Ja probowali pozbawic mnie komórki :)
Napisano Ponad rok temu
Miałem sie spotkac z kumplem o 22 w okolicy Wilczej Wiadukt(szczecin) tam obok baru jak sie schodzi po schodkach ,przyjemna dzielnica . czekam czekam go nie ma mysle zaraz powinien byc .Zanim on przszyszedł podchodzi jakis szczyl 16-17 lat przedstwił sie Przemek i poprosił mnie czy moze zadzwonic ,bo ma strasznie pilna sprawe Zgodziłem sie(byłem głupi i naiwny) on wczasie wykrecania numerów jeszcze pare słów o sobie rzucił .W trakcie jak rozmaiał mineło z 5 sekund zuwarzyłem chłopka (wiek 19-20 lat ,srednia budowa ciała ,czarne włosy na zelu,czarna koszulka bez rekawów,i jeansy - jakos to wyjatkowo dokładnie zapametałem) My sobie stoimy tyłem a ten idzie w nasza strone
jjest okolo 20 metów od nas
Minieło okolo 5 seund on od lewej stronny przemka ja byłem z prawej wyrywa mu moja komórke i zaczyna uciekac . Do mózgu dociera mysl "O CO KURWA TU CHODZI,ON MA MOJA KOMÓRKE , TRZEBA GO DORWAC"
Mijaja z 2 cenne sekundy ,on ma dosc duza przewage tak z 50 metrów, i nadal sie powieksza do 100 .Zaczynam poscig ,jedna tylko mysl krazy mi po głowie musze go dorwac . Dystans sie nie zmniejsza biegniemy juz z 10 sekund ,on odwrac głowe patrzac na mnie i zaczyna kluczyc ,przebiegamy przez jakies podwórko szkolne ,dalej go gonie dystans zmalał do 75 metrów ,nagle on skreca za blokiem ja go trace z oczu. Ale po pru sekundach wbiegam na plac na przeciwko supermarketu (teraz tren wydaje mi sie znajmy kiedys w poblizu chdziłem do podstawówki) i słysze jak ktos 15 dalej przebiega przez krzaki ja skracam droge mam go stoje naprzeciwko niego na srodku placu widze ze w rece ma mojego Cell Phon'a.
JAMowie dawaj komórke
ON -Co ty kurwa sobie myslisz.Co taki smiec robi na mojej dzielnicy.Zachwile przyjdzie Mirek i koledzy i spuszcza ci łomot.
JA No to dawaj
i na niego z Low kickiem.On odskakuje i ucieka zarz obok chowa sie za czerwonym polonezem obok budki z pieczywem .
JA Dawaj Komórke
ON Jakby wykrecał numer .I mowi przez telefon
Mirek Mirek choc tu z kumploami ja jestesem obok tej budki z pieczywem
Ja troche sie przezstraszyłem (moze on nie blefuje) jak tak to trzeba go jak najszybciej dorwac wziac komorke i w nogi .
Ja wyciagm swojego Bucka Stridera 880 SP i mowie
ZABAWA SIE KURWA SKONCZYŁA ,on sie przezstraszył i biegnie razem z moim telefonem.Doganiam go .W Biegu zakładam mu przedramie na krtan przewracam o zakłądam mata leo( BJJ cwiczyłem był na treningach karte Shotokan )Dusze go tak z 10 sekund i mowie dawaj komorke to cie puszcze on momoentalnie to zrobił ja ja zabrałem i normalnie poszedłem w strone mojego samochodu
Napisano Ponad rok temu
Idac dalej spotykam tego przemka (pewnie chciał zobaczy co z jego kumplem - widziłem jak jeszcze z 20 sekund lezał) .Ja przemkowi mowie ze mnie wystawił , a on na to ze nikt go jeszcze tak bardzo nie obrziłi wkurwił i gdy by był wiekszy i silniejszy to by mi zajebał płyta chodnikowa ja powiedzilem mu zeby sie zamknoł bo i tak jestem wkurzony.Ja poszedłem w swoja strone a on swoja .
KOniec AKcji
Konkluzje :
Cała akcja trwała 3min i jedna sekunde (jak mu wyrwalem to odrazu wyłaczyłem rozmowe)
Goscie sie nie spodziewli ze ktos bedzie ich gonił i na dodatek ze nie od pusci
Nie było zadnego mirka i kolegów,on tylko udawał ze dzwonił przed sklepem .
Gdyby założył jakos ciemna blu,wystze z kapturem to bym go nie rozpoznał i nie złapał(wystarczyło by gdyby rozpiał ja z rogiem gdy ja nie widze i dupa blada.
Prawda jest taka ze ja go zamczyłem kondycyjnie
Musze popracowac nad krotkimi dystnansami
Rakacja kumpli i młodszej siostry: "e trzeba było mu zrobić z twarzy milelone a nozem wyryc na czole złodziej"
Napisano Ponad rok temu
Reakcja kumpli i młodszej siostry: "e trzeba było mu zrobić z twarzy milelone a nozem wyryc na czole złodziej"
Chyba tak by było najlepiej. Dobrze zrobiłeś, że nie odpuściłeś. Trzeba gnoić złodziejaszków.
