SŁOWACA - wszystko wygladalo mniej wiecej jak w Polsce
Bułgaria - w dyskotece do ktorej chodzilem byla profesjonalna ochrona, niekiedy przybywały tez patrole Milicji :wink: , ogolnie spokoj, ludzie bardzo przyjaznie nastawieni do turystów, jedyne zatargi były z innymi Polakami oraz Ruskimi, którzy mieszkali w tym samym ośrodku.
Chorwacja - no powiem ze tam zbyt bezpiecznie nie było, trzeba było sie pilnować na dyskotekach żeby nie oberwać, głownie ze wzgledu na to , że akurat w tym miescie w którym byłem : Biograd na Moru, uwazali nas za koniokradów i rozbójników
Włochy - bardzo sympatyczni kolesie, kumplowali sie z nami i wchodzili w tyłki po to zeby poznać sie z naszymi dziewczynami , a na naszym osrodku był napis Polisha Zoccolisha ( co znaczy polski burdel, polskie dziwki) , 2 kolesi próbowało rowniez zgwałcic jedną z naszych koleżanek, ale interwencja ochroniarza udaremniła im to.
St. Petersburg - jako ze nie mialem odpowiedniego towarzystwa, raczej nie chodzilem na dyskoteki, byłem 2-3 razy , wypilem okolo 7-8 piwek, pograłem z Ruskimi w bilarda, "pogadalem" troche w mieszanych językach :wink: i w stanie upojenia wracałem do domu, Rosja to Rosja , turysta pić musi

, pamietam ze byłem tam w okresie białych nocy.
Lwów, Wilno, Kowno - nie byłem ani razu na zadnej disco, we Lwowie przebywalem w knajpach i było bardzo miło , Wilno - trafiłem na okres "Nocy Swietojanskiej" wiec impreza trwała nad rzeką :wink: tysiące ludzi, a jakie laski......mhmmmmmm

nie ma to jak Litwinki
Iwano Frankowsk - bardzo fajne, ukraińskie miasto, w cholere knajp, w których spokojnie mozna wypić piwo.
Przejechalem Rosje , Ukraine i wbrew pozorom, oraz panujacym stereotypom , ze jak tam niebezpiecznie, nie natknałem sie na zadnych bandytów.
w tym roku prawdopodbnie jedziemy do Słowacji