ech....

Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
PS: Heh na japonistykę jest 20 osób na jedno miejsce ja cie.... bez komentarza :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
myslalem o japoni ale to raczej marzenia ale nad jezykami tak czy siak trzeba popracowac, 2006-2008 bedzie wymiana stypendialna z Japonia moze sie zalapie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
no poczatkujacy to ja nie jestem choc zaawansowany tez bym nie powiedzial. Zaczolem treningi karate we wrzesniu 2001....
Napisano Ponad rok temu
coraz bardziej treningi prowadzone sa pod zawody, coraz bardziej sa latwe mniej zwraca sie uwage na szczegolu ktore z karate czynia to czym jest. Zawody ok ale nie tylko zwody, przykladowo kumite jest dal mnie tylko foma treningow a nie celem, przedkladanie kumite nad inne czesci karate zubaza technike. Gdzie podzialy sie te 'stare' formy treninegowe o ktorych tyle slyszalem, wielokrotne powtarzanie pojedynczej tech iki przez wiele godzien powadzace do perfekcji, gdzie s aCi ludzie co chcieli tak cwiczyc, co sie z karate dzieje?
Napisano Ponad rok temu
Wlasnie daletego probuje pojac kata ze stylu Shito-ryu bo uwazam ze sa w bogatsze techniki jaki mniej pozmieniane pod katem zawodow. W shotokanie ktory jest moim macierzystym stylem owszem kata rowniez sa piekne sa troche jak serki homogenizowane, wszystkie na jedna nute i czasem troche szuczne, co nie zmienia faktu ze lubie je cwiczyc i podziwiam takcih ludzi jak C. Fugazza ktorzy potrafili doprowdzic swoje kata do perfekcji. Jasne ze wolalbym nie uzywac swojej sily ale wazny tez dla mnie jest powod. Moim celem jest osiagniecie lwasnie takiego poziomu gdzie wiem ze wygram stad nie musze wlaczyc, ale na rezie jestem na poziomie: wole nie walczyc bo moze przegram.Pytasz(stealthNinja)
gdzie sie podziały stare techniki?
One są w nielicznych sekcjach, ale poruszyłes temat ktory nie jest rozumiany przez wielu na tym forum ,racja jest ze karate w obecnej postaci uczone jest w celu osiagniecia wynikow na zawodach lub po prostu na ulicy.
Na czasie to mi zbyt nie zalezy, bo zamierzam poswiecic karate cale zycie i trenowac dopuki bede mial sile ruszyc reke i noge a nawet kiedy nie bede mial to karate bedzie moim do. To na czym mi zalezy to pewnosc ze to co robie jest wlasciwe poprawne ze nie zbaczam ze na koncu jest cos po za zludzeniami. Brakuje mi troche relacji uczen-mistrz kiedy tylko ich dwoje uczestniczylo w treningu. Wedy ktos kto juz przeszedl to co ja zamierzm, pokierowalby mna i miabym pewnsc ze ta dorga jest dobra.uczeń: mistrzu ile czasu potrzebuje żeby nauczyć się twojego kata?
mistrz: 10 lat
uczeń: ale ja muszę szybciej. będe się bardzo starał, cwiczył po dziesięć godzin dziennie. moge zrezygnować z pracy, nawet ze spania...
mistrz: 20 lat
jeśli zależy ci na czasie to karate nie jest najlepszym wyborem... imho
Moze fakaycznie powinienem postawic na jakosc a nie ilosc, ostatnio zaczynam to dostrzebac ze jak wiecej potrenuje to jestem w satnie mniej z siebie wykrzesac podczas treningu.Mysle, ze narzuciles sobie zbyt duze tempo, poprzez co zbyt duze obciazenia musisz znosic. Nie wiem czy powinienes sie zastanawiac nad zmiana klubu skoro tak czesto uczestniczysz w zgrupowaniach poza klubowych.
Moze powinienes rozejrzec sie za stazem z jakims trenerem, z ktorym jeszcze nie trenowales. Mi np. wystarczy ze raz na dw miesiace mam uda mi sie jechac na jakies zgrupowanie (...) i dostaje taki zastrzyk energii i motywacji, ze nie da sie tego opisac![]()
No wlasnie to czego mi spewnosci brakuje a sam tego nie wymyslie to interpretacja kata ale tak pozadnie i doglebnie i az do znudzenia zeby wyrobic te oruchy co trzeba i zeby kata rzeczywiscie bylo walka.Pod czescia Twojej wypowiedzi moglbym sie podpisac, ale uwierz mi ze sa takie kluby, w ktorych sport jest tylko dodatkiem do treningu 'sztuki' walki, w ktorych nie cwiczy sie tylko 3 kata pod zawody ale np. 50 kata (choc garstka cwiczacych tyle zapamieta, a niektorzy ucza sie wkolko i zapoominaja), gdzie jest miejsce w kihonie na haito, shuto, washide itp.
Nie ma co narzekac i biadolic, trzeba samemu w miare mozliwosci sprawic by wyglad tego karate byl inny i jego tradycyjne elementy nie zanikaly![]()
Napisano Ponad rok temu
No wlasnie to czego mi spewnosci brakuje a sam tego nie wymyslie to interpretacja kata ale tak pozadnie i doglebnie i az do znudzenia zeby wyrobic te oruchy co trzeba i zeby kata rzeczywiscie bylo walka.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu