Opłaty za treningi
Napisano Ponad rok temu
hmm a ludzi którzy zajmują się treningami dla czystej idei (i po kosztach) jest już niestety coraz mniej :roll:
Napisano Ponad rok temu
W Vale Tudo Warszawa :
:
Z tego co tam napisano, to są 3 kluby tak? - Gwardia, Legia i AWF.
Znaczy za opłatę za jeden klub to można ćwiczyć tylko w jednej z tych lokalizacji czy we wszystkich - możesz mi to rozjaśnić?
Dzięki i pozdro!
myślę, że na Uniwerku na Karowej też można się nieźle poprzewracać. Zwłaszcza w czwartki o 20:00 (jujutsu) kiedy jest praktycznie sam parter przez 1,5 godz. Prawie zawsze jest troche ludzi z BJJ.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Opłata wynosiła... pięć tysięcy złotych , ale była to "opłata dożywotnia". To jak za kilka lat z góry, ale można ćwiczyć kilkanaście/-dziesiąt.
Była to tylko opcja, "standardowe" opłaty też istniały.
Pozdrawiam,
M.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie bój nic, jeszcze przyjdzie kiedyś grandmaster Hausner i użyje swojej tajnej broni :wink:
Wieczornie pozdrawiam,
M.
Napisano Ponad rok temu
a może macie tajnego sponsora, albo prowadzący nie ma pełnych uprawnień do prowadzenia i te treningi prowadzone są z przymknięciem oka przez uczelnię, na pół legalnie. Lub inne ciekawe warianty.
A może wszyscy płacą a tobie boją się powiedzieć, żebyś zapłacił?
Napisano Ponad rok temu
Za wszystko trzeba placic tylko jest kwestia czy placa cwiczacy czy placimy My wszyscy aby ktos za darmo mogl cwiczyc.
Ostatnio znajomy mi sie chwalil ze u nie go wszystko jest za darmo a raczej za skladke 10 zl rocznie. Oczywiscie zakup maty kosztowal, prad, utrzymanie sali, woda (prysznice) to wszystko kosztuje.
On osobiscie dostaje za prowadzenie zajec od klubu stawke jaka chcialbym osiagnac za prowadzenie tych zamych zajec we wlasnej samofinansujacej sie grupie
Nie panowie nic za darmo - za wszystko ktos placi. A instruktor nawet w darmowej sekcji tez czesto za friko nie poswieca swojego czasu .
Jesli nie bierze nawet pieniedzy za zajecia to ma sponsorowane wyjazdy z klubu itp a wiec .....
Napisano Ponad rok temu
bieganie - taka rozgrzeweczka, cwiczenia koordynacyjne, rozciaganie
silownia - czyli silownia
sala - gramy w co tam chcemy - najczesciej w noge
sala boksu - szefu uczy nas kravki - niezly wymiatacz, boks - wytrzymalosciowki, ew. jakies spary
a jak komus sie bardzo chce to idzie na basen
i to tak 3x w tygodniu
aha i nic nie place, zadnych skladek ale bajer
Napisano Ponad rok temu
A ja chciałem jeszcze powrócić do tej opłaty dożywotniej. Jeśli założyć, że miesięcznie treningi kostują 100 złotych, to kwota 5000 złotych jest pobraniem opłat "z góry" za 50 miesięcy, czyli dokładnie za 4 lata i 2 miesiące ćwiczeń. Wnoszę stąd, iż w takim rachunku ekonomicznym założono, że przeciętny, "statystyczny" ćwiczący trenuje krócej, niż owe cztery lata. Jest to pewnie zgodne z rzeczywistością, większość zainteresowanych "przewija się" przez sekcję - przychodzi, ćwiczy, odchodzi... Ale czy i tak nie jest to nieco ryzykowne? - zainkasować pieniądze za kilka lat, a być zobligowanym dożywotnio do prowadzenia zajęć bez pobierania opłat? A jeśli - choć to pewnie mało prawdopodobne - wszyscy by skorzystali z takiej opcji?
A z punktu widzenia ćwiczących - czy taka oferta jest postrzegana jako korzystna? Wymaga wyłożenia pewnej sumy pieniędzy, a przeciętny Polak - jak wynika z przeróżnych badań - oszczędności nie ma albo ma je niewielkie... Później zaś, w przypadku przerwania treningów, nie można już zgłaszać żadnych roszczeń. Układ uczciwy, ale czy opłacalny?
