Skocz do zawartości


Zdjęcie

rece czy nogi??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Odpisuję na maila, nie będziemy topiku zaśmiecać... Aha - to nie ja byłem na tej strefie :-)

Gizmo
  • 0

budo_sirkrzysztof
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 129 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Wasze rozważania są ciekawe. Niemniej jednak przy stwierdzeniach dotyczących unikania pewnych technik w walce przydało by się jeszcze uzasadnienie, dlaczego należy ich unikać.

Np. dlaczego nie stosować technik w wyskoku, bo prawie nikt tego nie uzasadnił.
  • 0

budo_el_gordo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 20 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
kopnięcia z wyskoku są bardo trudne do wykonania w przypadku bliskiego kontaktu, nie mówiac juz o zwarciu. Po pierwsze trudno trafic przeciwnika, po drugie czesto kopniecie takie jest mimowolnie sygnalizowane czy to poprzez mocniejsze ugiecie kolan, wspomagajace ruchy rak. No i jeszcze jedna sprawa - zmiana połozenia głowy przy wyskoku powoduje zmianę pola widzenia co w przypadku np. dwóch przeciwników jest bardzo ryzykowne.Do tego wszystkiego dochodzi koniecznośc wzmożonego wysiłku przy zachowaniu równowagi co z kolei utrudnia utrzymywanie kontroli nad sytuacją.
  • 0

budo_miki3d
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Nie zmienia to faktu, że jeżeli widzę, że jakiś koleś okłada mojego koleżkę, a dystans jest większy, to biorę rozbieg i kopię nomo yop chagi na nerki :twisted:
  • 0

budo_dollyo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3402 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??

Nie zmienia to faktu, że jeżeli widzę, że jakiś koleś okłada mojego koleżkę, a dystans jest większy, to biorę rozbieg i kopię nomo yop chagi na nerki :twisted:


Czy na przyklad z partyzanta twimyo bandae :)
  • 0

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Odnośnie samego tytułu - na przemian proponuję :)
  • 0

budo_agrawa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 250 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ciemna str. księzyca

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
uplinks:proponuję zrobić ci taki eksperyment:weź dobrego(takiego który ci wybaczy)kumpla,tylko nie jakieś chuchro.....który nie trenuje nic(ew.boksera)idżcie sobie na trawkę i zróbcie sobie sparring....niech on na ciebie napiera "na chama"jakby faktcznie chciał cie najebac...a ty spróbuj mu coś zrobić wysokimi kopami i obrotówkami(chodzi mi o tzw.efektywnie wyglądające kopniaki).....jeśli kumpel nie jest pipa i umie się bić na ulicy to dostaniesz wpierdal....albo lepiej weź dwóch kumpli....takie rzeczy fajnie zrobic,zeby pokazac komus lub samemu sie podbudowac....na mieście....szycie,gipsowanie itd.

pozdr.
  • 0

budo_agrawa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 250 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ciemna str. księzyca

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
sorry,zapomniałem:mam takie doświadczenie jako,że też trochę trenowałem TKD(wtf)zrobiłem sobie sparing z kungfu fighterem....moja sekcja była trochę upośledzona i trenowaliśmy nogi tylko i to kopniaki powyżej pasa.....sparring wyglądał mniej więcej tak,ze ja partnera odpędzałem latając jego nad głową...trochę kopnięc zadałem,ale w momencie gdy on przechodził do swojego ataku to dostałem trochę po ktani i po nosie....poziom podbny,więc.....probując walczyć tylko tym czxego mnie uczono na tkd dostawałem po ryju,gdy uruchomiłem inne umiejętnosci już było gorzej dla mojego partnera....

walcz,walcz,walcz!
zyczę ci owocnych treningów :wink:
  • 0

budo_sirkrzysztof
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 129 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Niektóre kopnięcia funkcjonują jedynie w pewnych warunkach. Tak jak w boksie nie zaczyna się od ciosów sierpowych i zamachowych, tak samo i na ulicy: nie powinno się zaczynać od wysokich kopnięć, lecz lepiej najpierw kilka razy kopnąć niżej.

A co powiecie na taką kombinację: zbicie dłonią w dół ciosu prostego i yop-chagi z wyskoku nogą wykroczną ponad "zbitą" ręką? Sprawdziłoby się to?

el_gordo, dzięki za wyjaśnienia.
___________________
Oglądałem wczoraj "Kowboja z Szanghaju". Był całkiem niezły.
:D
  • 0

budo_uplinks
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 66 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
wez mi nawet agrawa nie mow ze dostal bym od boksera. W sumie trudno wyobrazic jak taki bokser bedzie unikal np takich obrotowek albo kopniec z wyskoku. Akurat niedawno mialem sparring z trenerem (nie bylo akurat wolnego partnera) koles dal mi taki wycisk a jego obrotowe bandae dollyo chagi spadlo na moja glowe znikad prawie. Nawet nie zauwazylem lecacej nogi, dopiero jak juz zaczela opadac po ciosie....

