173 odpowiedzi w tym temacie

[budo_raffii]

Wysz założyłeś szkółkę rozniecania ognia krzesiwem i nie wstyd Ci teraz że się Magia stali rozpije drogimi trunkami?

[budo_wysz]

Lepiej dobrymi i drogimi niż walenie jaboli pod sklepem

A uzywał ktoś z was tradycyjnego krzesiwa z krzemieniem? Przetrzepię graty, bo gdzieś tam krzemienie kiedyś miałem to spróbuję sie nauczyć. Jeśli wyjdzie - łiskacz gwarantowany.

[budo_pkanoj]

Z tego co pamiętam to brało się nadmanganian potasu i zalewało się 2 lub 3 kroplami gliceryny .Jak się dobrze ugadnie z nadman potasu to po 15 sekundach następował samozapłon.

[budo_raffii]

a skąd wytrzasnąć glicerynę?

[budo_wysz]

Z tego co pamiętam to brało się nadmanganian potasu i zalewało się 2 lub 3 kroplami gliceryny .Jak się dobrze ugadnie z nadman potasu to po 15 sekundach następował samozapłon.

wystarczy też kilka kropli płynu z chłodnicy zamiast gliceryny i zawinięcie tego w gazetę.

[budo_kangoo owner]

Lepiej dobrymi i drogimi niż walenie jaboli pod sklepem

A uzywał ktoś z was tradycyjnego krzesiwa z krzemieniem? Przetrzepię graty, bo gdzieś tam krzemienie kiedyś miałem to spróbuję sie nauczyć. Jeśli wyjdzie - łiskacz gwarantowany.

Dawno ,dawno temu w ......( o kwa nie ta bajka) . Jako dzieciak wybierałem krzemienie z nasypów po robotach drogowych , uderzane o siebie pod kątem dawały niezle iskry . Co do temperatury , chyba nie za wysoka ale sucha trawa czasem się zapaliła . Jeśli zaiskrzysz :wink: na odpowiednio palny podkład powinno zadziałać .
Mówię tu o dwóch dużych kawałkach krzemienia . nie próbowałem krzesać żadnym metalem.

[budo_kubek]

Podobno, dobrze działa krzemień+piryt.
Wentułalnie 8) , krzemień i stalka.
Na temat krzemień+krzemień, wiem tyle, że trzeba sporo szczęścia, żeby to się udało.
Pozdrawiam.

[budo_kangoo owner]

Właśnie przeprowadzilem testy :

1. krzemien +krzemień - ładne iskry małe ale dużo i często
2. krzemień + żelastwo - brak efektu
3. krzemień + kawałek marmuru - nie zawsze ale za to większe iskry
4. krzemień + kamlot (ładny, niebieskawy,twardy jak cholera) - najlepszy wynik

Uwaga - po tym co się stało z prętem stalowym nie radzę próbować nożem .

Może mam krzemień do dupy ale ja bym się nie podejmował rozpalania ognia tym sposobem .(leniwy z natury jestem :wink: )

[budo_wysz]

Znalazłem bardzo ciekawe teksty o krzesiwach i hubce. Wiem juz co będę robił w przyszły weekend.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kubek]

No, właśnie wspominałem. Krzemień+stalka.
Wyszu, życzę udanych eksperymentów.

[budo_-wój-]

Z tego co pamiętam to brało się nadmanganian potasu i zalewało się 2 lub 3 kroplami gliceryny .Jak się dobrze ugadnie z nadman potasu to po 15 sekundach następował samozapłon.

Tylko kurna dzieci uwaga na oczka (stary chemik Wam to mówi - NIE ROBIĘ sobie jaj!!), bo jak się przegnie to to wychodzi ładny ładunek wybuchowy, a nie podpałka.
I jeszcze drobna uwaga - żeby się przypadkiem gliceryna nie dostała do butelki z nadmanganianem, bo po zakręceniu mamy wtedy granat ręczny, a nigdy nie wiadomo - kiedy pierdyknie - to jest bardzo silnie zależne od temperatury i wielkości kryształków KMnO4...
Wprawdzie okres wysadzania w powietrze wszystkiego i wszystkim przechodziłem jakieś 20 lat temu, ale w głębi duszy każdy chemik pozostaje piromanem - zawsze i wszedzi
Może jakaś litościwa dusza podesłała by mi takie krzesiwko do krakowa/wieliczki????

