Ale jak ktos by najpierw mowil ze Aikido to jego pasja zyciowa, hobby, ze najlepiej jak sie robi to co lubi i na tym zarabia..... a po kilku chwilach ze nie zawsze mu sie chce (Ale nie bardzo Was rozumiem. Znaczy co ma robić - zamknąć się w komórce i udawać, że go nie ma?
Co znaczy Aikido-Polo - wszyscy ćwiczymy w spodenkach w kropeczki i myjemy się po treningu mydełkiem Fa?
Może popatrzcie na to z drugiej strony - taki Wysocki opowiada w telewizji jakie to aikido jest skuteczne, fajne i wogóle i dzięki temu do Waszego dojo przychodzi 20 zauroczonych małolatów, którzy przynoszą ze sobą swoje oszczędności i pozwalają sekcji trwać (nie czarujmy się - z samych zaawansowanych sekcja się nie utrzyma).
Bilans - Wasz nakład 0 - zysk 100. Opłaca się.
Hmmmm - a może Wy się wstydzicie tego co trenujecie i wolelibyscie, żeby o takim wsydliwym temacie nikt nie mówił? Coś jak choroby weneryczne albo inna cholera.
Odganiam oczywiście od siebie mysl, że ma to coś wspólnego z zazdroscią. No bo o co?
pozdrawiam
kurm
p.s.
uprzedzając domysły - J.W. widziałem raz i to na filmie a do wawy mam jakieś 400 km.
k.


