po co w kerambicie dobra stal ??
Napisano Ponad rok temu
w sumie kerambit jest nożem "ostatniej szansy" czyli po mojemu jest to "nóż do niczego" - czyli po prostu nosimy w backupie z nadzieją że nigdy nie przyjdzie nam go użyc.
W sumie można powiedzieć że ejst to nóż "pojedynczej akcji" bo w praktyce jakbyśmy go użyli to pewnei trzeba by go zaraz wyrzucić żeby nie znaleźli przy nas. (prosze pomińmy tu debaty ideologiczne że trzeba by si zgłosić na policje itp).
Tutaj właśnie tak sobie myśle - po cholere kerambit za 1400 pln z kosmicznej stali skoro w sumie sam nóż zakłada jego nieużywanie a w razie gdyby nie daj Boże trzeba było to pochlastać kogoś można równie skutecznie 440 czy nawet 420. W czym są lepsze kerambity za ponad 100 pln od tych tanich i kiepskich - zakładam używanie zgodnie z przeznaczeniem czyli nota bene nie używanie. Pomijam że ktoś używa kerambitu do rozcinanai 100 kartonów dziennie w pracy, chodzi mi o zastosowanie zgodne z pierwotnym przeznaczeniem tego noża.
Szanuję że ktoś robi coś i należy uszanować jego patent itp. ale pewnie nigdy nie będzie mnei stać na noszenie noża za 1200 który mi do niczego nie będzie służyl i stąd to pytanie.
Myśle że do pochlastania kogoś w stresie wystarczy kerambit od Gila Hibbena z 420.
Jakie jest wasze zdanie ??
może ktoś mi wyjaśni moje wątpliwości - jakieś argumenty, nie chce tu sie kłócić czy walczyć - po prostu takie jest moje zdanie i może ktoś mnie przekona że nie mam racji.
pozdrowienia i sorry za pokręconego posta
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście nie popadajmy w skrajności, ale dobra stal ma zalety. Szczególnei w ostrzu, które powinno z założenia bardzo dobrze ciąć.
Napisano Ponad rok temu
W sumie można powiedzieć że ejst to nóż "pojedynczej akcji" bo w praktyce jakbyśmy go użyli to pewnei trzeba by go zaraz wyrzucić żeby nie znaleźli przy nas.
No właśnie ja nie jestem tego tak pewien, może PiterM nas oświeci, na stronie Szabo jest opis
Do tego narzędziaDesigned after a Filipino weapon, this tool has been a favorite among firefighters, law enforcement officers, paramedics and Filipino martial arts practitioners.
Czyżby tak czymś takim rozcinano odzież na pogotowiu 8O
Napisano Ponad rok temu
kupilem dla kumpla noz ala la griffe - firmy no name za 35zl. Noz trzyma sie w lapie bardzo wygodnei i tutaj zalety sie koncza. czubek juz na samym poczatku uwalony (zgiety), szlif nierowny...i tepak jak nie wiem co. Musailem uzyc diamentu zeby go przeprofilowac (przyznam ze stal taka miekka ze nie bylo trudu ale byl czesciowo serrated wiec musialem nieco uwazac) i stracilem 30 min przy triangle probojac go naostrzyc.
Naostrzylem i...panie!!!! Ten noz sie stepil z powrotem po przecieciu jednego kartonu! Wiec tak samo sie stepi po kontakcje z kurtka a juz na pewno z dresowym ekspresem!
w miare dobra 440C to MINIMUM!
Juz nie wspomne ze potem musialem sie przez godzine "leczyc" sebenza... :roll:
Napisano Ponad rok temu
ale wracajac do tematu, nie chcialbym kurcze w czasie zadymy kiedy uzywam noza zeby przestal ciac, oj nie... przy kilku przeciwnikach pierwszy ponislby jakies obrazenia, reszta znacznie mniejsze, czyli mamy przejebane i 100 razy wieksza szanse ze zaraz nam ten kerambit w dupe wsadza niz przy narzedziu z dobrej stali, ktore dzieli wszystkim po rowno :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
PiterM
To prawda - dobra stal jest lepsza, niz kiepska stal, dlatego m.in. oba moje CRKT (m.in. kerambit pt. BearClaw ) dostal moj tesc na grzyby, mimo, ze je bardzo lubilem, super lezaly w rece itd.
Ale - to rowniez do qkiel - wydaje mi sie, ze z kerambitem jest tak, jak z ta zagadka o mysliwym - znacie to, siedzi piec ptaszkow na drucie iloma strzalami je zestrzeli przecietny mysliwy?
Zeby "ostudzic" jednego, "normalnego" napastnika, raczej nie trzeba go calkiem poplasterkowac - caly czas zakladam, ze nie chce sie nikogo zabijac.
