104 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wolverine]

Ciekaw jestem czy Zawodnicy MMA są równie dobrzy na ulicy jak na ringu. Czy ulica należy tylko do hooliganów skinheadów i innych typów z ulcznej kultury.

[budo_jarząbek]

Różnie z tym bywa.........

[budo_brisban]

Kiedy wrogow kupa to i szermierz dupa.

[budo_jarząbek]

Znam kogoś kto był ulicznym zabijaką.Ćwiczył kickboxing,ale nie jeździł na zawody.Z jego klubu pewien klient który jeździł na zawody (czyli musiał byc lepszy-mieścili się w jedbej kategorii wagowej.)dostał od niego w walce ulicznej.

[budo_puent]

ulica to nie życie... całkiem inny klimat... na ulicy nigdy nie wiadomo co się wydaży... koleś może nagle wyciągnąć nóż i cię podźgać albo podnieść z ziemi cegłówke i w wyjątkowo malowniczy sposób ci ją rozmazać na twarzy...

[budo_hellfire]

Czy daje rade? Trudne pytanie. Zalezy od sytuacji, od jego psychiki itp... Ma oczywiście podstawy i predyspozycje, a w razie czego kondychę by się oddalić

[budo_wolverine]

No tak ale hooligani czy skinheadzi mają swoje treningi przecież to one są chyba pod kątem ulicy więc chyba ulica należy do nich. byłem z moim kumplem zobaczyc kiedyś jak trenują skinheadzi(mój kumpel trenował a ja się gapiłem ) to mu nos złamali w ramach przyjęcia tam jest taki hard core że ja pierrrr. Z glana w morde. a poza tym mają co 2 tygodnie ustawki.

[budo_mort]

taaa... Kwa jak miałem 8 lat też wierzyłem w takie historie i bajki o żelaznym wilku

Pewnie skini z braku żydów i innych mniejszości narodowych cierpią na brak zajęcia

[budo_johnny_bit]

8O treningi skinheadów? no to sierio hardcore, ale te wszystkie walki itd, to zależy od człowieka, to człowiek jest wazny, a treningi to dodatek... tak jak niedawno pisałem cienias cieniasem zostanie jeżeli nie przełamie swojej psychiki, tu chodzi o psychikę!!

[budo_twister]

ulica to nie życie... całkiem inny klimat...

Czyli ulica to co? Bo skoro nie życie to ja nie wiem :roll:

tak jak niedawno pisałem cienias cieniasem zostanie jeżeli nie przełamie swojej psychiki, tu chodzi o psychikę!!

No to gratuluję, jeśli uważasz, wszystko sprowadza się do psychiki... Samym umysłem to się gra w szachy(chociaż też nie do końca :wink: ). Nie twierdzę, że psycha nie jest ważna, ale nie popadajmy od razu w skrajności. Bo wedle Twego rozumowania to cienias po przełamaniu psychiki będzie zabijaką - w takim razie ja pie***le całe treningi i idę do psychoterapeuty

[budo_agrawa]

chyba podobne tematy już były.......
co do treningów skinów to chetnie bym zobaczył,gdyby kots miał na jakies taśmie czy coś,albo chociaż opis....
barddzo mnie to ciekawi.....

[budo_robertp]

Ciekaw jestem czy Zawodnicy MMA są równie dobrzy na ulicy jak na ringu. Czy ulica należy tylko do hooliganów skinheadów i innych typów z ulcznej kultury.

Było kiedyś na forum, któryś z zawodników się obronił przed kilkoma napastnikami. Na początku pomyślałem, że to lipa, ale przyjął dobrą taktykę. Zwiał na parking między samochody i tamci się rozdzielili, żeby go zajść i złapać. A 1 na 1 to były bardzo krótkie starcia

[budo_xaimoon]

To że jakiś wariat dał sobie złamać nos i potrafi znosić ból to nie znaczy ,że umie dobrze walczyć
Taktyka skinów ? kiedyś mnie dojechali w bramie - poprotu przewaga liczebna (4 na 1) Jeden skoczył na moje plecy jak jakaś małpa i potem już walka w parterze tyle ,że tylko ja leżalem..... :roll:

[budo_kurm28]

nie czarujmy się - jedynie aikidoka, nawet śrdnio zaawansowany może sobie poradzić na ulicy. inne style się nie nadają.

