Skocz do zawartości


Zdjęcie

pomagać czy nie??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
73 odpowiedzi w tym temacie

budo_dudek800
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
ale jestes upierdliwy ja nie moge ... nie mialem zadnej bójki na ulicy w moim miastecku raczej jest spokojnie ,ale ja raczej unikam chodzenia po nocach :? a ty widze tylko mocny w gębie jestes ... :-)
  • 0

budo_lukasp
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 61 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
:rofl: dudek ty chyba jestes zawodowym kabareciarzem poklon wyrazy szacunku za opanowanie sztuki rozsmieszania do maximum ludzkich mozliwości, to musi byc tak jak inni mówią ty se jaja robisz bo w normalnym realnym świecie nik nie wygaduje takich głupot, no chyab że :drinking: , nie komentruje już od teraz twoich wypowiedzi ,poniewaz żal mi mojej klawiatury na odp na twoje kabaretowe wystapienia POZDRAWIAM i życze awansu do kabaretowej ligi programu 2TVP :)
  • 0

budo_dudek800
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
eh ... goń sie człowieku
  • 0

budo_elfilipo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??

2) nigdy wiecej nie skorzystalem ze wzorca "postawy obywatelskiej"


Czylize co, widzac kogos w podobnej sytuacji w jakiej Ty byles, nie pomozesz? Chcesz zachowac sie tak samo jak tamte staruszki? Ja uwazam, ze w miare mozliwosci nalezy pomagac (czasem nawet wyciagniecie telefonu i postraszenie policja moze pomoc, kiedys mnie i kumplowi takie wlasnie zachowanie pewnej kobiety uratowalo rowery).

lukasp: Daj juz prosze spokoj. Wielu ludzi powiedzialo Dudkowi, ze myli sie w swoich pogladach, przyjal to w sposob kulturalny, choc wypowiedzi w jego strone skierowane niejednokrotnie takimi nie byly. Nie dal sie wyprowadzic z rownowagi (czego niektorym niestety brakuje), wiec nie prowokuj go juz. Nie wszczynajmy wojen i nie odchodzmy od tematu.

Pozdrawiam
  • 0

budo_cassi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 72 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa/Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
A ja zawsze pomagam czy to pijaczek czy zwykly chlopak. Niestety nie za bardzo potrafie sie obronic a co dopiero kogos no i jeszcze z ta sila fizyczna jest ..... no ale nie moge patrzec jak kogos bija. Gdy sie wtracam to uwaga/czasami agresja skupia sie na mnie i tamtego naszczescie zostawiaja. Dlatego przyzwyczailam sie ze wpadam w klopoty albo ze ktos mnie napadnie. Ale trzeba sobie pomagac. Ktoregos dnia to Was moze cos takiego spotkac, a niestety ludzie sa przewaznie obojetni, udaja ze nic nie widza.
  • 0

budo_druss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 513 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
Cassi postawa godna uznania.Piszesz,że nie umiesz się obronić,a pomimo to starasz się pomóc-jestem pod wrażeniem.
Ja też starałbym się pomóc,chyba że przewaga po tamtej stronie byłaby "rażąco duża" :wink: .Choć w każdej można podjąć jakieś działanie,czy to samemu wkroczyć do akcji,czy po prostu zadzwonić po policję.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
Zawsze wzywac policje .. i glosno krzyczec policja. Za wziecie udzialu w bojce jest sankcja. A na haslo policja czesto uczestnicy - wszyscy uciekaja gdzie piepsz rosnie.
  • 0

budo_dudek800
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
dzieki ElFilipo ... choć jeden pożądny człowiek :?
  • 0

budo_worns-4life
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 375 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??

A ja zawsze pomagam czy to pijaczek czy zwykly chlopak. Niestety nie za bardzo potrafie sie obronic a co dopiero kogos no i jeszcze z ta sila fizyczna jest ..... no ale nie moge patrzec jak kogos bija. Gdy sie wtracam to uwaga/czasami agresja skupia sie na mnie i tamtego naszczescie zostawiaja. Dlatego przyzwyczailam sie ze wpadam w klopoty albo ze ktos mnie napadnie. Ale trzeba sobie pomagac. Ktoregos dnia to Was moze cos takiego spotkac, a niestety ludzie sa przewaznie obojetni, udaja ze nic nie widza.

Każdy szamciaz kto skupia gresje na kobiecie zasługuje na wpysk :evil: 8)


Równouprawnienie to mit!

Bravo laska!!!
  • 0

budo_kapral
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jakaś afryka, sam nie wiem
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??

Bravo laska!!!


ja wiem men; twierdzisz, ze rownouprawnienie to mit
ale naucz sie troche kultury :wink:
  • 0

budo_tiana
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
Hmmm, zgadzam sie z cassie, poza tym zycie wszystko weryfikuje.

Mialam kiedys ciekawa sytuacje. Jakis czas temu( bedzie juz z 6 lat) pewna banda czepiala sie mojego mlodszego brata. Spotkalismy sie po szkole i opowiedzial mi cala sytuacje. Typowe zachowanie jednokomorkowcow ktorzy nie maja chyba co na przerwach robic jak znecac sie na kims o kim wiedza, ze nie jest w stanie sie obronic gdyz oni maja przewaga liczebna i fizyczna. Nastepnego dnia jeden z tych typow kazal mojemu bratu mierzyc zapalkami w autobusie dlugosc okna -_-" Akurat bylam w tym samym autobusie, siedzac dwa miejsca przed bratem (niestety i moja wychowawczyni). Podeszlam do goscia i dalam szanse po dobroci zostawic mojego brata w spokoju, No ale nic, wyrazalam sie wyraznie i w zrozumialym polskim jezyku bez jakiego kolwiek unoszenia glosu, ale delikwent nie mial najmniejszego zamiaru na konwersacje. Ba, jeszcze zaczal mnie popychac i wyzywac. Skonczylo sie na tym, ze przeryczal reszte jazdy przez oklocie Kozla trzymajac sie za krwawiacy, zlamany nos. Mi wychowawczyni obnizyla zachowanie za pobicie goscia ktory byl ode mnie o 2 lata starszy i byl synem dyrektorki. -_-"
Dwa miesiace pozniej gdy zaczelam dawac korepetycje jezyka Niemeickiego zglosil sie do mnie pewien chlopak, ktory mial zagrozenie i siadl by juz drugi raz przez zagrozenie z niemca. Zgadnijcie kto mnie o te korepetycje prosil? Jak mowilam zycie wszystko weryfikuje i lepiej probowac z otoczeniem byc juz chociaz na tych "obojetnych stosunkach"niz sobie te zycie niepotrzebnie komplikowac. Zyc tak zeby przynajmniej nie przeszkadzac innym. Nigdy nie wiadomo na czyja pomoc jeszcze sie bedzie musialo kiedys liczyc ;)
  • 0

budo_dudek800
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
ładna historyjka :-) no to twój braciszek ma dobrą siostre :wink: gdybym był na twoim miejscu to napewno tak samo bym postapił ... a ta twoja wychowawczyni nie widziała co oni robią z twoim bratem :evil:
  • 0

budo_tiana
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
Nie tyle dobra co wredna :twisted:

A jakbys czytal dokladnie doszedl bys sam do tego dlaczego mi obnizyla zachowanie.
  • 0

budo_dudek800
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pomagać czy nie??
no niestety ale tylko przelaciełam wzrokiem ... :(
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024