Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wypadki na treningach ....


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

budo_hellman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 139 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z daleka ...

Napisano Ponad rok temu

Wypadki na treningach ....
Witam
Jestem ciekaw czy i jakie wypadki zdarzały się u was na treningach :?:
U mnie np. dwa tygodnie temu koleś rozcioł drugiemu kolesiowi przy walce w parterze skóre za uchem. Inny zwichnął sobie kostkę. Jeszcze inny tak wyje...ał na kolana że niemógł się rusząć przez 10 min itd.,itd.

pozdrawiam :twisted:
  • 0

budo_kubakksw
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lubin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
gdy graliśmy w kosza koleś skoczył mi na nogę, potem skręcił i połamał palce :lol:
  • 0

budo_lipski
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z piekła rodem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
W końcu trenujemy sztukę walki nie ? :)

Odkąd ja trenuję to nie pamietam zeby cos powazniejszego się stało. Ale podobno był wypadek, że jakiś gość niefortunnie przywalił w ściane i sobie rękę złamał.

Jak on to zrobił, pojęcia nie mam. :roll:

A rzeczy typu ze ktoś komuś na stopę nadepnie, czy inne mało powazne urazy, to na kazdym treningu się zdażają :-)
  • 0

budo_deejay
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 444 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Londyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
hmm... jako wpadke zrozumialem co innnego :wink:

jak zaczynalem cwiczyc prowadzacy trening kazal mi zademonstrowac jakies kopnieca na tarcze a jak ta przyp*** ze mi spodnie spadly, moze byc? :)

noge to skrecilem nie raz i nie dwa wiec szkoda opowiadac...

jak zdawalem na 2kup(bylem wtedy jeszcze ledwo junior) nadszedl czas na rozbicie dwoch desek jiurugi(piescia); jako ze na pokazach rozbijalem deski seniorskie 2cm a na examie mialem 1,5cm to pomyslalem sobie ze pojdzie jak w maslo... zlekcewazylem deski, nie zlozylem dobrze piesci i poszlo jak maslo - i deski i reka. oczywiscie egzaminator zauwazyl ze mialem mine niewyrazna i pyta sie czy wsio ok, na co ja oczywiscie ze jak najbardziej. zaraz po examie na pogotowie. mialem peknieta srodkowa kostke i chodzilem kupe czasu ze srodkowym palcem w metalowej szynie.

tez na jakims egzaminie mialem rozbic deske twimyo bandae dollyo, bardzo wzialem sobie do serca zeby mi wyszlo ale jednoczesnie nie chcialem przypierdaczyc trenerowi ktory mi deske trzymal. wyskoczylem dosc wysoko, w powietrzu pieknie sie zlozylem i... blyskawicznie swisnalem noga tuz przed deska, niestety deska pozostala niewzruszona mym pieknym wyskokiem i sie nie rozpadla :D
  • 0

budo_endru_
  • Użytkownik
  • Pip
  • 48 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Hmmm wypadki :] Nigdy o jakimś poważniejszym nie słyszałem...hmmm...a u mnie :] No więc tak. Na dwóch treningach w ramach rozgrzewki graliśmy sobie w koszykówke piłką do rugby :] Raz jak leciałem na ziemie to zauwazylem ze jakims dziwnym zbiegiem okoliczności jakiś dzieciak cie podemnie dostał, więc szybko jakis unik machnełem i mały palec u nogi wybity ze stawu :P . Za drugim razem wyskoczyłem po piłke, ktoś sie ze mna zdeżył i spadłem jakoś tak ciekawie że grubego placa u nogi niemiło sobie zbiłem, zresztą w podobnej sytuacji zbiłem sobie grubego palca u drugiej nogi :P
Za drugim razem walczyłem z panienką o piłke i ona szale radości z gry wbila mi paznokcia w palca :/. No i jeszcze raz prubowałem złapać dośc szybko lecącą piłke i niestety mój mały palec wyłapał i mi sie staw poluznil troszke :] [wygina sie kawalek nie w ta strone co powinien :/ ]

Ale jezeli chodzi o same treningi zwiazane z TKD to chyba nic takiego sie nie zdarzylo jeszcze. TKD bezpieczny sport hehe :]
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Parę latek temu na zgrupowaniu kadry wojewódzkiej trenerzy i zawodnicy grali w nogę. Leciała górna piłka, wyskoczył do niej jeden z trenerów (mój kumpel) i zawodnik. Normalni ludzie by poszli do główki i wtedy by się co najwyżej baniakami stuknęli. Niestety, zawodnik chciał dostać piłkę kopnięciem, efekt był taki, że przypieprzył trenerowi centralnie kolanko z wyskoku jak nie przymierzając Remy Bonjasky i wklepał mu kość policzkową do środka... Kumpel po tym wyczynie w niejednym horrorze mógłby grać prawie bez charakteryzacji...

