Sprobuje moze po niemiecku pisac, bo po polsku sie chyba jakos niejasno wyrazam... :roll:jednak dalej sie upieram, ze niekoniecznie wyeliminowanie jednego goscia z walki (powiedzmy dostal w udo, krwawi i ma nas dosyc na dzisiaj) zalatwi sprawe z jego kolegami. W takiej wlasnie sytuacji wolalbym miec nozyk z nieco lepszej stali coby dalej miec szanse na skuteczna samoobrone
Szajze, szajze, szajze...
Dobra, starczy niemieckiego. Jeszcze raz:
Przeciez o to mi caly czas chodzi - ze zwlaszcza jak masz wiecej ludzi naprzeciw siebie, to wyciagniecie kerambitu jest srednim pomyslem, bo jesli nawet Ci sie uda jedna osobe wyeliminowac (patrz AdamD, albo moje poprzednie posty), to reszta, jesli nie ucieknie, tym bardziej bedzie chciala z Toba zrobic porzadek.
A jak sie jeszcze nie daj Boze okaze, ze tez cos tam nosza, to bez tomahawka i 9'' bowie, albo pistoletu mozesz sobie ten kerambit wsadzic w dupe.
I tyle. Gadzet.