23 odpowiedzi w tym temacie

[budo_crazymiro]

Dziś zacząłem trenować aikido. Mój sensej organizuje 5 spotkań tygodniowo, a po pierwszym egzaminie ma dojść 6 trening z bronią. Czy oby to nie jest za dużo? Może lepiej ograniczyć trening a dodać siłownie lub zrobić jakieś przerwy

[budo_maciejsobczak]

Jeśli jest to twoje pierwsze podejście to może faktycznie za dużo, jeśli już jakiś czas trenujesz i zaczynasz po przerwie wakacyjnej to cóż-wybór należy do ciebie. Ale jak to mawiają spokojnie nie nerwowo - całe życie masz na studiowanie Aikido.

Pozdro

[budo_sq5qc]

Ja trenuje aikido od miesiąca i narazie mam taką straszną ochote do treningów,że mógłbym nie wychodzić z dojo. Mi 6 treningów w tygodniu by pasowało, bo nie miałbym zakwasów i codziennie miałbym motywacje, by się choć troszke porozciągać i zawsze nauczyłbym się coś nowego. Teraz rozpoczyna mi się rok akademicki i 3 treningi w tygodniu okazują się trudne do zrealizowania. Jednak wydaje mi się,że jeśli czujesz,że to dla Ciebie za dużo to zrezygnuj z części bo być może znudzi Ci się. Sam nie wiem do końca co bym zrobił na Twoim miejscu ale chyba nie dopuścił bym okazji trenowania codziennie. To by napewno dało dobre efekty.

[budo_desper]

Ile ja bym dał żeby ćwiczyć 6x w tygodniu.
CreazyMiro ćwicz puki masz czas, ciesz się z tego bo póżniej może przybyć Ci obowiązków, instruktor może nie mieć czasu na tyle treningów itp. Więc wykorzystaj to stary. Ja bym tak na pewno zrobił. No chyba że Cię tak nie ciągnie w strone aikido.

Desper (uśmiechający się do siebie na myśl tak częstych treningów)

[budo_crazymiro]

[quote name="Desper"]No chyba że Cię tak nie ciągnie w strone aikido. [quote]

Człowieku ja spać nie mogę tak jestem tym wszystkim podekcytowany. Kocham aikido i będę trenował dopóki będę mógł. Jak widze te 5(6) treningów jest chyba dobrym wyjściem. A jak jest z egzaminami??? Też będą szybciej?? :twisted:

[budo_eve]

ja to pierwszy raz więc witam na wstępie wszystkich.
co do tematu, ja mam treningi 2x w tyg. moim zdaniem jest to stanowczo za mało, myślę że jeśliczas ci pozwala to biegaj do dojo.
SQ5QC może poćwicz troche w domu, minie problem z zakwasami :wink:

[budo_desper]

Człowieku ja spać nie mogę tak jestem tym wszystkim podekcytowany. Kocham aikido i będę trenował dopóki będę mógł. Jak widze te 5(6) treningów jest chyba dobrym wyjściem. A jak jest z egzaminami??? Też będą szybciej?? :twisted:

No to świetnie!! Pozostaje Ci więc tylko ćwiczyć i się cieszyć :wink:
A co do egzaminów to po prostu ćwicz solidnie i nie myśl o nich a wszystko będzie ok. Kiedy sensei stwierdzi że jesteście (lub powinniście być) gotowi to je zrobi, Ty się tym nie przejmuj.

