32 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wolverine]

Trenuje Vale Tudo i powinnienem być żeźnikiem no nie, w końcu to bardzo kontaktowy sport. NA treningach daj z siebie wszystko i nawet nieźle mi to wychodzi. Moi kumple myślą że bym zajeb** każdego na ulicy, ale wiem że tak nie jest. trudno się przysznać ale "boje się"(czyje że nie dam sobie rady) nawet z jakimś herlakiem co nic nie trenuje. Może to wszystko przez to że za mocno patrze na świat z uśmiechem, bo jestem typem imprezowicza. Czy nie moge być fighterem na ulicy tylko na ringu?? Czy to wina mojego charakteru?? Jak myślicie

[budo_twister]

Strach rzecz normalna (nie boi się tylko Daco )... W sytuacji kryzysowej człowiek się zwykle przełamuje i wtedy jest już z górki

[budo_aresx]

Kazdy sie boi, nawet twoj przeciwnik, to jest normalne.

[budo_charlie]

Kazdy sie boi, nawet twoj przeciwnik, to jest normalne.

często on nawet bardziej niż Ty

[budo_liczmistrz]

Polecam przeczytac topic Jak sie odblokowac

[budo_tae tad]

Na ringu badz fighterem, sportowcem, a na ulicy badz...czlowiekiem...jestes typem imprezowicza...spoko ja tez...chodze zawsze usmiechniety i nie szukam nigdzie zadym i nigdy pierwszy nie zaatakuje(chyba ze o moja Kobiete chodzi), ale jesli widzisz ze nie masz wyjscia to poprostu...wczuj sie jakbys byl w ringu! Adrenalina ta sama, umiejetnosci tez! Dasz rade, zapewniam! W koncu na ringu (czy na sparingu) walczysz z kims doswiadczonym, a na ulicy nie koniecznie, wiec wystarczy UWIERZYC W SIEBIE I SWE UMIEJETNOSCI! Znasz swoja wartosc! No to OGIEN! :twisted:

Pozdro

[budo_kane]

Kazdy sie boi, nawet twoj przeciwnik, to jest normalne.

Powiem wiecej...nie boi sie tylko wariat . Ze strachem mozna jedynie walczyc bardziej lub mniej skutecznie .....

[budo_bachen]

"Adrenalina daje pewnosci dasz rade na pewno"

Kazdy sie boi.Zawsze masz lek przed bijatyka nawet jesli ma sie odbyc z kims slabym "herlakiem jak to ujoles.Tylko duzo osob sie do tego nie przyznaje.... Po 1 ciosie wyuczone ruchy z treningow kombinacje wykonuja sie same instynktowaie (przynajmniej u mnie). Zobaczysz jesli nie masz takiego bloka ze boisz sie poruszyc reka to sobie poradzisz ja ci to mowie.

[budo_wolverine]

Thanx. bo myślałem że tylko ja tam mam , bo po moich kumplach np. jak idą się lać to wogóle nie widac że się boją poprostu idą i tłuką prosto na morde. więc dlatego tak myślałem

[budo_aresx]

Jak ktos madry powiedzial "Walka konczy sie i zaczyna w twoim umysle".
Strach jest zawsze, wszystko polega na tym aby nie pokazac tego po sobie, bowiem jest lepiej gdy przeciwnik wie o nas jak najmniej.

[budo_gab3d]

Thanx. bo myślałem że tylko ja tam mam , bo po moich kumplach np. jak idą się lać to wogóle nie widac że się boją poprostu idą i tłuką prosto na morde. więc dlatego tak myślałem

ha, bo na tym polega caly myk!
Bac sie na tyle zeby sie nie pchac twarza pod piesc, ale nie pokazywac tego wogole. Masz byc pewny siebie, miec smierc w oku i grom w piesci :wink:

[budo_twister]

Masz(...) miec smierc w oku i grom w piesci :wink:

Możesz jeszcze mieć w kieszeni nóż, a za pasem pałkę i pistolet :wink:

[budo_spajk]

Jesli brak ci duszy wojownika to nawet dlugoletni trening ci nic nie pomoze. Kiedy pierwszy raz dostaniesz po twarzy to zazwyczaj wtedy przelamujesz sie. Strach jest naturalny i czasem czeba po prostu starac sie go tylko kontrolowac.

[budo_drastyk]

Jak wiesz ze zaraz bedziesz sie bic, a boisz sie swojego przeciwnika powiedz sobie po cichu " a co mi sie moze stac najwyzej mnie zajebie!! " mi to pomaga i sie przelamuje.

[budo_wodnik szuwarek]

ja sie boję tesh.czuję strach przed walką ale nigdy w takcie..na to jst juz za póćno..pomyśl o tym i będzie ci łatweij..pozdrawiam wszystkich imprezwiczów a ze mnie domator

[budo_vercengetoryx]

Strach jest naturalny, no i uwolniona adrenalinka daje niezłego kopa. Ile trenujesz Vale Tudo, po kilku latkach treningu walczysz praktycznie bez myślenia, czy to na ringu, czy betonie.

[budo_reks]

Przed pierwszym starciem na ulicy w zyciu ma sie najwieksze opory. Pozniej wiesz ze tak odrazu to sie nie umiera.

[budo_vercengetoryx]

Racja, dzisiaj widziałem w sklepie gościa, byłki kupował, a miał rozciętą brew na długości z 6-7 cm,masakra. No i jeszcze cały ryj czerwony. I bułki kupował 8O
Tak więc, można dostać z topora w łeb i żyć dalej.

[budo_bulterier]

Bardzo dobrze Cie rozumiem gdyż jestem w podobnej sytuacji- zupełnie jakbym czytał o sobie- ja aby poprawić sobie psychikę zacząłem jeździć na mecze i ustawki ale to cały czas była zupełnie inna sytuacja. Wydaje mi się że "odkryłem sekret".
Co to jest strach- czego się boję- bólu? napewno nie nie raz dostałem po głowie po za tym jak już walczę to nie czuję bólu... bardziej stresująca jest dla mnie sytuacja przed samą walką , gadka i takie tam- kiedy już dostanę po gębie i dalej stoję to wszysto mija- mie wiem może też tak masz....
mi wydaje się że stres związamy jest nie z walką a z przegraną - ja nie boję się przeciwnika, walki, sytuacji- boje się przegranej- tego że zobaczę że tak naprawdę to mimo moich treningów dostałem po łbie....i im więcej trenuję tym stres jest większy..... jeszcze sobie z tym nie poradziłem ale prawie na 100% wiem że to właśnie o to chodzi..... przemyśl to może masz tak samo i znajdziesz rozwiązanie.....
odważny to nie ten co się nie boi a ten co mimo strachu robi to co powinien .......
pozdrawiam

[budo_twister]

ja aby poprawić sobie psychikę zacząłem jeździć na mecze i ustawki

OMG! I to rzeczywiście poprawia psychikę? :wink: