5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wargrim]

Wlasnie wrocilem z finalow.

Mam kilka przemyslen...
Co to za mistrzostwa Polski w ktorych nie walcza najlepsi???

Poziom walk finalowych ???, powiem krotko...Mysle ze w niektorych klubach walki na treningach kumite sa bardziej porywajace....

Ilosc ludzi na trybunach - chyba mniejsza od ilosci zawodnikow i organizatorow...

I po jaka cholere te zawody trwaja 2 dni ??? W niektorych kategorich stratowalo po 9 zawodnikow :? wiec po co niepotrzebnie wydluzac cala impreze ?

Ogolnie jestem zniesmaczony tym, ze stracilem kase na dojazd i sporo czasu...

[budo_raphael]

A gdzie to było?

[budo_wargrim]

We Włocławku...

[budo_karateka1]

ile klubów ile zawodników ? wodzu był szczęślwy ?

[budo_wargrim]

Poszedlem zobaczyc na drabinki...
W sumie to na oko tak kolo 100 zawodnikow i zawodniczek startowalo.
Klubow bylo kolo 15.
Wiekszosc ludzi z Wa-wy i Katowic.

[budo_biceps]

Drużynowo pierwsze miejsce zajął Kielecki Klub Karate Kyokushin (mój klub ). Pierwsze miejsce w kategorii do 65 kg zajął Kamil Hejdud (ode mnie z sekcji), do 70 kg Brunon Sokołowski (trenuje w moich ulubionych kieleckich garach) a do 90 kg Marcin Miller (również trenuje w garach, oficjalny mistrz polski w kategorii open). Rzeczywiście nie było wszystkich najlepszych zawodników (np. braci Kałużów ode mnie z sekcji, mnie nie było ). To tyle co mogę powiedzieć.