Co zrobić
Napisano Ponad rok temu
Chciałem spytać o poradę. Nie wiem co zrobić. Popsuło mi się dojo do którego uczęszczam. Nie potrafię opisać tych zmian ale przychodzę na traning pełen entuzjazmu a wychodzę przygnębiony i zły. Zauważyła to też moja małżonka - ktora poradziła mi zmianę dojo (stwierdziała ze treningi zawsze mnie oczyszczały psychicznie a nie stresowały).
W dojo zrobiło się jakos nijako. Jak myslicie - czy
1. Powinienem zmienić dojo
2. Przeczekac - jak się nie zmieni to zmienic dojo
3. Pogadac z sensei-em.
Pozrawiam
Franekz
Napisano Ponad rok temu
pewnie znajde tu przeciwnikow, ale jesli treningi maja cie stresowac i tak nie przyniosa efektu ,wiec lepiej nie cwiczyc ... albo cwiczyc gdzies w zaciszu samemu i przeczekac
daj znac co i jak jak juz cos postanowisz ...
Napisano Ponad rok temu
Witam!
Chciałem spytać o poradę. Nie wiem co zrobić. Popsuło mi się dojo do którego uczęszczam. Nie potrafię opisać tych zmian ale przychodzę na traning pełen entuzjazmu a wychodzę przygnębiony i zły. Zauważyła to też moja małżonka - ktora poradziła mi zmianę dojo (stwierdziała ze treningi zawsze mnie oczyszczały psychicznie a nie stresowały).
W dojo zrobiło się jakos nijako. Jak myslicie - czy
1. Powinienem zmienić dojo
2. Przeczekac - jak się nie zmieni to zmienic dojo
3. Pogadac z sensei-em.
Pozrawiam
Franekz
Hmmm ewidentnie musi być jakaś przyczyna Twojego przygnębienia. Tylko jest pytanie w czym tkwi szczegół. Czy zmieniło się Twoje podejście, spostrzegasz już inaczej różne sprawy zachodzące w dojo. Czy popsuła się atmofsera w dojo i udziela się również Tobie. Czy to sensei robi coś co Tobie przeszkadza i męczy psychicznie.
Proponuję się najpierw zastanowić i odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego się tak czuję.
Jeśli to wina tego co dzieje sie w dojo, i trwa to już jakiś czas, to proponuję zmienić :
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nowego domu !
Masz dwa wyjscia albo siedzisz i kręcisz mak po raz wtóry,aż lecą wióry .
Lub znajdujesz coś co Cię naprawdę inspiruje i pozwala się dalej rozwijać !
Z własnego doświadczenia powiem Ci ,że im wcześniej tym lepiej.
Nie oznacza to ,ze musisz wyrzekać się Aikido na zawsze.
Poszukaj inspiracji do dalszego rozwoju.
Napisano Ponad rok temu
Nie rezygnuje z Aikido tylko mysle o swoim dojo.
Pozdrawiam
Franekz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Trudno podać jakies zmiany zewnętrzne. A objawy choroby są mniej więcej takie:
1. Trening się nie klei - nie iskrzy miedzy senseiem, uczniami jak również pomiędzy samymi uczniami
2. Straszliwe tempo wprowadznia nowych technik bez opanowania poprzenich
3. Trening stal się dziwnie lekki fizycznie
Dodam ze czasami przychodzi asystent senseia (prowadzi zamiast niego) i atmosfera się poprawia
Pozdrawiam franekz
Napisano Ponad rok temu
Rozmawiałes z innymi z twojej maty, czy tylko Ty widzisz zmiany?
Napisano Ponad rok temu
Witaj.
Trudno podać jakies zmiany zewnętrzne. A objawy choroby są mniej więcej takie:
1. Trening się nie klei - nie iskrzy miedzy senseiem, uczniami jak również pomiędzy samymi uczniami
2. Straszliwe tempo wprowadznia nowych technik bez opanowania poprzenich
3. Trening stal się dziwnie lekki fizycznie
Dodam ze czasami przychodzi asystent senseia (prowadzi zamiast niego) i atmosfera się poprawia
No coz, u nas jest podobnie, tyle ze treningi prowadzi przewaznie asystent sensei'a, ktorego ja osobiscie nie trawię (nie ja jedna zreszta). Podjelismy decyzje powaznej rozmowy z sensei, a jesli nie przyniesie to skutkow planujemy zmiane dojo, lub wrecz SW.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Shihan nie-japonczyk
- Ponad rok temu
-
Japońska sztuka walki
- Ponad rok temu
-
Zaufanie do samego siebie.
- Ponad rok temu
-
Staż w BUDOJO
- Ponad rok temu
-
infekcje!!!
- Ponad rok temu
-
tatami ścierami :-)
- Ponad rok temu
-
aikidoka na wesoło
- Ponad rok temu
-
Codzienny trening.
- Ponad rok temu
-
Egzaminy.
- Ponad rok temu
-
hakama
- Ponad rok temu