Pierwszy trening :))))))))))))))
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bardzo pokochałem Karate "od pierwszego wejrzenia" - na pierwszym treningu. Teraz to bardziej dojrzała miłość. Nieraz wspominam pierwsze treningi i moje odczucia - początkującego, co pomaga mi rozumieć młodszym stażem, mieć pokorę, dystans do samego siebie i czasem... pośmiać się z samego siebie!
Napisano Ponad rok temu
Tak wiec u Ciebie chyba nie jest tak zle
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W sumie to cala historia zaczela sie juz duzo wczesniej, bo pamietam, ze chyba w piatej klasie podstawowki (albo 4 nie wiem) chcialem sie zapisac do sekcji karate u nas, poszedlem nawet na trening zobaczyc jak on wyglada, dowiedziec sie o kosztach, ale nie pamietam dlaczego na tym sie skonczylo i w sumie nic z tego nie wyszlo.
Jakies 3 lata pozniej zapal znow powrocil, ale to za sprawa mojego kumpla, tyle ze tym razem obaj bylismy zainteresowani Teakwondo. Mielismy jakas ksiazke i to z niej chcielsmy sie uczyc sami, bo w naszej miescinie nie bylo takowej sekcji. To bylo gdzies pod koniec 8 klasy podstawowki. Znow skonczylo sie na checiach.
Minela 8 klasa, minely wakacje, przyszedl 1 wrzesien, szkola srednia i przyszedl ten sam kumpel, mowil ze widzial plakaty na miescie, ze sa zapisy do sekcji karate. Razem uzgodnilsmy, ze co tam idziemy zobaczyc.
I to byl wlasnie pierwszy trening, ale jak on wygladal i jak sie czulem, to nie pamietam.
I tak sie to zaczelo, ow kumpel byl wtedy w 4 klasie liceum, razem doszlismy do 7 kyu, potem on poszedl na studia medyczne, musial zrezygnowac, przeniosl sie do gdanska (co prawda ja tez chodze do technikum w gdansku V klasa, ale mieszkam u siebie). Ja zostalem, powoli stalo to sie moja pasja, soposobem na zycie.
Aktualnie 3 kyu w karate tradycyjnym shotokan (w zimie postaram sie zrobic 2) i w maju koncze szkole i musze pomyslec, zeby wszystko ulozyc sobie tak, zeby moc dalej trenowac, bo nie wyobrazam sobie zycia bez tego...
Oj ale was zanudzilem chyba
Napisano Ponad rok temu
jednak jakos staram sie odrabiac stracony czas, a pamiec po pierwszych treningach pozostanie na zawsze
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
heh, atmosfera była super bo znałem połowe osób i zapisałem się za ich namową ...
ale rozciąganie mnie niszczyło, w życiu tego nie zapomnę ...
to był horror ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A wiec, moj pierwszy trening w innej sekcji, w sumie to byl staz szkoleniowy, ale na jedno wychodzi.
Pamietam, ze pojechalismy na staz aiki-jujitsu. Musze tu zaznaczyc, ze moj sensei bywal juz wczesniej na takich stazach, mial troszke pojecia o aiki i zawsze to czego sam sie nauczyl staral sie nam przekazac, wiec jakas wiedze juz posiadalem, nie byla to dla mnie czarna magia i wiedzialem czego sie moge spodziewac.
Pamietam, ze bylo ekstra, sa to naprawde w porzadku ludzie. Nauczylem sie sporo nowych rzeczy i bardzo mi sie podobalo.
Z punktu widzenia karateki moge powiedziec, ze jest to zupelnie inna forma treningiu, zupelnie inne miesnie pracuja. I po stazu bylem strasznie obolaly. Te wszystkie pady, przewroty, dzwignie i inne cuda mocno daly o sobie zanc czlowiekowi, ktory nie byl przyzwyczajony do tego.
