Komentarze do Przygód Miszcza Mariana
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Miszcz ma nazwisko, ale go nie używa. Uczniowie opromienieni wiedzą Miszcza mogliby używać go niby kiai straszliwego i samo brzmienie owego Nazwania powalałoby przeciwników bez życia, aczkolwiek bogatszych w człowieczeństwo... (vide "Diuna" i bojowe zawołanie, będące w istocie nazwiskiem Mua Dib).
I jeszcze jedno - czyż nazwanie Miszcza po nazwisku nie pozbawi go tej odrobiny tajemnicy, każdemu Miszczowi przynależnej?
jak imie Krogulca (Get) w Czarnoksiężniku z Archipelagu. Le Guin. Są imiona prawdziwe i uzytkowe - miszcz marian to imię uzytkowe prawdziwe kryje dramat którego ani nam zrozumiec ani konsekwencji zdradzenia przeżyć nam nie będzie dane.
Napisano Ponad rok temu
no, qrcze, zrobilo mi sie nieswojoJako ten tego.... zboczeniec zawodowy nie mogę nie zauwazyć drogi Pmaszu, ze twoja opowiastka ma wszelkie cechy zaczątku powieści szkatułkowej niczym Rekopis znaleziony w Saragossie :wink: 8) :peace:
Ł. (literacko wyrobiony) 8)
Napisano Ponad rok temu
no, qrcze, zrobilo mi sie nieswojoJako ten tego.... zboczeniec zawodowy nie mogę nie zauwazyć drogi Pmaszu, ze twoja opowiastka ma wszelkie cechy zaczątku powieści szkatułkowej niczym Rekopis znaleziony w Saragossie :wink: 8) :peace:
Ł. (literacko wyrobiony) 8)
Szczepciu, spoko Wodza
Ile to razy spod twych śmigłych paluszków na klawiaturze wyszły wersy zostawiajace mnie oniemiałego, przestraszonego niczym trzylatek na środku sześciopasmowej autostrady i czującego pomykające po grzbiecie ciarki niczym wyładowania z elektrtycznego pastucha .
Podejrzewam, zreszta ze nie ja jeden przeżyłem taką traumę :wink:
Ł. (odważnie dalej czytający forum) 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja może bym i coś skomentował, ale wazeliniarstwo nie leży w mojej naturze.jako tworca dzieł szufladkowych się domagam krytycznych komentarzy
Napisano Ponad rok temu
jako tworca dzieł szufladkowych się domagam krytycznych komentarzy
no cóż tu komentowac skoro praca nie skonczona...... 8)
(można jedynie powiedzieć, że jak narazie nieźle sobie radzisz :wink: na pochwały przyjdzie czas później)
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a bo to trzeba skonczyc zeby kolezkowie powiedzieli czy człowiek sie aby nie zaplącze w fabułę metną i bezsensu?
o to się Waćpan nie martw - jak się plątać zaczniesz to i powiedzieć nie omieszakmy :twisted:
w loży szyderców jest zawsze komplet 8)
BTW
na priwka osmieliłem się wysłać jedno małe pytanie.
nie żebym naciskał, ale tak gwoli przypomnienia......
k.
Napisano Ponad rok temu
to ze fabula jest metna i bez sensu to wiadomo od poczatku ale przeciez o to chodzi , nie? :wink:a bo to trzeba skonczyc zeby kolezkowie powiedzieli czy człowiek sie aby nie zaplącze w fabułę metną i bezsensu?
W koncu ma byc czysty surrealizm!
Napisano Ponad rok temu
Do tej pory tylko czytałam, a teraz pierwszy raz piszę, bo chyba przez to, że wszyscy piszą na forum o jakichś lokalnych pomniejszych mistrzach, przestały się pojawiać nowe teksty o jedynym wielkim i prawdziwym poklon Miszczu Marianie poklon
Ja rozumiem, że ci pomniejsi mistrzowie chcą brać z niego przykład, ale te teksty, które mieliśmy okazję czytać w ostatnich dniach, choć niewątpliwie bardzo zaangażowane, literacko do pięt nie sięgają (co mówię - do pięt! do podeszew zori!!!) opisom wiekopomnych dzieł poklon Miszcza Mariana poklon
Doczekać się nie mogę dalszego rozwoju "szufladkowej" opowieści i jako wierna fanka czekam na ciąg dalszy, szczerze kibicując nowemu talentowi na miarę Potockiego.
A więc: Pisarze! Do piór! Wróćcie do tematu godnego Waszego talentu i wartego uwiecznienia!
