144 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gab3d]

Najlepiej DUUUZY zapas mocy i serrated oczywiscie

[budo_kkamill]

Sposob na wydostanie sie z windy za pomoca noza.

Najpierw patrzymy do gory. Bedzie tam otwierana klapa [na filmach jest ] Otwieramy ja reka, a jak sie reka nie da to nozem [srobki odkrecamy, albo wycinamy otwor ;p]. Wychodzimy na dach i zaczynamy ciac liny.

Ja bym po wyjsciu na dach wspial sie na tych linach na sama gore i wycinal jakis otwor na gorze.
I tak bym sie wydostal z windy :-)

Adam, poczytaj cynika slowa. Myslisz ze wiecej takich co chca miec zapas mocy sie tu nie znajdzie??

Jesli Ty kupujesz drogie spyderco po to tylko zeby se bulke przciac na pol i posmarowac to chyba duzo jesz chrupiacych bulek (takich co to mocna noz tepia) i nie chcesz za czesto ostrzyc noza. Bo innego wytlumaczenia na to nie mam.
Ja natomiast musze sie dalej upierac przy swoim bo oprocz tego ze sporadycznie sobie bulke przetne i posmaruje to czesciej zdarza mi sie w garazu cos przegrzebac nozem. Ostatnio robilem jakas tam polke i sobie amphem pomagalem.
zaloze sie ze czubek delicy nie wytrzymalby tego do czego uzywalem ampha.

Idea powstania noza bylo ciecie. Ale gdyby sie na tym mialo skonczyc to po jaka cholere wymyslalby ktos te wszystkie stridery, busse i inne lomy??
A to przeciez tez noze.
Dlatego jeszcze raz powtarzam - lubie mocne noze

KKamiLL

[budo_cynik]

A czy nazwa Amphibian, wzięła się od tego, iż ten nóz potrafi pływać?

To jest tzw. noz nurkowy, taki jak lubi shaft - wrzucisz do wody to nurkuje
A powaznie to nie mam pojecia skad taka nazwa

Rybak dobrze mnie zinterpretowales - bo mi to przyjemnosc sprawia [jezu gadam jak zbok]. Ja jednak bym dopowiedzial - przyjemne z pozytecznym

[budo_asaroth]

Fakt faktem- niewyobrazam sobie sytuacji w ktorej przdalby mi sie folder ktory wytrzyma 250kg w kierunku skladania,czy tone w przeciwnym kierunku-no chyba ze kiedys bede wisial z klifu z trzymajaca sie mnie dziewczyna i jedyne co nas chroni przed upadkiem to wbity w drzewo Strider-wtedy to sie "zapas mocy" przydal
Ale na codzien jest to tylko przydatna pierdola.Nie kupuje sie tych nozy bo ich pelna wytrzymalosc sie przyda tylko dlatego zeby "myslec ze sie kiedys przyda".Miec cos "twardszego-lepszego-bardziej ekskluzywnego" niz inni. :wink:

[budo_adamd]

Zabawki zabawkami ale wiecie... Maluchem tez objezdzisz cale miasto tam i z powrotem do roboty, nie? Wiec po co kupujemy badz chcemy kupowac jakies Audi, Fordy czy inne Peugeoty nie-307? Powodow jest sto. Bo power maja lepszy, bo maja lepsze osiagi, lepsze wykonanie i co wazne - bardziej nam sie podobaja, maja lepszy klimat, lepsza klase.

No cóż... ale w porównaniu do sytuacji o jakiej rozmawiamy, to ja optuję za tym żeby sobie kupić przyzwoitej jakości kombi, bo i lodówkę można do niego wrzucić, i zahamować na mokrej nawierzchni, i depnąć jak trzeba uciec, i w końcu jak przypie*dolę w drzewo, to są szanse że przeżyję. Poruszam się jednak na minimalnym "zapasie mocy", powiedziałbym. KKamiLL na wszelki wypadek chce kupić sobie czołg, albo może bolid formuły I. Zależnie od tego czy bardziej zależy mu na przyspieszeniu, czy na bezpieczeństwie.

Ja zaś piszę, że rozumiem ludzi kupujących sobie czołgi, ale ni w chuj nie pojmę że ktoś może chcieć mieć czołg z powodu obawy przed wypadkiem na ulicy!

