Skocz do zawartości


Zdjęcie

przewodnictwo pradu elektrycznego.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

przewodnictwo pradu elektrycznego.
No wlasnie...czy komponenty z ktorych sklada sie talonite przewodza prad? G10 calkowicie izoluje napiecie a jak ma sie sprawa z micarta?

przy okazji spytam fizykow-nozownikow jakie w praktyce wytrzymuje napiecie standardowa rekojesc Mad Doga? wesle oficjalnych danych " The composite grip material provides 1,000 volts per mil dielectric strength - electrically isolating the user from the blade" znaczy ze spokojnie moge grzebac takim MD w domowym gniazdku?
:idea:
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
W skład taltonitu wchodzą wanad, chrom i kobalt. Z tych trzech na pewno chrom i kobalt wykorzystuje się jako powłoki galwaniczne więc prąd przewodzą. A co do micarty-jej zdolności przewodzące możesz orentacyjnie sprawdzić zwykłym omomierzem, pamiętaj jednak, że każdy izolator ma swoją wytrzymałość elektryczną. Inną przy obciążeniu statycznym, inną przy próbach udarowych :) To co prada nie dotyczny naszych gniazdkowych 220V, ale itnieje też przewodność powierzchniowa, więc spocone łapy czy mokry nożyk może nas popieścić nawet w przypadku dobrych izolatorów. Drugą sprawą jest to, że nie widziałem jeszcze pełnej rękojeści z micarty. Zazwyczaj wytwarzane są w postaci okładzin. A więc czają się w niej dobrze przwodzące nity i grzbiet klingi. Reasumując - odradzam grzebanie w gniazdkach czymś innym niż narzędzia do tego przeznaczone.

Pozdrawiam, Aviator
  • 0

budo_kaligula
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 889 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
kazdy metal przewodzi bo ma swobodne elektrony (w pasmie przewodnictwa) niema cudow - talonite jest stopem i tez musi przewodzic. tworzywa sztuczne nie przewodza w warunkach normalnych pradow o normalnym napieciu i natezeniu, ale trzeba uwazac na 'zbrojenie' bo wlokno weglowe o ile wiem to przewodzi... micarta nie powinna... z reszta w gniazdku mozna od biedy grzebac czymkolwiek z plastikowym chwytem - dzieci nie probujcietego w domu!! tylko do taktycznego zastosowania!! ;) wlasciwie to widzialem jak szklo okienne przewodzi prad - ale troszke je podgrzano :)
oczywiscie lepiej srubokretem...
no i trzeba uwazac na srubkii nity...
pozdro
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
... podobnież dla tego Emerson PUK ma od jakiegoś czasu rękojeść nie z okładzinami ale po prostu "oblaną" zytelem. Ale zazwyczaj goście z AT mają i tak odpowiednie rękawice także tną kable aż miło czymkolwiek jak trzeba.
  • 0

budo_jani
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 609 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom 7

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Jak już ktoś powiedział raczej nie grzeb w gniazdkach nożami bo w zasadzie rzadko kiedy twoja ręka która trzyma nóż nie dotyka jakiś metalowych części.. do grzebania w gniazdkach jak już to się nadaje śrubokręt z grubą plastikową rączką.. Włókno węglowe przewodzi prąd i z tego co wiem całkiem dobrze, poprostu była sytuacja gdy wędkarz wyposażony w wędkę z włókna węglowego zachaczał o jakieś druty pod napięciem i lądował w szpitalu...
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Włokno węglowe jest prawie doskonałym przewodnikiem. Sam jestem wędkarzem i elektrykiem a z biuletynów więcej oczytałem się o wędkarzach, którzy stracili życie zahaczając węglówką o sieć średniego napięcia,niż trafili do szpitala. :!: G-10 swoje zdolności izolacyjne zawdzięcza nasycaniu odpowiednimi żywicami, jednak nie miałem tego w ręku i jestem podejrzliwy. Co do gniazdek:
1. po pierwsze słowo"grzebanie" już kojarzy mi się z niebezpieczną amatorszyzną.... pogrzebać to sobie można w d... i to nie potrzeba do tego G-10 ani micarty.
2. elektryk, nie elektryk... wszelkie prace montażowo-remontowe wykonuje się przy odłączonym zasilaniu (no chyba, że ktoś przeprowadza pomiary).
3. Myślę, że każdy facet jest w stanie sam sobie w domu wymienić gniazdko.... ale ten sam facet wie, że wcześniej trzeba wyłączyć bezpieczniki w tajemniczej puszcze znajdującej się najczęsciej w przedpokoju ;)

