Skocz do zawartości


Zdjęcie

Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
83 odpowiedzi w tym temacie

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Nadworny kronikarz Jon&Snow rozwinął był pargamyn na rogach nieco wytarty i postrzępiony, zdmuchnał kurz ze stołu, przepędził starego pająka (nieco niezadowolonego z tej jawnej napaści) z kałamarza, zanurzył był w nim gęsie pióro i tak oto zaczął swoją opowieść:

Powszechna Kolej Potępionych zawiozła nas w miarę przyzwoitych warunkach (tzn. można był przez przypadek stanąć stopą obutą jeno w skarpetki na podłodze i zachować względną czystość) do miasta znanego w całej Europie jak cel przyszłego najazdu hordy antyglobalistów oraz jako przyszły cel mniej licznego zastępu dzielnych (w ich mniemianiu oczywiście), acz okrutnych wielce i nieznających litości ni obyczajów cywilizacyji barbarzyńców spod znaku AlKazai...dy czyli do naszej Stolycy (dla mieszkańców Krakowa dodam, że chodzi o oficjalną stolicę :lol: ). (Jako kronikarz nie musiałem nawet walczyć o miejsce na dolnej kuszetce, mimo że wsiadałem ostatni, ale być może chodziło tu raczej o rolę bycia uke w pewnym przedsięwzięciu, które paru naszym kolegom spędzało sen z oczu od kilku dni :) ) Na nasze szczęście nie dane było nam spotkać ani jednego przedstawiciela wymienionych wyżej przedstawicieli wojowniczych narodów, aczkolwiek jadąc pięknym autobusem nr 175 nadzialiśmy się na paskudnego typa odrażającej nacji kanarów (gdyby kanarki mogły mówić, chyba nie byłyby zadowolone z używania ich nazwy do określania tak pospolitych typków). I ani obejrzeliśmy się, a jeden z nich wlepił mandat naszej koleżance. :evil: , mimo że posiadaliśmy dość sporo biletów (nie wiem, czy tyle ile trzeba, ale było ich dużo :roll: ) W sumie chyba byliśmy rozleniwieni poranną kawą i nasze obwody agresji dość słabo działały, bo przecież wystarczyło przy takiej ilości chłopa zastosować zwyczajny bierny opór przez chociażby otoczenie. Na nasze usprawiedliwienie można dodać, że potem czując się winni, zrzuciliśmy się wspólnie na tą opłatę dodatkową dla koleżanki. I tak z jednym niemiłym akcentem w czasie podróży dotarliśmy na miejsce: salę Gwardii.
Opróżniwszy kieszenie ze sporej ilości gotówki jako opłaty stażowej mogliśmy zacząć treningi. Sensei Cognard poruszał się już wyraźnie łatwiej niż kiedy ostatni raz go widziałem. Przy takiej ilości zabiegów chirurgicznych jakie lekarze przeprowadzali na jego nodze, jestem zawsze pod wrażeniem jak lekko i obszernie potrafi się poruszać. Zaczęliśmy od katate ryo te tori i różnych wersji rzutów z tego ataku, przy których sensei wyrażnie podkreślał znaczenie wlaściwych przemieszczeń. I oczywiście znaczenie meguri :) Sensei pokazał też 5 podstawowych form irimi w aikido Hirokazu Kobayashi. Ćwiczyliśmy trochę nikyo, parę ciekawych form np. kaiten nage, sumi otoshi, niby podstawową, ale ze zwróceniem uwagi na właściwy kierunek absorbcji z meguri, zasadniczo zmieniający zachowanie uke; trochę kokyu nag, 2 formy tenchinage: podstawową i barkiem, trochę kotegaeshi, sankyo,... Generalnie ponieważ było sporo różnych osób sensei wyrażnie mówił o znaczeniu podstaw oraz o atemi, szczególnie, aby pamiętać, że nawet jak nie zadajemy atemi, to jaka może być inna realizacja techniki oraz pamiętać o atemi, które partner może zadać i aby szukać takich kierunków, aby tego nie mógł robić. I tak zleciały 2 treningi. Na górze nasz ogólnie szanowany kolega Pancer wraz z ostatnim nawrotem Obcego, który usadowił się był na jego nodze skutecznie odpędzali chętnych do oglądania stażu bez opłaty, oprócz kilku Wybranych oczywiście :) (wszędzie i zawsze można spotkać kilku Wybranych :lol: ) . Myślę, że stowarzyszenie (!) Zaiks mogłoby zatrudnić naszego kolegę jako nowe skuteczne narzędzie do ściągania należności :wink: . Po drugim treningu nastapiła mała przerwa i wreszcie zdarzenie, które spowodowało dziwne zachowanie kilku naszych kolegów, czyli egzaminy: 2 na 1 dana, 2 na 2-giego, 1 na trzeciego i 1 na 5tego. Egzaminowanym szło różnie: raz lepiej, raz gorzej, aczkolwiek każdy z egzaminowanych przedstawiał jakąś koncepcję, chociaż nie zawsze było wiadomo o jaką koncepcję chodzi :) Ale egzamin to nie tylko przyjemne elementy, ale również nieprzyjemne. Każdy widzi, ile musi pracować i co zawodzi, oraz że pracować trzeba systematycznie...Kiedy skończyła się cześć przeznaczona na techniki 'ręczne' pierwszego egzaminowana i przyszedł czas na trochę aikiken z linii uke wyskoczył mały, siwy starszy pan (70 letni), który przyjechał z senseiem Cognardem i naszym senseim Patrickiem: Artur. Parę ataków, przy których biedny Paweł z Białegostoku został wręcz stłamszony (nie pamiętam czy pierwszy 'zginął' Paweł czył Kuba z Siedlec :?: :cry: ) i wkrótce Artur uzyskał kilka ksywek: Terminator, Dziadek Mróz, Eksterminator, Niszczyciel, etc.. :lol: . Potem przyszła kolej na drugie dany i sytuacja się potórzyła. Siedząc na przeciwko można było zaobserwować żywą, niekłamaną grę mimiczną twarzy i całych postaci kolegów, czekających na egzamin :lol: :lol: :lol: Wiem, że to wredne, ale naprawde można było się tarzać się na macie ze śmiechu... 8) Tylko Krzysiu, czyli Człowiek-Młot stawił trochę oporu Sir Arturowi Terminatorowi, aczkolwiek niewielki....Osobiście postawa Sir Artura wydawała mi się nieco przesadzona, ale to on ma 6 Dana w aikido, 20 (kilka?) lat wcześniejszej praktyki w karate i 7 dana w tymże oraz 70 lat i widać, że duch walki ciągle w nim drzemie :lol: W końcu nadszedł ten moment, na który wszyscy czekaliśmy, czyli egzamin naszego senseia Benka na 5 dana. I co? Było ładnie, naprawdę ładnie, chociaż każdy jest człowiekiem i nawet 5 dane się denerwują (słynne 'Khem' Benka), kaeshi waza, przegląd form aikijo, aikiken na 2, na 3 i w końcu na 4 partnerów pokazał, że Benek naprawdę na ten stopień zasłużył. Sir Terminator nie powalczył sobie tutaj za długo :) ...i sensei Cognard był naprawdę z tego egzaminu zadowolony.
Wieczorem przyszedł czas na cześć artystyczną i koledzy egzaminowani mogli sobie odebrać swoje emocje. Co prawda w restauracji NOT na obslugę czeka sie straasznie dłuuuugo, ale za to piwo jest po 5 zł, a i golonka jest niezła. Co prawda niedoświadczona, nowa (i mała) częśc naszej społeczności zmyła się, bo stwierdziła, że jest nudno, ale pozostali bawili się raczej dobrze. Nasze dziewczyny rozkręciły też tańce :lol: (chociaż w NOTcie z reguły tego nie ma) i nawet sensei Cognard tańczył. Patricka to już widziałem, jak tańczy, ale senseia Cognarda raczej nie. Patrick jest lepszy :) Po Sieldcach obiecałem, że się nie upodlę...Skłamałem. Tym razem postanowiłem sprawdzić, jak to jest, jak się wychodzi ostatnim...
Na drugi dzień sensei Cognard pokazał nam trochę form kaeshi z ikkyo omote, wytłumaczył znaczenie kaeshi i jak należy je robić. Tumaczył też jaki jest cel aikido. Drugi trening poświęcony był bokkenowi, bo jak stwierdził sensei, problemy na egzaminie wynikały z braku poszanowania dla podstaw i sensei jasno i klarownie wyłożył, co to oznacza, choć i tak spora cześć z uczestników stażu zdawała się nie rozumieć (a przynajmniej ich ciała nie rozumiały). Cóż nowe rzeczy trudno zrozumieć, ale z czasem bywa lepiej...
I tak to minęły nam 2 dni z senseim Cognardem.

