114 odpowiedzi w tym temacie

[budo_hauer]

Twinkle chyba serio jesteś uodporniony... ja sobie delikatnie psiknąłem tym "słabiutkim" REIZGAZem przed siebie, a po kilku sekundach wszedłem w chmure. Natychmiast mnie "uderzyło" w nos i oczy. pieczenie było takie, ze przez moment nic nie widziałem, a cały efekt przez kilka minut tak mnie trzymal, ze na pewno nie byłbym zdolny do walki. Ale moze ja wrażliwy jestem, dotychczas nie dostawałem raczej gazem po oczach. W każdym razie efekt RAIZA był wielokrotnie silniejszy niz chmury "antihunda" o której pisałem jakis czas temu.

Pozdr dla gazomaniaków

[budo_gosc84]

Cs ko i Cs defenol tanie bo po 15zł pojemnosc 50ml możliwy zasieg półtora metra klijent dostał lekka dawke na ubranie rozłozył sie i zaczoł ryczec i trzymać sie za oczy. Czyli tani gaz nie jest zł zawartosc 80miligramów środka drażniacego cs tak samo jak ten cs reizgaz i wszytkie TW 1000 Nato canon i tak dalej .panie Mr twinkle miotacz pryscze zajebiście twój oczywiscie przeczytaj jakie steżęnei srodka cs i napisz pozdrawiam i z góry dziekuje

[budo_gosc84]

Ps starcza na 5 uzyć sprawdzone

[budo_mr_twinkle]

Tanim gazem też można się obronić, większość z nich ma - tak jak pisał gość 84 - 80 mg CS. Każdy musi wiedzieć sam na jaki wydatek go stać i co chce nosić. Droższe (a mój gaz ze zdjęcia był z tych droższych - 75 PLN) nie zawsze oznacza lepsze - ale przeważnie oznacza. Niezły zasięg i przyzwoite stężenie ma też pieprzowy KO za 15 PLN. Na psy działa, odtstraszył wk..wionego mieszańca owczarka niemieckiego.

Jakie stężenie ma ten francuski żel - nie napisano. Większość franncuskich gazów ma
2 % roztwór CS.... Powiadam - na mnie jakoś specjalnie mocno nie zadziałał po rosmarowaniu sobie kilku kropel pod okiem...

Każdym CS teoretycznie można zrobić krzywdę - wszystko zależy od tego, ile substancji czynnej dostanie się do oczu i błon śluzowych. Różnymi miotaczami, z różnego dystansu i w różnym czasie można osiągnąć różne efekty... Tu nie ma reguł. Kiedyś - na prośbę koleżanki - psiknąłem takim CS 40 ml trilliarde czy podobnym w powietrze. Najmniejsza możliwa dawka. Za jakieś 2 sekundy wszedłem w to miejsce. Raz kichnąłem i to wszystko. Za kolejne 3 sekundy weszła ona - prawie leżała, a już na pewno nic nie widziała przez kilka minut. Z 15 minut dochodziła do siebie. To kwestia indywidualna.

[budo_hauer]

Mr_Twinkle, a jak jest ze szkodliwością "żelowego" puszczonego prosto w twarz? Czy mozna tym spowodowac "trwały uszczerbek na zdrowiu" ?

[budo_mr_twinkle]

Obowiązuję te same zasady co przy nie-żelowym. Wszystko zależy od tego, ile czystego CS (CN, CR, whatever....) osoba dostanie na twarz. Waląc chemicznym gazem z bliska - długo i namiętnie - można oczy poparzyć. Osobiście nie słyszałem od znajomych o takim przypadku, ale widziałem w tv gościa, który stracił wzrok - całkowicie - po użyciu na niego gazu (w Polsce). Wtedy sprawa jest kwalifikowana z art. 156 par. 1 kk, a to już nie przelewki. Między innymi z powodu szkodliwości (nie mylić ze skutecznościa) amerykańska policja zrezygnowała już z CS czy CN w osobistych miotaczach funkcjonariuszy.

[budo_hauer]

Uuuu, paskudnie.
Wydaje mi się, ze w takiej sytuacji najlepszybyłby jakis dobry "pieprz" (to chyba nie takiego ryzyka jak te CS-y?). Zgodzisz się, czy moze sie myle? A mozę mógłbys polecić jakas skuteczna "pieprzniczke"?

[budo_mr_twinkle]

No jasne, gazy OC są znacznie mniej szkodliwe, choć kapsaicyna także ma swoje stężenie śmiertelne dla człowieka, ale to by trzeba zjeść pewnie kilkadziesiąt miotaczy :wink:

Z dobrych pieprzówek: Sabre, Bodyguard LE 10, Walther Pro Secur, Egualizer. Najlepsze to z reguły amarykańskie.

[Gość]

Rety, mój wątek wciąż żyje :-) Szkoda, że mój poprzedni nick już nie :?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] do dostania miotacze Bodyguard - czytałem w necie - sa odpowiednikami Sabre, jeśli chodzi o stężenie itd. Cena podobna do Sabre - trzeba zadzwonić po aktualną. Telefon na stronie, którą podałem.

Jeszcze tylko 2 lata i opiszę, jak działa Sabre 120 ml :wink:

[budo_hauer]

Dzięki Mr_Twinkle za odpowiedź.

MMW! temat zyje bo jest dobry Codziennie pojawiaja sie nowe "gazy" i codziennie ktos ma nowe doświadczenia.

[Gość]

MMW! temat zyje bo jest dobry Codziennie pojawiaja sie nowe "gazy" i codziennie ktos ma nowe doświadczenia.