.... i żeby nam się dzieci samolotów nie czepiały :)

Pozdrawiam, Aviator
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Nie robcie ze mnie kandydata do nagrody Darwina. Z tym grzebaniem w gniazdku mailo byc tak obrazowo - wiadomo 220V. Uwazam ze ci ktorzy maja Mad Doga powinni jednak przetestowac wytrzymalosc elektryczna. Jak wiadomo - na Mad Dogi jest udzielana zyciowa gwarancja :)
  • 0

budo_cactus
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 191 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łorsoł

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Tjaaa...
Znajomi znajomych chcieli nauczyć dziecię swe, że nie wolno nic wkładać do kontaktu. Rezultat przeszedł ich najśmielsze oczekiwania - niedługo potem, zjawiwszy się cichcem w pokoju, ujrzeli latorośl (pci menskiej) wkładającą raz po raz gwóźdź do kontaktu (akurat trafił w dziurkę "zero") i powtarzającą przy tym "tu be, tu nie wolno" :lol:
  • 0

budo_qkiel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.

Tjaaa...
Znajomi znajomych chcieli nauczyć dziecię swe, że nie wolno nic wkładać do kontaktu. Rezultat przeszedł ich najśmielsze oczekiwania - niedługo potem, zjawiwszy się cichcem w pokoju, ujrzeli latorośl (pci menskiej) wkładającą raz po raz gwóźdź do kontaktu (akurat trafił w dziurkę "zero") i powtarzającą przy tym "tu be, tu nie wolno" :lol:

az mi sie slabo zrobilo...
moj kolega posiada dwie pociechy w wieku odpowiednim do takich manewrow...
  • 0

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Tak lekko off topic - w ikei mozna dostac zatyczki do gniazdek, coby maleństwa tam nie grzebały :wink:
  • 0

budo_mithrandir
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 880 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Dobra już, dobra Dark... Pogrzebię... :)

Pozdr
Mithr
  • 0

budo_kotwic
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 285 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Giżycko

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.

Dobra już, dobra Dark... Pogrzebię...


Jeżeli Ci tak bardzo zależy na "grzebaniu" to poproś bardzo nielubianą osobę by w tym czasie trzymała Cię za drugą rękę. Po jej reakcji poznasz czy nóż przewodzi prąd czy nie. :) :) :)

A na serio. Weź dobrze izolowane kombinerki, nimi przytrzymaj nóż i za pomocą miernika (najlepiej voltomierz+omomierz,lub bardziej skomplikowany sprzęt, ale może być i zwykła probówka) sprawdź przewodnictwo rękojęści. Nie powinieneś ucierpieć a zaspokoisz swoją ciekawość. :D
Nie próbuj tego z napięciem wyższym niż 220v, bo może powstać łuk elektryczny, co może uszkodzić klingę.
pozdr.
Kotwic
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Mithr, nie sluchaj ich!