I jeszcze inna rzecz - natury "cywilno-prawnej". Jeśli sala na dojo jest wynajmowana, to czy instruktor może zakładać, iż zawsze będzie tak jak jest? Może szkoła zbyt bardzo podniesie składki, może wypowie umowę... Zgodnie z normami prawnymi, należałoby wówczas zagwarantować inny lokal, położony w pobliskim miejscu, dostępny w tych samych porach i o podobnym standardzie - tak, aby warunki nie uległy zasadniczej zmianie... A z tym może być przecież pewien kłopot.
Jestem ciekawy, co Vortalowicze sądzą na temat takiej formy płatności.
Pozdrawiam,
M.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Znam instruktora (bez nazwisk i nicków, zeby nie było) który pomimo niezbyt rewelacyjnych wypłat z miejsca pracy przez kilka lat z własnej kieszeni sporo dokładał do treningów - przebiedował kilka lat, pomimo sarkania osób najbliższych, i pomimo że teraz też kokosów nie zbija, i są miesiące, że czasem na zero ledwie wychodzi (jak zostanie 100 z miesiąca X, to się ją dołoży do miesiąca Z, gdzie zabrakło 4 setek...), to dalej ciągnie treningi z zapałem i zaangażowaniem
Znaczy - są pasjonaci, którym się chce, i nie przejmują się przeszkodami - jak ktoś zrozumie, to to doceni....
A trenerzy pazerni na pieniądze jak lekarze na łapówki, jakoś wywołują moją niechęć.....
Dla pewności - staram się nie mylić dbałości o finanse klubu z pazernością - ale chyba każdy wie o co chodzi....opisane przez Anioła zachowanie shihana M.Śliwki, który kazał płacić niechodzącym na treningi - to już pazerność
Napisano Ponad rok temu
acha od razu zastrzegam: nie atakuje tutaj Shihana Sliwki jako instruktora! wprawdzie nie przemawiaja do mnie jego techniki ale to co robi robi rzetelnie!
natomiast nie podoba mi sie jego sposob prowadzenia dojo, bo faktycznie jakies takie niesmaczne jest...
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli jest porządnie zarabiającym człowiekiem w zyciu prywatnym to może pewnie pozwolić sobie na pasje. Ale jeżeli nie to niskie składki oznaczają to, że nie będzie się on regularnie szkolił i podnosił poziomu (bo niby za co?) i w taki sposob rodzą się "jednorazowi mistrze" ktorzy jada do Chin/Japonii/Wenezueli zrobia kilka fotek a potem nauczaja. już o tym że to naturalne że za prace włozoną w przygotowanie, prowadzenie treningu itd. należałaby mu się kaska - zawod jak kazdy inny.
z drugiej strony nie rozumiem czasami oburzenia ludziow na skladki w niektorych klubach. to jak z wyborem samochodu - mozesz kupic drogi, mozesz kupic tani - nie ma problemu =).
Napisano Ponad rok temu
z drugiej strony nie rozumiem czasami oburzenia ludziow na skladki w niektorych klubach. to jak z wyborem samochodu - mozesz kupic drogi, mozesz kupic tani - nie ma problemu =).
Dokładnie jak z wyborem samochodu - możesz trafić na przeraźliwie drogi, który będzie do niczego, a możesz kupić tani, który zdeklasuje wszystkie drogie
Krótko mówiąc - nie rozumiem ludzi którzy oceniają "jakość" prowadzenia zajęć po wysokości składek >
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ile czasu na dojazd?
- Ponad rok temu
-
technika czy masa i siła
- Ponad rok temu
-
nagolenniki
- Ponad rok temu
-
Jarosław Dymek został aresztowany
- Ponad rok temu
-
Low kick... maly szczegol
- Ponad rok temu
-
Kaligrafie.
- Ponad rok temu
-
Co mozna cwiczyc w Krakowie?
- Ponad rok temu
-
"prawdziwa kobieta" na macie...
- Ponad rok temu
-
The Odyssey of Yukio Tani
- Ponad rok temu
-
Trening lowkicka we wlasnym zakresie
- Ponad rok temu