
Od dłuższego czasu czytam Wasze posty i zdecydowałem że i ja dorzucę swoje parę groszy... W końcu nie na co dzień można się wypowiadać w tak zacnym towarzystwie

Ok, ad rem. Dawno dawno temu czytałem książkę J. Miłkowskiego o sztukach walki (nie pamiętam tytułu). Pisze w niej że np. karatecy podczas medytacji przed i po treningu wyobrażają sobie pewne "sytuacje", co ma im pomóc w skupieniu, hartowaniu siły ducha i woli walki (coś w tym stylu). Np. podczas mokuso przed trenigiem taki gość wyobraża sobie że wspina się na wysoką skałę, prawie niemożliwą do zdobycia, goni ostatkiem sił i ogólnie rzecz biorąc jest ciężko - a po treningu wyciszając się wie że góra go nie pokonała, może się wspinać dalej, dał radę, itp.
Co o tym sądzicie? Czy takie scenki "wyświetlone" w umyśle mogą być w czymkolwiek pomocne? A jeśli tak to co powinien sobie wyobrażać taki aikidoka jak ja?

