76 odpowiedzi w tym temacie

[budo_w-wolf]

taa, pozory mylą

co do mylenia z płcią przeciwną - kiedyś, X lat temu, za czasów kiedy sk8-hh i writerzy byli malutka, niszową grupką, klasowi writerzy dostali zgodę x.dyrektora na pomalowanie muru wokół liceum, oczywiście według zaaprobowanego przez dyr. projektu grafitti - okolica dresiarsko-kibicowa, więc po kilku "rozmowach" z miejscowymi "kibolami" chłopcy w śmiesznych spodniach reagowali panicznym zbieraniem farb nawet na dźwięk klaksonu 3 ulice dalej
w pewnym momencie, znad dachów samochodów zaparkowanych na poboczu wyłaniają sie dwie długowłose głowy - jedna cała, druga tak do wysokości brwi - tak więc zacyzna sie paniczne zbieranie farb - na co jeden z nich patrzy, wskazuje wysokiego faceta i mówi do swoich współ -ziomków "spoko, nie będzie problemów, przeciez idzie z dziewczyną...." po chwili,kiedy obie postaci wyszły zza samochodów, okazało sie że owa "dziewczyna" jest niskim, brodatym, pękatym facetem

z kolei jeden z moich bardziej rockowych znajomych, kiedy zapuszczął włosy, i miał "grzybka"do ramion, został od tyłu szturchnięty przez staruszke, która zapytała "czy pani wysiada ?? " na co znajomy niskim głosem odpwoiedział "nie, pani nie wysiada"

z innych sytuacji - miesiac temu mój znajomy (100%-owy Goth) obciął się na totalne zero co chwila mylą go ze skinami

a tak w ramach nawiązywania do tematu - musze przyznac, że znam parę osób, ubierajacych sie jak miłośnicy HH, słuchajacych HH, a do tego będącymi znawcami bluesa i rocka wszelkich odmian, od Iron Butterfly po Satiricon czy Emperora wiec gdyby tak od razu zakładać że są to HH....tym bardziej że można z nimi porozmawiać na poważne tematy

z drugiej strony znam Gothów bedących takimi prymitywami, że nóż sie sam w kieszeni otwiera po kilku minutach rozmowy

[budo_mesjasz]

z drugiej strony znam Gothów bedących takimi prymitywami, że nóż sie sam w kieszeni otwiera po kilku minutach rozmowy

a bo goci to wogóle sa dziwni

[budo_)pit(]

Nie jestem zwolennikiem tzw. dresiarstwa, dresizmu itd, itp, ale ostatnio ciekwa sytuacja spotkała mojego znajomego. Siedzi sobie w autobusie trasa W-wa-Olsztyn trochę przysnął, zatrzymuje sie autobus, wsiada trzech dresów (totalne byki, szelest, morda jak kowadło, blink-blink). Patrzy przez okno, a tam zakład karny i myśli sobie (O K***a). Dwóch siada sobie gdzieś w autobusie, a jeden z trójcy koło kumpla. On w szoku, że zaraz o telefon poprosi albo coś... a tu niespodzianka. Zaczyna sobie dresik z kumplem rozmawiać i co jeszcze dziwniejsze, żadnego przekleństwa, miły głos i prawie cały czas opowiadał jak bardzo kocha swoją żonę i córkę.

Jestem ciekaw, czy was również spotykają takie miłe zaskoczenia związane z dresikami

nic nadzwyczajnego, po prostu ktos sie tu za duzo filmów naogladal i ma manie prześladowczą

[budo_sawosz]

a tak w ramach nawiązywania do tematu - musze przyznac, że znam parę osób, ubierajacych sie jak miłośnicy HH, słuchajacych HH, a do tego będącymi znawcami bluesa i rocka wszelkich odmian, od Iron Butterfly po Satiricon czy Emperora wiec gdyby tak od razu zakładać że są to HH....tym bardziej że można z nimi porozmawiać na poważne tematy

z drugiej strony znam Gothów bedących takimi prymitywami, że nóż sie sam w kieszeni otwiera po kilku minutach rozmowy

To jest właśnie przykład jak pozory myla. Uważasz że uogólniając wszyscy goci to są super ludzie a jedynie wyjątki to prymitywy a jak ktoś słucha HH to najczęściej jest głupi?? Buahahahahaha... Mam pytanie a co to k....a ma do rzeczy kto jakiej muzyki słucha jeśli chodzi o bycie prymitywnym??