I jak w robocie tne to i tamto, czy to karton czy tasmy jakies - moge to zrobic jakims zapackanym szajsem firmowym albo moge wyciagnac amphibiana, otworzyc, uzyc, zamknac i schowac i oto z prostej czynnosci mamy wielka radosc

Radość! Właśnie radość z obcowania z kawałkiem pięknego żelastwa. Nie paranoiczne poszukiwanie zapasu mocy, tylko satysfakcję posiadania i wykorzystania "błyskotki".

No i KKamiLL, żeby dopełnić dzieła, sam proszę uważnie przeczytaj słowa Cynika:

Tak jak facetowi podoba sie Ferrari ale nawet o nim nie mysli bo pomijajac koszty - nie bedzi eprzeciez nim do roboty rano jezdzil i tkwil w korkach, sa pewne granice. Tutaj zapas mocy mamy o wieeeele za duzy.

Ale wróćmy do tego co Ty napisałeś:

Jesli Ty kupujesz drogie spyderco po to tylko zeby se bulke przciac na pol i posmarowac to chyba duzo jesz chrupiacych bulek (takich co to mocna noz tepia) i nie chcesz za czesto ostrzyc noza. Bo innego wytlumaczenia na to nie mam.

DROGIE Spyderco? Moje drogie Spyderco kosztowało mnie dwa razy tyle co Herbertz. Za Twojego Amphibiana najpewniej kupiłbym takich spyderków sześć.
No, a poza tym to obstawiam że korzystam z noża w sposób nie odbiegajacy specjalnie od tego co Ty robisz ze swoim Amphem. Tyle że może ja się przy tym mniej stresuję - bo jak szlag Endurę trafi, to sobie kupię następną.
A żeby nie było, to oprócz chlebka to nóż kroi jeszcze koperty i różne biurowe badziewie, ale i paru konserwom dał radę, wyciął gałęzie które posłużyły do przejechania przez paskudne błoto, i takie tam różne.
Poza tym, myślę że jak przejrzysz moje posty zauważysz, że zwracam tam uwagę na silnie nieliniowy przyrost "jakości" noża w funkcji ceny. Wiem za co dopłaciłem, i wiem że z tego korzystam. A jak to jest u Ciebie?

zaloze sie ze czubek delicy nie wytrzymalby tego do czego uzywalem ampha.

No i? W imię odkręcenia nożem śrubki wydajesz na nóż ... 1200PLN? 1500? To ja naprawdę wolę dokupić sobie multitoola, i wrzucić go do plecaka. Wytrzyma tyle, co dziesięć Amphibianów. I na dodatek będzie miał znacznie wyższą funkcjonalność.

Idea powstania noza bylo ciecie. Ale gdyby sie na tym mialo skonczyc to po jaka cholere wymyslalby ktos te wszystkie stridery, busse i inne lomy??

Bo niektórym takie noże są potrzebne. Bo niektórzy potrzebują naprawdę hardkorowych nardzędzi. Tyle, że to jest GARSTKA ludzi. Reszta cieszy się, że może mieć "nóż co wytrzyma wszystko" po czym kładzie go na półce, obok dziesięciu podobnych. I to - powtarzam znów - też jest OK.

Dlatego jeszcze raz powtarzam - lubie mocne noze

I to też jest OK. Ale opowiadanie że potrzebujesz zapasu mocy to - w moim skromnym odczuciu - BZDURA.

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_lokee]

AdamD - i znowu sie z Toba zgadzam w 100%...
Kurcze, jako naczelny malkontent jakos nieprzyzwyczajony do tego jestem :?

[budo_shaft]

ehh Panowie..
ja mlody i prosty chlopak jestem..wy widze ze starsi i jeszcze trudne wyrazy znacie...

powiem wiec tak zgadzam sie z tokiem Adamowego myslenia.
za to zdecydownie nie pojme fantazjowania.

rozne rzeczy w zyciu robie. zdarzylo mi sie ciac blache w samochodze na szkoleniach zeby ludzika wyjac.
i znalazlem do tego inne rzeczy niz moj nozyk, ktory mam miec zapas mocy:)

jezeli chodzi o wondy to cos mi sie zdaje ze wy dawno windy nie widzieliscie.. a jak was interesuje ewakuacja z metra czy wind to odezwijscie sie na priv, dam telefon do ludzi ktorzy pokaza jak to sie robi bazarowym bez zapasowym nozem....

jestem zdecydowanie za zejsciem na ziemie...
bo z doswiadczenia wiem ze zapas mocy w nozu i w kazdtym rpzedmiocie konczy sie tam gdzie zaczyna zdarzenia ustalac natura a nie inny czlowiek.

zeby zachiachac czlowieka zapasu mocy nie musisz miec.
ale zeby wygrac ze splotem wydarzen czy z natura typu morze, lasy, dzungle itp itd to i tak zapas sie na nic nie przyda....


a im wiecej czytam o potrzebie zapasu mocy w nozu to tym bardziej mysle czy wy serio wierzycie w cos takiego jak zapas mocy...albo czy kiedykolwiek mieliscie jakas sytuacje ktora wymagala by tego zapasu...

mi sie zdarzylo kilka. mi jeszcze jednemu kumplowi ktory tu pisuje...

i wiecie co..nie bnylo czegos takiego co by mialo zapas mocy....


pozdrawiam i milego cichania pomidorow socomami


tak wie3c konczac moj zaplatany post, wtydaje osad ze ktos kto szuka zapasu mocy g..wie, nei o nozach ale o ryzyku czy skrajnych sytuacjach...


chyba ze dla niego skrajna sytuacja to ta kiedy sobie sam ustala z mapa czy z kumplami scenariusz zdarzen lub uprawia survival w hummerze po kampinosie.

amen

[budo_shaft]

pozowle sobie zacytowac jeszcze jednego czlowieka.
skoczka ratownika amerykanskiego, ktory lata nad woda i gorami by sciagac w czasie wojny i pokoju zestrzelonych pilotow itp.

powiedzial tak.

szukacie czegos co was nigdy nie zawiedzie i bedzie deska ostatniej szansy?

kupcie sobie dobry telefon komorkowy.

KKamiLL
masz telefon?

[budo_cynik]

heh z tym zapasem mocy to ja Kamila rozumiem troche. Przeciez nie moge na zdrowy chlopski rozum nikomu racjonalnie wytlumaczyc ze potrzebuje noza z TAKTYCZNA dusza hehe... Ale u mnie sie to bierze z zamilowania do militariow i tym podobnych rzeczy od malenkosci i raczej z tego nie wyrosne jak to sugerowal onegdaj rybak
A to co mowi Kamil to poprostu swiadectwo ciezkiego nalogu - bo tak oto chec zamienia sie w POTRZEBE

Ja osobiscie chce miec po jednym nozu z kazdego hmmm gatunku jaki mnie interesuje. Chcialem TAKTYCZNY folder zabijake - SOCOM. Chcialem TAKTYCZNY [ ] EDC roboczy - Amphibian. Chce machac balkiem - tu sie zobaczy, spyderfly a jak mi sie uda sprzedac lodowke z zawartoscia to BM 42 albo 43. Chce fixed EDC - ER Sharpnel. Wyzej wymienione noze maja jedna wspolna ceche - ich zadaniem nie jest lezenie sobie na polce i ladne wygladanie. Kazdy z tych nozy jest troche innej kategorii.
Ehh szkoda, ze nie ma dobrych balkow TAKTYCZNYCH

W kazdym razie reasumujac dyskusje. Moje zdanie jest takie, ze kazdy pasjonat i hobbysta z czasem sam sobie wymysla preteksty, zeby wierzyc, ze obiekt pozadania to nie tylko chec ale takze i Potrzeba - w tym przypadku zapas mocy [ uwielbiam to okreslenie :) ]. W ten sposob latwiej wywalic trzymiesieczna pensje 4ty raz pod rzad i sumienie tez spokojne
Prawda lezy gdzies po srodku. Sam bardzo chcialbym MFSa, bo cenowo osiagalny, albo jeszcze lepiej EBL-S. Ale nie usiluje nikomu wmowic, ze bardzo bardzo bardzo go potrzebuje bo to bzdura jest. Ale tez nie jest prawda, ze czysto kolekcjonersko go chce do gabloty, chce go uzywac. Bo jak noza nie uzywasz to noz jest smutny bardzo bardzo. Dlatego meczylem Thorneba pytaniami czy sie da to i tamto w sprawach EDC, jak wygodniej i w ogole. I jak mowilem - bardzo lubie ten zapas mocy - istnieje jakis tam ulamek procenta szansy, ze bede go potrzebowal. Ale zapas mocy nie jest celem samym w sobie. Chce Stridera bo: marka, mklimat, wykonanie mistrzow - dla mnie to jest dzielo sztuki funkcjonalne! Jak widze, ze nikt inny jak sam Paul Bos mie to wzial i zahartowal i wiem, ze nikt tak nie zahartuje jak on, i ten caly zapas mocy nie musi byc wykozystywany wcale, czlowiek siadzie wieczorem, noz wyczysci i bedzie go kontemplowal tak jak sie wieczorem lepiej pali cygaro dobre niz cygaro srednie.
Dobra bo sie rozpisalem a sam juz nie pamietam do czego dojsc mialem.