Pająk wrócił na swoje miejsce....
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Brawo mości kronikarzu zacnies to Acan uczynił i klarownie. Jeno czemus taki indywidualista i założyłes kolejny wątek (drugi a z info o stopniu i egzaminie Benka trzeci). Nie mogłes podłaczyc sie pod wątek z moim fotoreportażem z tej samej impry? :roll: Czyżby jeszcze skutki upodlenia w NOT-cie dawały znac o sobie :) :wink: Czy to votum separatum :?: 8)
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Skutki już się prawie zniwelowały :) Przyczyna jest prostsza: zacząłem pisać relację zanim pojawił się Twój topik, a skończyłem kiedy już był, a nie oglądałem w czasie pisania działu Aikido...może admin zbije te topiki w jeden :?:
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Nie ma sprawy - w takim razie w Adminie nadzieja niech łaczy co jednym byc powinno :P :) :wink:
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan

(nie pamiętam czy pierwszy 'zginął' Paweł czył Kuba z Siedlec :?: :cry: )


Pierwszy poległ Paweł, Kubulkowi się udało, przemknął jako pierwszy, zanim Arthur ruszył w bój :)
  • 0

budo_gregos_28
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 238 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Strasznie niezdrowo sie podniecacie tym starszym panem...po obejrzeniu Waszego treningu z bokken, mam bardzo mieszane uczucia, i wcale sie nie dziwie, ze latwo Was zaskoczyc i zakasowac...po co do cholery robicie taaaakie dlugi zamachy az do kosci ogonowej przy shomen uchi i czemu Wasze ataki tak zadko osiagaja zamierzony cel? W wiekszosci przypadkow uke (shitachi) nie musi nawet sie ruszac bo i tak kensen spada 30 cm od jego glowy...a jesli ktos reaguje na taki nieprawidlowy atak to gdyby nawet jego technika obrony byla skuteczna i prawidlowa to nabiera tylko przekonania zreszta blednego o poprawnosci swojej obrony... :) Ale wymachiwanki bokkenem calkiem estetycznie wygladaly to musze z gruntu przyznac... :) :) :)
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Cóż Gregos musiałeś patrzeć na niewłaściwe osoby, albo nie za dobrze widziałeś przez szybę :) :?: Zdecydowanie nie należy reagować na niewłaściwy atak, bo i po co :?: Przez szybę nie słyszałeś też o czym mówił sensei Cognard. Że atak musi być szczery, a to oznacza: precyzję i szybkość, czyli 0,25s w dół na jedno cięcie. Długi zamach :?: Nikt z moich nauczycieli nie wspomina o takim zamachu, chyba że w ramach rozgrzewki. O czym jako pewnie praktyk którejś ze szkół japońskiego miecza pewnie dobrze wiesz. A ja podziwiam Artura, bo facet ma 70 lat i naprawdę sprawnie się porusza, szukając dziur w znashin, pracuje fajnie. Na nastepny raz przyjdź poćwiczyć. I weź do ćwiczenia tych lepszych...
Co do estetyki nie będę się wypowiadał, ale efektywność jest w porządku, no chyba że uważasz, że uke dotknięty przez ostrze (tutaj drewniane) nadal może się poruszać. Podsumowując: szyba to nie to samo co odczucia rzeczywiste, chyba że bierze się początkującego, co za często bokkenem nie macha....
  • 0