[budo_w-wolf]

Sawosz - troszeczke opacznie mnie zrozumiałeś...nie mówię o swoich wyobrażenaich, tylko o pewnych - niejako "powszechnych" - stereotypach - Mamy pewien powszechnie przyjmowany i powtarzany stereotyp, do którego, jak sam zacytowałeś ja podaje przykłady, gdzie daje jasno do zrozumienia to, że gdyby się nimi kierować można by wyrobić sobie obraz danej osoby zgoła odmnienny od rzeczywistego "Ja" tej osoby.
zakłądam że nieporozumienie wzięło się z tego, że nie chcąc, aby i tak już przydługi post rozwinął się do rozmiarów kosmicznych użyłem kilku skrótów myślowych - nawiasem mówiąc nawiazując do pewnej tendencji i konwencji słownej jaka wykrystalizowała się w tym temacie - kiedy mowiłem "gdyby tak od razu zakładać że są to HH" chodziło mi o przykładanie stereotypowego zbioru cech osobowych do każdej osoby według jej stroju
Nigdy nie twierdziłem, i nigdy twierdził nie będę, że "każdy kto słucha ABC jest super, a kżdy kto słucha XYZ jest beznadziejny" - jestem, i zawsze byłem daleki od generalizacji,czy stwierdzeń w stylu :"wszyscy goci to są super ludzie a jedynie wyjątki to prymitywy a jak ktoś słucha HH to najczęściej jest głupi" - każdy "przypadek" należy rozpatrywać indywidualnie - nawet w najbardziej "zmetalizowanym" okresie swojego życia miałem znajomych słuchajacych HH, a nawet miłośników Techno - więc chyba trudno powiedzieć abym oceniał ludzi po muzyce jakiej słuchają ??

tak więc, jak widzę Twój post jest najwyraźżniej wynikiem niezrozumienia

[budo_sawosz]

Z jednej strony się z Toba zgodzę a z drugiej takimi "skrótami" myślowymi powielasz stereotypy... :wink: Zresztą ja nie zauważyłem żeby ludzie którzy słuchają HH byli uważani za głupich... Swoją droga tekst a

nawet miłośników Techno

to jednak troche zajeżdża uprzedzeniami...

[budo_w-wolf]

hehehe tutaj już chyba doszukujesz się na siłe;)
choć jak już teraz na to patrze - to w sumie wspominane od początku tematu "stereotypowe dresiarstwo" jest powszechnie uważane za miłośników techno, i z nimi jest ono kojarzone (tak mi się wydaje, chyba że nie jestem na bieżąco) a że takiej "muzyki" słuchaja też ludzie na poziomie (choć może niekoniecznie tego techno z MTV - raczej takiego, której MTV nie eimituje) - tego sie juz powszechnie nie mówi

a co do skrótów myślowych - uważam że rozmawiam z ludźmi na poziomie więc nie boje się ich używać

co do HH - hmmm...w Krakowie i nie tylko - 15-17 letni "ziomale" siedzący na ławeczkach pod blokiem 24h/24h, popijający piwko, palący Bóg-wie-co, i gadający o głupotach - może nie tyle "głupota", ale "tumiwisizm" i "totalne olewactwo", że już nie wspomne o podejściu do kobiet ... może to nie jest dominująca wśród słuchaczy HH grupa, ale najbardziej "widoczna", i pracująca na opinie reszty przez co stereotypy sa jakie są

uprzedzenia jak uprzedzenia - ale jak widze szczeniaka obnoszacego się z napisem "CHWDP" , to mam ochoty nogi z d.... powyrywać

[budo_sawosz]

ale jak widze szczeniaka obnoszacego się z napisem "CHWDP" , to mam ochoty nogi z d.... powyrywać

ta tyle że to nie HH tylko debilizm chociaż masz rację z tymi super-szerokimi nachami że to najcześciej chyba w tej chwili buraki noszą. Tyle ze nie trzeba mieć szerokich spodni żeby HH słuchać

"stereotypowe dresiarstwo" jest powszechnie uważane za miłośników techno, i z nimi jest ono kojarzone (tak mi się wydaje, chyba że nie jestem na bieżąco)

Nie no chyba o jakimś "densie" mówisz ja tam techno nie lubie ale dresy to chyba tego nie słuchaja... chociaż drum'n'bass jest fajny... Zwłaszcza brazylijski...