Nie moze ci sie nic stac jesli tylko nie dotkniesz ostrza. przy napieciu 500V bym sie juz bal ale marne 220? W dziecinstwie porazil mnie kiedys prad z gnaizdka - wcale nie boli tak bardzo :) No i w koncu to MD - wiesz ze mozesz im ufac. 8)
  • 0

budo_roberto
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świecie n/Wisłą

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Ktos tu wspomniał o Mad Dogach..jako posiadacz takowego chciałbym przedstawic pytanie uzytkownika pewnego forum:

"I was wondering what the limitations were on the composite grip when it comes to electrically isolating the user. What would I be able to cut into or not cut into? Not that I would do this on purpose but I work around alot of electricity and was curious.
Shannon's website states.... "The composite grip material provides 1,000 volts per mil dielectric strength - electrically isolating the user from the blade."

I don't know what that means. Basically what I'm looking for is, you can cut into 220 volts but not 440 volts. Hope this comes across the right way, I'm no electrician "

i odpowiedź producenta Mad Dogów czyli Kevina

"A mil is one one thousdandth of an inch.
.001"
Every .001" of thickness of handle material provides up to 1000 volts of electrical standoff.

The thinnest part of the handle is about 1/8" thick, so the handle provides about 100,000 to 125,000 volts of electrical standoff.

At those voltages, it would be easier for the electricity to arc through still dry air from the blade to your hand than it would be for it to travel through the handle.

Normally encountered voltages of 110, 220, 440 etc. are little if any challenge for the Mad Dog Composite to insulate against.

BEAR IN MIND THAT THE BLADE IS CONDUCTIVE, AND CUTTING LIVE WIRES IS EXTREMELY HAZARDOUS."

Pozdrawiam
  • 0

budo_mithrandir
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 880 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Nio, i tak to własnie rozumiałem... W każdym razie nie miałbym żadnych oporów :) , MD ufam jak własnej dłoni....

Pozdr
Mithr
  • 0

budo_jehutr
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 120 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.

Nie moze ci sie nic stac jesli tylko nie dotkniesz ostrza. przy napieciu 500V bym sie juz bal ale marne 220? W dziecinstwie porazil mnie kiedys prad z gnaizdka - wcale nie boli tak bardzo


Jak masz pisać takie rzeczy to najpierw poczytaj. Porażenie zmiennym prądem elektrycznym może już być śmiertelne od 70V i zależy od tak wielu czynników zewnętrznych (łącznie ze stanem zdrowia pieszczonego gościa) że nie jesteś w stanie przewidzieć konsekwencji, takie fora czytają różni ludzie i niech któremuś przyjdzie do głowy sprawdzić !!! Wystarczy chwila nieuwagi, spocone ręce i zabawa może skończyć się w najlepszym wypadku strachem, jeśli gorzej to nawet poparzeniami lub zejściem.

W ramach ciekawostki moge dodać że statystcznie więcej porażeń śmiertelnych jest przy napięciu 220 (właściwie to już 230V) niż przy napięciach średnich bądź wysokich. Wiąże się to po pierwsze z wielokrotnie większą dostępnością oraz tym, że wysokie napięcie najczęściej upala kończynę zanim zmienny prąd doprowadzi do zatrzymania akcji serca (jak to się dzieje przy tym "marnym 220").

The thinnest part of the handle is about 1/8" thick, so the handle provides about 100,000 to 125,000 volts of electrical standoff.


Grzebanie w gniazdkach i innych zabawkach niskiego napięcia to proszenie się o wypadek, ale łażenie z nożem w okolicach uszkodzonych linii bądź stacji wyższych napięć to głupota. Przy odpowiednim doziemieniu 110kV może zabić człowieka który podchodzi do słupa, nie musi nawet dotykać niczego metalowego !!! Różnica potencjałów pomiędzy stopami podczas wykonywania zwykłego kroku marszowego może wynieść kilkanaście tysięcy volt. Jak dbacie o swoje jajka, to już wiecie gdzie sie nie szlajać.

