąć, niestety, dopiero na ulicy. pozdro.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024