Dziękuję poklon
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
kiedy życie przerasta proze nalezy jeno stac i gapic sie na nie z otwartą gębą.... nic cikawszego nie wymysle
nieeee no - to raczej nie było do dCiebie, ale do takich wygibusów jak niżej podpisany, co to nieudolnie pod marianowo-twórcowe kuse paletko podszyć się chcą.
twórz Waść bo czas leci a historia marianowych uczniów jakoś w próżni zawisła i do ciężkiego oczekiwania nas zmusza.
z wyrazami szacunku poklon
kurm
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
aczkolwiek muszę rzec, że brnąc w gąszcza absurdu potrzebuje wsparcia i komen. bo czasem sam juz nie wiem czy to nie za bardzo zakręcone. piszcie, które kawałki podobają się bardziej - co sie dłuzy a co powinno zniknąć... techniczne uwagi że tak powiem
hmmmm - wygląda na to, ze tylko ja ostatnio czytam ten topic... albo tylko ja mam na tyle odwagi (albo nie mam instynktu samozachowawczego), żeby się udzielać.
OK - do rzeczy:
co to kurde ma być? w komercję jedziemy? to nie praca zbiorowa, tylko to co autorowi w duszy gra.
(Co by było jak by taki - nie przymierzając Sienkiewicz (bez urazy :wink: 8) ) zaczął wszystkich wokoło pytać czy ci Krzyżacy to mają być dobrzy czy źli, czy Maćko ma być rycerzem czy wojownikiem Siuksów i kiedy Jagienka powinna stracić cnotę?)
jak ktoś ma "uwagi techniczne" to sam pisze.... :wink:
niniejszym uprasza się autora o niemarudzenie tylko kontynuowanie wątku bo część druga sprawdzianu wygląda intrygująco.
siem wyraziłem
howgh
kurm
Napisano Ponad rok temu
i kiedy Jagienka powinna stracić cnotę?)
Jak najszybciej. 8)
niniejszym uprasza się autora o niemarudzenie tylko kontynuowanie wątku bo część druga sprawdzianu wygląda intrygująco.
Popieram, do pióra kolego pmasz.
Uzdrawiam
Emerque
Napisano Ponad rok temu
I tak Miszcz Marian stał się wielkim, zbiorowo nazdzorowanym obowiązkiem (tfurczym of kors)Popieram, do pióra kolego pmasz.
Ł. (raczej mało obowiązkowy)
Napisano Ponad rok temu
I tak Miszcz Marian stał się wielkim, zbiorowo nazdzorowanym obowiązkiem (tfurczym of kors)
Popieram, do pióra kolego pmasz.
Ł. (raczej mało obowiązkowy)
Wypraszam sobie. To zachęta, a nie nadzór.
Uzdrawiam
Emerque
Napisano Ponad rok temu
Odetchnęłam z ulgą, bo już się bałam o tego drugiego młodego człowieka - tyle dni autor go trzymał w tej zakrystii...
Swoją drogą - może by tak (nie mówię, że od razu wszędzie i zawsze, i od zaraz, ale tyle teraz tych sekcji i federacji, więc może chociaż w jednej...) w podobny sposób urozmaicić egzaminy na stopnie dan (byle nie na kyu... )? Gdyby w tym względzie życie zechciało naśladować literaturę, to mogłoby być sporo korzyści, z których integracja z pozaaikidowymi środowiskami wcale nie byłaby największą. Pomyślcie tylko - koniec sporów o jakość egzaminów: wyszedł z zakrystii - znaczy się niezły jest (lub niezła poklon oczywiście)
No ale na razie to tylko taki cichy szept zza winkla, za mało wiem, żeby się głośniej wypowiedzieć :wink:
poklon uprzejmie proszę o ciąg dalszy poklon
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wielkanocne seminarium z Yoshigasaki Sensei w Berlinie.
- Ponad rok temu
-
AiKIDO w Słupsku
- Ponad rok temu
-
Kobayashi Hirokazu i Budojo
- Ponad rok temu
-
dostawac w d... na treningach aikido
- Ponad rok temu
-
Aikido Walka na śmierć
- Ponad rok temu
-
Majówka - Szczecin
- Ponad rok temu
-
Jakie Gi ?
- Ponad rok temu
-
Aikido - Szczecin
- Ponad rok temu
-
Majowka w Opolu
- Ponad rok temu
-
WESOŁYCH ŚWIĄT
- Ponad rok temu