Informacje rzecz najważniejsza - kucie katan :)
Napisano Ponad rok temu
W książce od chemii wyczytałem, że sole mogą być kwaśne, zasadowe i obojętne. Trzeba to sprawdzić dysocjacją jonową.
Niestety, nie pamiętam jak to się robi.
Ale tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pod koniec jest napisane, że chlorek sodu jest obojetny, więc potwierdziło to wynik moich papierków wskaźnikowych. Trzeba jeszcze się dowiedzieć temperaturę topnienia i wrzenia soli...
Napisano Ponad rok temu
Sorry za tyle listów.
Temperatura topnienia 801C, temperatura wrzenia 1453C
Czyli świetnie się nadaje
A że nie jest kwaśna, jak piasek i bardzo tania, to w tym roku będę chyba stosował.
Ale może jeszcze się ktoś wypowie, czy lepiej jednak piasek, czy sól.
Wiem, że boraks jest najlepszy, ale już w tym roku go nie zdążę dostać, dlatego wchodzą w rachubę tylko ogólnodostępne i w miarę tanie środki.
Napisano Ponad rok temu
Hehe, już mam.
Sorry za tyle listów.
Temperatura topnienia 801C, temperatura wrzenia 1453C
Czyli świetnie się nadaje
A że nie jest kwaśna, jak piasek i bardzo tania, to w tym roku będę chyba stosował.
Ale może jeszcze się ktoś wypowie, czy lepiej jednak piasek, czy sól.
Wiem, że boraks jest najlepszy, ale już w tym roku go nie zdążę dostać, dlatego wchodzą w rachubę tylko ogólnodostępne i w miarę tanie środki.
Obawiam się, że sól może nie spełnić podstawowego zadania stawianego przed topnikiem - rozpuszczanie tlenków - ale to trzeba sprawdzić. Powodzenia w kuźni. ja narazie przygotowałem sobie pakiet na damast - 4 płąskowniki z resora i 3 płaskowniki z konstrukcyjnej - teraz jeszcze muszę pomocnika dorwać i heja z tym koksem. Podczas pisania wpadł mi pomysł, że przecież ja moge ci wysłać borax - mam 1,5 butelki i w razie jakby co mogę sobie bez problemu kupić we wrocku. Więc jak chcesz to wyśle ci za pobraniem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
po dysocjacji (w wodzie lub w wysokiej temperaturze) ilość jonów kwasowych i zasadowych jest taka sama
obawiam się że się nie nadaje
a) topnik musi mieć oczyn nie obojętny (to rozpuszczanie zanieczyszczeń to reakcje chemiczne przecież, a związek obojętny jest mniej chętny do współpracy chemicznej niż o pH niskim lib wysokim)
może się zdarzyć że z jakiegoś powodu się rozłoży w wysokiej temperaturze NaCl, a wtedy panowie nie wiadomo gdzie spieprzać, Cl2 powstaje, przy odrobinie nieszczęścia drobny gaz bojowy wykombinujecie
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[..]A jest może jakiś środek zastępczy boraksu, łatwo dostępny, zasadowy?
Moze jakis zuzel, pokruszony na proszek. Albo drobno tluczone szklo (tak na pyl)? Z soda na przyklad?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"
Napisano Ponad rok temu
Boraks jest po prostu świetnym TOPNIKIEM.
Sorki - muszę mózg przestawić z pisania wierszyków o malowaniu gwiazdek na myślenie. Faktycznie - ma dosyć wysoką temperaturę topnienia (ważniejsze - wrzenia - nie odparuje Ci w palenisku) i wiąże chemicznie (niech będzeie - rozpuszcza) - tlenki metalu, krótko mówiąc - nie "wkujesz" do środka klingi tzw. "rdzy", która ma tą kurewską właściwość, że jak powstanie, to nawet bez dostępu tlenu - rozprzestrzenia się wewnątrz (wędruje).
Mówiąc inaczej (a nie wymądrzając się) boraks (stopiony!!) jest bardzo silnym reduktorem - działa tak jak pieprzony kwas askorbinowy (czyli witaminka C) dodawana do piwą :blus:
"Zabiera" tlen, dzięki temu skuwasz czysty metal.
Krzemionka (SiO2) czyli po naszemu czysty piasek kwarcowy ma podobne właściwości, ale o wiele wyższą temperaturę topnienia.
Pzdr.
