207 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ariczia]

Wiem, ze wkladam kij w mrowisko, ale od czasu do czasu pojawiaja sie na tym forum glosy bylych aikidokow, osob, ktore cwiczyly krocej lub dluzej, a potem przestaly. Powiedzcie, dlaczego przestaliscie cwiczyc aikido. Co bylo powodem? Rozczarowanie, zmeczenie, zniechecenie, czy moze jakies obiektywne, niezalezne od Was przyczyny?
Fiod, bardzo jestem ciekawa Twojej odpowiedzi.
8)

[budo_randall]

Ciekawe pytanie. Zastanawiając się nad tym głębiej, przychodzą mi do głowy takie odpowiedzi:
a) Zwykły kop od życia - praca, rodzina - czyli wdg. większości ważniejsze sprawy.
Znudzenie zabawką - dla większości ćwiczących to przecież zabawa, ot żeby robić coś ciekawego na studiach /U know, sztuki walki to niezły wyrywacz świń 8) /
c) Ktoś, kto zaczyna od Aikido swoją przygodę z MA i chciałby się nauczyć bić, po paru latach, gdy pozna z czym to się je, zdaje sobie sprawę że aikido jest nieskuteczne w tym względzie i odchodzi.
d) Ktoś kto ćwiczy inne MA, przychodzi na aikido by ciut poszerzyć horyzonty albo poćwiczyć koordynacje czy coś - z góry jest to dodatek nie na poważnie i odejście jest planowane.
e) Znaleźli inną drogę która bardziej im odpowiada.
Takie mam na to pomysły, może lepiej niech wypowie się ktoś kto z aikido zrezygnował.

[budo_blah...]

wiekszosc moich znajomych odeszla dlatego, ze przestali trenowac na troche....a potem jakos tak wyszlo.....brak czasu, inne zajecia. trzeba po prostu mocno sie tym interesowac chyba :wink:

[budo_macias]

Ciekawe pytanie. Zastanawiając się nad tym głębiej, przychodzą mi do głowy takie odpowiedzi:
a) Zwykły kop od życia - praca, rodzina - czyli wdg. większości ważniejsze sprawy.
Znudzenie zabawką - dla większości ćwiczących to przecież zabawa, ot żeby robić coś ciekawego na studiach /U know, sztuki walki to niezły wyrywacz świń 8) /
c) Ktoś, kto zaczyna od Aikido swoją przygodę z MA i chciałby się nauczyć bić, po paru latach, gdy pozna z czym to się je, zdaje sobie sprawę że aikido jest nieskuteczne w tym względzie i odchodzi.
d) Ktoś kto ćwiczy inne MA, przychodzi na aikido by ciut poszerzyć horyzonty albo poćwiczyć koordynacje czy coś - z góry jest to dodatek nie na poważnie i odejście jest planowane.
e) Znaleźli inną drogę która bardziej im odpowiada.
Takie mam na to pomysły, może lepiej niech wypowie się ktoś kto z aikido zrezygnował.

ech,bylo juz troche tego typu topicow......w kazdym razie u mnie punkt "c".u fiodora pewnie zreszta tez....
ile mozna? :?

[budo_gosc(usunięty)]

Mozna, i nawet trzeba. Tak uwazam. Na lokalnym uniwersytecie, w kazdym semestrze, zaczyna uprawiac aikido okolo 40 studentow; po dosyc aktywnej zreszta agitacji. Po 10-12 zajeciach pozostaje niestety kilku. I to nie koniecznie przez caly nastepny semestr. Ciekaw jestem wlasnie opinii polskich aikidokow na ten temat.

[budo_usagi]

niektorzy przestaja cwiczyc aikido bo...
umieraja
i to tych jest najbardziej szkoda

[budo_słoniak]

...na macie? 8O Powiało grozą.

[budo_prorock]

...na macie? 8O Powiało grozą.

