![Zdjęcie](http://www.forum-kulturystyka.pl/uploads/profile/photo-thumb-44754.gif?_r=0)
Oyama czy Kyokushin
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze Oyama ma bardzo słabą organizację ukorzenioną w Stanach nie Japonii. A po wtóre organizacja czy organizacje kyokushin też najmocniejsze na świecie nie są więc nie ma co popadać w euforię. I fakt, że w Polsce kyokushin dzięki Drewniakowi - pokłon za dokonania - nie może zmienić tego faktu.
A teraz kwestie techniczne - techniki są dość mocno zbliżone bo i jakie mają być. Kwestie broni odrzucam bo to fanaberia była i w zasadzie jes to bez większego znaczenia. Natomiast Oyama w dniu założenia dysponowała bardzo nowatorskim podejściem i technikami, znaczenie wychodzącymi poza zakres kyokushin. I jest to bardzo widoczne na szkoleniówkach jeszcze z lat osiemdziesiątych z Miurą. Faktem jest również, że u nas Oyama była robiona głównie przez ludzi od kyoka co skutecznie zmieniło podstawy czy tego chcemy czy nie.
Moim zdaniem Oyama w założeniu było bardziej nowatorskie od kyokushin podobnie jak Ashihara czy Enshin, a jednocześnie mniej wszechstronne i tutaj także shidokan. Niestety Oyama to już niemal przeszłość bo poza Stanami i Polską raczej nie ma go na mapie świata.
Napisano Ponad rok temu
![:?:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/question.gif)
Napisano Ponad rok temu
PS. Johnny_Bit ja też czasem przychodzę do senseja Bolka, a właściwie prawie w każdy czwartek. Jak by co to na mnie też mówią Bolek. Kojarzysz mnie czy nie?
Napisano Ponad rok temu
z całym szacunkiem Biceps po cholere piszesz coś co nijak ma się do tematu a ściślej do pytania jakie zostało zadane?czuczumaj napiszał wyraźnieLepsze jest kyokushin i koniec. A jak ktoś nie wierzy to niech robi co chce. Mnie to faja obchodzi. Trenuję kyokushin i dobrze mi z tym.
ty sensownego widać nic nie umiałeś napisać ( a szkoda) więc trzeba było sobie dać na wstrzymanie.podawajcie jakies sensowne argumenty (nie takie ze ja trenuje to to jest dobre, bo kazdy wywszza swoj styl)
malta : co do twojego pytania to jeszcze Urugwaj i kilka innych krajów ( kiedyś w jakimś temacie zostały wymienione ale niestety soshu Oyama chyba kompletnie się stoczył bo na oficjalnej stronie WOKO nie ma nic prócz jakiejś popier..... reklamy ).
co do pytania czumczumaj to o co konkretnie ci chodzi? bo nie sprecyzowałeś. to tak jakby dać temat : " 5 czy 8?" i oczekiwać sensownych odpowiedzi.
podstawową różnicą między oyama karate a kk jest to że w oyama karate jest full contact ( przynajmnieju w wielu sekcjach w naszym kraju ) a w kk nie ma ( przynajmnije nie ma kompletnego pionu szkolenia w tej formule walki , co najwyżej instruktorzy mogą robić coś na własną rękę).
Napisano Ponad rok temu
To chyba odwrotnie wlasnie - w KK jest full contact.podstawową różnicą między oyama karate a kk jest to że w oyama karate jest full contact ( przynajmnieju w wielu sekcjach w naszym kraju ) a w kk nie ma ( przynajmnije nie ma kompletnego pionu szkolenia w tej formule walki , co najwyżej instruktorzy mogą robić coś na własną rękę).
Napisano Ponad rok temu
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dzieki za naprostowanie, na przyszlosc bede wiedzial.Liczmistrz może nie do końca się rozumiemy : full contact to full contact w knockdown to knockdown. wiem że często to się naprzemiennie używa obu tych nazw ale bynajmniej nie jest to to samo. w kk nie piorą się na zawodach i w kumite łapkami po ryjach czyli robią knockdown a w oyama robią i knockdown i full contact ( czyli walke z atakiem rękami na twarz).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No tak, ale wówczas to nie kyokushin tylko las karate.Może i oficjalnie nie ma w kk full kontaktu (Sam M. Oyama zakazał w walce sportowej uderzeń na głowę ponieważ wiedział doskonale jakie sieją one spustoszenie), ale nieoficjalnie różnie bywa. Nieraz spotykamy się z kumplami w lesie, zakładamy kaski, rękawice, ochraniacze i napieprzamy na full kontakt.
Idąc tą samą logiką, jak adept kyoka robi se parter i walkę nożem, możn powiedzieć że w kyoku jest parter i walka nożem a to zdaje się nie prawda.
Napisano Ponad rok temu
No tak, ale wówczas to nie kyokushin tylko las karate.Może i oficjalnie nie ma w kk full kontaktu (Sam M. Oyama zakazał w walce sportowej uderzeń na głowę ponieważ wiedział doskonale jakie sieją one spustoszenie), ale nieoficjalnie różnie bywa. Nieraz spotykamy się z kumplami w lesie, zakładamy kaski, rękawice, ochraniacze i napieprzamy na full kontakt.