No chuj, wniosek - chce miec zapas mocy ale tylko w wykonaniu mistrzow, wybite logo stridera czy jakies inne claw logo. Bo jestem pasjonatem, milosnikiem, hobbysta, koneserem i ogolnie pierdolnietym facetem

[budo_kkamill]

KKamiLL na wszelki wypadek chce kupić sobie czołg, albo może bolid formuły I. Zależnie od tego czy bardziej zależy mu na przyspieszeniu, czy na bezpieczeństwie.

Nie zapominaj ze w ktoryms z pierwszych postow napisalem wyraznie ze nie chce przeginania w zadna strone - bo jesli cos ma byc edc to ma byc edc.
Napisalem ze strider jest OK ale jest za wielki do noszenia w gaciach IMHO (zreszta m21 tez), dlatego m.in wybralem amphibiana

No i KKamiLL, żeby dopełnić dzieła, sam proszę uważnie przeczytaj słowa Cynika:

Tak jak facetowi podoba sie Ferrari ale nawet o nim nie mysli bo pomijajac koszty - nie bedzi eprzeciez nim do roboty rano jezdzil i tkwil w korkach, sa pewne granice. Tutaj zapas mocy mamy o wieeeele za duzy.

i z tego tez samego powodu nie nosze na codzien crkt m21 - jest niewygodny dla mnie (moze mam nietypowy model portkow )

No i? W imię odkręcenia nożem śrubki wydajesz na nóż ... 1200PLN? 1500? To ja naprawdę wolę dokupić sobie multitoola, i wrzucić go do plecaka. Wytrzyma tyle, co dziesięć Amphibianów. I na dodatek będzie miał znacznie wyższą funkcjonalność.

akurat mialem tutaj na mysli rozbieranie (przez podwazanie) starej szafki - dodam od razu ze oczywiscie ze moglbym to zrobic czymkolwiek innym co mialem pod reka w garazu, ale chcialem to zrobic nozem - po to zeby go uzyc - dla samej satysfakcji. W koncu kupilem go zeby cos nim robic - a nie po to zeby lezal na polce

I to też jest OK. Ale opowiadanie że potrzebujesz zapasu mocy to - w moim skromnym odczuciu - BZDURA.

Pozdrawiam,
AdamD

hmm, jakby to wytlumaczyc.
moze jeszcze raz na przykladzie mini socoma:

oprocz tego ze uzywam noza do robienia czasem zarcia (jak nie jestem w domu) to przydaje mi sie tez do garazu, jak chce pomajsterkowac.
I mimo ze takim mini socomem tez moglbym zrobic wiele rzeczy to wiem ze balbym sie go zatrudniac do zadan w jakich sprawdza sie amphibian.


Nie wiem jak to mozna jeszcze jasniej tlumaczyc, ale mysle ze tym razem juz sie dogadalismy i nie ma sensu ciagnac tego tematu dalej

KKamiLL

[budo_adamd]

Masz absolutną rację.

Jeśli wymieniłeś Mini Socoma na Amphibiana z powodu majsterkowania w garażu, to dalsza dyskusja jest całkowicie pozbawiona sensu.

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_shaft]

Masz absolutną rację.

Jeśli wymieniłeś Mini Socoma na Amphibiana z powodu majsterkowania w garażu, to dalsza dyskusja jest całkowicie pozbawiona sensu.

Pozdrawiam,
AdamD

ja tam polecam ci nokie albo wodoodpornego ericssona
ma zapas mocy.
znajomy rozjechal swojego traktorem i nadal dzialal.

pamietaj ericsson, ten z antenka jak lyzeczka do lodow..no multimobilephone:)

[budo_kkamill]

kupcie sobie dobry telefon komorkowy.

KKamiLL
masz telefon?

chcesz numer??

Kurwa ludzie uczepiliscie sie (chyba przez mnie) jednego sformulowania: "ZAPAS MOCY"

Probuje wytlumaczyc co to dla mnie znaczy.
Doskonale sobie zdaje sprawe ze jak trzeba bedzie to i amphibian nie pomoze ani nawet strider z busse razem wziete, nawet jakby telefonem komorkowym zadzwonily po extreme.

