twardziele
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie podwazaj naczelnej sciemy kazdego nozownika pt. "potrzebny mi zapas mocy"!
Moze i naciagany argument ale jedyny jaki mamy, zniszczysz go i wyjdziemy na wariatow!
A co do Stridera AR hmmm... By byc precyzyjniejszym - napisz TAD AR ii... mam to traktowac jako osobisty przytyk?
No men, potrzebny mi zapas mocy!
Zapytaj Microholika po cholere mu nastepny Microtech
W moim przypadku nie jest to czyste kolekcjonerstwo, ze mam i fajnie, bo nie celuje nigdy w noze ktorych ni emam zamiaru uzywac. To jest tak jak z kobietami - po cholere im 60 par butow, 130 bluzek i 216 par spodni? Ano dla urozmaicenia, raz wyjde z tym wiszacym na pasku a raz z tym, a jak czlowiek ma po prawej socoma a po lewej Amphibiana przypietego to normalnie John Wayne sie chowa
Dopoki oczywiscie nie przyjdzie muchol z odpowiednim rozporzadzeniem i nie zrobi z nas kryminalistow
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A pozatym - w kategorii EDC - czy jest cos co bardziej powieksza kutasa niz Strider AR?
Może R.E.K.A.T SiFu?
Napisano Ponad rok temu
Nigdy sie nad czyms takim nie zastanawialem, a jak to sie robi?A pozatym - w kategorii EDC - czy jest cos co bardziej powieksza kutasa niz Strider AR?
Zaszywa sie jakos do srodka? To niewygodne musi strasznie byc... :-?
W takim razie to niektorym jeden nie starczy, zeby bylo widac jakas wyrazniejsza roznice "przed" i "po"...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tylko ze ja do tego wszystkeigo biore jeszcze pod uwage wlasnie sformulowanie EDC.
A dla mnie EDC to noz (nie za duzy - cos a'la amph) ktory ma zapas mocy (zapas w stosunku do cidziennych zastosowan - tak na wszelki wypadek) i wygodnie sie nosi. A amph spelnia te warunki.
I nie chodzi tu o to ze jak chce zapas mocy to powinienem miec stridera skladanego. Ok, ale to juz jest niewygodne do noszenia w gaciach.
Poruszyles temat ceny:
mam przeciez CRKT - i wiecej bym mu powierzyl hardcorowych zadan niz Amphibianowi - mimo iz nie kosztuje tyle co MT.
Ale CRKT sie niewygodnie nosi w dzinsach czy krotkich gaciach o garniaku nie mowie.
Mysle ze wyjasnilem o co mi chodzilo
KKamiLL
Napisano Ponad rok temu
Bo widzisz, z mojego punktu widzenia to mój nóż ma się sprawdzić głównie w kuchni i biurze, raz na jakiś czas pomagając mi otworzyć jakąś wredną skrzynkę na listy, zacięty schowek w samochodzie (a niech go ku*we spalą!) czy coś w ten deseń. A jak to wygląda dla Ciebie?
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
tyle zeby dalo sie w awaryjnej sytacji winde pociac i z niej wydostac, drzwi wywazyc (drewniane oczywiscie bo ze stalowymi to moe byc problem nawet przy uzyciu ciezszego lomu) i przebic blache samochodu.
Ale powtarzam - to musi byc juz sytacja bez wyjscia, bo w innym wypadku wiadomo ze szkoda mi bedzie noza za tyle kasy - przynajmniej poki mnie nie stac wyrzucic na nastepny kase tak bez zaplanowania.
KKamiLL
Napisano Ponad rok temu
mi przy folderze zapas mocy jest niepotrzebny. nigdy nie uzywam nozy skladanych do rzeczy innych niz ciecie (czyli np. rabanie, wbijanie noza w drewno i wylamywanie go w bok...). jesli mi sie przydazyla taka sytuacja, to przewidzialem to i mialem fixed. poza tym mam jakies niretypowe odruchy - jak nie moge czegos otworzyc to siegam po srubokret, a nie noz. tak samo prace w garazu, drobne naprawy... duzo osob robi to nozami...
pozdro
Napisano Ponad rok temu
te striderki sa po prostu brzytkie... moze i wygodne ale BRZYTKIE! do tego blokada ciezko chodzi. a za ta cene to mozna miec custom Lightfoota.
mi przy folderze zapas mocy jest niepotrzebny. nigdy nie uzywam nozy skladanych do rzeczy innych niz ciecie (czyli np. rabanie, wbijanie noza w drewno i wylamywanie go w bok...). jesli mi sie przydazyla taka sytuacja, to przewidzialem to i mialem fixed. poza tym mam jakies niretypowe odruchy - jak nie moge czegos otworzyc to siegam po srubokret, a nie noz. tak samo prace w garazu, drobne naprawy... duzo osob robi to nozami...
pozdro
ale idac twoim tokiem myslenia trzeba nosic ze soba: folder, fixed, multitool i cholera wie co jeszcze.