Plusem jest to jeszcze, ze taki trening aiki-jujitsu nie jest az tak wyczerpujacy jak karate, dlatego mozna bylo cwiczyc 6 godzin dziennie: np. trening byl na 10-13, potem 2h przerwy na obiadek i od 15-18 dalej
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie najbardziej krepujace bylo to, ze jestem najstarszy, ze wszyscy dookola maja jakies kolorowe paski a ja stary koń sie wygłupiam.
ale okazalo sie, ze daje rade, ze nie czulem sie wsrod nich starym pierdzielem i teraz (po 6 miesiacach) mam juz 9 kyu, opuszczone 3 moze 4 treningi, i zajawke, ktorej nie zamienilbym na nic innego.
po pierwszym treningu zdalem sobie sprawe z tego jak jestem slaby, jakie mam zaleglosci kondycyjne, ale na szczescie na mnie to dziala motywujaco i na kazdym nastepnym treningu robilem wiecej i wiecej.
Teraz przygotowuje sie intensywnie do 8 kyu.
Napisano Ponad rok temu
U mnie w sekcji jeden gosciu zaczal trenowac jak mial juz kolo 36 lat, obecnie, cwiczy juz chyba, ze 2 lata, czy 2,5 i ma zielony pas (6 kyu) nie dlugo zrobi 5 kyu moze :wink:
Zycze wiec, jeszcze wiecej zapalu w samodoskonaleniu sie i rozwoju oraz sukcesow w zdobywaniu kolejnych stopni :wink:
Napisano Ponad rok temu
a ja pamietam, ze po swoich pierwszych treningach bylem cholernie zmeczony ale jak wracalem do domu to czulem sie leciutki jak piorko, chociaz posture mam raczej czolgowa . a poza tym odczuwalem jakas taka wewnetrzna radosc, ze podolalem i juz nie moglem doczekac sie nastepnego treningu.
Karate_koks, u mnie na sekcji jest paru panow starszych od Twojego znajomego, przynajmniej na oko, i az serce rosnie jak widzi ile im ta sztuka sprawia radosci. czasem sparuje z jednym z nich i technikiem to on moze nie jest ale jak juz przyp... to czlowiek czuje respekt. nigdy nie jest za pozno i nigdy nie jestes na tyle niesprawny zeby zaczac cwiczyc. a na prawde warto bo samopoczucie skacze o kilkaset procent. i za to wlasnie (miedzy innymi) kocham karate.
pozdrawiam wszystkich
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sorry sensei, myślałem, że nie ma w lutym treningów..... OSSTak sobie czytam i miło mi się robi jak Matysshido tak pięknie opisuje swoje wrażenia. Jestem pełen uznania sempai-żmijo ale może wreszcie przyszedłbyś na trening zamiast siedzieć non-stop przed kompem, makata?
Napisano Ponad rok temu
Ciężko było ale sie przyzwyczaiłem do fizycznego wysiłku, biorąć pod uwage, że karate odbywało sie jakieś 5 km od mojej miejscowości , ale zbyt mało osób chodziło i instruktor przełożył treningi do mojej ukochanej miejscowośći i teraz mam jakieś 100 metrów do dojo .
Fajnie co ??
Treaz mam taką zajawke że umiem wszystkie kata do 1 kyu i ucze sie do 3 dana
Napisano Ponad rok temu
Treaz mam taką zajawke że umiem wszystkie kata do 1 kyu i ucze sie do 3 dana
Chyba chciales powiedziec "potrafie nasladowac ruchy"
Nie przesadzaj i nie rozsmieszaj ludzi.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
"Fighter in the wind" (2004) - nowy film o życiu O
- Ponad rok temu
-
Turniej Chełm 11 Listopada
- Ponad rok temu
-
Puchar Polski Sieradz
- Ponad rok temu
-
codzienny trening na sekcji a "prawdziwe karate"
- Ponad rok temu
-
Wrocław - kluby
- Ponad rok temu
-
nazwy w karate
- Ponad rok temu
-
KARATE-DO istota?
- Ponad rok temu
-
Funakoshi Sensei
- Ponad rok temu
-
Jarosław Buniak
- Ponad rok temu
-
Age Kan
- Ponad rok temu