Skocz do zawartości


Zdjęcie

kravmaga czy bjj ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
289 odpowiedzi w tym temacie

budo_piotrdg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dąbrowa Górnicza

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

ależ panowie! i po co sie tak spierać?podjudzać,odgrażać konfrontacją i zweryfikowaniem technik?


Pewnie po to by sprawdzić czy to co piszą co niektórzy o walce z kilkoma przeciwnikami - nie jest tylko ich przechwałkami.

według mojej oceny starcie z kilkoma to błyskawiczna reakcja czyli strzały -kopy i szybki odwrót po odpowiedni przyrząd- jesli jest, bo ucieczka od razu może spowodować ,że napastnicy będą gonić, a napadnięty może nie zdołać zażegnać w ten sposób niebezpieczeństwa.

A według mojej oceny to nie jest walka z kilkoma przeciwnikami... bo czy wymieniasz strzaly z kazdym z nich jednoczesnie? Czy może lejesz sie tylko z jednym i szybko uciekasz... albo lejesz sie najpierw z jednym pozniej z drugim, trzecim...ale po kolei?

Odpowiedni przyząd... nie trzeba nic cwiczyc by poradzic sobie z agresorami majac cos odpowiedniego... tyle ze to zalezy od tego co Ty posiadasz - jak bardzo zdeterminowany do najebania Ci jest agresor... i czy on sobie tez na szybko nie skombinuje jakiegos gadzetu...

A jak koles bedzie bardzo szybkim sprinterem, poradzi sobie w ten sposob ze najzwyczajniej zrobi sobie mala przebiezke... naturalnie musi odpowiednio wczesnie sie zorientowac ze ktos bedzie chcial go pobic.

reasumując-twierdzę ,że niekoniecznie trzeba trenować walkę jeden przeciw np.trzem aby sobie poradzić na ulicy,ale na pewno ODPOWIEDNI trening tego rodzaju bardzo przybliża do realiów.

Realia sa takie, ze na treningu kolega w najgorszym przypadku rozbije Ci nos/warge/łuk brwiowy albo podbije oko... A to, ze tak sobie powiem jest lajcik w porownani do tego z czym sie spotykam na ulicy...
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
Prawde powiedziawszy jak sobie zssumuje, to wiecej ciezkich kontuzji odnioslem na sparingach niz na ulicy (ostatnio peknieta torebka stawowa i naderwane wiazadla krzyzowe, rozbitych warg (ostatnio w sobote) i podbitego oka (kilka tygodni temu) - nie licze. Moze dlatego, ze na sparingach mam jednak do czynienia z "majstrami", a na ulicy to najczesciej podchmielone pizdy silne w pieciu. Byc moze tez dlatego, ze na ulicy mam tysiac razy mniej minimum starc niz na treningach.
K_P
  • 0

budo_piotrdg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dąbrowa Górnicza

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
Pisalem o tym, ze na sparingu kolega wielkiej krzywdy Ci nie zrobi - jesli odniesiesz w jego trakcie powazniejsza kontuzje nastapi zastopowanie walki... natomiast na ulicy walka przerwana zostaje w momencie kiedy typ albo ledwo sie rusza, albo juz odplynal - szczegolnie ze jest to walka jeden na kilku (o tym ten watek byl)... poprostu kazdy bedzie chcial sobie kopnac albo skoczyc kolesiowi na klate...
Nie chce mi się wierzyć w to że ktoś na sparingach walczy tak by zajebac przeciwnika (najczesciej kolege z sekcji)... a tak wlasnie wyglada walka na ulicy...
  • 0

budo_bartek1980
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 145 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:from hell

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
Jeśli chodzi o walke z kilkoma przeciwnikami na ulicy to nie sztuka walki jest tutaj potrzebna tylko broń palna albo ucieczka. :!:
  • 0

budo_karolak
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
piotrDG- mialem sytuacje ,ze chciano brac mnie w "kocioł"-a zatem ciosy zaczęły spadac z kazdej strony . "weryfikacja"- kilku przeciw jednemu -o ktorej pisano nie ma sensu w warunkach "loboratoryjnych" bo eliminuje sie wiele czynnikow fizycznych i psychicznych .ktore wystepuja w starciu ulicznym.wezmy sytuacje ze np. mistrz swiata w boksie ma odbyc walke z 2 innymi tej samej klasy bokserami w tej samej wadze na ringu.wynik bedzie przesadzony jeszcze przed walka.niech ten sam mistrz wystapi przeciw 2 slabym bokserom w tej samej kategorii ,a wynik moze byc rozny.a niech bedzie tak, ze ten sam zawodnik wystapi na ringu przeciw 3 żółtodziobom bokserskim w tej samej kategorii wagowej .moze sie zdarzyc ,ze ich znokautuje blyskawicznie.mialem na mysli ,ze odpowiedni trening moze przygotowac do tego jak postepowac w sytuacji zagrozenia ze strony kilku napastnikow i tu nie chodzi o to aby trenujacy byl skatowany przez sparringpartnerow
  • 0

