Skuteczność na ulicy
Napisano Ponad rok temu
Jak opanowac strach -- Są różne rodzaje trenigu najlepszym jest sama walka im więcej walk sie stoczy tym strach jest mniejszy ale nik nie będzie się bił na ulicy po to żeby zdobyc doswiadczenie
Mniej skuteczną formą treningu jest medytacja (koncentracja ) w trakcie walki umysł musi być czysty nie można z góry zakładać że kopne np. mawaschi (sorka nie wiem jak się pisze te japońskie nazwy) bo z góry taki atak jest spisany na powodzenie
Teraz coś o skuteczności - można pokonąc największego sterydziaża jednym dobrym atakiem np (ura mawaszigeri) uderzenie poiętom w głowe po takim ciosie nikt nie ma prawa się podnieśc Na ulicy jeśli walczysz z kimśc jeden na jeden i ten ktoś jest silniejszy zawsze trzymać się na dystans zadawając cios i stosując (amaschiwaza) czyli odalenie się z przygotowaniem na następny atak
Praktynie idzie walke wygrać samymi blokami jeśli się wszystko blokuje morale przeciwnika bardzo nisko upada ... i popełnia coraz więcej błędów jednym słowem jest już twój
w Karate jest także brany pod uwage element prowokacji przeciwnika (sasoiwaza) prowokowanie dystansem zwody itp ale to już wyższa szkoła jazdy
Ważne na ulicy najskuteczniejsze są ciosy w staw kolanowy na staw skokowy na miękie rzebra no i otzrymiście jajka jeśli chodiz o ręce to rzebra splot słoneczny rzuchwa ...
Pamiętajcie Walczcie tylko w ostateczności gdy zagrożone jest wasze życie lub życie waszych znajomych ... Obyscie nie musieli stanąc w takiej sytuacji
Napisano Ponad rok temu
a tak serio to mlody czlowieku proponuje przejrzec archiwum i zobaczyc do jak debilnych rozmiarow puchna tego rodzaju tematy... to po pierwsze a po drugie wpierdol moze dostac kazdy i kazdy moze wpierdolic a wszystko uzaleznione sjet od SYTUACJI!!!
mam nadzieje ze to jedyna odpowiedz bedzie...
:nie:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tudziez "walka za pomoca samych blokow" po ktorych delikwent bardzo sie zasmuci, przeprosi i odda kredki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Trzeci post? Kurde... wygląda na to że niektórzy znacznie szybciej piszą niż czytają :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja bym jednak polecal rura mawaszigeri koniecznie min.0,5", rowniez najlepiej w glowe!Teraz coś o skuteczności - można pokonąc największego sterydziaża jednym dobrym atakiem np (ura mawaszigeri) uderzenie poiętom w głowe po takim ciosie nikt nie ma prawa się podnieśc
Nie pojechales jeszcze na kolonie ?
Napisano Ponad rok temu
Nie będe Cie ani obrażać ani wyśmiewać. Szanuje Cię za to, ze Ty naprawde wierzysz w to co napisałeś. Respect.Ćwicze od 3 lat karate tradycyjne (ćwicze z najlepszymi z mistrzami europy itp) i zawsze nam wpajano że zwykły sparing nie jest tym samym co walka na ulicy ... na treningu wiadomo można dostać można mieć ręke noge nos złamany palce powybijane ale wiesz że jak będziesz leżał na ziemi nikt ci na głowe nie skoczy ...
Jak opanowac strach -- Są różne rodzaje trenigu najlepszym jest sama walka im więcej walk sie stoczy tym strach jest mniejszy ale nik nie będzie się bił na ulicy po to żeby zdobyc doswiadczenie
Mniej skuteczną formą treningu jest medytacja (koncentracja ) w trakcie walki umysł musi być czysty nie można z góry zakładać że kopne np. mawaschi (sorka nie wiem jak się pisze te japońskie nazwy) bo z góry taki atak jest spisany na powodzenie
Teraz coś o skuteczności - można pokonąc największego sterydziaża jednym dobrym atakiem np (ura mawaszigeri) uderzenie poiętom w głowe po takim ciosie nikt nie ma prawa się podnieśc Na ulicy jeśli walczysz z kimśc jeden na jeden i ten ktoś jest silniejszy zawsze trzymać się na dystans zadawając cios i stosując (amaschiwaza) czyli odalenie się z przygotowaniem na następny atak
Praktynie idzie walke wygrać samymi blokami jeśli się wszystko blokuje morale przeciwnika bardzo nisko upada ... i popełnia coraz więcej błędów jednym słowem jest już twój
w Karate jest także brany pod uwage element prowokacji przeciwnika (sasoiwaza) prowokowanie dystansem zwody itp ale to już wyższa szkoła jazdy
Ważne na ulicy najskuteczniejsze są ciosy w staw kolanowy na staw skokowy na miękie rzebra no i otzrymiście jajka jeśli chodiz o ręce to rzebra splot słoneczny rzuchwa ...
Pamiętajcie Walczcie tylko w ostateczności gdy zagrożone jest wasze życie lub życie waszych znajomych ... Obyscie nie musieli stanąc w takiej sytuacji
Ale pozwól, ze subtelnie wyprowadze Cie z błedu, nie bede się rozwodził bo mi sie zaraz zaczyna mój ulubiony serial (Ally McBeal ), ale prosze Cie, wygladasz na symptycznego, pełnego wiary w siebie goscia, NIGDY nie zachowaj się na ulicy tak jak to opisałeś w powyzszym cytacie, bo bedzie Cie strasznie bolało, jeśli mnie rozumiesz... . :roll:
A z reszta , napisze Ci coś (Ally poszła sie....kochać ) .