budo_gregos_28
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 238 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Oczywiscie ktos kto w zaawansowanym wieku cwiczy jak ten Pan zasluguje na olbrzymi szacunek!!!
Szuka dziur w zanshin? To chyba tylko w swoim??? Chyba nie bardzo rozumiesz co to jest zanshin!!!
I to prawda ze machcie bokkenami, co nie zmienia faktu nawet gdybym patrzyl nie tylko przez szybke... jakbym patrzyl z trybun to poczulbym jeszcze i wiaterek jaki robia wiatraki, z tym tylko ze bokken to nie wachlarz... :) :) :)
Do tego dluuugiego zamachu, ktory jak piszesz robicie chyba bezwiednie (bo po mimo uwag sensei :) :) :) )) dodam jeszcze brak pracy centrum, a tylko szybkie rece, ktore jak sami mieliscie okazje zbierajac baty od 70 letniego Pana zauwazyc powinny byc oparte przede wszystkim na szybkim przemieszczeniu dolnych partii ciala czyli nog, bioder, etc...szybkie raczki bez pracki bioderek bardzo latwo kontrolowac...
I dodam, ze jestes w bledzie bo poprawne shomen uchi z pozycji jodan trwa 5 milisekund...ale moze Wasze az 0,25 sek... :) :) :)
Budzi to moj ubaw kiedy piszesz o tym, ze dotkniecie kensenem miecza ma pozbawic mnie mozliwosci poruszania sie i ze jest skuteczne...co to za brednie!!!
Aby bylo skuteczne musi byc wykonane poprawne ciecie, a po takim dotknieciu- to moze to we mnie wywolac tylko usmiech i do tego z politowaniem...ale cieszy mnie Twoja pewnosc siebie...
Jesli ktos w cos wierzy to jego prywatna sprawa, i ja go od jego dogmatow nie bede odciagal przekonujac o swoich... :twisted:
  • 0

budo_harandil
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 142 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Widzisz. Trudno zeby na treningu okladac sie kijami. W sumie nie do konca o to chyba chodzi. Nie mamy sobie wzajemnie zrobic krzywdy. I dlatego ciosu sa zatrzymywane tuz przed celem. Ale faktycznie jak ktos robi shomen, ktory nie dochodzi to robi zle. Ale nie wszyscy tak robia.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
ach, ciekawe masz obserwacje Gregos_28 8)
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Gregos_28
Muszę przyznać, że jak pare tygodni temu spotkaliśmy się na Gwardii z jo, to Twoje wrażenia były totalnie inne - a mianowicie byłeś nadziewany jak kurczak (robiąc podstawowe błędy), i to przez osoby, które ćwiczą o wiele krócej niż TY.
Dyskusja zza szyby a praca twarżą w twarz to co innego - uwierz mi (zresztą sam to dobrze wiesz :wink: )

Pancer (rozbawiony)
  • 0

budo_gregos_28
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 238 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Jednakowoz jo to nie bokken ( chyba rozrozniasz??? :) :) :) ), i jak chcesz Slawku to z przyjemnoscia to co Ty mi jo to ja Ci bokken... przyznam, ze wiekszosc z osob, ktora byla na stazu prawdopodobnie pogonila by mnie i moje jo...ale w tym momencie dyskutujemy o czym innym...
Przyznam, tez ze Wasze uklady czy tez formy wtedy gdy jest wiecej niz jedna osoba atakujaca sa b. ciekawe...jednakowoz przy tak sygnalizowanych atakach ( i co ciekawe jak pisze w swojej ksiazce R.Gembal nazywajac shomen uchi i yokomen uchi uderzeniem, a nie cieciami!!!) sa poprostu zalosne!!! :) :) :) prawdopodobnie jak dla Ciebie moje "uklady" z jo :D ...Dziwi mnie ze osoba z tak wysokim stopniem uzywa bokken do uderzania...no chyba ze tsuka... :) :) :)
  • 0

budo_wingman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 673 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Marchia Północna