Idąc tą samą logiką, jak adept kyoka robi se parter i walkę nożem, możn powiedzieć że w kyoku jest parter i walka nożem a to zdaje się nie prawda.
Przepraszam ja troche OT.
Czy jest gdzies sekcja Las Karate w Szczecinie???
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ale po kolei - zacznę od minusów Oyama Karate.
1. Całkowite - przynajmniej w Polsce- usportowienie stylu.
2. Brak poczucia pewnej tradycji.
3. Słabość organizacji na świecie.
4. Kihon kata opracowane przez Shigeru Oyamę - to prawda, że uczą jak sie poruszać, ale są proste i mało "klimatowe" w porównaniu z kata innych szkół karate.
A teraz kilka zalet Oyama Karate:
1. Shihan Jan Dyduch - wierzcie mi: Drewniak może tylko żałować, że nie ma tego człowieka w szeregach polskieo kyokushin. Świetny trener i organizator. Poza tym naprawdę niezwykły, obdarzony wizją człowiek.
2. Szkolenia full contact - co prawda nie wszędzie, ale prowadzone są treningi i rozgrywane zawody (PP Full Contact).
3. Broń - zgodzę się z jednym z przedmów, że jest topewna fanaberia : form z bronią nie ma wiele i są mało skomplikowane. Jednak ćiczenie kata z bronią to kapitalny trening - zwłąszcza górnych partii ciała.
4. Pomimo krótkiego żywota polskiego Oyama Karate zdołano stworzyć liczącą się w naszym kraju organizacje, któa wydała całkiem sporo naprawdę dobrych zawodników. Wbrew wrażej propagandzie - nie jesteśmy bandą cieniasów i szkolenie prowadzone jest na naprawdę przyzwoitym poziomie.
5. Zdecydoane większa otwartość polskiego Oyama na inne szkoły karate niż prezentuje to PZK.
Poza USA i Polską Oyama Karate uprawiane jest w Kanadzie, Rozji, na Litwie, w Arabii Saudyjskiej, Grecji, Urugwaju i Japonii (w Kraju Kwitnącej Wiśni przędzie cieniutko... :? ). Z tego co wiem zajęcia prowadzone są też w Holandii i chyba również na Białorusi. Nie jesteśmy tak liczni jak IKO, ale tragicznie też chyba nie jest.
Napisano Ponad rok temu
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
podsumowując głosu zadnego w ankiecie nie oddam bo nie wime jak glosowac: w Polsce oyama karate jeszcze jakoś przędzie i mógłbym być za nimi ( zwłaszcza że wielu instruktoró któych znam to naprawde swietni ludzie) ale poza Polska kaplica,bez szansy rozwoju,jak titanic idzie na dno a soshu Oyama nie robi kompletnie nic aby go ratować ( no może prócz ostatków napychania kieszeni zielonymi pieniążkami)
Napisano Ponad rok temu
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
podsumowując głosu zadnego w ankiecie nie oddam bo nie wime jak glosowac: w Polsce oyama karate jeszcze jakoś przędzie i mógłbym być za nimi ( zwłaszcza że wielu instruktoró któych znam to naprawde swietni ludzie) ale poza Polska kaplica,bez szansy rozwoju,jak titanic idzie na dno a soshu Oyama nie robi kompletnie nic aby go ratować ( no może prócz ostatków napychania kieszeni zielonymi pieniążkami)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeśli chodzi o międzynarodowe zawody w Oyama i ogólną pozycję na świecie to zgodzę się, że jest niewesoło. Jednak światowa pozycja tej organizacji szczerze mówiąc mało mnie obchodzi - dla mnie ważne jest to, że ma świetnego instruktora, wspaniałych sparring partnerów i od czasu do czasu mogę wystartować w zawodach i walczyć z bardzo dobrze wyszkolonymi zawodnikami. Mało mnie obchodzi to, czy Oyama Karate padnie czy utrzyma się - wiem, że zawsze znajdę miejsce, w którym będę mógł solidnie poćwiczyć... bez względu na to jakie kanji będę nosił na kimonie.
Napisano Ponad rok temu
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Pozdrawiam
P.S.
Jarek Ty to masz cierpliwosc!
Napisano Ponad rok temu
Pewnie koło Las Palmas.I co, nikt mi nie chce powiedziedz gdzie jest sekcja Las Karate w Szczecinie??????
![]()
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
FaceBook
10 następnych tematów
-
IX MISTRZOSTWA POLSKI SENIORÓW W KARATE - Piekary Ślaskie
- Ponad rok temu
-
(Nie)moc karate?
- Ponad rok temu
-
Ktore karate ?
- Ponad rok temu
-
XIV ME knockdown karate w Hadze
- Ponad rok temu
-
Seminarium KATA z Markiem Kielbasa
- Ponad rok temu
-
Karate Tsunami???
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Polski Open Karate Kyokushin Kielce 2004.
- Ponad rok temu
-
karate w barlinku??
- Ponad rok temu
-
znacie jakies uklady do cwiczen (KATA) ?!
- Ponad rok temu
-
PO CO TRENUJECIE KARATE ?!?!?!
- Ponad rok temu