[budo_buhmistrz]

NO fakt dla dresów to chyba zaambitna muzyka a co do tych chaseł na koszulkach to raczej tylko pajacowanie bo ten komu policja naprawde cos zrobila sie nie wychyla i trzyma emocje w sobie. Wie swoje i nie prubuje czegos na sile pokazywac .Pozdrawiam ;]

[budo_w-wolf]

ta tyle że to nie HH tylko debilizm chociaż masz rację z tymi super-szerokimi nachami że to najcześciej chyba w tej chwili buraki noszą. Tyle ze nie trzeba mieć szerokich spodni żeby HH słuchać

tak tak, to juz dodałem na końcu - w oderwaniu do rozważań dotyczącyh HH, Dresiarstwa i Goth niezaleznie od tego kto sie z tym "chwdp" obnosi nic na mnie nie działa tak jak naszywki/napisy na plecakach/zeszytach/koszulki z takim tekstem...płachta na byka...

hehehe - co do HH - nie można sie zamykać do jednego gatunku muzcznego - wieć nie dziwi mnie wogóle to, kiedy ktoś jednego dnia idzie na koncert black-metalowy,a kilka dni później na K44, w przerwach słuchając Nocnej Zmiany Bluesa
delikatnie off-topicujac pozwole sobei polecić francuski HH - godny uwagi

Nie no chyba o jakimś "densie" mówisz ja tam techno nie lubie ale dresy to chyba tego nie słuchaja... chociaż drum'n'bass jest fajny... Zwłaszcza brazylijski...

mówie o stereotypach choc czasem jak widze stuningowane polonezy pełne dresów, i słysze zagłuszajacy dźwięk silnika łomot głośników.....
ja osobiscie uważam że sympatyczna elektronika w stylu Diary of Dreams czy Deine Lakaien jest jak najbardziej pożądana ale te "łomoty".....:?

tak więc ludzie to jedno, a stereotypy to drugie - ale należy sie zastanowić nad jednym - stereotypy nie wzięły się z powietrza ktoś musiał na nie zapracować
tym niemniej należy stwierdzić, że współczuć należy raczej tym, którzy ślepo w te stereotypy wierzą nie siląc się na samodzielne wyrobienie sobie opinii o człowieku

[budo_maximus89]

Wracając do zaskoczeń...
Szedłem po obcej dzielnicy na korki, patrze a przed klatką mojej korypetororki stoją dresy nie wiem 4-5 No to ide kij z tym mam tylko 4 dychy. Podchodzę a oni elegancko przede mna otwieraja mi dzwi "Witamy pana" no to ja "dziekuje" i poszedlem na lekcje

[budo_mjr]

choć jak już teraz na to patrze - to w sumie wspominane od początku tematu "stereotypowe dresiarstwo" jest powszechnie uważane za miłośników techno, i z nimi jest ono kojarzone (tak mi się wydaje, chyba że nie jestem na bieżąco) a że takiej "muzyki" słuchaja też ludzie na poziomie (choć może niekoniecznie tego techno z MTV - raczej takiego, której MTV nie eimituje) - tego sie juz powszechnie nie mówi

panie w-wolf no to jednak jestes nie nabiezaco akurat z moich obserwacji to srodowisko "dresiarskie" jest podzielone w wiekszosci na tych co sluchaja hh i pseudo techno ( to nie jest typowe techno tylko pseudo niby klubbejsowe i pewnie wjezdzaja z gwizdkami i rekawiczkami na dyskoteki i mysla ze sa najlepsi i najbardziej sie znaja )

to tyle

pozdr. mjr

[budo_gruby perez]

Wracając do zaskoczeń...
Szedłem po obcej dzielnicy na korki, patrze a przed klatką mojej korypetororki stoją dresy nie wiem 4-5 No to ide kij z tym mam tylko 4 dychy. Podchodzę a oni elegancko przede mna otwieraja mi dzwi "Witamy pana" no to ja "dziekuje" i poszedlem na lekcje

8O 8O

no chyba że to synowie Twojej korepetytorki

[budo_tsuki]

Miałem na sobie koszulkę z napisem " NIE KRADNIJ - WŁADZA NIE ZNOSI KONKURENCJI"

Korwin rządzi

[budo_cinot]

Tk, mylne pozory są mącodziennością.