Gizmo
  • 0

budo_dzik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 173 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
heh Gizmo, niezły hardcore :P nie ma jak kolanka i ThaiKwon-Do

Mój dobry kumpel z sali opowiadał mi, ze po trzech pierwszych miesiącach swoich treningów kopał twimyo dollyo chagi i poślizngnął sie tak nieszczęśliwie ze zrobił mu sie w przedramieniu trzeci łokieć (paskudne złamanie otwarte). Ale wszystko sie dobrze zrosło, od wypadku minęło juz chyba ze 3 lata i kumpel dalej trenuje.
  • 0

budo_raju
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 237 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
A więc tak, jeśli chodzi o wypadki- to kontuzje się raczej wogóle nie zdarzają (chyba, że jakiś siniak albo cos w tym rodzaju) odpukac :) .
Raz tylko jak gralismy w kosza bez zasad, dostałem piłke i wtym samym momencie złapały mnie 2 osoby. Tak mną zarzuciły, ze nawet nie pamiętam momentu lotu (tymbardziej, ze walnąlem głowa o parkiet). Rzekomo sam sie doczołgałem do ławki z tym, ze ani troche tego nie pamietam ;) . Jak sie obudziełem, to kolega który stał przede mną latał po elipsie, a ja sam czułem sie jakbym był na łodzi. Na szczescie lekarz wykluzcył wstrzas mozgu, ale strachu to sie najadlem :?
A jesli chodzi o wpadki, to kiedys na egzaminie mialem zlamac deske technika reczna. Przymierzalem sie do uderzenia, lekko dotknąlem piescia deskę, a ona sie zlamala 8O . Oczywiscie cala publicznosc w smiech. Druga deska to juz byla formlanosc ;) .
Pozdr.
  • 0

budo_batonn
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ciechanów

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Hoho ile tego było :) Ale największy wypadek to gdy podczas treningu złamałem noge :evil: Były jeszcze jakieś zwichnięcia, obicia itp
  • 0

budo_boshenqa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 107 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Ja miałam wypadek podczas rozgrzewki :? Źle stanełam i skreciłam rzepke :( Później była operacja no i przerwa w treningach :cry: Teraz czekam kiedy nóżka wyzdrowieje :)
  • 0

budo_moro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4585 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Noresund/ Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
jak to skrecilas rzepke? 8O
  • 0

budo_boshenqa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 107 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Juz nie pamietam, bo chyba byłam w szkoku :? Ale to było skakanie na jednej nodze, to stanełam na niej jakos dziwnie no i rzepka sie przemiesciła :(
  • 0

budo_dunja
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
najgłupszy wypadek w moim życiu zdarzył się właśnie podczas trenignu...
aż wstyd się przyznać !

w ramach rozgrzewki w parach się ścigaliśmy przez długość sali gimnastycznej. Byłam w parze z moim chłopakiem i bardzo nie chciałam z nim przegrać więc cały czas się na niego patrzyłam czy przypadkiem nie zostaję w tyle....
Jak spojrzałąm przed siebie - to się okazało że do ściany ograniczajacej salę gimnastyczną został mi metr- i z pełnej sprinterskiej szybkości wpadłam nań, odbiłąm się, odlecialam ze dwa metry i padlam na ziemię...

trochę się otrząsnełam i przystąpiłam do daleszego trenignu... jednak w czasie dalszego treningu zaobserwowałam niepokojące zjawisko puchnięci mi dłoni i nadgarstów... W końcu ktoś o zdrowych zmysłąch (mój chłopak) zabrał mnie (trochę siłą, bo jak to, wyjśc przed końcem treningu z sali ???) do szpitala na ostry dyżur. Gdzie to miły Pan lekarz 20 minut zdejmował mi perścionek a potem zadecydowal że obie rączki minimum na miesiac - w gips.....

Wiecie jak fajnie jest jak się ma dwie ręce w gipsie ? eh...

