Słusznie prawisz-adresowane było do do Dyrekcji tegoż ośrodka. Nie wydaje mi się jednak, by Pan Blicharski dostał je na początku grudnia wieczorem...A data nadania czy też wpłynięcia ma z tym bezpośredni związek.
A dlaczego tak Cię męczy ta data nadania? Jakie to właściwie ma znaczenie, kiedy to pismo dostało się w ręce Marcina? (no, chyba że próbujesz nam zasugerować, że specjalnie trzymał sobie to pisemko w szufladzie - i postanowił wywlec je na światło dzienne dopiero teraz, specjalnie po to żeby panu Radlińskiemu zepsuć Święta... :roll: )