Włosy tnę na 3mm bo mi tak wygodnie, nosze zazwyczaj jeancy=- bluza z kapturem + kurtka czarna.
Lubie teżśmigaćw bojówkach


I niezły był kiedyśkoks- poszedłem z dziewczynąna koncert jazzowy, bo lubie ten typ muzyki.
Ludzie patrzeli się na mnie jak na pojeba.
I jakież było ich zdziwienie, gdy po koncercie podzszedłem do perkusisty i zacząłem z nim gadać, a potem wsiadał ze mną do auta.
To był mój serdeczny przyjaciel.
Przez swą powierzchowność( no cóż wyglądam jak skin, pare blizn się złapało, nosek też już nie ten) nie mam kłopotów, ale śą zabawne sytuacje.

Np: ekspedientki w sklepie są w szoku, gdy powie siędo nich dzień dobry, dzięuję I miłego dnia. Na takie kombo reagują szczękopadem

Bo nasze społeczeństwo nie przyswoiło sobie zasady ,, Nie oceniaj książki po okładce!"

[budo_adamd]

Wiesz, Cinot, ale takie właśnie "ocenianie książki po okładce" jest najprostszym i najskuteczniejszym sposobem. I sprawdzi się w zdecydowanej większości wypadków. Słyszałem od znajomej, studiującej filologię klasyczną, że ma na wydziale paru gości co wyglądają jak regularne dresy. Słysząc pierwszy raz ich dyskusję spadła z krzesła, wrażenie było nieprawdopodobne. Któryś zdaje się posługuje się bardzo sprawnie starogreckim. Zakładam, że to nie są typy co po przekroczeniu bramy uniwerka zaraz dają komuś w pysk.

Więc - wiem na prewno że po Wawie chodzą całkiem niegroźne dresy - studenci filologii klasycznej.

No i co z tego? Dalej będę utrzymywał stan podwyższonej gotowości, i dalej będę zakładał że mijany właśnie kark w dresiku to kolo co na klatę na pakerni wrzuci więcej kilogramów niż zna słów.

Bo, generalnie, to się zgadza. I to działa. I osobiście wolę się mylić w jednym przypadku na 100, "krzywdząc" złą myślą całkiem grzecznego, spokojnego, przyjacielskiego człowieka w dresie i z poharataną gębą, niż mylić się 99 razy na 100, i uśmiechać się do każdego dresa bo przypadkiem może być tym jednym któremu będzie przykro

Poza tym, znasz jakąś alternatywę dla takiego - "po okładce" - podejścia do zagadnienia? Ja widzę dwie, mające zastosowanie tylko w szczególnych przypadkach. Jedna, to kiedy ktoś Ci tą książkę poleci (spoko, znam kolesia, wygląda dziwnie ale to równy gość jest - mówi Ci ktoś znajomy, i nie zwracasz specjalnej uwagi na to że nowo poznany człowiek jest łysy i ma więzienne dziary). Druga możliwość, to przeczytanie tej książki i wyrobienie sobie na jej temat własnej opinii. Tylko na to trzeba sporo CZASU. A tego nie ma, po prostu.

Wniosek -> skoro wiesz, że ludzie źle reagują na Twój wygląd - może następnym razem idąc na taki koncert po prostu ubierz się inaczej Zostań sobą, tylko zmień okładkę.

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_cinot]

Może i tak, ale teraz już właśnie poznali tą książkęi patrzą się normalnie.

[budo_adamd]

No, i wszystko się zgadza 8)

[budo_cinot]

A jakże.
Teraz jest fajnie jak w kombajnie.Pozdrawiam i dobranioc
Właśnie skończyłem oglądaćjakiśbadziewny box na polsacie gdzie ,,boxowali" polak zwany cyganem i jakiś murzyn z pończochą na głowie. Padaka...

[budo_paweł18]

szcerze wam powiem i moze was to zdziwi moze i nie, ale kiedys (czyt okolo 3 lata temu) podobalo mi sie jak mnie sie ludzie bali, chodzilem w luznych ciuchach zawsze kaptur na glowie, lekko przygarbiony,do tego jeszcze zla mina, pozniej jednak przestalo to mi sie podobac a zaczelo wrecz irytowac :roll: . Od dluszszego czasu chodze w normalnych ciuchah zawsze usmiechniety, pogodny i zyczliwy czlowiek, ludzie duzo lepiej reaguja so milsi a przede wszystkim sie nie boja i to i wlasnie odpowiada: zadnych lekow, zadnych zlowrogich spojrzen.....