[budo_kubek]

Ja tam nie wiem, ale mi się takie rozpalanie chemią nie podoba.
W końcu jeśli mam targać do lasu kmno4 i glicerynę, to równie dobrze mogę targać zapałki. Krzesiwo, to co innego. Klimacik ma odpowiedni, podziw u panienek wzbudza, to jest to co Kubki lubią najbardziej.
Pozdrawiam.

[budo_gkozi]

metoda dla o(d)pornych :

bierzemy krzesiwo, nóż czy co tam mamy okładamy chusteczką higieniczną albo watą (czy czymś tam łatwopalnym) i pocieramy o krzesiwo [z reguły łatwo się zorientować kiedy przestać ]


[jak sobie popalicie łapki to ja nie mam z tym nic wspólnego]

[budo_raffii]

Sprawdziłem przed chwilką metodę gkozi'ego - działa a i z palcami ma dużo racji.,..

[budo_gab3d]

a skąd wytrzasnąć glicerynę?

Z apteki

[budo_cactus]

Chętnych doliczyłem się pięciu: Bagnet, Liczmistrz, Uwak, Math & ja.

Liczmistrzu, zamawiasz? Jeżeli nie, to mogę ja.

[budo_liczmistrz]

Chętnych doliczyłem się pięciu: Bagnet, Liczmistrz, Uwak, Math & ja.

Liczmistrzu, zamawiasz? Jeżeli nie, to mogę ja.

A masz tyle kasy na raz?
To 185-194zl...
Myslalem zeby sie 2 razy spotkac: dac hajs i za drugim razem towar odebrac, ale jezeli tak chcecie to niech chetni sie potwierdza i zamawiamy. Z military.pl 5*35+10zl przesylka to daje 37 na osobe albo kurierem 39.

[budo_cactus]

Może podaj numer konta i zarządź ściepę narodową (i kupmy bombę atomową, jak dodałby niejaki B. Smoleń...).

Przesyłkę chyba pocztą - jakby trzeba szybko jakiś Sejm podpalać :twisted: , to jakieś zapałki się znajdą...

(chociaż nie - Sejm jest taki betonowy, że nieprędko się zajmie. Chyba żeby podpalać co poniektórym posłom słomę w butach albo siano w głowach... )

[budo_qkiel]

a ktos wie jak uzywac takiego "fire bow bearing" ?

to na rekojesci, wystepuje w nozach [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
taki kadlubek to rozpalania ognia (tak mnie sie to tlumaczy, jak jest w rzeczywistosci to ni ch... nie mam pojecia)

[budo_jehutr]

fire bow to coś na kształt łuku, tylko "cięciwa" jest owinięta wokół patyka czy innego wmiare małego i okrągłego kawałka drewna, czubek tego małego wstawia się w jamke w innym kawałku drewna (tak jak ten dołek w nożu) i porusza się tym łukiem jak smyczkiem. Patyczek trzymamy w jednym miejscu, między innymi dzięki takiej dziurce jak w tym nożu, a ruch łuku powoduje że patyczek się zajebiście szybko obraca. Fizyka, tarcie, te sprawy, podsypać suchą trawą, zebrać żar, rzucić na więcej trawy = ogień. Raz widziałem jak to gość robił, tyle że nie zbierał drewna na tą zabawke w lesie tylko przyszedł ze swoim (wazna jest twardość, wilgotność i kupa innych drobiazgow) mnie się nigdy nie udało (nie to żebym jakoś za często próbował, jestem zwolennikiem zippo i innych cywilizacyjnych ułatwień).