-wój-
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A ta klientka to chyba występowała w programi 1TVP o biznesie erotycznym - czarek tam był taki pedalski i ona z mężem prowadziła też jakąś agencję "modelek"
sorry za offtopic ale musiałem to powiedzieć[/img]
Napisano Ponad rok temu
Odnosnie kucia wymadzac sie nie bede bo choc prubowalem kilka razy wykuc jakies tanto lub wakizashi (na katane sie nie porywalem niemam warunkuw i umiejetnosci) to efekty byly marne, raz ostrze peklo przy hartowaniu w wodzie raz sie wykrzywilo przekomicznie, hamon ledwo ledwo mi wychodzil i to miejscami i wyglondal jak jakas horoba skurna.
Zato polecic ci moge nastepujaca literature.
Arai Hakuseki "The sword book, in honcho gunkiko" to rarytas z konca 19w ja mam jakies nedzne xero, podejzweam ze moze kosztowac tyle co miecz.
I latwiej dostepna:
Leon Kapp, Hiroko Kapp, Yoshido Yoshihara, Tom Kishida
"The Craft of the Japanese Sword"
Tam masz krok po kroku opisane co jak sie robi, bogato ilustrowane.
A teraz podziele sie swoja wiedza jesli wolno.
Na razie klingi sobie odpuscilem za trudne za mala wiedza brak miejsca. Postanowilem ze sie poucze jeszcze pare lat teorii poprubuje jakies male kogatany porobic i dopiero zabiore sie za cos konkretniejszego. Zato robie z mozna zecz powodzeniam oprawy do mieczy japonskich( jestem rzezbiarzem). I teraz odrazu na wstepie musze cie ostrzec, ze niedasz rady robic wszystkiego samemu. A jak dasz bedzie to miernaj jakosci i nic nie warte. Miecz japonski robilo okolo 30 osub, kazdy byl mistrzem w swoim fachu. Dlatego pierwsza moja rada podstawowa i jak zapewne sie sam przekonasz niepodawzalna to ukierunkuj sie. Okresl za co chcesz sie zabrac i co jest twoim celem i nie wychodz poza to. chcesz robic glownie ok ucz sie, chcesz robic oprawy prubuj, chcesz robic drewniane czesci tesz niema problemu ale jak powiedzial muj znajomy. Na poczatku chcial robic wszystko, potem stwierdzil ze zajmie sie oprawami potem stwierdzil ze same tsuby potem ze tsuby tsukashi a teraz ma 2 ulubione szkoly i muwi ze w sumie jedna tesz by wystarczyla. A druga rada wiecej pokory. Pul roku zajelo mi zanim wymyslilem jak robic shitodome idealnie takie samo jak japonskie. Pul roku a to przecziesz taki maly element. Mam nadzieje ze da ci to skale jaki to skomplikowany temat.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do postu z książami to dziękuję Mam pytanko gdzie można je nabyć ?!
Napisano Ponad rok temu
ja jeszcze odnośnie damastu, skuwania i boraxu. Widzieliście tą stronke?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
wg. mnie jest całkiem nieżle opisane uzywanie boraksu... i jest wideło.
Napisano Ponad rok temu
Zastanawiam się tylko, skąd się biorą takie kształty na damaście... Tlim, jak już te płytki zgrzejesz, to następnie je ukręcasz, żeby zrobić spiralę, a następnie skuwasz? Czy ten nożyk to tylko właśnie pakiet płytek zgrzany?
Napisano Ponad rok temu
jak sie naoglądałem damastu w "encyklopedii nozy" to mi sie te wzory po nocach sniły :roll: a swoją drogą to może ktoś wie jak sie "podbarwia" damast? co do kucia na tej stronce... to sie zgadzam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nowy EDC by Speedy
- Ponad rok temu
-
mikrotechnologia by kooniu;)))))
- Ponad rok temu
-
Ktoś z naszych???
- Ponad rok temu
-
maleństwa
- Ponad rok temu
-
! DO PRACY !
- Ponad rok temu
-
Czy warto?...
- Ponad rok temu
-
Pierwszy custom by Jani "waga-70kb"
- Ponad rok temu
-
Zanim zapytasz... JAK ZACZĄĆ? - Przeczytaj.
- Ponad rok temu
-
Moj nozyk
- Ponad rok temu
-
Kochany nasz :>
- Ponad rok temu