budo_cube_0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:BDG

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
WAlka z kilkoma przeciwnikami nie ma sensu? Hmm czyli stawiasz że każdy nie ma szans. Tak sie dziwnie składa że znam i widziałem przypadki jak jeden zawodnik walczy z kilkoma i jakośto oni musieli sie szybko zwijać ale mimo to ze było ich kilku że zostali nastukani to nie byli pijani :!: :!: :!:
Raz gdy chcieli ziomkowi ukraść rower proporcje byly 1:3 innym razem poprostu zaczepili nieodpowiedniego czlowieka 1:2 jeden z nich skończył w szpitalu z uszkodzeniem czaszki. Weżmy przyład z historii bitwa pod Kircholmem 14tys Szwedów VS 4tys Polaków powinieneś wiedziec że polacy wygrali. Bardziej związane ze sztukami walki: wojownicy ninja nie raz bywało że dochodziło do bezpośredniej walki kiku samurajów z jednym wojownikiem zazwyczaj to ci wojownicy wychodzili cało.
No chyba że to historia kłamie ale to jużnie mi oceniać.
  • 0

budo_piotrdg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dąbrowa Górnicza

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

piotrDG- mialem sytuacje ,ze chciano brac mnie w "kocioł"-a zatem ciosy zaczęły spadac z kazdej strony . "weryfikacja"- kilku przeciw jednemu -o ktorej pisano nie ma sensu w warunkach "loboratoryjnych" bo eliminuje sie wiele czynnikow fizycznych i psychicznych .ktore wystepuja w starciu ulicznym.

No i co z tego ze miales sytuacje ze Ci sie udalo? Wszystko zalezy tylko od tego czy Twoi przeciwnicy beda zdeterminowani do tego by Cie zlac czy nie... i naturalnie czy beda mieli minimalne pojecie o tym jak wykorzystac swoja przewage liczebna.

wezmy sytuacje ze np. mistrz swiata w boksie ma odbyc walke z 2 innymi tej samej klasy bokserami w tej samej wadze na ringu.wynik bedzie przesadzony jeszcze przed walka.niech ten sam mistrz wystapi przeciw 2 slabym bokserom w tej samej kategorii ,a wynik moze byc rozny.a niech bedzie tak, ze ten sam zawodnik wystapi na ringu przeciw 3 żółtodziobom bokserskim w tej samej kategorii wagowej .moze sie zdarzyc ,ze ich znokautuje blyskawicznie.

Rozumiem, ze jak bedzie wystepowal wielki mistrz boksu przeciwko trzem slabym bokserom, to jego szanse sa juz na zwycieztwo nikle...

mialem na mysli ,ze odpowiedni trening moze przygotowac do tego jak postepowac w sytuacji zagrozenia ze strony kilku napastnikow i tu nie chodzi o to aby trenujacy byl skatowany przez sparringpartnerow

Owszem... zapomniales tylko dodac ze owi napastnicy to kompletne leszcze...

WAlka z kilkoma przeciwnikami nie ma sensu? Hmm czyli stawiasz że każdy nie ma szans.

Jezeli napastnikow bedzie powiedzmy dwoch...i beda bardzo chcieli Ci zrobic krzywde...i beda choc troche wiedzieli jak wykorzystac to ze jest ich dwoch =>>> to tak... twierdze ze walka z nimi nie ma sensu. Szanse? Czlowieku - szanse sa zawsze... chodzi tylko o to, ze wraz ze wzrostem liczby przeciwnikow Twoje szanse na zwycieztwo maleja parabolicznie ;)

Co do bitwy pod Kircholm... Czy 14 tys Szwedów atakowało jednocześnie? Czy może najpierw była pierwsza linia, pożniej druga itd?
Brałeś kiedyś udział np w walce kilku na kilku (albo czy widziales taka walke chociaz i juz nie wymagam by to byla walka np po 50)? Niby po jest ich po równo...a jest to całkiem coś innego niż bic sie 1 na 1.
Duze znaczenie ma taktyka...