I na koniec praca domowa - łuk elektryczny może mieć najróżniejsze kształty, długości i temperatury palenia, ja dla przykładu widziałem na własne oczy 80 centymetrowy łuk elektryczny. Teraz pytanie które każdy amator mocnych wrażeń powinien sobie zadać - jak długi jest mój nóż?
  • 0

budo_czegevara
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 177 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Miałem dawno temu praktyki w niejakim ZWARZE (zakład wytwórczy aparatyry rozdzielczej). Mieli tam w dziale developement and research :) gigantyczny transformator do testowania przebić w izolatorach - z tego co pamiętam wytwarzał napięcie rzędu kilku milionów woltów. Przebicie w powietrzu mogli wowołać na odcinku znacznie większym niz 1 metr.. Testowali tym izolatory lini wysokiego napięcia (do 440 kV). Takie napięcia radzę omijać nawet z MadDog'iem... A w gniazdku to sobie można grzebać, o ile nie dotknie się klingi. No i lepiej nie zewrzeć klingą fazy z zerem bo się może podspawać:)
  • 0

budo_mithrandir
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 880 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Hmmm czytam i czytam i mam nieodparte wrażenie, że potraktowano nas z Lordem nieco zbyt poważnie... Chłopaki, spokojnie, dalibóg ja zdaję sobie sprawę ze wszystkiego co piszecie, tez widziałem łuk elektryczny i możecie byc pewni, że tak naprawdę nie włożę żadnego noża do gniazdka nawet jak się popsuje... I wiem, że prąd jest niebezpieczny...
Darkowi chodziło, jak mniemam, o lekką pogawędkę o własnościach noży 'w ostateczności'... Ale akurat w tym przypadku szansa na znalezienie się w sytuacji, kiedy to może mieć znaczenie, jest dla mnie zaniedbywalnie mała...
No i generalnie naprawdę nietrudno, wydaje mi się, wyczuć, którym nożem jakby co można odciąć kolegę pod prądem... Po prostu hidden tangi; przeważnie są robione z tworzywa, które nie przewodzi, widać na oko. Z włokna węglowego nie widziałem.

Pozdrawiam serdecznie

Mithr
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.

... Chłopaki, spokojnie, dalibóg ja zdaję sobie sprawę ze wszystkiego co piszecie...


Łeeee.... A już myślałem, że nowe forum powstaje: "Klub samobójców"... :) :)
Rozczarowałem się. :cry:

A swoją parafią - na WSZELKICH narzędziach, które mają atest dopuszczający do pracy pod napięciem (cążki, kleszcze, kombinerki etc..)
jest bardzo wyraźnie wygrawerowane na rękojęści do jakiego woltażu (i jego typu - AC/DC) mają dopuszczenie. I nie tylko w USA mają na tym pkcie pierdolca. I tu pytanie - czy PUK Emersona, w którym faktycznie zmieniono rękojeść na "prądoodporną" ma taki atest????
Miał ktoś w łapce - z papierami???
-wój-
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: przewodnictwo pradu elektrycznego.
Ha wlasnie... dobrze woj napisal. Byle gowniane gumowe rekawiczki, czy gumiaki do prac w stcjach rozdzielnikowych musza miec takowe atesty, nie wspominajac o "narzedziach" :) I juz zupelnie abstrachujac od kwestii czy Mithrandir i Lord bardziej zartobliwie, a ja powazniej podszedlem do poruszonego watku, jak rowniez zagrozen od sieci domowej:
Producent, ktory informuje o zakresie bezpieczenstwa elektrycznego podczas poslugiwania sie jego produktem - MUSI przedstawic i posiadac takowe homologacje. Jak juz napisalem zwykle gumiaki siegajace zaledwie do kostek... w ktorych niejedna babunia brnie przez gnoj do obory.... roznia sie od tych noszonych przez elektrykow wlasnie atestem. A wiaze sie to ze spora kasa, ktora biora firmy w tym sie specjalizujace, poniewaz w tym przypadku, KAZDA para musi byc poddana pomiarom.... i za to sie slono placi.

Pozdrawiam, Aviator[/list]
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024