Co się zaś tyczy noża do noszenia przy sobie na takie właśnie sytuacje:
Najlepiej zaden balek, tylko jakis folder typu Socom jesli juz nosisz noz ze soba w obornie w przypadku sytuacji takiego typu.
A nie lepiej necka? BearClaw, LaGriffe - doskonałe w prostocie użycia i mają jedną zasadniczą zaletę - nie da się ich prosto wyrwać/wytrącić z dłoni. Małe, lekkie, krótkie ostrze nie zadaje głębokich ran przy cięciach... Tak zwane noże ostatniej szansy.