...i wlasnie dlatego, jesli napstnicy, beda kumaci=miec odpowiednia taktyke... i bedą odpowiednio zdeterminowani...poradza sobie.
  • 0

budo_karolak
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
przede wszystkim niczego nie zapomnialem dodać i napisalem wszystko z pelna swiadomoscia,a jak sadze podstawową kwestią w zrozumieniu przez ciebie problematyki starcia ulicznego i tego o czym piszę- jest to ,ze na swoje szczescie nigdy tego nie doswiadczyles ,a twoje uwagi sa odzwierciedleniem zapewne twoich przemysleń na ten temat
  • 0

budo_piotrdg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dąbrowa Górnicza

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
Niestety czasami miałem mniej szczęścia niż przypuszczasz...
  • 0

budo_karolak
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 65 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

Niestety czasami miałem mniej szczęścia niż przypuszczasz...

........a zatem nie wysnuwaj generalnego wniosku,że jeden jest zawsze bez szans w starciu z kilkoma napastnikami
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

Co do bitwy pod Kircholm... Czy 14 tys Szwedów atakowało jednocześnie? Czy może najpierw była pierwsza linia, pożniej druga itd?

Dla porzadku - pod Kirchholmem to nie bardzo Szwedzi atakowali, tylko husaria po prostu zjechala z gorki na zle ustawiona, kiepsko wyszkolona i w ogole troche zapozniona wtedy w stosunku do sredniego poziomu w Europie szwedzka piechote. Tak, ze ilosc linii miala byc moze jakies tam znaczenie, ale nie podstawowe.

Pare lat pozniej Szwedzi przeprowadzili konieczne reformy i husaria byla w stanie jeszcze rozjezdzac glownie Turkow ;)
  • 0

budo_piotrdg
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dąbrowa Górnicza

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

a jak sadze podstawową kwestią w zrozumieniu przez ciebie problematyki starcia ulicznego i tego o czym piszę- jest to ,ze na swoje szczescie nigdy tego nie doswiadczyles

Niestety czasami miałem mniej szczęścia niż przypuszczasz...

........a zatem nie wysnuwaj generalnego wniosku,że jeden jest zawsze bez szans w starciu z kilkoma napastnikami


A tak właściwie to jak zrozumiałeś to co Ci napisałem? Bo po Twoim ostatnim wpisie mam odczucie , ze masz powazne problemy z interpretacja czytanego tekstu...
  • 0

budo_cube_0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:BDG

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
Widziałem walke kilku na kilku , w jednej brałem udział. Zgadzam się z tym że im więcej przeciwników tym miejse szanse, ale zawsze jakieś szanse są jak wiesz że nie uda ci się wygrać starcia to możesz zastosować jakąś zagrywke psychologiczną, jednego jak najszybciej uszkodzić i jeszcze szybciej się zmyć, ale to może pomóc jak jeszcze nie zostaniesz zaatakowany.
Pozatym proponuje przeczytac książkę Sun Tzu pt. "Sztuka wojny" ciekawe rozwiązania taktyczne.
  • 0

budo_zwierzu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 472 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
panowie !odbiegliscie od tematu!crazyboy stwierdzil,ze kravaciarz polegnie w konfrontacji z przedstawicielem bjj jesli obaj będą mieli ten sam staż treningowy.ja śmiem twierdzić,że zaawansowany nawet krawaciarz polegnie w konfrontacji z bjjowcem ........i nie pomogą kravaciarzowi żadne jego "brudne" sztuczki!:)
  • 0

budo_streeter
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 83 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:gdzie diabeł mówi dobranoc

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

panowie !odbiegliscie od tematu!crazyboy stwierdzil,ze kravaciarz polegnie w konfrontacji z przedstawicielem bjj jesli obaj będą mieli ten sam staż treningowy.ja śmiem twierdzić,że zaawansowany nawet krawaciarz polegnie w konfrontacji z bjjowcem ........i nie pomogą kravaciarzowi żadne jego "brudne" sztuczki!:)

wybacz ale całkowicie sie z tym nie zgadzam. jesli ktoś wie cokolwiek o walce w parterze, w tym przypadku kravaciarz, to w walce z bjjowcem szanse są wyrównane, oczywiście o ile kravaciarz może stosowac te brudne sztuczki. zgodzisz sie chyba że łatwiej zrobic ucisk na gałke oczną niż założyc dźwignie na ręke czu noge.
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

