Jak sobie poradzić w pociągu ?
Napisano Ponad rok temu
Żeby nie było, uważam go za zjeba i porypańca zwłaszcza że ostatnio czytałem książke o nim i o jego schwytaniu przez mossad.
Napisano Ponad rok temu
Czy ja mam alergię na skinheadów?
W żadnym wypadku. Ludzie jak ludzie. Normalni, nienormalni, jedni nawaleni ideami, inni testosteronem, jedni pozoranci, inni maniacy - słowem zwykli ludzie.
Zresztą, kiedyś też się wygłupiało w różne rzeczy.
Napisano Ponad rok temu
Co do alergi to ja mam alergie na debili w koszulkach CCCP albo z CheChujarą, ale to już inna historia ;]
Napisano Ponad rok temu
ostatnie slowa oftopic:
Krolu, byles na urodzinach u Slepego? Bo jakos dziwnie mi Zidlera przypominasz, ale moze mam juz haluny jakies po nocy.
Napisano Ponad rok temu
Pozdro Oi! i idź spać chłopie
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
art3ule
Napisano Ponad rok temu
Z nocnymi pociągami masz rację. Ryzyko faktycznie jest. Rzeczywiście okradają. I jak się wtedy obudzisz to może być atak ze strony złodzieja tak na wszelki wypadek. Dlatego w nocy lepiej nie jeździć, bo potem trzeba odsypiać i w końcu i dzień i noc w plecy. :wink:
Gabed i KCR
To ta moda na bycie skinem jeszcze nie przeszła? 8O Ja w W-wie odkąd jest nie widziałem skina. No chyba, że teraz się inaczej ubieracie (albo chodzicie jakimiś bokami).
Napisano Ponad rok temu
bede musial powiadomic konduktora jaka jest sprawa (bylem grzeczny z tego powodu ze gosci bylo 5 a nas dwoch , bylem troche mlodszy i jeszcze 4 godziny jazdy byly przedemna ) jak sie gosc na mnie rzucil , zaczal mnie wyzywac (wszyscy raczej byli DOBRZE nawaleni) ja sie nie odzywalem czekalem az mu przejdzie ale mu nie przeszlo , wzial butelke rzucil w moja strone , ja odskoczylem butelka w ziemie , noi mnie wzielo ...jak sie rzucilem w ich strone jak zaczelem machac lapami to ja niewiedzialem co robie ani oni kumpel poszedl za mna to zaczol tez cos przekopywac , ze goscie nawaleni to nawet sie nie bronili nawet nie atakowali , my skonczylismy co zaczelismy wrocilismy do przedzialu juz sie warsa odechcialo a oni darli sie ze nam pokaza jak wysiadziemy.. no ale dobrze ze nic gorszego sie nie zdarzylo , spokojnie wysiadlem z pociagu i spedzilem caly tydzien w pieknym 3miescie ^^
taki z tego moral wyciagnelem ze jak mam pijanych sasiadow to lepiej zjesc kanapke w przediale niz pchac sie do baru
Napisano Ponad rok temu
W zdecydowanej wiekszosci przypadkow jada z wahadlem i raczej nic Ci nie grozi... nieminiej jesli mozesz zmien przedzial - zablakane kamienie coprawda przy takich okazjach fruwaja coraz zadziej, ale takie zagrozenie istnieje.A co by było gdyby jechali też pseudokibice na jakiś mecz?
Jezeli bedziesz mnial nieszczescie podrozowac z grupa która nie jest 'obstawiana'... to nie wiele moge Ci poradzic - pozatym bys nie wdawal sie w jakies dyskusje itp. Napewno nikt Ci nie pomoze - nawet konduktor... co najwyzej zawiadomi odpowiednie sluzby, ale nim pociag dojedzie do nastepnej stacji wiele moze sie stac - sytuacje sa nieprzewidywalne.
Nie zgadzam sie z tym. Jak ktos wspomnial bedzie to zalezalo od determinacji osoby ktora chce sie dostac do przedzialu.po drugie, jak but założysz na chwyt do dzrwi przedziału i przycisniesz, nichuja ci nie wejdzie
Pozatym caly czas musisz czuwac przy tych dzwiach.
Lepszy sposob to zamkniecie sie od srodka (specjalna klameczka)... nikt nie wejdzie Ci do przedzialu - poza konduktorem... i kradziejami, ktorzy takie klameczki tez nosza... dlatego bardziej polecam sposob z wykorzystaniem paska - przewiazujesz go wokol klamki i zapinasz do krat na torby (zaleta jest ze nie musisz trzymac drzwi noga... i jesli trafi ci sie jakis desperat ktory zacznie tluc szyby bedziesz mogl podjac walke... a drzwi i tak sie nie otworza.