Wiara w siebie to rzecz bardzo dobra, wielu ludzi ma z tym problemy (polecam temat Wos-a "Problemy psychiczne" to jest standardowy przykład), ale nie mozesz z tym przesadzać, bo w koncu sie nie miło rozczarujesz. :?
Powiem Ci, ze w normalnej walce, na chodniku, w (po) szkole....czy gdzie tam chcesz, nie kopie sie w głowe stojacego przeciwnika, nie stosuje sie skomplikowanych technik, uzywa się bardziej siły i agresji niz techniki i finezji.
Druga sprawa, karate to nie jest styl walki, który pomoze Ci w bójce. Równie dobrze mógłbys sie zapisac na lekkoatletyke.
Ogólnie "walki dalekiego wschodu" mają sie nijak do rzeczywistosci (oprócz MT).
Po tzrech latch karate, jestś rocćwiczony, gipki, szybki, ale walczyć nie umiesz.
Karate daje niebezpieczne iluzje co do własnych mozliwosci.
Znam wielu kolesi, którzy nigdy nic nie trenowali aby Cie połamali we wszystkich miejscach. :roll:
Jak chcesz nauczyc sie walczyc to zapisz sie na jakis bardziej realistyczny i kontaktowy sport.
Aha, jeszcze jedno. Nie przejmuj sie tymi szyderczymi postami jakis flustratów z połamanym ego. Każdy ma prawo mieć takie a nie inne zdanie na dany temat, kazdy mozę mieć prawo do osądu swoich umiejetnosci... .
Ogólnie to forum jest bardzo rzeczowe, ciekawe, mozna się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, m.in tego, ze Pudzianowski nie bierze sterydów 8O , ale z klutura niekórych (i o zgroza modów) jest naprawde źle.
Napisano Ponad rok temu
ale z klutura niekórych (i o zgroza modów) jest naprawde źle.
szczym?
Napisano Ponad rok temu
W sumie to dobrze wiedzieć :wink:Pamiętajcie Walczcie tylko w ostateczności gdy zagrożone jest wasze życie lub życie waszych znajomych
Napisano Ponad rok temu
Nie przejmuj sie tymi szyderczymi postami jakis flustratów z połamanym ego. Każdy ma prawo mieć takie a nie inne zdanie na dany temat, kazdy mozę mieć prawo do osądu swoich umiejetnosci... .
kogo nazywasz frustratem?
Napisano Ponad rok temu
Druga sprawa, karate to nie jest styl walki, który pomoze Ci w bójce. Równie dobrze mógłbys sie zapisac na lekkoatletyke.
Tu zes sie chyba nieco zagalopowal w swoich hipotezach. Choc moze nie wiesz, ze oprocz karate tradycyjnego istnieja tez inne rodzaje w ktorych przygotowanie do realnej walki smiem twierdzic jest lepsze niz w przypadku lekkoatletyki :roll:
Aha, jeszcze jedno. Nie przejmuj sie tymi szyderczymi postami jakis flustratów
[ciach]
ale z klutura niekórych (i o zgroza modów) jest naprawde źle.
Za to poziom Twojej kultury - mucha nie siada
A jak ktos wyskakuje z odgrzewanym kotletem, tematem walkowanym 1000000 razy i do tego pisze bzdury, coz...
Napisano Ponad rok temu
Za to poziom Twojej kultury - mucha nie siada
A jak ktos wyskakuje z odgrzewanym kotletem, tematem walkowanym 1000000 razy i do tego pisze bzdury, coz...
O! tu jest wlasnie ekstremum lokalne dyskusji (maksimum) ktora dotad byla jeszcze merytoryczna. od tej pory nikt juz nie pamieta o co chodzilo na poczatku, ale kazdy z dyskutantow poswieci duzo czasu na udowadnianie ze inni sa debilami. Kazdy nastepny post bedzie jeszcze glupszy od poprzedniego. Zreszta zobaczcie sami!
Silvio
Napisano Ponad rok temu
I nie radzil bym kopac za wysoko bo spotkanie z betonam a pozniej z butem przeciwnika moze byc bolesne... ryzyko troche za duze.
A co do blokow - to dziala tak tylko w filmach lub kreskowkach. Poza tym o wiele lepszym rozwiazaniem jest walka bardziej ofensywna - im szybciej skasujesz zagrozenie tym lepiej dla Ciebie.
A co do karate to prawda - generalizowac nie mozna. vide np shidokan.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeśli podchodzi do Ciebie na ulicy gość i chce Ci przypie*dolić, to nie licz na to że masz nad nim przewagę bo on "chce Ci zrobić krzywdę ale nie wie jak". Doskonale wie. Danie komuś w pysk jest nad wyraz nieskomplikowane. Strzał z bani też. A jak ich będzie trzech, to nawet jak nigdy w życiu się nie bili, to jeśli mają mózgi to ściągną Cię na glebę i zabutują do nieprzytomności.
A, i obawiam się że z "wielu technik kończących" jakich nauczyłeś się na karate większość możesz sobie wsadzić w ... :roll:
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Moze to jakis kumpel chujakraksena ? :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jak sobie poradzić w pociągu ?
- Ponad rok temu
-
moj portfel
- Ponad rok temu
-
czy dziewczyny lubią się bić?
- Ponad rok temu
-
Jak odróżnić leszcza od zawodowego zabijaki ?
- Ponad rok temu
-
???
- Ponad rok temu
-
Czuć sie bezpiecznym
- Ponad rok temu
-
Ego Ulicznego Wojownika
- Ponad rok temu
-
Z serii "alkohol twoj wrog, wiec lej go ile wlezie"
- Ponad rok temu
-
policjant vs dwóch kretynów (video)
- Ponad rok temu
-
Na ulicy nie ma litosci
- Ponad rok temu