Pozdrawiam

[budo_crazymiro]

[quote name="Desper Kiedy sensei stwierdzi że jesteście (lub powinniście być) gotowi to je zrobi, Ty się tym nie przejmuj.[/quote"]

Czyli te wszystkie przepisy, że trzeba odczekać przynajmniej 4,5,10 miesięcy są brednią

[budo_macias]

Ja juz jakis czas temu opgodzilem sie,ze nie da sie chodzic na wszystkie treningi w tygoniu. Co prawda zawsze staram sie byc na 3 (tyle mamy w tygodnu),ale niestety zawsze cos wypadnie-albo praca, albo sprawy zwiazane z uczelnia (najczesciej niestety. a tego nie da sie przeskoczyc...).
Jesli masz mozliwosci i ochote,to cwicz ile tylko masz energii. dopoki mozesz-korzystaj

[budo_desper]

Czyli te wszystkie przepisy, że trzeba odczekać przynajmniej 4,5,10 miesięcy są brednią

I tu wracamy do jednego z naszych ulubionych tematów - organizacje.
Niektóre z organizacji mają ścisłe zasady w tej kwestii inne mniej. Ponadto to indywidualna kwestia senseia kiedy robi egzaminy.
Ja osobiście mam to głęboko w .... i po prostu ćwicze. Może gdybym miał wybór to bym się trochę pozagłębiał w to jakie zasady są w poszczególnych i które mi bardziej odpowiadają (ale to i tak sprawa mniej istotna od umiejętności instruktora i atmosfery w klubie) a że nie mam wyboru - jest tylko jedna sekcja - to nie obchodzi mnie to. A klub w którym ćwiczę odpowiada mi pod każdym względem ( :peace: pozdrawiam wszystkich z maty) no może jest tylko jedno ale..... chciałbym częściej niż 3 razy w tygodniu

[budo_reaktor]

Moim zdaniem to rewelacja.
Ja niestety nie mogę ćwiczyć tak często bo treningi 3 razy w tygodniu.
Fajna sprawa... :wink:

[budo_sq5qc]

Tak...poćwiczyć więcej w domq...pewnie,chętnie ale jak już zauważył Macias, nie ma za dużo czasu na treningi a co dopiero w domq(przynajmniej w moim przypadku). Jeśli chodzi o stopnie to owszem(nie powiem,że nie)nie moge się doczekać pierwszego egzaminu ale i tak największą przyjemność sprawia mi sam trening. Nie wiem jak byłbym zmęczony to na treningu odzyskuje sprawność fizyczną i umysłową, i mam ochote ćwiczyć do rana. Może to kwestia atmosfery i nieprzemijającego dowcipu senseja . Zgadzam się z Desperem,że nasz klub jest wspaniały:)
Pozdrówki

[budo_szalony]

Co ja bym dal żeby miec 5 treningow(za rozsadna cene )

[budo_crazymiro]

Co ja bym dal żeby miec 5 treningow(za rozsadna cene )

Ja płacę 80 zł za miesiąc, po pierwszym egzaminie 70 za miesiąc (dochodzi 6 trening z bronią). Nie wiem czy to duża kasa czy nie. Mi odpowiada

[budo_desper]

Ja płacę 80 zł za miesiąc, po pierwszym egzaminie 70 za miesiąc (dochodzi 6 trening z bronią). Nie wiem czy to duża kasa czy nie. Mi odpowiada

Całkiem tanio.

[budo_kiod]

treningu nigdy za dużo....

[budo_bart00sh]

ja niedługo bede (chyba) miał tyle treningóf w tygodniu niewspominajac o nieoficjalnych spotkaniach np : rowerek w niedziele itp

[budo_sojobo]

trzeba tylko uwazac zeby sie nie przetrenowac...a jak juz do tego dojdzie to nie stracic motywacji...
ja proponowalbym poczatki troche lagodniej(3Xw tygodniu np.)-przyzwyczaic organizm trzeba-a potem to ile dusza zapragnie

[budo_ellis]

w sumie 5 treningow w tygodniu to bardzo fajnie , ja w zeszlym roku mialam 20 godzin treningow tygodniowo ale bylo to aikido karate i taniec mi to bardzo odpowiedalo ale wiem ze sa ludzie ktorzy jak cwicza na poczatku duzo, to bardzo szybko sie wypalaja i szybko im sie nudzi. Jednak cwicz jak masz okazje i to do tego za taka cene 8)

[budo_spajk]

w sensie rekraacji i spotkania znajomych w sam raz. W kazdym innym za duzo