panowie !odbiegliscie od tematu!crazyboy stwierdzil,ze kravaciarz polegnie w konfrontacji z przedstawicielem bjj jesli obaj będą mieli ten sam staż treningowy.ja śmiem twierdzić,że zaawansowany nawet krawaciarz polegnie w konfrontacji z bjjowcem ........i nie pomogą kravaciarzowi żadne jego "brudne" sztuczki!:)

wybacz ale całkowicie sie z tym nie zgadzam. jesli ktoś wie cokolwiek o walce w parterze, w tym przypadku kravaciarz, to w walce z bjjowcem szanse są wyrównane, oczywiście o ile kravaciarz może stosowac te brudne sztuczki. zgodzisz sie chyba że łatwiej zrobic ucisk na gałke oczną niż założyc dźwignie na ręke czu noge.


ucisk na galke oczna... czad.. :wink:
  • 0

budo_singlaub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

wybacz ale całkowicie sie z tym nie zgadzam. jesli ktoś wie cokolwiek o walce w parterze, w tym przypadku kravaciarz, to w walce z bjjowcem szanse są wyrównane, oczywiście o ile kravaciarz może stosowac te brudne sztuczki. zgodzisz sie chyba że łatwiej zrobic ucisk na gałke oczną niż założyc dźwignie na ręke czu noge.

A wiesz jak łatwo założyć dźwignię na łapkę uciskającą gałkę oczną? :)
  • 0

budo_zwierzu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 472 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?

panowie !odbiegliscie od tematu!crazyboy stwierdzil,ze kravaciarz polegnie w konfrontacji z przedstawicielem bjj jesli obaj będą mieli ten sam staż treningowy.ja śmiem twierdzić,że zaawansowany nawet krawaciarz polegnie w konfrontacji z bjjowcem ........i nie pomogą kravaciarzowi żadne jego "brudne" sztuczki!:)

wybacz ale całkowicie sie z tym nie zgadzam. jesli ktoś wie cokolwiek o walce w parterze, w tym przypadku kravaciarz, to w walce z bjjowcem szanse są wyrównane, oczywiście o ile kravaciarz może stosowac te brudne sztuczki. zgodzisz sie chyba że łatwiej zrobic ucisk na gałke oczną niż założyc dźwignie na ręke czu noge.

wiesz co?...niech ci będzie!-WYBACZAM! :) Jestem właśnie za mocno obolały po ponad 2 godzinach rzutów i walce w parterze abym nie mógł zgodzić się na wybaczenie ci :D .kiedyś combatowcy próbowali mi naciskać gałkę oczną- nawet gdy im pozwalałem na to........ nie ruszając się! :D pozwalałem aby "przyjęli "najlepsze ich zdaniem- pozycje do tego aby naciskać mi gałki .była naprawdę fajna zabawa! nawet nie musiałem wstępnie oklepywać im buźki dla "zmiękczenia"przed zadaniem dźwigni i duszeń :D życzę powodzenia w zakładaniu ucisków! :lol:
  • 0

budo_streeter
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 83 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:gdzie diabeł mówi dobranoc

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
heheheh wybaczasz mi zwierzu ale co??? to że sie z tobą nie zgodziłem??w takim razie dzięki. :) a co do twoich kontaktów z combatowcami to albo ty jestes taki dobry albo oni byli tacy kiepscy. hehe chciałbym to zobaczyć jak zakładasz dźwignie na ugiętą, przyciśniętą do twojego ciała ręke. pozatym na treningu mozna tylko symulować wkładanie palców do oczu, bo przecież nikt nikogo nie chce uszkodzić. chodzi tylko o dojście do w miare dogodnej pozycji i zasygnalizowanie ruchu. w realnej walce na ulicy, wystarczy że dojdziesz komus palcem do oka i to wszystko, reszta(wepchnięcie oka do srodka :wink: ) zajmuje pare setnych sekundy. dlatego walcząc na treningu masz świadomość że gościu nie wykona pełnego ruchu i nawet jesli dość mocno uciska to zdajesz sobie sprawe z tego, że w tym momencie to jest dla ciebie nie groźne i sobie kombinujesz wyjścia itd.
  • 0

budo_brisban
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:I znow wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: kravmaga czy bjj ?
streeter przewaga bjjowca polega na tym, ze sam powiedziales na treningu nikt nie wklada palcow w oczy czyli niezaleznie od stazu tak samo umiecie wkladac paluchy do oczu tylko, ze bjjowiec umie jeszcze dziwgnie zakladac. A jak twierdzisz inaczej w podpisie masz link mozemy sie pobawic :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024