tzn wiem ze na ulicy raczej duszenia sa niepraktyczne ale taki przykład
pozdrawiam :twisted: :twisted:
Dlaczego tak sądzisz, nosferatuu? Ja odnoszę wrażenie dokładnie odwrotnie. Oczywiście bazuję tu wyłącznie na ralacjach osób, które prowadzą aktywną działalność uliczną.

Oni twierdzą, że duszenia są nawet skuteczniejsze w poskramianiu przeciwnika, niż na przykład takie rzuty. Nie mówiąc o kopnięciach.
A wracając do Twojego pytania, może warto byłoby poznać opinię kobiet w tej kwestii? Czy kobiety czują się zażenowane/onieśmielone/ zawstydzone (właściwe wybrać) walcząc w parterze z płcią bądź co bądź brzydką?
Muszę przyznać, że powyższe odczucia są mi obce. Nie czuję się w żaden sposób skrępowana, walcząc z osobami, które znam. Jak byłoby z obcym osobnikiem, trudno mi powiedzieć. Natomist reakcje panów na moje słabosilne ataki są do siebie podobne. Na ich twarzach zawsze widzę zakłopotanie, kiedy przechodzimy do parteru.
I dlaczego tak się dzieje,???
Pozdrówka.