95 odpowiedzi w tym temacie

[budo_diriz]

ja nie wiem do czego nie przystaje, nigdy sie nad tym nie zastanawialem, ale artykul ktory wkleiles nie pasi za bardzo do opisu aukcji - ha, ha, ha. (uwaga wyjasniam ironie: bzdetny opis aukcji w stosunku do tresi zawartych w artykule)
pozdr

[budo_baster]

jakos nie zrozumielam, jakiej qwa aukcji??

[budo_diriz]

basterrrrrrrrrrrrrr o jaaaaaaaaaaaaa slowo "TEGO" w poscie o nieprzystawaniu to link to aukcji na allegro taaaaaak? :splat:

[budo_baster]

zalapalem pisz litery linka duzymi moze bo go nie zauwazylem
no coz allegro to kiepskie zrodlo informacji i to wszystko tytulem komentarza

[budo_m4ris]

[quote name="Twarog"]

Jakie dzialanie maja gasnice proszkowane??

po pierwsze proszek usadza sie na ubraniach i później wiadomo kto był w młynie (czytaj: wiadomo kogo lać ). po drugie taki proszek też na swój sposób upośledza wzrok agresora jak się dostanie do jego "patrzałek", no i jest większe pole rażenia niż zwykłym gazem z blaszanego pojemniczka :twisted:
pozdro

[budo_mr_twinkle]

Tak, kiedyś przypadkowo zebrałem po ryju proszkową gaśnicą. Nic przyjemnego, proszek wlazł mi do oczu i do gardła. Ale są też gazy wielkości DUŻYCH gaśnic i podobnie miotające. Policja także w Polsce ma plecakowe miotacze gazu (wyglądają trochę jak aparaty do nurkowania). W Poznaniu na Marszu Równości np. mieli. To jednak Policja, firmy ochroniarskie np. raczej muszą się zadowolić mniejszymi RMG i substytutami w postaci przywołanych gaśnic.

[budo_m4ris]

A co na mecze też chodzisz :wink: zgadzam się z tobą, że nie każdego stać na takie plecakowe miotacze gazu i w takim przypadku substytutem może być wąłśnie gaśnica a co do poznania to szkoda, że tego gazu nie użyto :twisted:
pozdro

[budo_diriz]

wczoraj wieczorem ponownie mialem okazje przekonac sie o skutecznosci "psiego"gazu, tym razem naprawde na psie. podczas spaceru z suka skoczyl na nas wilczur (szedlem srodkiem uliczki, a wyskoczyl na pelnej predkosci spomiedzy zaparkowanych samochodow - kompletne zaskoczenie - pamietam tylko jedna klatke z tego jak biegl, a wiele do przebiegniecia nie mial, 2-3 metry). zgodnie ze wszystkimi prawidlami uzywania rmg nie zdazylem oczywiscie wyjac gazu z kieszeni, za to wilczur chwycil suke zebami gdzies kolo ogona. klapnal na serio bo zaczely sie ostre piski i szamotanina, wiec nie bawiac sie juz z gazem puscilem smycz, wsiadlem na niego okrakiem, wczepilem mu sie paluchami kolo uszu i odciagnalem leb do tylu - pomoglo, puscil i odpuscil. gdzies zza samochodu wybiegl jego wlasciciel, ale pies zabawil sie z nim w ciuciubabke, okrazyl auto i znalazl sie ponownie sam na ulicy, i zaatakowal jeszcze raz. miedzy jednym a drugim atakiem minelo kilka sekund, wiec mialem czas zeby wyjac gaz i kiedy znowu sie rzucil (szczescie w nieszczesciu suka nie uciekala tylko skulia sie opierajac sie o samochod, wiec moglem dokladnie przycelowac) dostal chmure prosto w pysk z odleglosci 30-40 cm. ostro sie zmarszczyl, polozyl uszy i wycofal. nie namyslajac sie dlugo rozpoczalem odwrot na z gory upatrzone pozycje, agresow scigany przez wlasciciela oddalil sie w strone przeciwna.

podsumowujac - jak przez tyle lat nie uzywalem rmg, teraz obronilem nim i siebie i zwierze dwukrotnie w ciagu dwoch tygodni. gaz sprawdzil sie zarowno na ludziach jak i na zwierzeciu. 50 ml wystarczylo na dwa razy + maly test na sucho.
pozdro

[budo_remy]

Bardzo dobrze!

