to chyba za dlugo nie cwiczyl 8OKoleś który ćwiczy capoierę obciął się na łyso aby lepiej na głowie ewolucje robić
Pozory mylą
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A do mnie wyskoczyl jakis gnojek i chcial sie bic , wysmialem go bo to ciota jest ale jednak sie zgodzilem < myslalem ze stchurzy > a ten sie namnie rzucil !! a najgorsze jest to ze mial z 6 kolegow no to mam rozwalony nos i prawe oko !!
plaga ? ...
:roll: ...
a co ma piernik do wiatraka ? ...
Napisano Ponad rok temu
to chyba za dlugo nie cwiczyl 8OKoleś który ćwiczy capoierę obciął się na łyso aby lepiej na głowie ewolucje robić
Cóż słyszałem to tylko z drugiej ręki a koleś podobno już trochę ćwiczy 2-3 lata czy coś koło tego
Napisano Ponad rok temu
a co ma piernik do wiatraka ? ...
Piernik i wiatrak maja tyle samo liter
Napisano Ponad rok temu
Piernik i wiatrak maja tyle samo liter
Z wiatraka jest mąka, z mąki piernik. :wink:
Ze zgrozą obserwuję, że zaroiło się od dresów w mojej okolicy... DresStrefa. Ja wiem, że nie wolno myśleć stereotypami, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że nagle wszyscy postawili na taki rodzaj wygody.
Poza tym, duża część z nich to moi koledzy z dawnej szkoły i wiem, na co ich stać. Nie jest to wiedza pocieszająca.
Jeżeli ludzie wyrobili sobie jakieś stereotypy, to raczej nie bezpodstawnie... Nie mówię, żeby atakować każdego, kto nosi dres, albo na ich widok uciekać z krzykiem, ale uważać - owszem. Lepiej uważać, niż naciąć się i stracić - żeby tylko komórkę! - jak nie parę zębów.
Zazwyczaj ludzie są świadomi tego, jaka etykietka zostanie im przylepiona, gdy się przyjmuje jakiś styl. I naszym wyborem jest, czy przyjmujemy elementy stylu wraz z konsekwencjami.
I chociaż nic mnie nigdy złego od strony dresów nie spotkało - przeciwnie - to te stereotypy są we mnie i jakoś tak się spinam na ich widok...
Z drugiej strony, jeżeli mam możliwość kogoś poznać - ale to przecież nie na ulicy - jeżeli ktoś jest znajomym znajomego, czy widujemy się w szkole, bibliotece, sklepie itp., to staram się kogoś poznać, żeby zobaczyć, czy pasuje do tego stereotypu, czy nie. Może dlatego, że z własnego doświadczenia wiem, jak boli osądzanie bez poznania. Zwłaszcza, gdy narażeni jesteśmy na docinki w miejscu, do którego musimy chodzić - praca, szkoła, uczelnia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Spotkałam w autobusie dziewczynę z mojej szkoły... Była w towarzystwie jakiejś odpicowanej panny i dwóch dresów. :?
Zachowywali się obrzydliwie. Niestety, miałam nieprzyjemność stać bardzo blisko. :?
To dziewczę nie wyróżniało się nigdy skandalicznym zachowaniem.
Niestety, pozory mylą w obie strony. Nikomu nie mozna ufać.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A propos tych wszystkich pomyłek. Kiedyś szedłem z kumplem na autobus. On miał długie włosy. Przechodzimy koło boiska szkolnego, koledzy sobie w piłkę grają. I w pewnym momencie jeden z nich krzyczy - Piotrek co za laskę wyrwałeś? Kolega z którym szedłem odwraca się do niego. On patrzy przez chwilę i dodaje - ale marna jakaś. Po czym wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Stoje sobie we wrocku na ostatnich juwenaljach na polach marcowych czy jakos tak i patrze a tam jakis koles leje jakas dziewczyne. Podbiegam zeby pomoc ( nie mu oczywiscie ) i patrze a to nie klientka tylko koles w dlugich blond wlosach (oczywiscie bylem trzezwy)
Napisano Ponad rok temu
Jestesmy sobie na Mazurach, w Mikolajkach konkretnie, siedzimy w barze, na stolach tancza jakies laski (ale jak sie probowalo z jakas zagadac, to od razu ochrona delikatnie kazala sie oddalic). W pewnym momencie jedna z tanczacych na stolikach dziewczyn zeskakuje na podloge, podchodzi do "nieczynnego" dystrybutora piwa i zaczyna sobie nalewac... nagle spod ziemi wyrasta jakis ochroniarz - taka szafa 2m/2m, podbiega i sprzedaje drobnej dziewczynce taka bombe, jakiej dawno nie widzialem. Kolega (ten ktorego myla z dziewczyna) podbiega i wlasnym cialem zaslania dziewczyne mowiac, ze ona juz nie bedzie, ze on ja wyprowadzi itd. Tak tez sie stalo... i pewnie sam chetnie by o tym opowiadal, gdyby nie fakt, ze na zewnatrz dziewczyna okazala sie 16-letnim chlopaczkiem ktory nie wiadomo skad sie wzial na stole
Z innej beczki - pare lat temu znajomy jechal autobusem pozna noca. Byl on wtedy w klimatach szerokich ciuchow, HH itd. Z tylu autobusu siedziala sobie ekipka kilku osobnikow ubranych w dresy i wygladajacych (podobno) na agresywnych. Na jednym z przystankow kolega widzi jak do autobusu pakuje sie 3 typkow ubranych podobnie jak on... i pomyslal sobie, ze jakby "te drechy z tylu cos dymily, to ci tutaj mi pomoga". Niestety zamiast ewentualnej pomocy otrzymal na powitanie mozliwosc przyjrzenia sie z bliska podeszwie buta jednego z wsiadajacych. Caly jego swiatopoglad w tym momencie upadl i jak wielkie bylo jego zaskoczenie, gdy widzaca cale zajscie ekipa agresywnych drechow z tylu autobusu "na pelnej k****e" wbiegla w atakujacych go ziomali, unieszkodliwila ich, zapytala sie czy nic mu sie nie stalo, po czym na nastepnym przystanku grzecznie wyrzucila debili z autobusu...