Jak najbardziej!czy butelka po Harnasiu też wchodzi w grę
Zabieranie 'mokrego' w szklanych butelkach jest coprawda uciazliwe (bo moga sie np potluc w czasie przenoszenia toreb itp)... ale proponuje bys czesc sokow mial wlasnie w szklanym opakowaniu... Plusy sa taki ze - napoj to napoj... mozesz spokojnie postawic go sobie pod reka i nie bedziesz rzucał sie w oczy - jak np z kijem(ktory de fakto w pociagu przedzialowym za wiele nie powalczysz!!) czy nozem itp. W razie potrzebu tluczesz agresorowi butelke na glowie... zazwyczaj odplywaja.
Nie spac w pociagu - oczywiscie jak najbardziej. ALe jak sie 'zabezpieczysz' sie pasem tak jak pisalem wyzej nic zlego nie powinno Ci sie stac.ja też staram się nie zasypiać, poza tym nóż i kastet to zestaw obowiązkowy.
W zaleznosci od tego kto Cie atakuje i w jakim celu... moze sie zdarzyc ze nie bedziesz mial okazji skorzystac ze 'urzadzen' w zacytowanym fragmencie... pozatym, jesli okaleczysz typa ktory TYLKO (jak to zabawnie brzmi ) chcial Cie okrasc - mozesz narazic sie Temidzie...
Czas w pociagu biegnie bardzo szybko. W ciagu 1 minuty wiele moze sie zdarzyc... 10 minut to juz 'szmat czasu'... Osoba ktora zacytowalem z pewnoscia nie widziala akcji, ktore odbywaja sie w czasie postoju pociagu na jednej stacji...możesz też "biednie" się ubrać. po prostu tacy kolesie z tego co wiem wsiadają na jednej stacji a wysiadają na kolejnej mają więc zwykle nie za dużo czasu, do godziny i wybierają ofiary "wyglądające". ubiór nie uchroni cię przed niczym, ale może zmniejszyć ryzyko.
Naturalnie wszystko zalezy od tego czy bedziesz okradany 'nieoficjalnie' czy tez nie...
Gaz w wagonie kolejowym rozchodzi sie stosunkowo szybko... o ile nie psikniesz w kierunku jazdy pociagu (przy otwartych oknach - co latem jest raczej normalne) w przypadku jednego agresora masz szanse powodzenia obrony... jesli napastnikow bedzie dwuch raczej oberwie Ci sie bardziej niz by to bylo 'normalnie'...Ja proponował bym zainwestować w dobry GAZ. W pociągu mało miejsca jest więc trudno spudłować a jak gość wciągnie albo po oczach dostanie to się cofnie
Ja w kazdym razie odradzam stosowanie gazu w pociagu...
Jazda 'żółtkami' jest troche bardziej niebezpieczna... bo zatrzymuja sie na roznych zadupiach, gdzie nim pojawi sie jakikolwiek patrol - napastnicy dawno znikną... pozatym w zoltku masz wejscia z dwuch stron (nie liczac koncowych przedzialow - tzw sluzbowych)... i jest tez wiecej miejsca troche niz w 'przedzialowych wagonach'... z uwagi na to ze to Ty bedziesz atakowany (z nienacka naturalnie) dziala to na Twoja niekorzysc...
Staraj sie siadac w poblizu konduktora - im blizej tym lepiej... Nie gas w przedziale swiatla... ale przede wszystkim nie zadreczaj sie myslami ze moge dostac w pociagu po japie - może jakies pozytywne afirmacje? Glowa do gory... w gruncie rzeczy jazda kolejami nie jest tak niebezpieczna jak sie by moglo wydawac na podstawie wielu wpisow w tym watku...
Jesli masz taka mozliwosc - wybierz sie w podroz pociagiem klasy IC, ewentualnie EX... sa coprawda znacznie drozsze, ale w nich jestes narazony 'raczej jedynie' na wyrafinowanych kradzieji... i to zazwyczaj w przypadku wsiadania/wysiadania z pociagu...
pozdr.
Napisano Ponad rok temu
Poważnie ,musisz poddać się jakiejś terapii.
poz
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
moj portfel
- Ponad rok temu
-
czy dziewczyny lubią się bić?
- Ponad rok temu
-
Jak odróżnić leszcza od zawodowego zabijaki ?
- Ponad rok temu
-
???
- Ponad rok temu
-
Czuć sie bezpiecznym
- Ponad rok temu
-
Ego Ulicznego Wojownika
- Ponad rok temu
-
Z serii "alkohol twoj wrog, wiec lej go ile wlezie"
- Ponad rok temu
-
policjant vs dwóch kretynów (video)
- Ponad rok temu
-
Na ulicy nie ma litosci
- Ponad rok temu
-
Dobrodusznosc?
- Ponad rok temu