[budo_selvagem]

to moze ja jeszcze powiem historie kumpla z gazem:

pewnego wieczorka kumpel wracajac do domu z nocnych baletow troche podpity przechodzil obok dyskoteki dla "mlodziezy'". ogolnie jest spokojny ale nie lubi hamstwa. no i idzie on sobie praktycznie srodkiem chodnika a z naprzeciwka nadchodzil jakis skejcik z dwoma 15-stkami. on kulturalnie chcac ich ominac chcial sie wcisnac miedzy jedna panienke a skejcika. panienka sie usunela, a skejcik chcac byc twardy i myslac, ze moj kumpel zejdzie mu latwo z drogi specjalnie popchnal go lokciem. reakcja kumpla byla natychmiastowa - chcial go zlapac za wszarz i mu wyjasnic przy "paniach", ze tak sie nie robi. ten jednak wkladajac reke do kieszeni szybko wyciagnal gaz i prosto w twarz rozpylil kumplowi sporą dawke. zdezorientowany kumpel na chwile stracil widocznosc ale jak po kilku sekundach zaczal cos widziec szybko pobiegl do pobliskiej kaluzy przemyl szybko oczy i juz za chwile dopadl kolesia miotajac go po krzakach podczas gdy laski uciekly w druga strone. po skutecznym obezwladnienu skejcika zabral jego gaz i calosc, do ostatniej kropeli wypsikal mu na twarz :wink: bez wyjasnien

[budo_twarog]

Wiatm wszystkich

Swietna historia Selvagem!!

Juz lubie Twojego kumpla
Uklony uklony

Diriz ty chyba mieszkasz w jakims dziwnym miejscu skoro ciagle cos sie dzieje... Ale niewatpliwie masz lekcje zycia :wink:

pozdrawiam

[budo_diriz]

Diriz ty chyba mieszkasz w jakims dziwnym miejscu skoro ciagle cos sie dzieje... Ale niewatpliwie masz lekcje zycia

wlasnie mieszkam w bardzo spokojnym miejscu, ale tak to chyba jest ze dlugo nic sie nie dzieje a pozniej jak widac

[budo_twarog]

Tylko pozazdroscic Diriz

a propos akcji z gazem to przypomniala mi sie opowiesc kumpli. Mnie przy tym nie bylo.

wracali pijani z imprezy we 3 i wyskoczylo na nich 3. jeden z napastnikow wyjal gaz i go rozpylil... Najlepsze bylo to ze powial wiatr i cala chmura zostala przewiana na wszystkich napastnikow. A ze moi koledzy nie byli w humorze do zartow to tlyko potanczyli troche kujawiaka i poszli sobie

Taki z trego moral ze jak juz uzywac gazu to tez trzeba troche myslec, nie wystarczy po porstu rozpylac... tak wiec nawet gaz nie uratuje jak sie nie potrafi uzywac rozumu :wink:

Pozdrawiam

[budo_diriz]

wracali pijani z imprezy we 3 i wyskoczylo na nich 3. jeden z napastnikow wyjal gaz i go rozpylil... Najlepsze bylo to ze powial wiatr i cala chmura zostala przewiana na wszystkich napastnikow

no to jest niestety jeden z glownych minusow tego sprzetu, ale jak wiemy z rozwijanych tutaj obszernie tematow o rmg niektore miotacze maja dosc duze cisnienie rozpylania (co zapobiega zbyt szybkiemu cofnieciu sie chmury) ewentualnie inny stan skupienia lub sposob wypychania gazu z pojemnika.
pozdro

[budo_hauer]

Moje doswiadczenia wykorzytsania RMg ograniczaja sie do użycia z odległości niemal kontaktowej prosto w twarz. Zadnej chmury. Nieiwlekie zuzycie zawartości pojemnika, a efekt powalający.

[budo_hauer]

Moje doswiadczenia wykorzytsania RMg ograniczaja sie do użycia z odległości niemal kontaktowej prosto w twarz. Zadnej chmury. Nieiwlekie zuzycie zawartości pojemnika, a efekt powalający.

[budo_spoofi]

Witam wszystkich posiadam ten o to gaz ( i prosiłbym opinie na temat jego ) -> [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ]http://allegro.pl/item922...niej.html]http://allegro.pl/item922...niej.html[/url][/url]

Pozdrawiam !

[budo_spoofi]

jeszcze raz podam bo tamten link nie wchodzi

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_spoofi]

jeszcze raz podam bo tamten link nie wchodzi

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_batoniarz]

za duzo tych linkow.a gaz dobry bo niemiecki CS najlepiej kupic trzy i jeden zostawic gratisowy a tamte sprzedac.dobrze ze go kupiles

dobrze ze chociaz ktos od jakiegos czasu pisal cos w tym temacie