No fakt, przed Mr Twinkle, gazowym i paralizatorowym guru, kolejna porcja inhalacji CS i pieprzem - w Military.pl pojawiły się jakieś nowe gazy [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_mmw]

Ufff.... stary nick odzyskany - problem z głowy

[budo_mr_twinkle]

Eee, tam nowe...
Większość z nich sprawdzałem, Walthera oceniłem najlepiej (lepiej niż np. Red Pepper Gel, który jest - rzekomo - mocniej od Walthera stężony). Coś mi się w te 15 % OC 2 mln SHU w Red Pepper nie chce wierzyć. Ale może się mylę, bo to tylko badania organoleptyczne

[budo_mmw]

Eee, tam nowe...
Większość z nich sprawdzałem, Walthera oceniłem najlepiej (lepiej niż np. Red Pepper Gel, który jest - rzekomo - mocniej od Walthera stężony). Coś mi się w te 15 % OC 2 mln SHU w Red Pepper nie chce wierzyć. Ale może się mylę, bo to tylko badania organoleptyczne

Z tego wnioskuję, że pozostał Ci już tylko sarin i sieć wysokiego napięcia

[budo_pieswidmo]

[ Equalizer (25ml i 65ml) ]

Witam!
Przetestowaliśmy z kumplami gruntownie gaz Equalizer w dwóch wydaniach pojemnościowych. 25ml i 65ml. Działanie samego środka w obu przypadkach identyczne. Oba wyrzycają stożkowaty strumień, zasięg sensowny około 2,5 metra, w obu gazach odobny, ale mniejszy wyrzuca jakby mniejsze kropelki, co powoduje bardziej chmurę, a większy większe kropelki co powoduje raczej szeroki strumień żelu...

Działanie samego środka...

Pryskaliśmy sobie po twarzach z odległości około 2-2,5 metra. :twisted: Efekt był za każdym razem identyczny u każdego z nas trzech. Dokładnie taki jak opisany już i wspominany tu wielokrotnie opis z pewnej strony internetowej gazu firmy Sabre. Czyli... "ostre uczucie pieczenia w oczach z obfitym łzawieniem, kaszel i trudności w oddychaniu. Mimowolne zamykanie oczu, wydzielina z nosa, pieczenie skóry. [a co najciekawsze i zupełnie zgodne z opisem...] Jeden strzał w twarz powoduje nagłą panikę i fizyczną agonię." :twisted: . Po dostaniu w twarz i oczy ma się wrażenia jakby się umierało, oczy pieką, nie można ich otworzyć, bo każda próba otwarcia powoduje okropny ból, jakby ktoś wbijał szpilki albo gwoździe w oczy... Więc przez około 20 minut po oberwaniu Equalizerem w oczy nie można zrobić nic bo nic się nie widzi i ma się uczucie totalnej dezorientacji a z całą pewnością rezygnacji z jakichkolwiek zamiarów ataku czy agresji... Spróbujcie kogoś atakować z zawiązanymi oczami... :twisted: Do tego boli głowa, oczy i piecze cała twarz... Efekty przechodzą po 15 minutowym wypłukaniu pod chłodną bieżącą wodą. Po tym czasie płukania powraca widzenie. Pieczenie skóry i oczu pozostaje uciążliwe jeszcze przez kilka godzin.

Czy Equalizer jest skuteczny? Według mnie tak. W każdym razie na mnie i na dwóch moich kolegów (obaj są dobrze wysportowani, raczej odporni na ból i stres związany z walką, mają za sobą po ponad 10 lat regularnych treningów aikido i samoobron różnych za sobą...). Nie życzę nikomu dostać tym po ryju i nie mieć pod ręką bieżącej wody. Bo ból to straszliwy, mieć to gówno w oczach.

[budo_mmw]

Dziękuję w imieniu forumowiczów za poświęcenie

A teraz dwa pytanka: czy laliście sobie gazem prosto w otwarte oczy, czy oczy były zamknięte w czasie rozpylania, a otwierane tuż po?

Gdzie kupić Equalizer w necie?

MMW

[budo_paeł]

pieswidmo gratuluje poswiecenia, ja nigdy wiecej nie psikne sobie w twarz gazem, idz pan w huj, slabym canonem mnie palce piekly ok.2-3h, pysk z 10min(caly czas plukalem woda...)........ (gaz rozsmarowalem a nie psiknalem)

MMW - equalizer to podobno sabre pod inna nazwa, sabre sa tu -> [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_mmw]

Sabre posiadam, 120 ml szczęścia w sprayu Miło słyszeć, że działa.

[budo_paeł]

a ma ktos model M-60L-OC ?? ewentualnie PSMNLN, jesli tak prosze o opis/zdjecie - gaz/zel, i jak duze to jest

[budo_hauer]

Fanatycy

Jak myslicie, czy "zasieg" gazu ma jakies znaczenie? Przeciez jak koles jest powiedzmy te 3 czy 6 metrów ode mnie to zwykle jeszcze nie wiadomo, ze jest "napastnikiem". Jak dochodzi do sprzeczki/wymuszenia rozbójniczego/bójki to jest już w bezposrednim kontakcie i np. trzyma za ubranie. We wszystkich akcjach gdzie ja lub ktos znajomy użył gazu w ramach obrony koniecznej było to z odległości kilkunastu centymetrów prosto w twarz (oczy). Miało to dodatkową zalete, praktycznie nie tworzyła sie chmura, którą mógł znieść wiatr, albo w którą można było niechcący wejść.