Podsumowujac... pozory myla
Napisano Ponad rok temu
Niegdys mialem dlugie wlosy (bylem fanem metalu - tak z 13-15 lat temu ). Jak sie potem scialem na lyso i pojechalem na wakacje, natychmiast okazalo sie, ze nie jest jednak latwo byc lysym. To byl rok 1992. Kolega, tez wowczas juz lysy, moja kobieta (ladne, dlugie wlosy) i ja, wysiadamy z pociagu w Miedzyzdrojach, a tu na peronie stoi punk, patrzy na nas i mowi 'ooo kurwa, cienko was tu widze...' Zaspany i lekko skacowany, nie bardzo wiedzialem, o co mu chodzi, ale nie podejmowalem tematu. Poszlismy spokojnie przed siebie. Potem siedzielismy kawalek dalej, czekajac na PKS, a ten kretyn zebral paru kolesi i zaczeli nas szukac. W koncu znalezli. Zrobilo sie niesympatycznie. Podeszli, jakies krzywe teksty o faszystach. Wtedy dopiero zajarzylem o co chodzilo. Tlumaczenia, ze nie jestesmy skinami, nie pomagaly, mysleli, ze klamiemy, LOL... Z jednym zaczalem sie szarpac, kumpel z drugim, polecialy pierwsze kopy, za chwile pewnie byloby nieciekawie. I nagle spod ziemi wyroslo obok 4 lysych gosci. To byli skinheadzi 'z przekonania', jak sie okazalo. Podeszli, polecialo pare szybkich strzalow i kopow i punkowcy-pogromcy-wszystkich-bez-wlosow-na-glowie, uciekli. Ci natomiast do nas: hej, skad jestescie, bo my z Wroclawia srutututu, a my z Lodzi, aaa to fajnie, najebalismy brudasow, co? Skinhead!!! Oi!!! He he... Ja nie wiedzialem, gdzie oczy podziac, jako metal, wowczas szczerze ich nienawidzilem, a i teraz nie darze sympatia. No, ale dzieki nim nie obskoczylem wtedy konkretnie po ryju. Mialem bardzo mieszane uczucia. Na szczescie za chwile podjechal autobus, przeprosilismy szybko 'kolegow' i wsiedlismy...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie jestem zwolennikiem tzw. dresiarstwa, dresizmu itd, itp, ale ostatnio ciekwa sytuacja spotkała mojego znajomego. Siedzi sobie w autobusie trasa W-wa-Olsztyn trochę przysnął, zatrzymuje sie autobus, wsiada trzech dresów (totalne byki, szelest, morda jak kowadło, blink-blink). Patrzy przez okno, a tam zakład karny i myśli sobie (O K***a). Dwóch siada sobie gdzieś w autobusie, a jeden z trójcy koło kumpla. On w szoku, że zaraz o telefon poprosi albo coś... a tu niespodzianka. Zaczyna sobie dresik z kumplem rozmawiać i co jeszcze dziwniejsze, żadnego przekleństwa, miły głos i prawie cały czas opowiadał jak bardzo kocha swoją żonę i córkę.
Jestem ciekaw, czy was również spotykają takie miłe zaskoczenia związane z dresikami
Nie szata zdobi człowieka
Napisano Ponad rok temu
A jakie to zaskoczenie? Wsrod dresow tez jest wielu normalnych kolesi i to wcale nie glupich.Jestem ciekaw, czy was również spotykają takie miłe zaskoczenia związane z dresikami
To sa czesto zwyczajne chlopaki z osiedla, ktore trzymaja sie razem i tyle. Nie raz mialem problem i mi pomagali (auto popchnac, przeniesc cos ciezkiego, znalezc jakas ulice).
Tylko trzeba normalnie podejsc i bez strachu. Bo frajera od razu wyczuja.
Oczywiscie wielu robi na nielegalu ale kto teraz nie kombinuje.
Natomiast fakt, ze wielu z nich zachowuje sie po chamsku i po prostu szuka dymu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Świąteczna ustawka w W-wie ??
- Ponad rok temu
-
Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
- Ponad rok temu
-
Pytanko
- Ponad rok temu
-
zimna krew
- Ponad rok temu
-
video z solówek
- Ponad rok temu
-
Rabunek pod sekcja MT
- Ponad rok temu
-
co sie k...wa dzieje z tym swiatem!!!
- Ponad rok temu
-
Trudności z załapanie o co chodzi:)
- Ponad rok temu
-
Jeba** stolica:/
- Ponad rok temu
-
O co chodzi z tymi walkami ?
- Ponad rok temu