9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_feniks]

Witam,
Odkad zaczolem biegac rano moj biorytm zrypal sie na maksa.
Mianowicie kiedys bylem nocnym markiem i chodzilem spac tak miedzy 2-3 w nocy, wstajac o 11-12 w poludnie. Teraz zasypiam po 23, a budze sie o 8 rano. Jednak zauwazylem jedna rzecz. Ostatnio budze sie coraz wczesniej bez budzika. Wczoraj wstalem o 7 i nie moglem juz spac. Dzisiaj wstalem juz o 5.30....Czy to normalne, ze moj organizm budzi sie o takich wczesnych godzinach bez zadnego problemu? Przy czym zasypiam zawsze reagularnie tak po 23.
pozdrawiam

[budo_grayone]

ech , ja bym tak chciał ....

[budo_kocyk]

a co w tym zlego ze chodzisz psac po 23 i wstajesz rano wyspany??

[budo_saku]

Witam,
Odkad zaczolem biegac rano moj biorytm zrypal sie na maksa.
Mianowicie kiedys bylem nocnym markiem i chodzilem spac tak miedzy 2-3 w nocy, wstajac o 11-12 w poludnie. Teraz zasypiam po 23, a budze sie o 8 rano. Jednak zauwazylem jedna rzecz. Ostatnio budze sie coraz wczesniej bez budzika. Wczoraj wstalem o 7 i nie moglem juz spac. Dzisiaj wstalem juz o 5.30....Czy to normalne, ze moj organizm budzi sie o takich wczesnych godzinach bez zadnego problemu? Przy czym zasypiam zawsze reagularnie tak po 23.
pozdrawiam

Ale masz problem...
Niejeden by tak chciał. Polecam post "Bezsennosc!!!"

[budo_feniks]

No tak, ale wkoncu zaczne wstawac o 4 rano i zasypiac o 23 :? Kazdy zdrowy czlowiek potrzebuje przecietnie 7 godzin snu, wiec 4 godziny to troche zbyt malo...
Jesli chodzi o bezsennosc to sam mialem kiedys ten problem, ale byl on zwiazany z tym, ze mialem dosc mocna depreche przez jakis czas. Naszczescie to minelo juz dawno temu 8)

[budo_nothing]

wiesz zdaje się iz twój organizm łapie właściwy cykl dobowy ja mam tak samo i jak kiedyś wyjście na zajęcia o 8rano kończyły sie zasypianiem po wyłaczeniu budzika i wstaniem po 10 tak teraz po 23 nastepuje mały zgon(jeśli uda ci się go pokonać nie zaśniez przez parę godzin to naturalna pora snu dla all ludzi- z fizjologicznego pkt.widzenia) i przebudzenie o 5 a nawet o czwartej, powód słońce(fajnie się biega o tej porze) a rada założ sobie żaluzje jeśli chcesz dalej spac& ciesz sie że masz tak mało wymagajacy organizm
na starość pozostanie ci tylko wspomnienie :wink: pozdr

[budo_pivko]

powinienes sie cieszyc, chyba tez zaczne rano biegac i zobaczymy moze tez mi sie tak zrobi

a jesli chodzi o czas jaki przesypia standardowy czlowiek to nie trzymaj sie tego zbyt mocno 4 godziny wystarczaly eisteinowi to i tobie tez powinny hehe

wiesz o ile na dluzsza mete nie bedzie Cie to męczyć to bardzo dobrze...popatrz na to z tej strony standardowy czlowiek przesypia 1/3 życia a ty ??

pozdro

[budo_feniks]

Wiecie to wszystko sprawka tego cholernego rannego biegania, do ktorego wkoncu sie zmusilem Napoczatku nie moglem sie pozbierac wlasnie o 8 rano, takze budzik szalal jak szalony zanim go wylaczylem. Gdyby nie to, ze wkoncu sie przemoglem i zaczolem biegac rano po lesie w towarzystwie twardych dziadkow, ktorzy o dziwo zawsze biegaja wczesniej, niz ja to nadal zasypial bym z trudem o 2-3 w nocy i wstalawal w poludnie. Zawsze bylem niewyspany i im dluzej spalem tym bardziej czulem sie potem zjechany. Dzisiaj wstalem o 6.30 bez budzika i oczywiscie zasnolem po 23 jak pluto, walczylem jeszcze o to, by moc cos w tv zobaczyl, ale to bylo silniejsze odemnie Takze polecam poranne bieganko o jak najwczesniejszej godzinie, ale takie, ze jak sie skonczy to jest sie mokrym jak sciera :-) Mi to pomoglo i to cholernie, bo teraz caly dzionek mam w sobie mase energii :wink:

[budo_grayone]

Qrde , od jutra zaczynam :twisted: Mam za dużo ciekawych rzeczy do roboty by przesypiać 1/3 zycia
Może faktycznie w ten sposób wyreguluje sobie zegar biologiczny , bo jak dotąd , to wprawdzie zasypiam bez problemu , ale ze wstawaniem to mi idzie jak po grudzie . No i jeszcze mam obowiązkową drzemkę po południu ( i to nie ważne czy jestem wtedy w domu czy na zajęciach - po prostu zasypiam )

Dzięki za radę i pozdrawiam

[budo_feniks]

Dajcie znac tak po 2-3 tygodniach czy to ranne bieganko pomoglo wam rownie dobrze jak mi Dzisiaj obudzilem sie o 5 rano, a zasnolem o polnocy, takze jeszcze ten biorytm jest w fazie szlifowania. Jednakze musze zaznaczyc, ze obudzilem sie tak w nie swoim mieszkanku, wiec sam juz nie wiem czy to dobrze czy zle
Wczoraj zauwazylem, ze jak jechalem na rowerze to mialem tak niesamowita kondycje przez glupie 3 tygodnie biegania, ze glowa boli....Zawsze sie meczylem, kiedy jechalem na zamek Książ, bo gorki tam sa dosc spore i ladowalem najmniejsza przerzutke. Wczoraj podjechalem bez wiekszego wysilku nie przerzucajac przerzutek na najlzejsze i na dodatek, kiedy mialem najbardziej strome wzniesie to jeszcze mialem na tyle sily, ze probowalem oddychac sobie tylko nosem, ktory byl niestety zapchany Takze jestem mile zaskoczony tym jak szybko bieganie podnioslo moja kondycje
pozdrawiam