44 odpowiedzi w tym temacie

[budo_uplinks]

siemka all
Jest sprawa, kiedys slyszalem taka opinie ze w walce ulicznej wszelkie kopniecia sa po prostu nieskuteczne, a jedynie walki rekoma moga cosik zdzialac. Sam nie wiem ale chyba takie yop chagi w brzuch nawet przy zwarciu (z ewentualnym odskokiem) moga wyeliminowac przeciwnika. A juz nie mowie o dwit chagi z wyskoku, przekonalem sie konkretnie o sile tego kopniecia... A no jest jeszcze miro chagi (zarabiste kopniecie)...
Co o tym wszystkim sadzicie???

[budo_ira]

Przy zwarciu yop chagi raczej nie zrobisz, dwit jak najbardziej i do tego polecam wersję niesportową ciągnięta od dołu w krocze jak już. Wyskok przy tym ostatnim nie jest potrzebny.

[budo_dzik]

Zaraz tu wpadnie Combat i napisze cos o kopaniu z wyskoku na ulicy

ps. Jak wyglada miro chagi ?? Czy to WTF-owskie nazewnictwo ??

[budo_uplinks]

nie wiem jak to sie pisze ale wymawia sie MIRO CZAGI.
Jest to kopniecie odpychajace, czy jakos tak nie wiem jak to nazwac.
Cos takiego jak ap chagi tyle ze do przodu, (odpychasz kolesia).
Najlepsze do wywazania drzwi...
Jak nie czaisz co to to looknij na filmach jak odzialy specjalne wywazaja drzwi heh (trzeba sie bylo wysilic)
......

[budo_dzik]

czyli czym to sie rozni od ap chagi ? Powiezchnia uderzeniowa ? tym ze w miro sie odpycha ?

[budo_uplinks]

tym i tym ....
odpychasz, a powierzchnia uderzeniowa jest cala stopa.

Po prostu unosisz zgieta noge do gory odchylasz cialo (stopa jest skierowana frontalnie na cel) i w powietrzu odpychasz ja...
robisz przy tym charakterystyczna fale jak przy neryo chagi?

[budo_dzik]

Oka. Dzięki. Już kumam. No i faktycznie na ulice jak znalazł :twisted:

http://www.forum-kul...showtopic=58014 - podobny topic

pozdrawiam, DZIK

[budo_uplinks]

znowu odbiegamy od tematu...
Jaki typ walki jest w koncu skuteczniejszy????

[budo_dzik]

Moim skromnym zdaniem na ulicy powinniśmy przede wszystkim operować rękami. Ręce są duzo szybsze i bardziej precyzyjne od nog (chociaż mają mniejszy zasięg). Techniki ręczne to prostota. Wykonujemy je też w bardzo stabilnej postawie, więc nie sa tak ryzykowne jak kopniecia.

W moim klubie, do niedawna sparowalismy cały czas bez kopnięć (za to z sierpami i hakami ) i myśle ze na tym powinna opierać się realna walka. Oczywiście na pewno w walce ulicznej jest miejsce na kopniecia. Ale podstawą sukcesu moim zdaniem jest praca rak.

Czytałem kiedyś chińske przysłowie: "Ręce to brama która nie dopuści przeciwnika do ciebie, Nogi to młot którym go zmiażdżysz". Jak patrze na niektórych bokserów to widze ze to troche naciągane

pozdrawiam, DZIK.

[budo_ira]

Nie spotkałem tej nazwy, ale poszuka. Na pewno jest miro makgi. Jeżeli jest pchnięcie nogą to jest nazwa milgi. Najbliżej opisu jest apcha momchugi - ale jest to blok nogą.

[budo_dollyo]

dwit jak najbardziej

Zgadza sie - jeszcze mnie boli

[budo_gizmo]

Nazwa miro chagi jest jak najbardziej prawidłowa, opis też. Jest to jedna z podstawowych technik WTF. Czasem nazywa się ją także ap miro chagi dla odróżnienia od bocznego yop miro chagi.

Pozdrówka

Gizmo

[budo_sirkrzysztof]

Kopnięcie odpychające można też robić podbiciem stopy, tylko to słabszy wariant.

W ogóle kopnięcia najlepiej stosować w walce tam, gdzie się wykorzystuje ich zalety: dystans i siłę uderzenia, w pozostałych przypadkach lepiej ręce.

[budo_combat]

Zaraz tu wpadnie Combat i napisze cos o kopaniu z wyskoku na ulicy

Tak, to samobójstwo.

Nogi> ap chagi w krocze, lowkick, kolano w krocze, kolano na głowę, ap na brzuch, yop na kolano, ap na goleń (z czuba)

[budo_ira]

O.K. Gizmo - ja szukałem w ITF-ie.

[budo_el_gordo]

tu moge sie zgodzic z Combat'em-nie probojcie wysokich kopniec bo to strata czasu i energii ale za to kopniecia na tulow to juz dziala niezle. Proponuje wykonac ap chagi na tolow ale kopnac czubem buta czesto konczy sie to uszkodzeniem powlok brzusznych. My w woju cwiczymy kopniecia w sytuacji gdy konieczne jest nabranie dystansu - cos w rodzaju odepchniecia po to by mozna bylo skutecznie skontrowac reką. Polecam rowniez low kick - i to nieprawda ze w TKD ich sie stosuje. Nigdy jeszczenie spotkalem trenera ktory zabranialby stosowac jakakolwiek technike na kazda ze stref. Kopniecia na strefe srodkowa sa niezle w przypadku 2-och przeciwnikow daje to czas by zając sie tym drugim.
Gizmo - co ty na to, jak ma sie to u was na treningach?

[budo_gizmo]

Proste - są rzeczy dobrze nadające się do walki sportowej, a mało do realnej i odwrotnie. U nas robi się jedne i drugie, choć ze względu na niezbyt wysoką średnią wieku uczestników więcej sportu. Nie zmienia to faktu, że lowkick pozostaje ulubioną "zabawką" wielu trenujących w naszym klubie

Pozdrówka

Gizmo

[budo_el_gordo]

Nigdy nie negowalem skutecznosci technik TKD w walce realnej oczywiscie wybranych a nie wszystkich - sztuka jest by zawodnik sam orientowal sie jaka technika przyniesie mu oczekiwany (czyt. najlepszy efekt). W takiej sytuacji dobry trener to nieoceniona pomoc w wypracowaniu skutecznego sposobu obrony - tutaj uklon w strone Gizmo ktorego wypowiedzi sklaniają mnie bym dojezdzal 600 km na treningi do Lublina (wystarczy zeby jego wypowiedzi przekladaly sie w 30% na praktykę trenujących ) - praktyczna rada od starego dinozaura - troche analizy na treningu nad praktyczną strona zastosowania technik owocuje duzymi efektami w zyciu.

PS. Gizmo czy na Krakowskim Przed iesciu dalej sprzedają te z......ste hamburgey z ananasem ?

[budo_gizmo]

Na Krakowskim nie żywiłem się od czasów studenckich, więc nie bardzo pamiętam w którym miejscu to było...

Gizmo

[budo_el_gordo]

To bylo przy dawnym Sezamie- takie budki tam staly - mowie Ci najlepszy posilek dla TKD0-owca - oj dawno w Lublinie nie bylem

:roll:

PS. Wiesz wlasnie mi sie przypomnialo ze w 93-im nakopal mi taki gosc od Sokoła na strefie wewnetrznej - moze to ty byles (w jakij wadze stukales?)