Re: W&%#dol i po krzyku .....
Co do zakompleksienia to raczej nie mam powodów ,
a ciuchy mam takie jak cala reszta moich znajomych czyli stare ,ale ja je lubie i o to mi wlasnie chodzi ,ze ludzie sie patrza jak na jakiegos jebanego brudasa albo bandyte .A co do dewastowania i przesiadywania pod klatka to ja qrwa nawet wszystkim dzrwi otwieram i raczej nie demoluje niczego ,a co za tym idzie pilnuje znajomych zeby tego nie robili bo mnie tez to wqrwia ,ze jak cos jest nowe to trzeba to rozpierdolic .Niestety wiekszosc ludzi tego nie docenia i nie zauwaza faktu ,ze dopuki my nie stalismy pod ta klatka to dzial sie tam naprawde syf . Tak jak powiedzial Mradu wszystko bylo rozjebane i usyfione jakimis debilnymi tekstami typu Rino rzadzi (taka melina) .
Czyli to ,ze ktos siedzi pod klatka nie oznacza , ze jest jebanym cwierc muzgiem pozbawionym resztek kultory ,moze oznacza to po prostu ,ze nie ma gdzie isc bo w domu ma taki kanal ,że woli marznac pod klatka na mrozie niz siedziec w domu .
-------------------------------------------------
MOje wypowiedzi odnosily sie po czesci do tego tekstu. Nie ocenialem jego jako jego ... tylko pewnego rodzaju grupe subkultury. Mowilem ogolnie jak blokersi sie zachowuja ... a ze sam stwierdzil ze siedzi pod klatka ... wiec sila rzeczy zakwalifikowalem go do tej grupy. I pozniej o tej grupie sie wypowiadalem. Do niego nic nie mam ani nie zjechalem go w zaden sposob swiadomy ... nieswiadomie hmmmm .... zwale na natlok pracy
i brak porannej kawy