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Gregos, a to ciekawe jesteś chyba pierwszą osobą, która coś bokkenem przecięła :wink: :)
Ruch nazywamy cięciem ale wynik jest uderzeniem. Czyż nie tak?
Poza tym bokken to nie shinai i nie służy do okładania się. Spróbuj to robić to nie wróżę ci długiej praktyki. :)
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Bardzo cieszy mnie Grzesiu, to, że w tak krótkim czasie nauczyliśmy się obydwaj tak dużo.. :wink: :)
Ja z racji mojej wrodzonej niechęci do ćwiczenia sprzętem nie podejmuje się niczego udowadniać, ale moge Cię zapewnić, że będzie sporo chętnych do tego by polec pod twoim błyskwicznym uderzeniem (psssss cięciem :wink: ) bokkenem.
Zapraszam do Ińska - połączymy przyjemne z pozytecznym.

Pancer (który spróbuje przeciąc dziś w domu chleb bokkenem :wink: - dobra to był żart :) )
  • 0

budo_wingman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 673 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Marchia Północna

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Ja też serdecznie zapraszam. :wink: W Ińsku bedziesz mógł sprawdzić czy boken tnie czy uderza :) :wink:
  • 0

budo_usagi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:'znienacka'

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan

Przyznam, tez ze Wasze uklady czy tez formy wtedy gdy jest wiecej niz jedna osoba atakujaca sa b. ciekawe...jednakowoz przy tak sygnalizowanych atakach ( i co ciekawe jak pisze w swojej ksiazce R.Gembal nazywajac shomen uchi i yokomen uchi uderzeniem, a nie cieciami!!!) sa poprostu zalosne!!! :) :) :) :)


Robert Gembal nazwal shomen uchi i yokomen uchi, bardzo trafnie, uderzeniami opisujac praktyke w tai jutsu. w koncu reka sie uderza a nie tnie :!: :!:
natomiast pod koniec ksiazki w rozdzialach opisujacych techniki z bronia (jo, boken) jest juz uzyte slowo ciecie w stosunku do technik z ken.
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Gregos28:

Bardzo rozbawiłeś mnie swoim postem: typowo internetowe dywagacje. Co do cięcia to zacytowałem senseja: 0,25 s i w dół, co do tych Twoich 5 milisekund z pozycji jodan, to masz na myśli wzniesienie bokken, przemieszczenie z cięciem :?: Jesli tak, to wow :) Powinieneś postartowac w boksie, skoro tak szybko pokonujesz dystans w milisekundach. Myślę, że wszystich bokserów załatwiłbyś jednym prostym. Kariera stoi otworem....Dalej: słabo patrzyłeś na Artura. On ma 70 lat i ma 6 dana w aikido, naprawdę jest dobry w te klocki. Proponuję stanąć naprzeciwko niego. Może zmieni Ci się perspektywa :?:
Dalej: szeroki zamach: tutaj znowuż nie patrzyłeś jak np. Artur pracuje z innymi, jest coś takiego jak absorbcja, kiedy Artur pracował z mniej zaawansowanymi do siebie, to jak atakował :?: Jak druga strona nic nie wie o absorbcji, to go to nie wzruszała i atak wyglądał inaczej niż atakował shihana Cognarda. Wiesz czemu :?: Przez szybę tego nie widac. Stań wez bokken i to odczujesz. Dalej: koledzy zaprosili Cię do Ińska. ja mogę zaprosić Cię do siebie do Szczecina, jeśli nie możesz czekać. Z miłą chęcią wymienię się doświadczeniami, nawet możesz poćwiczyć ze mną szersze spektrum: bokken na bo, bokken na pałki, nóż na nóż (oczywiście atrapy :) ). Co sobie zyczysz, do wyboru do koloru.
Co do tego, że bokken nie służy do przecinania czegokolwiek to jest to zrozumiałe, jest drewniany :wink: I nie jest to iaitao, czy katana. Sensei Kobayashi mawiał: "bokken jest drewniany, ale połamać kości nim można".
Podsumowując: ta internetowa dyskusja przypomina dyskusję, którą czasami zaczyna jakiś adept jakiejś szkoły koryu wobec przedstawiciela innej szkoły (było nie raz na foum broni, nawet nauczycielowi Szczepana się dostało :( ). Bo u nas jest tak, a tak to źle, etc...W ten sposób nic sie nie udowodni. Można to zrobić tylko przez praktykę. Mogłeś wejść na salę, zaplacić 50 zł za jeden trening i udowodnić swoja wyższość. Z miłą chęcią z Tobą bym poćwiczył. Jeśli to było za drogo, to zapraszam do Ińska. Można połączyć przyjemne z pożytecznym :lol:
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Aha jeszcze jedno małe sprostowanie: bokkene się tnie lub pcha, nie uderza. Jeśli powiedziałem to, to miałem na myśli dotknięcie, czyli końcową fazę cięcia czy pchnięcia bokkenem. Tak jak w szermierce: jest dotknięcie, jesteś trafiony. Oczywiście możliwa moc cięcia też jest bardzo ważna (niezrealizowana moc, bo w aikido nie można uderzać partnera, nie nosimy zbroi :) )
  • 0

budo_marilyn m
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Witam po latach.
Traktując bokken jako atrapę miecza słuszne wydaje się przyjęcie jegoż cech czy też terminologii, jednak w aikiken traktujemy go jako odrębną rzecz, broń samą w sobie, nie atrapę!
A jeżeli już ktoś zaczyna czepiać się słów to może zauważę że uderzenie nie zupełnie oddaje charakter słowa tsuki :?

( chyba rozrozniasz??? )

,
W pracy z partnerem dochodzi do pewnej interakcji, jeżeli atak nie działa we właściwej przestrzeni ,nie należy nic robić, to najprostrzy sposób obrony, bądź należy zwyczajnie pozwolić mu przyjść, ale wiem że nie łatwo to było usłyszeć zza szyby.
Taki sposób ataku zmusza do zapanowania nad własnymi emocjami, gdyż wrażenie jakie seme robi we wstepnej fazie jest na tyle przekonywujące, że partner przekonany o jego zasadności wchodzi w to przedstawienie.
Poza tym istnieje różnica pomiędzy tym czy atak z założenia miał działać w danej przestrzeni, czy zachowanie atakującego jest już reakcją na zachowanie partnera.
To że nazywamy dane kombinacje kihon`ami nie oznacza że jest to coś skostniałego,wręcz przeciwnie, są to żywe relacje.

Napisałem to w odruchu słabości, nie oczekując żadnej reakcji, wybaczcie
  • 0

budo_gregos_28
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 238 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Relacja ze stażu aikido z A.Cognard Shihan
Do tego aby sprawdzic czy ktos tnie czy uderza bokken wystatrczy b. prosty tescik...popros kolege aby trzymal przed Toba w dwoch dloniach napieta kartke papieru i jesli wykonyjesz ciecie to kartka bedzie przecieta w srodku, (tak i tam gdzie tniesz)...a jesli uderzasz to porwie sie w miejscu trzymania i poprostu pogniecie... :) :) :)
...zastanawia mnie tylko po jaka cholere do aikido uzywacie bokken czyli drewnanego miecza, a nie np. styliska od lopaty...bo tym mozna uderzyc przeciez lepiej niz takim mizerniutkim bokkenikiem...(acha moze zrobicie sobie bokkeniki z drewna balsa???)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024