:twisted: :twisted:

[budo_chriser00]

Ciekaw jestem czy Zawodnicy MMA są równie dobrzy na ulicy jak na ringu. Czy ulica należy tylko do hooliganów skinheadów i innych typów z ulcznej kultury.

Nie nie poradzi, cwiczy po to zeby umiec machac reka w pompce.
Rade dadza tylko tacy fighterzy jak Wolverine czy jakos tak ci bylo

[budo_wodnik szuwarek]

rei all
to zę skini to banda buraków z kompleksami nie trzeba pisać..każdy rozumny homo sapiens powienien być już uświadomiony z tym faktem :?
co do ich treningów..powiem tak ..swego czasu bylem na zawodach w spocie rozmaiwalem tam z miejscowym nowopoznanym kolega i powiedzial mi ,zę ma szwagra niestety w takowej organizacji i że chlopaki trenuja boksik,kick siłownię każdy..obowiązkowo w ramach organizacji,,co do ich ustawek nic mi o takowych nie mówił..oni chyba po prostu leją mniejszości narodowe..ehh szkoda na nich słów..
MMA na ulicę?!hmhm zawse piszę się na forum że wazny jest czlowiek a nie styl,że ważne jest jak ćwiczy a nie co...na pewno jest to racja..ale wąne jest z jakim nastawieniem ćwiczy,czego wymaga od siebie samego..i jeśli trenuje MMA w czym się specjalizuje..bo rzeczywiście jak ma sparować choćby z dwoma czy ash trzema(większa liczba "zawodników"to samobójstwo :? ) to czy jest uderzaczem-ma w tym wypadku łatwiej czy chwytaczem..hmhm..
odpowiedź na pytanie zawarte w topicu brzmi:ma większe szanse na wyjście obronną reką niż zwykły szary obywatel..
a pomysł z parkingiem jest genialny musze go zapamietać..
pozdrawiam all

[budo_kurm28]

rei all
........
a pomysł z parkingiem jest genialny musze go zapamietać..
pozdrawiam all

oczywiście pod warunkiem, że parking nie jest pusty

[budo_sandokan]

A czy mistrz swiata w strzelaniu dynamicznym majac bron za pazucha, "da rade" na ulicy, gdy dostanie z zaskoczenia nozem pod zebra, albo mlotkiem w potylice od przechodzacego zula?

[budo_rybak]

stad prosty wniosek, ze do zuli trzeba strzelac z ukrycia i najlepiej z daleka.

[budo_wolverine]

tak wogóle chodziło mi o to czy jakieś sztuki walki są przystosowane do ulicy bo większość ćwiczący jakieś sztuki walki czy karate czy judo czy vale tudo, zapisując się myśli że nauczą się walczyć w każdych warunkach nie tylko na macie czy też ringu ale w ekstrymalnych warunkach jakim jest np. ulica. Nie chodzi mi o to czy pan. kowalski pobił 6 skinów itd. Bo wiadomo że z tym różnie bywa i to są przypadki. Więc moje pytanie jest czy ćwicząc jakąś sztuke walki jestem gotowy do starcia na ulicy?? Może powinna powstać jakaś nowa sztuka walki która powstrzyma np. skinheadów i ich styl nawalania się. Bo wydaje mi się że to jest tak ja w pierwszych turniejach ufc, było pełno zawodników karate kich boxerów, boxerów, judoków i wygrane stanowiły przypadek nie można było mówić o dominacju jednego stylu nad drugim, do czasu kiedy wszedł do klatki mały człowiek w kimoc=nie i rozkładał wszystkich stoim stylem czyli BJJ(mowa o Royce Gracie). Więc może teraz jest tak samo moża jakaś nowa kombinacja sztuk walki by to zmieniła i dała znaczną dominacje na skinheadami