Jesli nie bedzie na prochach, czy na tyle narabany alkoholem, zeby nie czuc bolu (ale czy wtedy trzeba az noza?), to odpusci, a przynajmniej bedac zajety soba, da chwile na ulotnienie sie.
Jesli bedzie na prochach, w stanie na tyle wskazujacym, ze nie poczuje tego w ogole, albo trafi sie na kogos, kto sie wkurwia, jak widzi wlasna krew - to lepiej i tak miec cos wiekszego w reku, a najlepiej spierdalac w podskokach, bo w takim stanie nie odpusci, az z niego nie wyplynie krew i zajscie bedzie sie moglo skonczyc tylko ciezkimi obrazeniami dla niego, albo dla Ciebie.
Watpie rowniez, zeby czlowiek o IQ wyzszym od meduzy widzac bron w reku przeciwnika, a do tego bedac juz raz "zacietym", nie rozejrzal sie za czyms dluzszym od tego kerambita (a trudno znalezc cos krotszego), albo nie wyjal swojego sprzetu, ktory chowa na "czarna godzine".
A jesli tych przeciwnikow jest "kilku" (qkiel), to wyjecie broni moze oznaczac, ze oni wyjma swoja - a wtedy IMO rodzaj stali wepchnietej w dupe bedzie mial jeszcze mniejsze znaczenie, niz Ci sie wydaje. A to wepchniecie bedzie bardziej prawdopodobne.
Nie wyobrazam sobie walki przeciw kilku osobom, w ktorej one wiedzac, ze masz bron - i to taka, z ktorej Ci raczej nie bedzie latwo rozbroic - nie odpuszczaja, albo nie wyciagaja swojej.
Chcialbys stac z kerambitem - nawet od Szabo - w reku przeciw np. trzem kolesiom, ktorzy wyjeli teleskopy, bejsbole, albo chocby noze kuchenne, ze o tulipanach z butelek nie wspomne?
A w wiekszej zadymie koles z bronia w reku dziala jak magnes na wszystkich innych kolesi z bronia w reku z okolicy - na szczescie to nie z wlasnego doswiadczenia, ale widzialem to i owo
RobertP
W sasiednim topiku wrzucilem opis Peace Keeperow ze strony Cold Steel - tez fajny.
LEO jestem sobie w stanie wyobrazic, ale strazacy i ratownicy medyczni to raczej uzywaja czegos z zaokraglonymi czubkami, niz takiego mordulca.
Przynajmniej w RFN
Napisano Ponad rok temu
A jeżeli znajdziesz wspaniale zahartrowaną 440, czy bedzie to D2, S30, 154 czy cokolwiek innego - to już kwestia wyboru, gustu itd.
Pamietaj tez jeszcze o jednej rzeczy - skoro mówisz nóż - OSTATNIEJ SZANSY, to dlaczego chcesz powierzać swoje życie "tandecie"? Zupełnie tego nie rozumiem? Tak nisko cenisz swoje życie? Czy też szkoda Ci kasy na takie zabawki? - a wtedy to faktycznie lepiej już nie nosić kerambitów i tyle!
Z nożami jest tak samo jak z każdą inną bronią! Jeżeli ma ratować TWOJE ŻYCIE czy ŻYCIE OSÓB CI BLISKICH, to ZDROWYM ROZSĄDKIEM wydaje się używać jak najlepszych rozwiązań, materiałów itd. Mniejsza o design, wygląd!
A czy 1200 zł, czy więcej to dużo za BROŃ, a nie zabawkę? nie wiem, zależy na ile każdy wycenia swoje życie, bo co do faktu, że kerambit ma mało innych zastosowań niż walką się zdecydowanie zgodze!
pzdr
Napisano Ponad rok temu
aczkolwiek dywagacje na temat jakości stali vs. czy WARTO w kontekście OBRONY życia, jest pozbawiona sensu, i to z różnych przyczyn.
najlepszą samoobroną jest unik... poza atakiem, oczywiście
Napisano Ponad rok temu
Jasne, chodzilo mi o to, ze "taktyka" uzycia kerambitu powoduje, ze stal jest tutaj IMO drugorzedna - dlatego byla zagadka o mysliwym i ptaszkach.aczkolwiek dywagacje na temat jakości stali vs. czy WARTO w kontekście OBRONY życia, jest pozbawiona sensu, i to z różnych przyczyn.
Usunales zagrozenie/rozladowales sytuacje za pierwszym/ewentualnie drugim cieciem?
OK.
Nie usunales? No to teraz raczej by sie przydal pistolet, albo teleportacja niz kerambit.
Zaciales jednego, a kolesie wyjeli swoje zabawki - sytuacja skrajna, o jakiej pisal qkiel na przyklad.