Aikido to przecież zabójcza sztuka walki! przestraszony :wink:

[budo_spajk]

Ja moge napisac dlaczego ja przestalem cwiczyc. Po pierwsze dlatego ze idee gloszone niestety w konfrontacji z rzeczywistoscia sie nie sprawdzaja. Teraz nie da sie obdarzac miloscia przeciwnika bo w nagrode on obdarzy cie nozem i przeniesiesz sie do krainy wiecznych lowow. Aikido jest trudna sztuka walki ktora tylko na najwyzszym poziomie jest skuteczna. Aby osiagnac taki poziom trzeba trenowac 20 -25 lat moze i dluzej i to u dobrego instruktora, poswiecac temu mase czasu itd. Jezeli ktos patrzy pod katem samoobrony , bezpieczenstwa to skalkuluje sibie iz to sie po prostu nie oplaca. Z dwoch powodow dlugi czas i brak az tak wielu dobrych instruktorow. Poza tym nie kazdy jest az tak utalentowany ruchowo aby zalapac finezje i ruch ktory wystepuje w Aikido. Niektorzy przestaja trenowac bo zaczyna im przeszkadzac cala ta filozoficzna otoczka. Powodow jest wiec wiele choc chyba glownym i najwazniejszym jest lenistwo. Myslenie ze dzisiaj nie pojde tylko jutro popada w rutyne i nie chodzi sie wcale.

[budo_smook]

Mnie zniechecilo to ciagle padanie i stawanie padanie i stawanie i tak przez caly trening poza tym brak skutecznosci.

[budo_marcin954]

ludzie rezygnują z aikido z tych samych powodów co z innych rzeczy, nie czują bluesa i tyle

[budo_feniks]

Mnie osobiscie zniechecilo zbyt czeste przypominanie trenera o skladkach, o ktorych byla mowa nawet z koncem treningu co wedlug mnie psulo caly jego klimat. O takich rzeczach sie nie mowi nagminnie, jak ktos nie buli za zajecia to niech trener pogada z nim np. w szatni albo bardziej indywidualnie, a nie cala grupa ma ciagle przypominane o odplatnosciach zaraz po koncowym zamykaniu oczu. Sprawa piorytetowa to sposob prowadzenia treningow, gdzie jeden trener prowadzil je niesamowcie i chodzilo sie na zajecia z wielkim entuzjazem, a drugi niestety nie robil tego nalezycie, co daje sie wyczuc w praniu

P.S. zrezygnowalem z aikido po roku intensywnych cwiczen, ale nie przekreslam tego calkiem i moze jeszcze kiedys sie skusze na odnowe przygody z ta sw.

[budo_randall]

ludzie rezygnują z aikido z tych samych powodów co z innych rzeczy, nie czują bluesa i tyle

Ja kiedyś czułem blusa po treningu w kiblu... i co się okazało? że komuś zrobiło się niedobrze i nie pocelował do muszli

Gość
Fakt, dużo studentów zaczyna od początku roku akademickiego - to normalne, przynajmniej w Lublinie /w którym oprócz uczelni wyższych prawie nic nie ma, a!, jeszcze knajpy :drinking: dla studentów są/. No i ci optymistycznie nastwieni imigranci z wszystkich okolicznych wiosek i wioseczek, chcąc poużywać wielkomiejskiego życia, zapisują się na aykydo y inne karata. A potem jest pierwsza sesja i kończy się dzień dziecka...

A poważniej - pierwszy odsiew następuje po 1 czy 2 miesiącach - jak ludzie połapią sie jak to wygląda i ocenią czy podoba im sie czy nie. Drugi - najczęściej przed sesją - jak ludzie przestają chodzić by się uczyć, a potem to niełatwo wrócić jak ktoś zauważył. No i trzeci - przerwa wakacyjna - jakoś ciężko jest ludziom przymusić się do powrotu po 2 miesiącach nic nie robienia. Mówię rzecz jasna o początkujących.

[budo_ariczia]

A zaawansowani?
Ci, ktorzy cwicza regularnie po kilka, kilkanascie lat, zdaja egzaminy, zdobywaja wysokie stopnie uczniowskie lub mistrzowskie?
Z jakich powodow oni przestaja cwiczyc aikido?

[budo_spajk]

czym sa stopnie ? Moim zdaniem mozna zrezygnowac wlasnie wtedy gdy traci sie wiare w skutecznosc, okazuje sie wtedy ze fajna atmosfera na treningu czy mityczna filozofia przestaje wystarczac. Czlowiek zaczyna myslec co robil zle dlaczego mu sie nie udalo. Staje sie sfrustrowany przestaje miec motywacje rezygnuje.

[budo_randall]

czym sa stopnie ? Moim zdaniem mozna zrezygnowac wlasnie wtedy gdy traci sie wiare w skutecznosc, okazuje sie wtedy ze fajna atmosfera na treningu czy mityczna filozofia przestaje wystarczac. Czlowiek zaczyna myslec co robil zle dlaczego mu sie nie udalo. Staje sie sfrustrowany przestaje miec motywacje rezygnuje.