Napisano Ponad rok temu
Twoj wybor, ale akcja dobra
ps. tez musze pobiegac 300m
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2,5 km powoli rozgrzewki
10x100m sprint
4x200m sprint
2x200m spint
Teraz gowinarzy dorwe nie po okolo kilometrze ale po 400 metrach :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Co to jest?Ja wyciagm swojego Bucka Stridera 880 SP
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
toCo to jest?Ja wyciagm swojego Bucka Stridera 880 SP
pozdrawiam
mlodyraduh
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to taki akcent humorystyczny z mojej strony.... a tak na serio to dobrze zrobiles.....tyle ze podziwiam cie za opanowanie bo wielu nas, na duszeniu by nie poprzestalo ....
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisałeś, ze jak zaczełeś go ścigac to miedzywami było 100m, jakim cudem nadrobiłes te 100 m. chyba, ze koleś miał złamana noge....
Ale ogólnie + za akcje.
Napisano Ponad rok temu
to na rozgrzewkęRaczej 4x100 bez zagrychy
Napisano Ponad rok temu
Z tym że ja telefonu nie odzyskałem.
Wracam z Gdańska do Gdyni. Godz 2:00 w nocy, pociąg. Jestem jak zwykle najebany jak messerschmidt. Przysnąłem w pociągu, przejechalem 5 stacji dalej. Budzi mnie dwóch kolesi obok mnie. cos tam zagajaja, pierdole, w dupie ich mam. Wysiadam, oni za mną. PIjany byłem strasznie, ledwo co szedlem. Nawet nie wiedziałem gdzie jestem. kolo podchodzi i mówi ze też mu sie strasznie pojebalo i pyta czy móglby sobie zadzwonic, po taxi to bym sie wzial razem z nimi do gdyni, dalem mu telefon, bedac caly czas przy nim, costam podzwonil, i nagle patrze: spierdala. sobie tak myśle, uuuhhh, co sie kuźwa dzieje? kolo ucieka z moim telefonem. Biegn za nim, ale nie było szans dogonienia go w takim stanie, wołam: STÓJ BO STRZELAM. kolo nic sobie z tego nie zrobił, a ja tylko za nim posłałem pare huokwych 9tek. cóż...
no cóż... shit happens
Napisano Ponad rok temu
To moze i zle oceniłem dystans tak mi na to wygladało ,ciezko nawet było cos zobaczyc bo latarnie były wlaczone jedna na 200 metrów,moze mi sie dystanse pomyliły .Jedno głupie pytanie do załozyciela tematu.
Napisałeś, ze jak zaczełeś go ścigac to miedzywami było 100m, jakim cudem nadrobiłes te 100 m. chyba, ze koleś miał złamana noge....
Ale ogólnie + za akcje.
Napisano Ponad rok temu
Ile kosztuje cacko co strzela hukowymi, ale jest z metalu?mialem podobna sytuacja.
Z tym że ja telefonu nie odzyskałem.
Wracam z Gdańska do Gdyni. Godz 2:00 w nocy, pociąg. Jestem jak zwykle najebany jak messerschmidt. Przysnąłem w pociągu, przejechalem 5 stacji dalej. Budzi mnie dwóch kolesi obok mnie. cos tam zagajaja, pierdole, w dupie ich mam. Wysiadam, oni za mną. PIjany byłem strasznie, ledwo co szedlem. Nawet nie wiedziałem gdzie jestem. kolo podchodzi i mówi ze też mu sie strasznie pojebalo i pyta czy móglby sobie zadzwonic, po taxi to bym sie wzial razem z nimi do gdyni, dalem mu telefon, bedac caly czas przy nim, costam podzwonil, i nagle patrze: spierdala. sobie tak myśle, uuuhhh, co sie kuźwa dzieje? kolo ucieka z moim telefonem. Biegn za nim, ale nie było szans dogonienia go w takim stanie, wołam: STÓJ BO STRZELAM. kolo nic sobie z tego nie zrobił, a ja tylko za nim posłałem pare huokwych 9tek. cóż...
no cóż... shit happens
Napisano Ponad rok temu
A przynajmniej bez zezwolenia.
Choć gdzieniegdzie da sie kupić.
Tak, jest to z metalu. Waga normalna, skala, oznaczenia wsio jest.
Nie da sie z tego zrobić prawdziwej broni, tzra by było sie nieźle namęczyć i znać sie dobrze na rusznikarstwie.
Dawniej kosztowało to ok. 500zeta.
Ogólnie odradzam taki pomysł. Broń to ma być broń a nie jakaś hukówka 9mm. Człowiek mądrzeje i nabiera doświadczenia...
wyciągniesz takie coś, kolo sie przestraszy i wyciągnie ostrą... to jeden z wielu scenariuszy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
250 PLN :(:(:(
- Ponad rok temu
-
Gdzie trenować w Warszawie
- Ponad rok temu
-
zastój?
- Ponad rok temu
-
Procent napaści 1/1
- Ponad rok temu
-
Prosze o pomoc , czy dobrze postąpiłem bo nie wiem ... ?
- Ponad rok temu
-
Student - zawód wysokiego ryzyka????
- Ponad rok temu
-
śmierć kolejnego studenta w Lublinie
- Ponad rok temu
-
Incydent
- Ponad rok temu
-
morlaniak
- Ponad rok temu
-