Ale chodzi o to ze ja chce miec noz mocniejszy niz scyzoryk victorinoxa a ze sie przy tym Microtech nazywa to nie moja wina ze taki mam gust i zgodnie z nim se takiego kupilem

Windy tez sie czepiacie - przeciez kurwa nie powiem ze potrzeba mi noza do hardcoru jakim jest otwieranie skrzynki na listy bo to juz bylo i kazdy to robil. I nie takim sprzetem jak MT.

Ja zyje w takim samym swiecie jak wszyscy i tak samo potrzebuje noza jak kazdy. To nie rozumiem dlaczego tylko cynik zakumal o co mi chodzi i on jeden potrafi mnie poprzec (cynik piwo masz przy najblizszej okazji)

KKamiLL

PS. nie zamierzam sie z nikim klocic i nie widze tez powodu zeby robic z tego wojne.
Kazdy z nas ma inne potrzeby i inne spojrzenie na swoje zabawki, przy tym inny gust wiec naprawde nie sprzeczajmy sie juz o to

[budo_kkamill]

Masz absolutną rację.

Jeśli wymieniłeś Mini Socoma na Amphibiana z powodu majsterkowania w garażu, to dalsza dyskusja jest całkowicie pozbawiona sensu.

Pozdrawiam,
AdamD

mysle ze zbyt jestes zbyt powaznym gosciem zebys uwierzyl w to ze jak mi sie winda zatnie to pierwsze co bede robil to rozbieranie jej nozem

Adam, bez urazy.

Mysle ze czas konczyc dyskusje

KKamiLL

[budo_cynik]

Adam, bez urazy.

Mysle ze czas konczyc dyskusje

Dziaaadku, drogi dziaaadku, myyy nie chcemy jeszcze spaaac

Skomentujcie mnie!

[budo_shaft]

stary tu nie chodzi o to jaki noz i jaki zapas mocy, ale raczej o sens zapasu mocy i o to po ch..komu noz.

mam wrazenie ze obracam sie w swiecie gdzie co drugi z MT uzywa go tylko do ciecia pomidorow..
nie kazdy, ale wiekszosc z was nie miala tego noza w rekach w lesie w terenie w sytuacjach ciezszych niz ogolenie przedramienia jakby polsilverow nie bylo

dla mnie to kpina i tyle
jak i szukanie mocy w nozu.

trzeba byc swiadom do czego noz jest zdolny i tyle.
a jak sie nei wie i sie wierzy w zapas mocy to jest sie cipa i ceper z warszawy zagubiony w tatrach:)

nic do Ciebie Kamil oczywiscie.

kazdy swoje zdanie ma, ale albo jest sie kolekcjonerem, albo sie kupuje cos do ciezkiej pracy.

[budo_shaft]

Adam, bez urazy.

Mysle ze czas konczyc dyskusje

Dziaaadku, drogi dziaaadku, myyy nie chcemy jeszcze spaaac

Skomentujcie mnie!

cynik ale ty mlotek ejstes:)
skomentowany 8)

[budo_kkamill]

stary tu nie chodzi o to jaki noz i jaki zapas mocy, ale raczej o sens zapasu mocy i o to po ch..komu noz.


kazdy swoje zdanie ma, ale albo jest sie kolekcjonerem, albo sie kupuje cos do ciezkiej pracy.

no i mi dokladnie o to chodzi.
A stwierdzenia "zapas mocy" uzylem dlatego ze jest popularne na tym forum nie od dzis i myslalem ze kazdy skuma o co chodzi.

Wiec zeby sprecyzowac: MOC (w tym przypadku) = ZDOLNOSC WYKONYWANIA ZADAN

KKamiLL

[budo_rybak]

Ale u mnie sie to bierze z zamilowania do militariow i tym podobnych rzeczy od malenkosci i raczej z tego nie wyrosne jak to sugerowal onegdaj rybak

Hej, cynik, a wiesz, ze "wyrastanie" polega rowniez na tym, ze zanim z czegos nie wyrosniesz, to Ci nawet do glowy nie przyjdzie, ze to byloby mozliwe?


A shaft co prawda tez mlody ale tez dobrze gada

[budo_kkamill]

Dziaaadku, drogi dziaaadku, myyy nie chcemy jeszcze spaaac

Skomentujcie mnie!

cyniku drogi malenstwo - dziadek stary jest i juz sie zmeczyl tym tlumaczeniem. Wal w kimono i nie marudz

KKamiLL