Najcięższy przebyty przez was trening...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tego samego dnia popołudniu trening z Bogusiem Ryszewskim. Ten człowiek jest przeklęty jeszce nigdy nie widziałem chmury na niebie, jak on prowadził trening. I tak też było wtedy temp. 36 w cieniu. Ponieważ bytu były nadal przemoczone, to trening na boso (boisko było betonowe). Od razu zapowiedział, że przedłuży, bo kolacja będzie godzinę później. I zaczęło sie. Ostre ćwiczenia walki w zwarciu i wytrzymałościówka. Po 3 godzinach zaczynamy kata. Raz powoli i 10 seiken, późneij szybko i 20 seiken, na własne tempo i 30... Zaczynamy od hejanów, potem bassai, kanku, tensho, sanczin, tekki, gosoku, go no kata. Jak ktoś nie zna danego kata, to kończy trening. Tak się nieszczęśliwioe złożyło, że znałem wszystkie. I spóźnienie na kolacje było gwarantowane...
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Przypowieści...
- Ponad rok temu
-
Kurs instruktora spec. shotokan - kiedy i gdzie??
- Ponad rok temu
-
sztuki walki-koszty:(((((((
- Ponad rok temu
-
Sushi ho
- Ponad rok temu
-
kobiety na treningach....
- Ponad rok temu
-
rozciąganie i stawy
- Ponad rok temu
-
denerwujące!!!!(tsunami)
- Ponad rok temu
-
Pomocy!
- Ponad rok temu
-
Którą drogą iść?
- Ponad rok temu
-
gdzie??
- Ponad rok temu