Qrcze, spajk, to tylko jeden z punktów jakie opisałem. Dla kogoś kto chce się nauczyć bić innych ludzi, aikido to zła droga, musi prędzej czy później zrezygnować. Wejdź na pierwszą lepszą sekcję Aikido i rozejrzyj się po sali - zobaczysz tam ulicznych zabijaków? To nie bjj czy inny kickbox, zupełnie inny typ ludzi, z innymi zapatrywaniami i celami. Żaden z nich materiał na fajterów. /ale brednią jest moim zdaniem że to aikido ich tak zmienia, to tacy ludzie wybierają aikido/ Większość ćwiczy z pełną świadomością nieskuteczności po prostu doskonaląc się.

[budo_macias]

Mnie osobiscie zniechecilo zbyt czeste przypominanie trenera o skladkach, o ktorych byla mowa nawet z koncem treningu co wedlug mnie psulo caly jego klimat. O takich rzeczach sie nie mowi nagminnie, jak ktos nie buli za zajecia to niech trener pogada z nim np. w szatni albo bardziej indywidualnie, a nie cala grupa ma ciagle przypominane o odplatnosciach zaraz po koncowym zamykaniu oczu. Sprawa piorytetowa to sposob prowadzenia treningow, gdzie jeden trener prowadzil je niesamowcie i chodzilo sie na zajecia z wielkim entuzjazem, a drugi niestety nie robil tego nalezycie, co daje sie wyczuc w praniu

P.S. zrezygnowalem z aikido po roku intensywnych cwiczen, ale nie przekreslam tego calkiem i moze jeszcze kiedys sie skusze na odnowe przygody z ta sw.

ale mozna zmienic sekcje,nie trzeba od razu rezygnowc z aikido.
chyba,ze innych u ciebie nie ma.

[budo_jusi]

Mnie osobiscie zniechecilo zbyt czeste przypominanie trenera o skladkach, o ktorych byla mowa nawet z koncem treningu co wedlug mnie psulo caly jego klimat. O takich rzeczach sie nie mowi nagminnie, jak ktos nie buli za zajecia to niech trener pogada z nim np. w szatni albo bardziej indywidualnie, a nie cala grupa ma ciagle przypominane o odplatnosciach zaraz po koncowym zamykaniu oczu. Sprawa piorytetowa to sposob prowadzenia treningow, gdzie jeden trener prowadzil je niesamowcie i chodzilo sie na zajecia z wielkim entuzjazem, a drugi niestety nie robil tego nalezycie, co daje sie wyczuc w praniu

P.S. zrezygnowalem z aikido po roku intensywnych cwiczen, ale nie przekreslam tego calkiem i moze jeszcze kiedys sie skusze na odnowe przygody z ta sw.

Wobec tego musisz trenować w Warszawie Polecam klub meian ( :wink: ) od razu zachce Ci się ćwiczyć^^
Pozdrawiam :wink:

[budo_randall]

A zaawansowani?
Ci, ktorzy cwicza regularnie po kilka, kilkanascie lat, zdaja egzaminy, zdobywaja wysokie stopnie uczniowskie lub mistrzowskie?
Z jakich powodow oni przestaja cwiczyc aikido?

Myślę że najczęściej punkt a) z mojej listy. Życie bejbe, życie . Nikt i nic tak nie rozwala młodzięńczych marzeń. Po prostu praca, rodzina, lata lecą, mniej czasu, zmęczenie. A trenigi to dodatkowe obciążenie.
Zmiana zapatrywań także, co innego myślał nastolatek zapisując się na treningi, co innego myśli dorosły człowiek koło trzydziestki. Zresztą w tym wieku to myślenie się kilkakrotnie zmienia /tak między 15 a 25/ i może być setki powodów dla rezygnacji /że choćby zainteresowanie "imprezami" i "pcią odmienną"/
Nie znam nikogo, kto ćwiczyłby kilkanaście lat i zrezygnował /psychole-sekciarze się nie liczą :twisted: /. Po 3 - 4 latach to nic wyjątkowego.

[budo_jusi]

Uważam,że jeśli komuś zależy to i tak będzie ćwiczył. Co do tych powodach które wymienił Randall to oczywiście,że są to rzeczy przez które człowiek jeśli nie będzie miał zapału to zrezygnuje. Ale jeśli komuś zależy to zostanie :wink:
Myślę,że czasem ludzie odchodzą od aikido bo okazuje się,że jest to co innego niż się spodziewali.
Pozdrawiam