Re: Wypadki na treningach ....
				
					A więc tak, jeśli chodzi o wypadki- to kontuzje się raczej wogóle nie zdarzają (chyba, że jakiś siniak albo cos w tym rodzaju) odpukac 

  .
Raz tylko jak gralismy w kosza bez zasad, dostałem piłke i wtym samym momencie złapały mnie 2 osoby. Tak mną zarzuciły, ze nawet nie pamiętam momentu lotu (tymbardziej, ze walnąlem głowa o parkiet). Rzekomo sam sie doczołgałem do ławki z tym, ze ani troche tego nie pamietam 

 . Jak sie obudziełem, to kolega który stał przede mną latał po elipsie, a ja sam czułem sie jakbym był na łodzi. Na szczescie lekarz wykluzcył wstrzas mozgu, ale strachu to sie najadlem  :?   
A jesli chodzi o wpadki, to kiedys na egzaminie mialem zlamac deske technika reczna. Przymierzalem sie do uderzenia, lekko dotknąlem piescia deskę, a ona sie zlamala  8O  . Oczywiscie cala publicznosc w smiech. Druga deska to juz byla formlanosc 

 .
Pozdr.