A przewidziec sytuacji nie mozna (jesli sie nie jest jasnowidziem), mozna jedynie cos planowac i liczyc sie z mozliwoscia wystapienia potrzeby uzycia np fixeda - ale przewidywaniem to bym tego nie nazywal.
(wiadomo ze jak ide do lasu to moze sie okazac ze bedzie mi potrzebna siekiera, ale wtedy to i ja zabieram cos ciezkiego - ale to nie przwidywanie)
Ja tez lubie miec przy sobie wiecej niz tylko noz, ale sa sytuacje gdzie nie da sie zabrac scyzoryka toola i co tam jeszcze. A wtedy tez moze sie trafic sytuacja awaryjna
KKamiLL
PS. moze jestem przewrazliwiony
Napisano Ponad rok temu
winde pociac i z niej wydostac, drzwi wywazyc i przebic blache samochodu.
KKamiLL, sorry, ale zejdź na ziemię.
W windzie jest taki dzwonek, który służy do wzywania pomocy. To jest ostatnia deska ratunku jak nie masz siły napie*dalać w drzwi, ochrypłeś, a w komórce wyładowała się bateria i nie ma jak wezwać pomocy. Za pomocą noża to sobie w windzie możesz skrócić cierpienia, jak boisz się że umrzesz z głodu zanim ktoś Cię znajdzie.
Wyważyć drzwi? Drewniane? Ciężko mi pozbyć się wrażenia, że jeśli seria solidnych kopów nie pomoże, to trzy i pół cala składaka bardzo Twojej sytuacji nie zmieni.
Blachę samochodu dziurawić? No, obstawiam że dziurę to się da zrobić czymkolwiek, tylko po co? Liczysz na to, że pomoże Ci się to wydostać z samochodu? Hmm.. to raczej mały, twardy młotek do wybicia szyby by się przydał. Bo przebijanie blachy samochodu nożem to może się przydać chyba tylko jak Cię sąsiad wku*wia, i chcesz mu dopiec.
Może jakieś prawdopodobne scenariusze?
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Akurat nie mialem jak napisac tego samego
Napisano Ponad rok temu
Zapas mocy, to fikcja. Jak to Adam ładnie opisał, zawsze znajdziemy sytuację która wykończy nasz nóż. A myślenie o zapasie mocy skończy się tym, że będziemy próbowali coś wywazyć naszym Nożem Z Zapasem Mocy nie zauważając łomu leżącego pod nogami.
Nie dajmy się zwariować. Masz Amphiego, bo Ci się podobał i chciałeś go mieć. To żaden wstyd.
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
no wlasnie mowie ze nie trzeba, bo po co? ja nozem tne. i tyle. do tego nie potrzeba lomu (jest on wrecz niewskazany).ale idac twoim tokiem myslenia trzeba nosic ze soba: folder, fixed, multitool i cholera wie co jeszcze.to co napisalem
no dobra, to jest przygotowanie. o to wlasnie mi chodzi.A przewidziec sytuacji nie mozna (jesli sie nie jest jasnowidziem), mozna jedynie cos planowac i liczyc sie z mozliwoscia wystapienia potrzeby uzycia np fixeda - ale przewidywaniem to bym tego nie nazywal.
(wiadomo ze jak ide do lasu to moze sie okazac ze bedzie mi potrzebna siekiera, ale wtedy to i ja zabieram cos ciezkiego - ale to nie przwidywanie)
ja nosze jeden noz. i calkowicie mi wystarcza. nie odkrecam nim srubek, nie wylamuje drzwi, nie scinam drzew. a srubokret, albo cos w zastepstwo znajde wszedzie. chyba ze wybieram sie na odludzie, wtedy -> przygotowanieJa tez lubie miec przy sobie wiecej niz tylko noz, ale sa sytuacje gdzie nie da sie zabrac scyzoryka toola i co tam jeszcze. A wtedy tez moze sie trafic sytuacja awaryjna
pozdro
tez bym sobie kupil ampha
Napisano Ponad rok temu
Jumbo, nie bałeś się , że go złamiesz ?
Wojtek
No niestety to nie mój kozik.
Ale przyznać trzeba, że bym się bał, że już nie będzie golił i się wyszczerbi na okruszkach..... brrrrr...
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
dwaj Kanadyjczycy
- Ponad rok temu
-
Pierwsze foty mojego SOCOMA
- Ponad rok temu
-
M21 na wakacjach (wycieczka rowerowa)
- Ponad rok temu
-
MOD LadyHawk
- Ponad rok temu
-
Buck/Strider Tarani
- Ponad rok temu
-
Taki8 ładny customik Buck`a
- Ponad rok temu
-
Gamer
- Ponad rok temu
-
Gerber Applegate Covert
- Ponad rok temu
-
Badziew z ...
- Ponad rok temu
-
wąż, kangur i byk by kooniu
- Ponad rok temu