pozdrawiam
dunja
  • 0

budo_slim
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 190 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
hmm nie jest tak źle .... ja przed świętami skręciłem stope.. byłem u jednego lekarza nic nie wywnioskował ... dziś byłem u kolejnego okazało się że miałem połamane 2 palce ale się zrosły >tzn były pęknięte a teraz została sama narośl ... a tak to mam tylko skręconą stope :)
  • 0

budo_ifrit
  • Użytkownik
  • Pip
  • 13 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Kontuzje.... Podczas rozgrzewki gralismy w rugby z lekko zmodyfikowanymi zasadami. Trzeba bylo przerwac bo, jeden z mlodszych zaczal dziwnie biegac po sali trzymajac sie za glowe (dokladnie za kark)...ktos mu musial niezle glówke przekrecic :lol: bo przez dluzszy czas nie mógl wykonac zadnego obrotu szyja,nie mógl nawet podniesc glowy. Po jakichs 15 minutach mu przeszlo...potem tez kumpel sie zorientowal ze ma skruszony zab.... tak pozatym to spokojnie.
  • 0

budo_aro
  • Użytkownik
  • Pip
  • 12 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Ja pośliznąłem się przy Bandae Dollyo Chagi i w efekcie nogą którą kopałem całym impetem rąbnąłem w parkiet. Noga się w między czasie zgieła, tak że w parkiet uderzyłem spodem stopy a cała siła poszła w kolano.
Przez dwa tygodnie nie mogłem nawet stanąć na nodze. Przez miesiąc wyprostować. U lekarza nie byłem bo się bałem wyroku. Zerwanie wiązadeł krzyżowych to operacja murowana.
Dałem sobie spokój z terningami na 2 miesiące. Potem powolutku. Po jakichś 6 miesiącach mogłem kopać po obrocie. Po 9 miesiącach techniki w wyskoku.
Nadal czuję kolano, ale jest coraz lepiej.

Do leczenia stosowałem masaże Arcalenem i jak tylko mogłem to zacząłem chodzić. Dużo chodziłem po miesiącu od kontuzji nawet 15km. Potem też trochę biegałem.
  • 0

budo_lipski
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z piekła rodem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Ja bym jednak poszedł do lekarza. Do operacji przymusić cię siłą nie mogą, a przynajmniej byś wiedział co ci jest. I być może kolana wykurowało by się w ciągu 3 miesięcy, a nie że teraz po 9 miechach wciąż czujesz ból. :roll:
  • 0

budo_boshenqa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 107 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Watpie, zeby Mu lekarze w czyms pomogli. Mnie, jak mialam zerwane troczki, pomogli tyle co nic.
Jak powiedział mój Ojciec: "Treningami zajdziesz dalej, niż z lekarzami" :wink:
Pozdrawiam :)
  • 0

budo_dzik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 173 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Nie zgodze się. Z kontuzjami trzeba koniecznie odwiedzać lekarzy, tylko trzeba zawsze szukać jak najlepszych specjalistów. Niestety jest cała masa weterynarzy, którzy komplentie nie są w stanie pomóc a czasami mogą nawet pogorszyć sprawe :roll: . Tacy kolesie najchętniej wsadziliby człowieka na wózek i zakazali wszelkiej aktywności. Ale jest wielu dobrych fachowców którzy będą sie starali przywrócić pacjenta jak najszybciej do jak największej sprawności i będą wiedzieć jak to skutecznie zrobić.

Ale zeby nie było Off topa (sorry Moro), to przypomniało mi sie ze kiedyś, kiedyś był u nas na egzaminie jeden niemiły wypadek. Jeden z zawodników przewracał drugiego podczas pokazywania jakiejś techniki samoobrony. Przewrócił gościa w ten sposób ze obezwładniany padł na brzuch a obezwładniający był na jego plecach. Niestety zawodnik pod spodem upadł tak nieszczęśliwie ze złamał obojczyk.

Potem kiedy wszyscy czekali na karetke, patrzył na sufit i pytał trenera " złamana ?? ". Trener patrzył jak pod skórą sterczy coś nienaturalnie i mówił, "noo.... nie wiem.....poczekamy na lekarza " :) :)

Gość oczywiście sie wylizał i trenował jeszcze kawał czasu.
  • 0

budo_aro
  • Użytkownik
  • Pip
  • 12 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wypadki na treningach ....
Nie jestem ignorantem, przestudiowałem trochę literatury medycznej w internecie. Wniosek jest taki, że po operacji po około 5 latach znowu są kłopoty, a czasami wcześniej. Pozatym koleżanka miała operację i jej problemy z kolanem się nie skończyły.

Nie napisałem, że mnie jeszcze boli kolano, po prostu czasami czuję, że trzeba uważać i uważam. Normalnie mogę już wszystko ćwiczyć.

Z wiązadłami krzyżowymi to jest wogóle temat morze. Jak będzie mnie stać to sobie zrobię rezonans magnetyczny kolana tak dla ciekawości jak to się wyleczyło, lekarze twierdzą że samo się nie wyleczy, dlatego mnie to ciekawi ;)

Jedno jest pewne poważna kontuzja wymaga czasu i cierpliwości, i systematycznego wzmacniania, jak człowiek przesadzi, to trach... i wszystko zaczyna się od początku.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024