29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_eve]

dziś po wakacjach wróciła do nas pewna studentka, pochodzi ona sobie z miasta X i w tym właśnie mieście chodziła sobie na treningi do senseja Y. z dosyć dużym zaskoczeniem opowiadała jekoby tam panował barbarzyński zwyczaj mówienia do senseja - sensej. przestraszony tak tytułowano go również po zakończonym treningu. niewiasta owa była dość zdezorientowana (u nas mało kto tak mówi, wstydzą się czy jak?) spytała więc szacowną hakame jak to właściwie jest - mówić czy nie mówić oto jest pytanie. niestety hakama jest dosyć żywo zainterezowana tym dziewczątkiem więc odpowiedż była obliczona na zaistnienie w główce panienki :wink: (wynikało z niej że tylko zarozumialcy życzą sobie tytułów)
a wy co o tym sądzicie a jeśli tytuować to gdzie jest granica. gdzie kończy się mistrz a gdzie zaczyna rysio, zdzisio itp.

[budo_aiki]

z babami zawsze tak.. na studiach mialem kolezanke , ktora na 3 roku odkryla ,ze ogier to nie jest samiec krowy..

[budo_zapas]

hmm ja nie cwicze Aikido ale u nas na ekcji jest tak ze na treningu zawsze sensei a po zajeciach Trwcia to ksywka naszego trenera i dobrego kumpla

[budo_ellis]

u nas sie zazwyczaj mowi sensej albo mistrzu ..glownie w dojo oczywiscie ..poza dojo coz to zalezy

[budo_bart00sh]

u nas do Mistrza mówie sie SENSEI w Dojo i poza nim moze dlatego ze to juz jest człowiek wieku średniego i tradycjonalista

[budo_garry]

a wy co o tym sądzicie .

Myśle że to zależy czy sie z nim piło wódke.

[budo_reaktor]

Na treningu sensei. Po per TY...

[budo_shawnee]

Oczywistym się wydaje, że na treningu ZAWSZE "sensej". A po treningu...zależy od stopnia znajomości i różnicy wieku. Może bć per TY, może być per PAN (PANI). Sensejowanie poza dojo wydaje mi się cokolwiek dziwne, biorąc pod uwagę naszą mentalność.


Shawnee (wcale nie tradycjonalista) :wink:

[budo_taisho]

Tylko na treningu. A najdupniejsze jest wolanie sensej do kogos kto stoi przy barze i zamawia piwo.

[budo_hara-kiri]

U nas na treningu raczej sensei, chociaż czasem po imieniu, poza matą po imieniu, chyba, że prose pana

Czytałem na jakimś forum aikido, że w niektórych sekcjach funkcjonują również tytuły Baronet albo Efendi

[budo_niedziel]

Ja na bjj to mowie po imieniu ewentualnie po prostu dudu
A na tkd to raczej trenerze po prostu. Jakbym powiedzial mistrzu to by mnie chyba wysmial Jak chce sie ponabijac z czarnych paskow na sekcji to podbijam i mowie "Mistrzu czy nie wyjasnilbys mi ...".

[budo_hara-kiri]

(...)A najdupniejsze jest wolanie sensej do kogos kto stoi przy barze i zamawia piwo.

Ależ oczywiście ! To niedopuszczalne !
Na piwo przy barze powinien czekać uchideshi i tylko w wyjątkowych sytuacjach można zwrócić się do siedzącego w otoczeniu pięknych pań i ochroniarzy Mistrza: "Sensei ! z sokiem czy bez"

[budo_shawnee]

(...)A najdupniejsze jest wolanie sensej do kogos kto stoi przy barze i zamawia piwo.

Ależ oczywiście ! To niedopuszczalne !
Na piwo przy barze powinien czekać uchideshi i tylko w wyjątkowych sytuacjach można zwrócić się do siedzącego w otoczeniu pięknych pań i ochroniarzy Mistrza: "Sensei ! z sokiem czy bez"

Oczywiście, a pytanie to zadając, wygląd powinien mieć lichy i durnowaty, aby swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszyć Mistrza

[budo_shin]

hmmm . . . ja tam zawsze po ptrningu czy na obozie mowie do niego sen sei ale tylko dla tego ze wszyscy tak robią i nie widziałem zeby ktos do niego powiedział Waldek :-) hmmm chyba potpuszcze jakiegos początkującego ze by powidział mu na ty

[budo_kiod]

Zgadzam się z Tashio.U nas po treningu do wszystkich instruktorów mówi się po imieniu.

[budo_pekar]

u nas do Mistrza mówie sie SENSEI w Dojo i poza nim moze dlatego ze to juz jest człowiek wieku średniego i tradycjonalista

A u nas przed, w czasie, i po treningu, po prostu Paweł albo Pająk, od zawsze mimo że też jest wieku średniego
I uwierzcie mi że nie odbiera mu to autorytetu a przysparza symapatii.

[budo_ellis]

mysle jednak ze to glownie zalezy od roznicy wieku... jzeli sensei jest w wieku srednim to ciezko dziwic sie by jakis 15 latek mowil do niego np per zdzisiu :wink: no ale jesli sensei to mlody chlop/kobitka to ja nie widze problemu zwracania sie po imieniu . no oczywiscie jest tez tak ze sma sensei mowi swym uczniom by zwracac sie do niego na TY 8)

[budo_authority]

U nas sie mowi SENSEJ i koniec....choc ja mowie MASTA

[budo_^marudka^]

u nas wszyscy mowia sensej oprocz 2 osob

[budo_maciejsobczak]

u nas do Mistrza mówie sie SENSEI w Dojo i poza nim moze dlatego ze to juz jest człowiek wieku średniego i tradycjonalista

A u nas przed, w czasie, i po treningu, po prostu Paweł albo Pająk, od zawsze mimo że też jest wieku średniego
I uwierzcie mi że nie odbiera mu to autorytetu a przysparza symapatii.

Dokładnie i ja tak mam albo Paweł albo Pająk - choć jesttakich paru którzy do niego mówią sensei.