Co na to powiesz???
Nie mozna by bylo takimi szybkimi obrotowkami zalatwic czlenia??
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Pewnie nie będzie unikał. Wejdzie w półdystans i zacznie pracować łapami... :)

Gizmo
  • 0

budo_agrawa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 250 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ciemna str. księzyca

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
uplinks:znasz takie kopnięcie twio dwi dollyo chagi?po polsku obrotowe okręzne w tył w wyskoku?wykonaj to na ulicy zimą na przykład....nawet latem się wyjebiesz a zimą to może zapamiętasz buty klienta....taekwondo portowe jest dobre na salę,chyba,ze chcesz kolesia zabić smiechem...gdybyś zrobił efektywne kopnięcie na ulicy to moze rzeczywiście zlikwidowałbyś kolesia boby ze smiechu pęknął....
mówiłeś,żebym nie mówił,a ja i tak wiem swoje:w walce bez zasad z dobrym bokserem czy kickiem(możesz wiąć tez jkd a wtedy masz mur beton wjeby)nie masz szans.....oczywiście nie mówię o zawodnikach których staż to pół roku czy rok....tylko bardziej zaawansowanie....
a tak wogóle poza treningami lałeś się kiedyś??????
spróbuj...polecam :wink:
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??

wez mi nawet agrawa nie mow ze dostal bym od boksera. W sumie trudno wyobrazic jak taki bokser bedzie unikal np takich obrotowek albo kopniec z wyskoku


Brak słów.

Cierpisz na brak praktyki i wyobraźni. Polecam sparing z innymi stylami. Najlepiej z Muay Thai. W większości wypadków gość atakujący samymi rękoma PUNKTUJE gościa broniącego się nogami (np. lowkicki). Czemu? Bo prościej skracać dystans, a później nogi są bezużyteczne! (jak już to kolana).

Obrotówki? Zejście z linii - kontra- KO.

. Akurat niedawno mialem sparring z trenerem (nie bylo akurat wolnego partnera) koles dal mi taki wycisk a jego obrotowe bandae dollyo chagi spadlo na moja glowe znikad prawie. Nawet nie zauwazylem lecacej nogi, dopiero jak juz zaczela opadac po ciosie....

Co na to powiesz???
Nie mozna by bylo takimi szybkimi obrotowkami zalatwic czlenia??


Obejrzyj walki K1.
  • 0

budo_carpediem
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 349 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Biała Podlaska

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Panowie, generalnie nie generalizujcie :wink:
W obrotowce przeciez przez chwile jestes plecami przez przeciwnika - szczegolnie w walce sportowej jest to wykorzystywane do skracania. A na ulicy nie tracisz punktow tylko zeby. Chociaz kiedys zdarzyla mi sie taka akcja jak bylem mlodszy, lalo mnie 10 chlopa, caly czas probowali mnie sciagac na ziemie, a ja glupi machnalem tora yop chagi (do tego pochylony tylow bardzo do dolu). Nie trafilem nikogo, ale dalo to mi pare sekund wyprzedzenia jak zastosowalem spierdalaj-do. Jaki z tego wniosek? bynajmniej nie taki ze obrotowki sa do odstraszania przeciwnikow, tylko ze glupi ma zawsze troche tego szczescia. Podstawa na ulicy sa rece. Jak sie bawisz na solo z leszczem to mozesz sie pochwalic przed laskami bandajem w powietrzu jak gosc ledwo co sie porusza a ty sie cieszysz piekna kondycja po trenigach. Ale takie sytuacje w obecnych czasach juz praktycznie nie wystepuja... :(
Ja tam bym byl za pozadnym kopem w jaja. Tego nikt nie ma utwardzonego, sam pare razy poczylem cohones w zoladku i to jest na pewno skuteczne. Przeciwnik zapomina o tym co sie dzieje w okol niego, a ty lejesz nastepnego a potem udajesz sie na z gory upatrzone pozycje :wink:

I tak najlepiej nosi miecz swietlny ;]
  • 0

budo_taxx
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 687 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łomianki

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??

siemka all
Jest sprawa, kiedys slyszalem taka opinie ze w walce ulicznej wszelkie kopniecia sa po prostu nieskuteczne, a jedynie walki rekoma moga cosik zdzialac. Sam nie wiem ale chyba takie yop chagi w brzuch nawet przy zwarciu (z ewentualnym odskokiem) moga wyeliminowac przeciwnika. A juz nie mowie o dwit chagi z wyskoku, przekonalem sie konkretnie o sile tego kopniecia... A no jest jeszcze miro chagi (zarabiste kopniecie)...
Co o tym wszystkim sadzicie???


hihihihi

to tak jakbym czytał jeden ze swoich pierwszych postów :) (no moze moje były gorsze :) )

łza kręci się w oku :)
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Prawda? Urocze :)

Do kolegi co to mu się pojawiła noga znikąd. Przekalkuluj to sobie tak: noga jest z natury swojej WOLNIEJSZA od ręki (bo cięższa). Dodatkowo, pięść od gardy do Twojej głowy ma jakieś 50-60cm. Noga - lekko licząc dwa metry. Wniosek? W czasie w którym noga trenera pojawiła Ci się znikąd, od przyzwoitego boksera dostaniesz trzy - cztery strzały w pysk.

Pozdrawiam,
AdamD

PS: a po tych czterech strzałach jak nie padniesz, to w tym samym tempie będą się sypać kolejne, w różnych płaszczyznach. Ale padniesz 8)
  • 0

budo_sirkrzysztof
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 129 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Przepraszam, że się grzecznie zapytam: O jakiej obrotówce mówicie, bo jest ich kilka?
  • 0

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Czy któryś z szanownych taekwondoków miał okazję sparowac z bokserem kiedyś? Bo jak tak czytam to chyba nie bardzo . . .
  • 0

budo_czasami
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 159 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??
Tak ja miałem sparoing z bokserem!!!! I to nie raz!!!
  • 0

budo_dollyo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3402 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: rece czy nogi??

Tak ja miałem sparoing z bokserem!!!! I to nie raz!!!


No i co wygrales nogami :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024