Czyli IMO kerambit to raczej gadzet jest - zeby juz nie wracac do dywagacji na tematy "prawne" i ewentualnych skutkow uzycia przed sadem, o ktorych unikanie prosil kolega Blacha
Napisano Ponad rok temu
5 gosci, jeden pociety - to moze oznaczac, ze reszta bedzie chciala go pomscic wiec lepiej zeby nozyk dalej byl w stanie zadac obrazenia (naprawde rozne pojeby sa na tym swiecie, ale tez nie wszyscy nosza paly i teleskopy)
Samo wyrazenie "ekstremalna samoobrona" zawiera tak wiele zmiennych, ze ciezko dywagowac nad kazdym wariantem. Nie zmienia to faktu ze lepiej miec troszke lepsza bron niz troszke gorsza :wink:
Napisano Ponad rok temu
ps. jakies chlanie trzeba bedzie zdzielac
Napisano Ponad rok temu
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
na pola to juz nieco za zimno, ale cos wymyslec sie pewnie da
np. u artka w kafejce :wink:
aha zeby nie bylo, ja to jestem teoretyk jesli chodzi o walke nozem, nie trenuje i wogole malo manualny jestem, jedyna moja bron to wyobraznia :wink: (aczkolwiek mojemu bliskiemu koledze uratowalo zdrowie, jesli nie zycie, to ze napastnik mial bazarkowy nozyk a nie cus razorsharp z dobrej stali)
Napisano Ponad rok temu
co zaś się tyczy ostatecznej samoobrony, to chyba nie powiesz że zainspirował Cię film "Patriota" z Melem Gibsonem w roli głównej... scena pokazująca jak sobie radzi z oddziałem Red Jacket jest imponująca... szkoda,że tak hollywoodzka!
Napisano Ponad rok temu
tyle ze mowimy o ekstremalnej samoobronie czyli zdazyc moze sie wszystko a najpewniej nie zdazy sie nic, zalozenie bylo kerambit i ja sie tego trzymam a nie wzywania czolgow badz wsparcia lotniczego :wink:
Napisano Ponad rok temu
Alez ja sie z tym przeciez zgadzam, jak cholera...widzisz rybak, kazdy z nas inne zalozenia poczynil
5 gosci, jeden pociety - to moze oznaczac, ze reszta bedzie chciala go pomscic wiec lepiej zeby nozyk dalej byl w stanie zadac obrazenia (naprawde rozne pojeby sa na tym swiecie, ale tez nie wszyscy nosza paly i teleskopy)
Samo wyrazenie "ekstremalna samoobrona" zawiera tak wiele zmiennych, ze ciezko dywagowac nad kazdym wariantem. Nie zmienia to faktu ze lepiej miec troszke lepsza bron niz troszke gorsza :wink:
Tylko, ze jestem zdania, ze...
...kerambit to jest tak naprawde zabawka i fajnie wyglada na clipach u Emersona.qkiel, przy kilku przeciwnikach to ja preferuje w lewej tomahawk a w prawej co najmniej 7".
A w takim wypadku czy jest z AUS6, czy z S30V, to jest egal, bo jak w pierwszym starciu nie wyjasnisz sytuacji, zwlaszcza w sytuacji, ktora sam opisales, to sam jestes sobie winien.
I tyle - -WAR- to opisal tak, ze nie wiem, co dodac.
Napisano Ponad rok temu
jednak dalej sie upieram, ze niekoniecznie wyeliminowanie jednego goscia z walki (powiedzmy dostal w udo, krwawi i ma nas dosyc na dzisiaj) zalatwi sprawe z jego kolegami. W takiej wlasnie sytuacji wolalbym miec nozyk z nieco lepszej stali coby dalej miec szanse na skuteczna samoobrone
kurde ja wogole jestem przeciwnikiem uzywania nozy w walce ale skoro mowimy o ekstremalnych wypadkach to podywagowac moge :wink: (cholera skad mi sie to slowo wogole wzielo ? )
Napisano Ponad rok temu
A, i gadałem z ludźmi co dostali nożem w nogę, rękę... sprawa nie jest wcale taka piękna że gość dostał w udo kerambitem, krwawi, ma dość, i Ty się musisz zająć kolegami. On może w ogóle nie zauważyć tego że ma dziurę w nodze. Przez jakiś czas, oczywiście :wink:
Pozdrawiam,
AdamD
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy ktos widział , czy ktos wie ?
- Ponad rok temu
-
Peace keeper II. Czy warto?
- Ponad rok temu
-
darkopsknives?
- Ponad rok temu
-
Rdza powierzchowna?
- Ponad rok temu
-
Trudny wybór... :-/
- Ponad rok temu
-
CRKT M21 - Benchmade 10300 Monochrome
- Ponad rok temu
-
Kydex - a jedak może tępić krawędź...
- Ponad rok temu
-
M.Nieto Toledo MN2524 - opinie
- Ponad rok temu
-
Co mam odpowiedzieć ?
- Ponad rok temu
-
Mega foldery od CS
- Ponad rok temu