In WAN KEN skutecznym atakiem na ulicy??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale w samych Lin Wan Kuen uderza sie po linii prostej i wbrew pozora nie sa to jakies lekkie ciosy. Wiem z wlasnego doswiadczenia ;P
Napisano Ponad rok temu
tak powracając do tematu to jeżeli dobrze to wykonasz (czymkolwiek by to było) to bedzie skuteczne...Czy sam in wan ken {uderzenie łańcuchowe} starczy na pospolitych żuli,meneli,dresiarzy{agresywnych} i innych ludzi którzy chcą nas opróżnić z mamony ubrań i nas rozpróć
Napisano Ponad rok temu
Mowiac ogolnie to uderzenie lancuchowe o ktorym tu mowa tak jak wspomnial Gambit stosuje sie w Wing Tsun. Jest tu masa znawcow ktorzy potrafili by wam to lepiej wytlumaczyc, ale tak ogolnie to raczej przy uderzeniach nie ma tu zadnych skretow bioder. Chyba ze robi sie zwrot i "powrot" to wlasnie wykorzystujemy tu biodra i sile kolan dzieki czemu uderzenie jest znacznie silniejsze. (czesto tlumaczy sie to na zasadzie luku, ktos atakuje zwracamy sie co odpowiada to naciagnieciu i wracamy czyli wystrzeliwujemy)
O dokładnie tak, potrafiłeś wytłumaczyc to lepiej niz ja, bardziej obrazowo teraz już chyba jasne jest.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Niech moc bedzie z wami
Napisano Ponad rok temu
Bez żadnej "mocy" spokojnie się wyciąga więcej...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jeśli ktoś nie wieży w siłę cisu Ving Tsun to jego sprawa ale mogę powiedzieć że nie polecam zainkasowania ( widziałem na własne oczy jak 65 letni facet WSL udeżał w torbę z kamieniami i piaskiem wiszącą na ścianie z taką siłą że tynk się sypał ). Jest tylko jedna rzecz lepsza od wyprowadzonego z ziemi ciosu prostego- 2 ciosy proste- ale jakieś tam młynki bez siły- mówię o ciosach podpartych o ziemię, z tego co nie raz widzałem - działe i kończy się ciężką awarią , wstrząśnieniem mózgu, i połamaną szczęką.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co znaczy cios z ziemi...?Chodzi po prostu o "wybicie" z nogi przy uderzaniu prostego(plus skret bioder) czy o cos innego?? pozdroJest tylko jedna rzecz lepsza od wyprowadzonego z ziemi ciosu prostego
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[quote]ciekawe czemu bokserzy tego nie stosuja [/quote]
Kiedyś oglądałem w telewizji wywiad bodajże z Jerzym Kulejem (chyba facet wie coś na temat boksu), który wypowiadał się na temat Przemka Salety, a mianowicie że już na pierwszy rzut oka widać że nie jest on bokserem, a Kick bokserem nie używającym nóg. Widać było dlatego że walczy rękoma, siła jest w rękach a u prawdziwego boksera ( nie uliżając Przemkowi) cios wychodzi nie z samego barku a zaczyna się od koniuszka palca u podpartej nogi, po przez kolano, bidro, bark ,łokieć. Właśnie dlatego w boksie, jak i innym "ludzkim systemie walki" ( nie mówię o małpach , tygrysach i żyrawiach- bo po prostu się nie znam) praca stóp jest niemalże podstawą.....[/quote]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja tych calych ciosow vingtsunowych wykonalem w zyciu kilkanascie tysiecy. albo wiecej. w kazdym razie dosyc duzo. co wiecej, jako inzynier wydzialu mechanicznego mam dosyc dobre pojecie o dynamice (tak zeby troche zawezic i calej fizyki w to nie pakowac), gdyz miedzy innymi zajmowalem sie w szkole biomechanika czyli dokladna analiza ruchu i dynamiki czlowieka. no ale to mowie tak troche zeby sie pochwalic bo do dyskusji to wogole nie potrzebne. jesli chodzi o bicie sie to przy ciosie bardzo wazna jest jego szybkosc. najwazniejsza w sumie. cios mocny ale sygnalizowany i wolny nie dojdzie bo przeciwnik sie uchyli, odsunie albo go zablokuje. cios szybki dojdzie do celu. napedzanie ciosu a'la ving tsun jest po prostu bez sensu. wlasnie miedzy innymi dlatego ze nie ma w nim pracy nog. wiesz o czym mowil kulej (domyslam sie)? o przygotowywaniu ataku. wielu niebokserow atakuje piesciami i zapomina o nogach. nogi zostaja z tylu, czlowiek traci rownowage, jest bezbronny przy kontrze itp. dodatkowo walczac jesli dobrze chodzisz, bardzo utrudniasz przeciwnikowi atak na ciebie (ciagle, polautomatyczne uniki). to jest wlasnie praca nogami a nie przekrecanie stopy po to, zeby w magiczny sposob energia ziemii przeplynela do piesci dla mnie vingtsun ze swoja kosmiczna garda (masa z tylu, prawie cala na tylnej nodze, biodra wypchniete, barki z tylu, leb odsloniety, obie piesci z przodu) sie nadaje do filmow. tak samo te serie ciosow. poobserwuj sobie tych ktorych uwazasz za dobrych bokserow i zobacz czy ich ciosy maja COKOLWIEK wspolnego z wingtsunem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dobry "tekst" na ulicę.
- Ponad rok temu
-
Ulica-forum dla leszczy
- Ponad rok temu
-
POMOZCIE TROCHE -czyli jak spunktowac goscia
- Ponad rok temu
-
Ugodzony ostrym narzędziem
- Ponad rok temu
-
A teraz spojrzmy od drugiej strony....
- Ponad rok temu
-
Agresja na ulicy - roadrage
- Ponad rok temu
-
pytanie z serii "co wybrać" - ale bardziej sprecyz
- Ponad rok temu
-
kilka pytań od laika :)
- Ponad rok temu
-
Co najlepiej zrobić podczas "zaczepki"?
- Ponad rok temu
-
polskie aniolki charliego
- Ponad rok temu